FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 69, 70, 71  Następny
  Piractwo
Wersja do druku
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 08-09-2005, 16:27   

Zamożność i drożyzna mogą, ale nie muszą iść w parze.
Zastanów się Keii, w końcu na płytach dodawanych do pism za 10-11 zł które bez tej płyty kosztowały 5 zł ktoś też zarabia? Przy bardzo dużych nakładach koszty są śmieszne. Zadzwoń do Taktu i zapytaj. Ale ktoś chce zbić niezasłużoną fortunę... i pyszczy, bo mu się nie udaje...

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 09-09-2005, 09:09   

totem - mowisz o kosztach produkcji plyt, ale dochodza tez koszta licencji. one sa wg. cen zachodnich, a tamte liczone sa na zachodnie zarobki, czyli jest to skala tak x4.
Powrót do góry
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 09-09-2005, 17:10   

Bianca napisał/a:
dochodza tez koszta licencji
wiem Bianca... ale mało kto pamięta, że gdy pierwszy raz TEN SAM problem pojawił się wraz z tzw. "sheet music" - perforowanymi partyturami do pianoli (popularne były w USA...) to też ówcześni artyści twierdzili, jak RIAA/MPAA dziś, że umrą z głodu a kulturę diabli porwą.
I co?
Wprowadzono opłatę licencyjną. Ustawową. 7 centów za każdy arkusz. Wystarczyło by niepomiernie wzbogacić kompozytorów... a partytury mógł robić każdy, z czego chciał, byle opłatę odprowadził. Tyle przełom XIX/XX w.
Na dzisiejsze realia, zróbmy z tego 70 centów, czy nawet dolara. I wciąż mamy zarobek, rzędu 20%, przy cenie 5-6 zł.
Ale na artystach żeruje cała kasta koncernów nagraniowych i ich prawników... przyzwyczaili się że da się wydoić więcej, i nie chcą przyznać że złote czasy się skończyły...

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 09-09-2005, 18:25   

wa-totem, moj drogi, od utworu, od utworu...... nie od plyty.
Powrót do góry
Taur Płeć:Kobieta
... To nie ta bajka...?


Dołączyła: 30 Cze 2005
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 09-09-2005, 18:29   

Wolę tego nie słuchać - jeszcze jakiś geniusz wpadnie na podobny pomysł przy anime...
Ha, ktoś będzie chciał orginalne Naruto czy Inuyasha...
To straszne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 09-09-2005, 18:54   

Taur, to nie byłoby takie złe.
Gdyby można było zasysać oficjalnie, z szybkich serwów, choćby i raw-y, po 0.70-1.00 za odcinek... czyli max 4 zeta... to niby co, mamy teraz taniej? 4 odcinki Gunslinger Girl - 70 zł. Pogratulować.

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Taur Płeć:Kobieta
... To nie ta bajka...?


Dołączyła: 30 Cze 2005
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 10-09-2005, 00:14   

Ostatecznie nie była by to tragedia, niestety nadal węszę jakiś haczyk... albo hak.
Pozostaje jeszcze kwestia jakości i kto by to puścił, bardziej wróżyła bym tu przyszłość tej metodzie jako formie reklamy, choc i to mocno niepewne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
LunarBird Płeć:Mężczyzna
Chaos Master & WSZ


Dołączył: 30 Maj 2005
Skąd: Hellzone
Status: offline

Grupy:
Lisia Federacja
PostWysłany: 03-10-2005, 07:56   

W kwestii tytułowej zgadzam się ze zdaniem totema. Kwestia piractwa pochodzi w prostej linii od wysokich cen. Niestety jak ktoś ma do wyboru oryginał za kilkadziesiąt zeta (gdzie często może 3-4 piosenki są coś warte) to kupuje za tyle ile warte są te 3 piosenki tyle że na bazarze...
Nie mówię że to dobrze ale wytwórnie też nie są święte. Kwestia kontraktów z artystami (powszechnie przeklinanych) jest ogólnie znana. Rozumiem że artysta zdziera -w końcu to jego piosenka. Ale jakaś tam wytwórnia? W dodatku wciskają nam do radia sobie wygodne "hity" kształtując publiczne gusta na swoją modłę. A na te wyprodukowane "gwiazdy muzyczne" wprost patrzeć nie można. Yeah, imprezka, impreska, yo, yo, imprezka! :-> Naprawdę coś mnie trafia jak słyszę takiego Tede, Mandarynę, Ushera czy Timberlake`a...

