Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Nałogi |
Wersja do druku |
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2006, 19:13
|
|
|
Pozwolę sobie sprecyzować:
Regulamin napisał/a: | 5. Uwagi lub elementy graficzne, które mogą się komuś wydać dyskryminujące lub obraźliwe, są w najoczywistszy sposób niedopuszczalne. Pamiętajmy o tym, że nawet pisanie o pewnych sprawach ironiczne lub "w cudzysłowie" może być przez kogoś źle odebrane. Dlatego tematy uznane za nazbyt kontrowersyjne mogą być zamykane, bez wnikania w "prawdziwe intencje" ich autora.
Uwaga: dotyczy to także szpanowania (prawdziwego lub nie) znajomością i umiejętnością wykorzystania wszelkiego rodzaju używek typu narkotyki - zarówno twarde, jak i miękkie. Takie posty będą usuwane w najkrótszym możliwym czasie. |
Rzecz polega na tym, że już kilkakrotnie musieliśmy się użerać z osobami, które chwaliły się, czego to one nie próbowały/wąchały/inaczej używały i jak im było super. Mnie, Zegarmistrzowi i pewnie większości forumowiczów to prawdę mówiąc raczej obojętne - jak ktoś zamierza sobie życie rujnować, to nie nasza broszka. Niemniej są na tym forum chociażby osoby silnie nieletnie. I jeśli jednej z drugą takiej osobie mamusia albo tatuś staną nad głową, jak akurat będzie sobie czytało temat o tym, czym się zaprawić (w sumie za jedno - alkohol czy narkotyki), to taki ktoś może się wpakować w niezasłużone kłopoty. Poza tym jakby nie patrzeć, wolność słowa nie polega na tolerowaniu absolutnie każdej głupoty, szczególnie jeśli ta głupota może być w jakiś sposób szkodliwa. I nie, nie twierdzę, że jak ktoś przeczyta na forum Tanuki, że narkotyki są fajne, to zaraz poleci ich szukać. Twierdzę, że akurat to z pewnością nie jest miejsce, gdzie będzie na nie chociaż ślad przyzwolenia :)
Zegowi nie chodziło o dyskusję o narkotykach w ogóle, tylko o takie teksty:
Cytat: | Narkotyki... no tego lepiej nie ruszac, aczkolwiek canabis wcale nie jest taki zly i ogolnie jak dla mnie znacznie mniej szkodliwy niz fajki. A uzaleznia tak samo jak chipsy (chyba ze to w moim przypadku tylko, ale nie wiem od czasu do czasu walne sobie ziele, ale mimo wszystko dosyc ciezko sie je pali, wiec po prostu nie chce mi sie, a efekty marii nie za bardzo mi imponuja). Przy czym jednak ma chyba jakies wady, bo kumpel co pali dzien w dzien (czarny z ojca Rastafariana, oni cala rodzina pala:) to jak nie pali to wydaje sie byc bardziej drazliwy. A w ogole o canabisie to mozna wiele pisac, bo to dosyc specyficzne ziolo. |
Przepraszam i proszę o powrót do dyskusji, bo jest ciekawa. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 14-04-2006, 00:40
|
|
|
Udai napisał/a: | chociaż wiadomo Jezus + wino częst wystepuje w piśmie ;)) |
Jak "Jezus" przez "J" to "Piśmie" przez "P" poprosze :) a tak na marginesie to akurat ten argument jeśli chodzi o "picie" i "nie picie" jest bzdurny jeśli weźmie się pod uwagę nie banalne różnice pomiędzy Żydami sprzed 2000 lat i Polakami z 2006.
achiever napisał/a: | a od czasu do czasu hardkorowe imprezy do naprawde mocnego upojenia alkoholowego tez nie sa zle, ale to juz rzecz gustu. |
Nie no pewnie na przykład wesele na którym panna młoda zdradza pana młodego w kiblu z jego najlepszym kumplem - no super - pozazdrościć...