_________________
Cytat:
- Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze"


Autor posta: rip LunarBird CLH
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5146592
 
Numer ICQ
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 03-10-2005, 09:57   

Wiesz LB, nie zupełnie mi chodzi o wysoką cenę jako taką, ale o różnicę między kosztem wytworzenia a ceną końcową.

Na przełomie XIX/XXw w USA mogłeś albo kupić pianino i płacić pianiście, albo kupić pianolę i kupować do niej arkusze perforowane, czyli coś jak dzisiejsze "single".

Żeby zaspokoić potrzeby pianistów i kompozytorów, zaczęto od każdego sprzedanego arkusza ciągnąć opłatę - 7 centów. Okazało się, że wystarczała... Toteż przy dzisiejszych nakładach, nawet jaśli dla właściciela praw autorskich przeznaczono by od każdej płyty około dolara, to wciąż byłoby sporo. A koszty wytworzenie nie przekraczają w wariancie skrajnym kolejnego dolara. Jak trzeba dowód, to w końcu pisma za 5 zł z cover-cd albo dvd kosztują 11 i ktoś na nich jednak zarabia? A I-Tunes sprzedaje pojedyńcze piosenki za 1$ i ma astronomiczne zyski...

Widać więc, że rzeczywisty koszt i uzasadniona marża handlowa (płyty dowolnego rodzaju powinny kosztować od 10 do max 25 zeta) nie mają nic wspólnego z ostateczną ceną rzędu 50 zł... a przyczyną jest "podatek monopolowy". Który kusi tak oskubywanych (konsumentów), jak i oszustów (robiących podróbki).

A ci co mówiąc o skali piractwa szacują "straty przemysłu fonograficznego" jako iloczyn przejętych pirackich płyt/szacowanej ich liczby w obiegu i ceny oryginału, to banda kretynów która radośnie ignoruje podstawowe zjawiska ekonomiczne, jak elastyczność cenową popytu...

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 03-10-2005, 10:22   

wa-totem, e tam fonograficznego, ta sama skale przyjeto przy szacozaniu strat producentow oprogramowania, a tu skala jest jeszcze wieksza........ bo wiadomo ze jak ktos sobie kupuje gre za 25 zeta na stadionie, to za 250 w sklepie tez by kupil......
Powrót do góry
LunarBird Płeć:Mężczyzna
Chaos Master & WSZ


Dołączył: 30 Maj 2005
Skąd: Hellzone
Status: offline

Grupy:
Lisia Federacja
PostWysłany: 03-10-2005, 10:59   

Cytat:
bo wiadomo ze jak ktos sobie kupuje gre za 25 zeta na stadionie, to za 250 w sklepie tez by kupil......

Po pierwsze nie jest powiedziane że by kupił. Po drugie tu producenci sami sobie zrobili kuku i wcale mi ich nie żal. Najpierw było oki, gry były towarem luksusowym, jedną grę przechodziło się dziesiątki i setki razy. Potem producenci doszli do wniosku że przez to sprzedają mniej gier i rozkręcili modę na "jednorazówki". Trzeba "być na bierząco" co automatycznie wyklucza kupowanie drogich oryginałów bo nikomu na to nie wystarczyłoby kasy. Takich se wychowali "graczy" i takich mają...

wa-totem napisał/a:
Wiesz LB, nie zupełnie mi chodzi o wysoką cenę jako taką, ale o różnicę między kosztem wytworzenia a ceną końcową.

Ponownie się zgadzam. To już drugi raz. :) Gdyby koszty wytworzenia były wysokie to przecież nie możnaby mieć do nikogo pretensji bo z pustego i salomon nie naleje... Ale jak się zdziera z klientów i muzyków i jeszcze każe tym drugim nazywać swoich fanów złodziejami (vide Metallica) to można się wkurzyć.
Poza tym nawet ja wiem że można sprzedać mało i drogo albo dużo i tanio i wyjdzie na jedno. Ich problem że wolą drogo...