Kurka a mnie jakoś nigdy rachunek za prąd nie interesował - rodzice się nigdy nie czepli to co mi tam. Chyba pewnego czasu mój stosunek sentymentalny do blaszanej skrzynulki był zaostry - ale teraz jakoś mi przechodzi - choć nie przecze komputer ciągle zapełnia dużą lukę jeśli chodzi o sposób spędzania czasu - ale za to jak pisałem prace dyplomową to czasami siadałem do niego z ciężkim sercem. Generalnie jednak komputer się też nudzi. Granie mnie już tak nie pociąga jak kiedyś czyli od 12 do 6 z przerwą na kolacje - anime oglądam za to :) no i udzielam sie na tym forum - to też kurka trzeba przyznać nieźle wciąga.
akaryuu napisał/a: | Ja kupilem sobie notebooka i na uczelni juz mnie tak do domu nie ciagnie.. Szczegolnie, ze na korytarzu jest siec ogolnodostepna 4 MB/s |
Mam radę - ponoć jeszcze nikt ni udowodnił szkodliwego wpływy pola e-m na człowieka, ale ponieważ faktem jest, że jak ludzie co robią przy radarch mogą mieć tylko dziewczynki to jest naprawde dobrze - radze nie trzymać l-topa na kolanach - na wszelki wypadek - tak, tak wiem jego powierzchnia jest pokryta cynkiem, który ekranuje przed e-m, ale mimo wszystko ja bym nie ryzykował.
A i jeszcze jedno - Panowie pamiętajcie też że nasze narządy wewnętrzne mają niższą temepreturę od reszty ciała - dlatego przegrzewanie ich czyli zbyt długie siedzenie w jednym miejscu - na przykład przed kompem - źle wpływa no wiecie na tego... na armię lekkozbrojną.
Av. - dlatego właśnie jeszcze raz pochwale moderacje tego forum. Zgadzam się z regulaminem, ale przecież o tym, że narkotyki tak naprawdę robią sieczkę z mózgu to chyba napisać można prawda? Ja osobiście nie mam ochoty o tym gadać bo Udai reprezentuje mój punkt widzenia, ale w jego postach nie ma przecież nic złego. A tego typu co przytoczyłaś to przecież zawsze można poprostu "wywalić" nie? :) |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 16-04-2006, 01:38
|
|
|
Okej, przepraszam ze tak pozno odpisuje, ale ze mam slaby dostep do kompa obecnie, to tak to wyglada. Nie przezytalem tego puktu z regulaminu i to jest moja wina, bo powinienem. Moje poglady jakie sa takie sa. W istocie uwazam, ze narkotykow sie nie bierze, bo po prostu rujnuja czlowiekowi zycie. Marihuany tak samo, przy czym to ostatnie jest wg wielu uwazane za rzecz na rowni z papierosami, jesli chodzi o mozliwosc uzaleznienia i skutki negatywne, wg wielu rzecz mniej szkodliwa. Ja nie wiem co jest prawda ostateczna, wiec po prostu sie do tego nie przywiazuje, a ze zapale raz na jakis czas to juz moj wybor i mozliwe, ze zly. Do tego faktem jest, ze poczulem sie rzeczywiscie glupio, bo nie bralem pod uwage, ze czytaja to przeciez 12 latki czy mlodsi. Ciezko w ogole pisac o tego typu sprawach majac swiadomosc, ze mozna przez bezpardonowe opisanie swoich pogladow wplynac na czyjes zycie.
Azag:
Cytat: | Nie no pewnie na przykład wesele na którym panna młoda zdradza pana młodego w kiblu z jego najlepszym kumplem - no super - pozazdrościć... |
Nie wiem skad wziales ten przyklad. Jasne, takie upijania sie, jasne (to o czym pisalem), ze nie sa godne pochwaly. Ale zycie to zycie i niektorym po prostu podoba sie wypic wiecej niz norme dla zabawy. To po prostu zalezy od czlowieka i to, ze Ty bronisz sobie dostepu do alkoholu, nie znaczy, ze ktos inny bedzie. A przyklad, ktory podales to naprawde skrajnosc i to nei wina alkoholu tylko ludzi, ze przesadzaja. Nie wiem czy to mozliwe w ogole, zeby ludzie, ktorzy sie kochaja przyzwolili sobie na takie cos. Ale, ze swiat jest ogromny to pewnie zdarzaja sie takie przypadki. Ale napisze jesczze raz to wtedy ta para mloda ma problemy, a nie alkohol jest winien.
Natomiast to co Udai pisal o alkoholu ze 50 lat komunizmu to nie do konca sie zgodze. Faktem jest, ze jest u nas pewnego rodzaju duma alkoholowa (jak chocby to ze do nas nalezy rekord w ilosci promili alkoholu we krwi), ale komunizm przyniosl raczej biede i brak perspektyw, ktora spowodowala, ze ludzie zaczeli szukac szczescia w alkoholu (zwlaszcza Ci najbiedniejsi (bogaci to juz z innych powodow wpadaja w takie klopoty). Nasze pokolenie wydaje mi sie, ze ten problem w miare ominie, bo bylo nie bylo, ale sytuacja ekonomiczna sie poprawia, a mam nadzieje, ze Polska za jakies 20 lat jak Irlandia bedzie wygladala (w sensie sukcesu):D.
Wracajac jeszcze do cytatu, ktory przytoczyla Avellana, rzeczywiscie popelnilem blad, ale staralem sie pisac obiektywnie, z tego co sam widze jak tutaj (czyli w Anglii) ludzie pala canabis. Jest to nalog i trzeba go omijac, a piszac, ze mozna o canabisie pisac wiele, to mialem na mysli to, ze jest sporo artykulow atakujacych go jak i broniacych. Moje osobiste zdanie jest - dlugie uzywanie powoduje problemy z nastrojem i jest to nalog. Ale glownie chcialem nalozyc nacisk, ze nie jest to rzecz raczej mocniejsza niz papierosy pod wzgledem zdrowia, wiec rowniez i papierosy powinny byc zakazane.
Jesli znowu napisalem niejasno i wbrew regulaminowi to prosze o skasowanie najlepiej tych dwoch moich postow.
ps. A jesli chodzi o temat Nalogi to mozna go zakonczyc ekstemalnie prosto - nie brac. Tylko, ze niestety nie jest tak prosto i ludzie uzalezniaja sie z wielu powodow, a glownym powodem jest wg opinii pracy badawczej pewnej psycholog (niestety nie pamietam jak sie nazywala, w internecie znalazlem jej prace) brak mozliwosci czy nie odkrycie, czy tez blokowanie z wielu przyczyn potencjalu, ktory tkwi w kazdym z nas. W jednym dialogu z narkomanem, glowna odpowiedzia na pytanie: "Czemu bierzesz?" bylo "A nie wiem..., nie ma co robic... to ide, strzele sobie w zyle" I naprawde ten problem jest baaaardzo skomplikowany. |
|
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 16-04-2006, 13:07
|
|
|
achiever napisał/a: | A przyklad, ktory podales to naprawde skrajnosc i to nei wina alkoholu tylko ludzi, ze przesadzaja. Nie wiem czy to mozliwe w ogole, zeby ludzie, ktorzy sie kochaja przyzwolili sobie na takie cos. Ale, ze swiat jest ogromny to pewnie zdarzaja sie takie przypadki. Ale napisze jesczze raz to wtedy ta para mloda ma problemy, a nie alkohol jest winien. |
Pewnie, że alkohol nie jest winien jak ktoś kogoś zabije siekierą w Nowej Hucie to sama sobie skiekiera też nie jest zła, a wine ponosi jej operator.
A czy ludzie w polskich małżeństwach się zawsze kochają - jeśli popatrzeć na to, że co 3 małżeństwo kończy się rozwodem po kilku latach. Wiadomo dałem skrajność z tym przykładem. Winę zawsze ponoszą ludzie. Przedmioty nie są złe - alkohol też nie jest zły, ludzie też nie są źli tylko głupio postępują - WSZYSCY - niektórzy częściej niektórzy mniej - i tyle. |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 16-04-2006, 19:48
|
|
|
Tak na sam początek chciałem przeprosić Azaga za moje błedy z poprzedniego postu - nie chce się tłumaczyć że to pośpiech i dyslekcja(z którą walczę).