Co do argumentacji totema to dla mnie ma sens ale to nie ja jestem ekonomistą w tym stadku... :P
Dorzucę tylko od siebie coś takiego. Kupuję płytę za 50zeta. Co dostaję? Kilka piosenek fajnych i masę chłamu którego nie wziąłbym nawet za darmo... Gdyby piosenki sprzedawało się na sztuki a nie na albumy to wytwórnie nie miałyby jak wciskać całego tego kitu który przemycają przy okazji tych dwóch czy trzech hitulców na płycie... I zarobiłyby mniej kosztem większego wysiłku. Dlatego właśnie wciska się ludziom całe płyty CD. Bo wtedy można udawać że jest za co płacić. A to jedna wielka iluzja.

_________________
Cytat:
- Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze"


Autor posta: rip LunarBird CLH
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5146592
 
Numer ICQ
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 03-10-2005, 11:09   

LunarBird napisał/a:
Po pierwsze nie jest powiedziane że by kupił. Po drugie tu producenci sami sobie zrobili kuku i wcale mi ich nie żal. Najpierw było oki, gry były towarem luksusowym, jedną grę przechodziło się dziesiątki i setki razy. Potem producenci doszli do wniosku że przez to sprzedają mniej gier i rozkręcili modę na "jednorazówki". Trzeba "być na bierząco" co automatycznie wyklucza kupowanie drogich oryginałów bo nikomu na to nie wystarczyłoby kasy. Takich se wychowali "graczy" i takich mają...


wiesz, zgodnie z podanym przez totema modelem liczenia strat, by kupil. a ze ten model jest zbrany z sufitu, to juz zupelnie inna sprawa.

natomiastt ceny na oryginaly i tak spadly w porownaniu z tym, co bylo pare lat temu.... no ale prawda jest tez taka, ze od lat nie wyszlo nic wartego uwagi.


LunarBird napisał/a:
Gdyby piosenki sprzedawało się na sztuki a nie na albumy to wytwórnie nie miałyby jak wciskać całego tego kitu który przemycają przy okazji tych dwóch czy trzech hitulców na płycie... I zarobiłyby mniej kosztem większego wysiłku. Dlatego właśnie wciska się ludziom całe płyty CD. Bo wtedy można udawać że jest za co płacić. A to jedna wielka iluzja.


i dlatego taka kase robia serwisy sprzedajace piosenki na sztuki ;)
Powrót do góry
LunarBird Płeć:Mężczyzna
Chaos Master & WSZ


Dołączył: 30 Maj 2005
Skąd: Hellzone
Status: offline

Grupy:
Lisia Federacja
PostWysłany: 03-10-2005, 11:38   

Bianca napisał/a:
a ze ten model jest zbrany z sufitu, to juz zupelnie inna sprawa.

Tego nie mogę oceniać. Ale osobiście nic w nim złego nie widzę.
Bianca napisał/a:
natomiastt ceny na oryginaly i tak spadly w porownaniu z tym, co bylo pare lat temu....

Paradoksalnie dzięki piratom.
Bianca napisał/a:
no ale prawda jest tez taka, ze od lat nie wyszlo nic wartego uwagi.

Tu się podpisuję obiema rękami. Takiego np Baldura reklamowali jako wielowątkowy megaerpeg z porywającą fabułą. Wielowątkowość polega na jednym wyborze (w BG2 można służyć Złodziejom Cienia albo Bodhi), fabuła jest pisana na kolanie a pomysł "zapamiętywania" czarów i cały ten świat są poniżej krytyki. O co tu robić szum? To samo w Gothicu gdzie zapowiadano rozbudowane konsekwencje czynów a wyszedł z tego Figo z makiem ("Luis Figo z makiem" -uwielbiam ten nagłówek:P ). Każdą grę udało im się położyć, może Torment można wytrzymać a i to z trudem... I za co tu płacić?? Za kolejnego klona w którym zmieniają się tylko imiona postaci i dostępna broń? Blah...