Po drugie chciałem się podzielić z wami moją dość pewnie kontrowersyjną teorią dotyczącą tego że przynajmniej wg. mnie narkotyki to jeden z rodzajów selekcji nauralnej. Powszechnie wiedomo że nasz gatunek ościągnął taki sukces że jest na końcu łańcucha pokarmowego, technologia i rozwój nauki pozwolą nam w niedługim czasie pokonać ostatnie "nieuleczalne choroby" (w co gorąco wierzę). Wynikiem tego jest to że w na łonie naszego gatunku nie dochodzi do naturalnego stanu jakim jest śmierć jednostek słabych w wyniku ich nie przystosowania.
Pozwole sobie zaryzykować teze, że właśnie narkotyki będą niszczyć tych słabych - co zresztą robią - bo jak wytłumaczyć to że nie wszyscy czują pociąg do dragów - oczywiście można pisać tu kwesti wychowania, środowiska, rodziny ale wg. to nie prawda, przyczyna musi być głębsza i będzie to właśnie wrodzona mentalna "słabość" (predyspozycje fizyczne nie są w mojej teorii powodem tych skłonności).
Ktoś się odniesie do mojego stanowiska ?? |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 16-04-2006, 19:56
|
|
|
Zeg kiedyś wyraził w żartach podobne;P. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Abigail
Naleśnikara
Dołączyła: 29 Mar 2006 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 16-04-2006, 21:26
|
|
|
To fakt, że w obecnych czasach słabi fizycznie są eliminowani rzadko (w każdym razie w rozwiniętych krajach). Słabość mentalna może prowadzić do śmierci- samobójstwo, wyniszczanie się używkami- lub np. do wycofania się ze społeczeństwa, nie rozprzestrzeniania swoich genów, co z punktu widzenia natury też jest eliminacją. Ale nie przypisywałabym tutaj jakiejś specjalnej roli narkotykom. Tak działo się pewnie przez cały czas. |
_________________ Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all! |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 16-04-2006, 22:27
|
|
|
Zawsze głupota dawała takie efekty, narkotyki i inne używki to jedna z dróg. Ale to jest właśnie dobór naturalny - przeżyją ci, którzy potrafią (u nas jeszcze ci, którym umiejący pomogą :]).
Udai napisał/a: | oczywiście można pisać tu kwesti wychowania, środowiska, rodziny ale wg. to nie prawda |
Oczywiście, że prawda - jest to kwestia zarówno cech wrodzonych, jak i nabytych, czyli i geny, i środowisko. Zauważ, że to ostatnie zawsze wpływa na organizmy, które w nim żyją, chociaż w różny sposób i z różnymi skutkami. Dlatego jeden na widok imprezy powie "chcę jeszcze", a inny "spadam stąd" :]. Dlatego człowiek nie przeżyje w oceanie, a ryba na lądzie (poza dwudysznymi, na których warunki wymusiły powstanie dwóch systemów oddychania). |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2006, 03:05
|
|
|
A moim zdaniem człowiek to nie jest ptak Dodo ani dinozaur i nie tyczą się go prawa selekcji naturalnej. Nie wiem czy wam już mówiłem, ale ja tam wierze, że jestem nieśmiertelny i selekcja naturalna mi może skoczyć... Żyjemy w tak rozwniętym społecznie (Oczywiście nie mam tu na myśli wszystkich miejsc na planecie) świecie, że występowanie z taką teorią porównam do próby jednoznacznego "zrozumienia" całości Neon Genesis Evangelion. No, ale żeby nie być gołosłownym: Bianco możesz mi tu podać jaką statystykę odnośnie tego ilu ludzi rocznie umiera z powodu przedawkowania?? Uważam, że problem owszem istnieje, ale jest wysoce przesadzony.
Udai napisał/a: | Tak na sam początek chciałem przeprosić Azaga za moje błedy z poprzedniego postu - nie chce się tłumaczyć że to pośpiech i dyslekcja(z którą walczę). |
Ależ ja się kompletnie się nie gniewam :) Wręcz przeciwnie - bardzo jestem zadowolony jak czytam Twoje tu wypowiedzi :)
Abigail napisał/a: | rozprzestrzeniania swoich genów | - to jest bardzo ciekawy temat do rozmowy więc pewnie na krótko po tym jak go zaczne zaraz go wykopią - droga Iko :) proponuje z góry temat: Jaki wpływa mają geny na psychikę człowieka w dziale offtopic. Założe się, że odpowiecie.
Otóż ja uważam, że geny nie mają żadnego wpływu na psychikę człowieka - znaczy się na to czy jest na przykład pracowity, czy ma silny charakter, na jego ambicje i takie tam inne. Tabula Rasa (chyba źle napisałem) Lock to powiedział - Czysta Karta. Powiedziałem to ponieważ podpinaliście tu selekcje naturalną która wchodzi już w mentalność. A to czy ktoś i dlaczego bierze dragi czy nie, czy też popełnia samobójstwo są wybitnie spowodowane przez słabą psychikę, a nie przez biologię.
A i z góry proszę nie dawać mi tego przykładu z bliźniakami co ich rozdzielono i niby potem mieli podobne cechy. Czekam na "szarzę w dół zbocza" w moim kierunku :). |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2006, 09:40
|
|
|
Azag powiedział
Cytat: | Bianco możesz mi tu podać jaką statystykę odnośnie tego ilu ludzi rocznie umiera z powodu przedawkowania?? Uważam, że problem owszem istnieje, ale jest wysoce przesadzony. |
Uważam że problem nie jest przesadzony a dane są potwornie zaniżone, pozatym wydaje mi się z tego zaobserwowałem że przynajmniej naszemu państwu totalnie nie zależy na walce z problemem narkotykowym - nie chodzi mi tu o pomoc uzależnionym (to nie ma sensu - niska skuteczność + duże nakłady) raczej o walke z handlarzami, wydaje mi się że Państwo w pełni to zjawisko akceptuje, bo jakby każdy diler dostał za pierwszym razem gdy został złapany z 10-15 lat, to problem szybko by się rozwiązał, a w naszym pięknym kraju istnieje praktyka nie usadzania za pierwszym razem handlującego delikwenta. W tej sytuacji słusznie można wyjść załozenia że można zaryzykować, dlatego mieszkając np. na dużym blokowisku szybciej można dostać MDMA niż zamówioną pizzę ( z tego co sie orientuję czas oczekiwania mocno przybliżony) a do najbliżeszego ogólnie znanego osiedlowego dilera jest bliżej niż do pierwszej apteki lub mięsnego. Słowem witamy we współczesnej Polsce.
Nie możemy zapominać że jeśli nawet kogoś nie zabiją narkotyki to pozostawią z jego psychice ślady, które nie kiedy na całe życie wypaczą jego normalne działanie. |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 17-04-2006, 11:54
|
|
|
Azag napisał/a: | ]pewnie na krótko po tym jak go zaczne zaraz go wykopią - droga Iko :) proponuje z góry temat: Jaki wpływa mają geny na psychikę człowieka w dziale offtopic. Założe się, że odpowiecie. |
Czuję się zaszczycona, iż traktujesz się mnie jako swego rodzaju postrach i "zuego moda" ;). Co do tematu, proszę bardzo, można go zakładać, dyskutować do upadłego, ale jedna rzecz - Admin, dwie moderatorki i co najmniej jedna znana mi użytkowniczka mają dużo wspólnego z biologią, genami, ewolucjonizmem i dziedziczeniem, więc teorie, które nie mają poparcia w sprawdzonych, poważnych i udokumentowanych naukowych źródłach mogą być potraktowane jako niepoważne.