Bianca napisał/a:
i dlatego taka kase robia serwisy sprzedajace piosenki na sztuki ;)

Które powstały dzięki pomysłowi Napstera zniszczonego bezlitośnie za rzekome zachęcanie do przestępstwa... BTW panowie od wytwórni patrząc na te sklepy zapewne zgrzytają zębami... :) Sklep internetowy + nagrywarka = płyta doskonała :) I tania! :)

_________________
Cytat:
- Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze"


Autor posta: rip LunarBird CLH
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5146592
 
Numer ICQ
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 03-10-2005, 12:05   

LunarBird napisał/a:
u się podpisuję obiema rękami. Takiego np Baldura reklamowali jako wielowątkowy megaerpeg z porywającą fabułą. Wielowątkowość polega na jednym wyborze (w BG2 można służyć Złodziejom Cienia albo Bodhi), fabuła jest pisana na kolanie a pomysł "zapamiętywania" czarów i cały ten świat są poniżej krytyki


no nie, baldur to JEST gra spora i wielowatkowa, jedna z wiekszych ktore iedykolwiek wyszly. wielowatkowosc objawia sie tym, ze zaleznie od wybranej druzyny i bohatera glownego, rozgrywka toczy sie inaczej. inna kwestia jest na ile komu podpasuje.... mnie np. nie wciagnelo. ale i tak w porownaniu do chociazby NwN ktore dopiero bylo reklamowane, baldur to jest marzenie gracza.


LunarBird napisał/a:
Sklep internetowy + nagrywarka = płyta doskonała :) I tania! :)


no nie, sa juz takie co ci nagraja i wysla :D


Cytat:
Tego nie mogę oceniać. Ale osobiście nic w nim złego nie widzę.


wez przeczytak jeszcze raz, bo wieczyc mi sie nie chce.... chyba zle odniosles zdanie. bo zlego jest tyle, ze jesli 100 ludzi moze sobie pozwolic na plyte po 25 zeta, to z tych 100 moze znajdzie sie 10 ktorzy zaplaca po 250.

a co do cen, to tak i nie. bo nie mozna nie odniesc tego spadku cen do gier-jednostrzalowek. poniewaz o ile nie trzeba sie bawic w wiekszy stopien skomplikowania rozgrywki, to i koszta sa mniejsze, i wiecej tych gier sie sprzeda, i mozna je sprzedac taniej, etc etc..... a konczy sie tak ze ja w zasadzie nie mam w co grac, jak zreszta chyba polowa obecnych na tym forum
Powrót do góry
LunarBird Płeć:Mężczyzna
Chaos Master & WSZ


Dołączył: 30 Maj 2005
Skąd: Hellzone
Status: offline

Grupy:
Lisia Federacja
PostWysłany: 03-10-2005, 12:26   

Bianca napisał/a:
wielowatkowosc objawia sie tym, ze zaleznie od wybranej druzyny i bohatera glownego, rozgrywka toczy sie inaczej.

Jasne. Dochodzi jeden quest na każdą postać. Taka wielowątkowość to jest w każdym erpegu. A fabuła tyleż odkrywcza co fascynująca: w I latasz za maniakiem w zbroi który chce podbić świat, a w II za szurniętym Magiem... A błędów tam jest tyle (również merytorycznych) że obrzydza dokładnie rozgrywkę... Blah... Spiderweb Software zrobiło za grosze Avernum i mnie osobiście było lepsze niż BG. Gdyby to zrobić na porządnym enginie graficznym to zajęłoby to co prawda kilka DVD ale jaki by wymiot był! Ale ofkz panowie Wielkie Kieszenie nie zainteresowali się bo to nie oni wymyślili więc na pewno gorsze...
Bianca napisał/a:
bo zlego jest tyle, ze jesli 100 ludzi moze sobie pozwolic na plyte po 25 zeta, to z tych 100 moze znajdzie sie 10 ktorzy zaplaca po 250.

Markowe ciuchy kosztują więcej i jakoś się sprzedają.
Bianca napisał/a:
poniewaz o ile nie trzeba sie bawic w wiekszy stopien skomplikowania rozgrywki, to i koszta sa mniejsze, i wiecej tych gier sie sprzeda, i mozna je sprzedac taniej, etc etc.....

I nikomu się nie chce kupywać oryginału bo i tak po jednym przejściu pójdzie do kosza więc po co się wysilać.
Bianca napisał/a:
a konczy sie tak ze ja w zasadzie nie mam w co grac, jak zreszta chyba polowa obecnych na tym forum

Tu się w zupełności zgadzam. :)

_________________
Cytat:
- Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze"


Autor posta: rip LunarBird CLH
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5146592
 
Numer ICQ
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 4 z 71 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 69, 70, 71  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group