Tematu "geny a psychika" proszę nie kontynuować w tym temacie.
Na temat nałogów się nie wypowiem zbyt szeroko, po prostu uważam, że każdy, kto próbuje narkotyków i nadużywa, ucieka przed problemami, albo, co gorsza ulega presji rówieśniczej - jak to świetnie widać w szkole... i to nie tylko odnośnie do narkotyków, ale też papierosów i alkoholu: Chcesz być cool, jaraj blanty i pij piwo, dziewczyny to lubią! W tym przypadku papierosy nie mają aż takiej siły przebicia jak pozostałe używki, mogą jedynie im towarzyszyć i jeszcze dokładać gwóźdź do trumny.
Oczywiście, jesli juz przyjdzie co do czego, można próbować pomóc: rodzice mogą, szkoła może, nawet rówieśnicy moga pomóc wyciągnąć z nałogu. Jest tylko jeden problem - jeśli osoba NIE chce dac sobie pomóc, to nawet zamknięcie na cztery spusty nic nie da. |
|
|
|
|
|
Abigail
Naleśnikara
Dołączyła: 29 Mar 2006 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2006, 13:19
|
|
|
Azag napisał/a: | A moim zdaniem człowiek to nie jest ptak Dodo ani dinozaur i nie tyczą się go prawa selekcji naturalnej. |
A dlaczego niby człowiek miałby być taką specjalną i wybraną istotą? Siłą ludzi jest życie w społecznościach, gdzie o jednostki słabe troszczy się reszta, ale nie we wszystkich regionach świata są ku temu duże możliwości. Nie wszędzie można zadbać o chorych i nakarmić głodnych. Zresztą, historia człowieka jest przecież o wiele dłuższa niż kilka tysięcy lat, jako gatunek nie zmieniliśmy się od dawna, a przecież kiedyś trzeba było o przetrwanie walczyć. Natura faworyzowała jednostki zdrowe i/lub inteligentne po to właśnie, byśmy mogli się rozwijać. Dlaczego jedni umierali w czasie plag, a inni jakoś ten okres przetrwali? Dlaczego dzisiaj ciągle niektórzy cierpią na nieuleczalne, genetyczne choroby? Jakaś kara Boska? Dzięki nauce o naszym przeżyciu decyduje więcej czynników niż tylko selekcja naturalna, ale to nie znaczy, że nagle przestała nas dotyczyć. |
|
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2006, 15:39
|
|
|
Wiesz Udai - to chyba generalnie w tym kraju - znaczy mnie w nim teraz nie ma, ale mam na myśli Polskę oczywiście - kochaną ojczyznę, to problem przestępstw i sądownictwa jest wielce poważny. U nas nie istnieje coś takiego jak resocjalizacja, Polska nie jest państwem prawa - bo każdy albo prawie każdy kombinuje i nagina sobie prawo wedle woli. Dlatego że nie ma jak karać przectępców bo sory ale jak wiele procesów konćzy się tym, że się kończą bo sprawa uległa przedawnieniu. Mamy ludzi z wyrokami w sejmie, mamy skorumpowanych polityków , złodziej i kij wie jeszcze kogo to jak niby zająć się handlem narkotykami, co wymaga przecież jeszcze dokłądniejszego wniknięcia w sprawę. Mnie zawsze śmieszy jak te kobity w sądzie niosę te "Akta" spraw albo wwożą je na wózku - i na podstawie kużwa 3000 stron maszynospiu trzeba można dopieor stwierdzić że ktoś rozwalił ten przystanek albo go nie rozwalił - kużwa no ludzie trzymajcie mnie bo nie wyrobie no. I to jest problem. Ponoć Ziobro chgce z tym walczyć i licze na to, że coś z tym zrobi.
IKa napisał/a: | Admin, dwie moderatorki i co najmniej jedna znana mi użytkowniczka mają dużo wspólnego z biologią, genami, ewolucjonizmem i dziedziczeniem, więc teorie, które nie mają poparcia w sprawdzonych, poważnych i udokumentowanych naukowych źródłach mogą być potraktowane jako niepoważne. |
Nie chce się narazać - ale najwyżej to wywal Iko - z tego co mi wiadomo to nie ma żadnych jednoznacznych wyników badań jeśli chodzi o temat "psychika a geny". A poza tym jeszcze jedno - jak wy jesteście po swoich studiach takimi biologiczkami jak ja jestem po moich elektronikiem to :) chyba jednak będziemy mogli podyskutować, ale oczywiście zgadzam się w innym temacie - jak ktoś założy to sie napewno dołącze.
Abigail napisał/a: | A dlaczego niby człowiek miałby być taką specjalną i wybraną istotą? |
Odpowiem tak: moim zdaniem nas nie dotyczy dlaczego bo wierze że człowiek jest czymś większym od zwykłego zwierzątka. Ach i poza tym chyba jeszcze nie miałaś okazji przekonać się, że jestem White Fighter - zagorzały katolik - spalić Cię na stosie :)? |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Abigail
Naleśnikara
Dołączyła: 29 Mar 2006 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2006, 16:57
|
|
|
Cytat: | Odpowiem tak: moim zdaniem nas nie dotyczy dlaczego bo wierze że człowiek jest czymś większym od zwykłego zwierzątka. Ach i poza tym chyba jeszcze nie miałaś okazji przekonać się, że jestem White Fighter - zagorzały katolik - spalić Cię na stosie :)? |
Wiem, że jesteś, ale myślałam, że próbujesz nawiązać dyskusję naukową. Jeśli nie, to ja na poziomie teologicznym dyskutować nie będę, bo ani się na tym nie znam, ani mnie to nie przekonuje. A spalenie na stosie mogłoby być ciekawym doświadczeniem ;) |
_________________ Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all! |
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2006, 18:32
|
|
|
Abigail napisał/a: | A spalenie na stosie mogłoby być ciekawym doświadczeniem ;) |
Jakieś kenderskie ciągąty ?? :)
A na płaszczyźnie teologicznej to tu naprawde nie ma o czym dyskutować - jak powiedziałem co mi tam jakaś teoria naturalnej selekcji jak moim zdaniem człowiek jest niśmiertelny.
Moim zdaniem - na ten temat nie można nawiązać dyskusji naukowej - co najwyżej powymieniać luźne myśli - musielibyśmy poruszyć te dziedzinę nauki do której można zaliczyć ewolucję - to chyba jakoś do biologii nie?? Ciagle jednak będą to domsyły bo tak naprawde tego nie można jednoznacznie zbadać i podać konkretnych danych.
Ale spróbujmy - ewolucja świata zwierząt polegała na eliminowaniu kolejnych gatunków po to by mogły rozwinąć się inne "lepsze" gatunki (moim zdaniem) - dlatego ssaki jeśli chodzi o przystosowanie się do życia w środowisku są o wiele lepsze od na przykład gadów. Jednakże wpinając do tego człowieka czyli zaznaczjąc że człowiek jest ważnym ogniwem ewolucji i jako gatunek dokonuje naturalnej selekcji i wypiera inne gatunki i też niby sam ewolułuje to jest hm - jak dla mnie totalny bezsens. Dlaczego?
- Nigdy nie uznam, za etap ewolucji wyrżnięcie w pień populacji nosorożca białego w Afryce tylko dlatego, że ktoś chciał obciąć sobie ich róg i sprzedać - i takich przykładów można by podać więcej.
- Nigdy nie uznam za etap ewolucji sprowadzenie królika do Australii - dlatego, że człowiek namieszał w naturalnym ekosystemie i później dopiero pojawiły się tego skutki jak króliki zżarły całą trawę w Australii.
Te przykłady potwierdzają jak dla mnie fakt, że człowiek jako istota wtrąca się w naturalny przebieg ewolucji.
Z mojego punktu widzenia należało by to teraz poprzeć teologią, ale z wiadomych powód tego nie zrobie. |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|