Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Szkola, cel istnienia i program szkolny |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 01-07-2007, 09:24
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Ja osobiście uważam, że religii w szkole nie powinno być z przyczyn praktycznych - dezawuuje to ideę tejże. Sam miałem okazję uczęszczać na religię poza szkoła (w pierwszych latach mej edukacji) i nie żałuję. |
Ja uważam, że religia na maturze może być przydatna, pod warunkiem, że stanie się podstawą rekrutacji do seminariów i na teologie.
W szkole powinna być, ale w innej formie, niż obecnie. Nie jako fundowany przez państwo zajęcia w trakcie lekcji, tylko nadobowiązkowe zajęcia odbywające się w szkołach, prowadzone w wynajętych przez kościół salach lekcyjnych, po zakończeniu normalnej działalności dydaktycznej.
Grisznak napisał/a: | A nie przypadkiem żyjemy w kręgu kultury chrześcijańskiej i uczniowie powinni poznawać przede wszystkim to, z czego się wywodzą? |
W moim regionie żyje duża ilość wyznawców prawosławia, grekokatolików i katolików polskich (nie mylić z braćmi polskimi). Dlaczego państwo nie funduje im własnej odmiany religii, tylko indoktrynacjie katolicką?
I proszę nie mówić mi, że jest etyka. Przez 17 lat znajomości z systemem edukacyjnym nie spotkałem jednej szkoły, w której prowadzono etykę. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 01-07-2007, 11:17
|
|
|
Cóż, pomysł z wynajmowaniem sal ma jedną zaletę - dziecka nie musiałyby po szkole szurać na plebanię, by wziąć udział w lekcjach. Pytanie, czy zmieniłoby to jakoś dzisiejszą chorą sytuację (nie licząc zapewnienia szkole jakichś dodatkowych funduszy)? Nie jestem do końca przekonany, czy szkoła się nadaje do tego. A to i tak maleńki pikuś w porównaniu z absolutnie tragicznym przygotowaniem księży i katechetów do wykonywania zawodu nauczyciela.
Co do nauki prądów filozoficznych i religijnych świata - w zasadzie trudno nie zaprzeczyć, że to dobry pomysł. "Polski", historia, geografia i WOK uczą o świecie, w którym żyjemy i w sporej części są to rzeczy które się nie mają przydawać w przyszłym życiu, a po prostu pomagają zrozumieć ludzkość i swoje w niej miejsce. Filozofie i religie są nierozłączną częścią tego wszystkiego i dopełniałyby obraz znany z obecnych przedmiotów.
Tylko, że trzeba z umiarem - jak pisałem są przedmioty, które nie uczą niczego praktycznego i nie można nimi przywalać ucznia tak, by później nie miał siły zająć się matematyką czy informatyką, które przygotowują go na studia i do pracy zawodowej. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 01-07-2007, 11:45
|
|
|
Inna bajka, że informatyka w szkołach uczona jest w ten sam sposób jak religia - napiszcie mi dzieci tekst w wordzie a potem pobawcie się tetrisem. |
|
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 01-07-2007, 12:08
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | W szkole powinna być, ale w innej formie, niż obecnie. Nie jako fundowany przez państwo zajęcia w trakcie lekcji, tylko nadobowiązkowe zajęcia odbywające się w szkołach, prowadzone w wynajętych przez kościół salach lekcyjnych, po zakończeniu normalnej działalności dydaktycznej. |
Wg mnie religia w ogóle powinna zostać usunięta ze szkół - zajęcia o tym charakterze powinny być prowadzone przy Kościołach w parafii zainteresowanego - oczywiście powinny być nieobowiązkowe - dzięki temu uniknęłoby się paru podstawowych problemów pierwsze brak problemu z "indoktrynacja katolicką"(definicja Zegarmistrza ;) ), po drugie przychodziliby na nią tylko zainteresowani, a ewentualni kretyni którzy pomimo wszystko by na nią trafili bardziej by się obawiali konsekwencji za swoje niestosowne zachowanie (nie ma jak "miejscowy" kapłan) - no i jednak jakby nie było Dom Boży ze swoją atmosferą wzbudza pokorę.
Moje osobiste doświadczenia z Religią w szkołach były negatywne - po pierwsze tragiczny poziom zajęć jeśli prowadzi ich ksiądz (tylko jakaś katechetka), po drugie zajęcia pełne są jakiś światopoglądowego urabiania - nie kończące się tyrady na temat szkodliwości wszystkiego czym zajmujesz się w wolnym czasie (np cała literatura popularna nie konieczne ta z nurtu celowo kontrowersyjnego, RPG, muzyka, gry komputerowe, moda, twój styl życia itd.). Nie zgodzę się też z poprzednikami dopóki nie zwolniłem się z religii mieliśmy na zajęciach przybliżane charakterystyki innych wielkich wyznań - brzmiało to nawet poprawnie - ewentualne uszczypliwości były kosmetyczne. |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 01-07-2007, 16:02
|
|
|
Wiesz, ja też miałem na religii lekcję poświęconą innym wyznaniom i owszem, całkiem nieźle poprowadzoną. Ponieważ jednak uważam, że religia jako taka powinna zostać usunięta ze szkół, to zastąpienie jej osobnym przedmiotem - historią wyznań i myśli filozoficznych, nie jest złym pomysłem. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 03-07-2007, 11:38
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Przez 17 lat znajomości z systemem edukacyjnym nie spotkałem jednej szkoły, w której prowadzono etykę. |
Twój pech.
Nie widzę możliwości usunięcia religii ze szkół. Zbyt wiele osób ostro się temu sprzeciwi. A poza tym katolicy jednak coś znaczą jeszcze w tym kraju. I jeśli chodzi o mnie, nie mam zamiaru pozwalać na odsuwanie mojej wiary na boczny tor. Jeśli inne wyznania są zainteresowane prowadzeniem religii w szkołach na danym terenie i jest na to zapotrzebowanie, niech sobie to załatwią. Ich problem, że są tacy porozdrabniani. Nikt za nich przecież ich interesów pilnował nie będzie.
Grisznak napisał/a: | Inna bajka, że informatyka w szkołach uczona jest w ten sam sposób jak religia - napiszcie mi dzieci tekst w wordzie a potem pobawcie się tetrisem. |
Prawda. W dodatku kompetencje nauczycieli w tym temacie są takie, że włos się uczciwemu informatykowi jeży. Informatyka powoli staje się bardzo ważnym przedmiotem, komputery są wszędzie. Nie znać obcługi komputera to jak nie umieć pisać. A tu puszczają emerytowaną nauczycielkę na kurs i taka jedna z drugą uczy dzieci informatyki. Nie bardzo mając pojęcie co zrobić jak komputer się zawiesi (autentyczna sytuacja!). Szkoda się nawet śmiać z tego... >< |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 03-07-2007, 12:53
|
|
|
Cytat: | A poza tym katolicy jednak coś znaczą jeszcze w tym kraju. |
Może nie zauważyłeś (trzy lata to w końcu bardzo mało), ale na przykład ja jestem katolikiem. I usunięcie religii ze szkół motywuję wyłącznie interesem Kościoła.
Z powyższych powodów nie życzę sobie takich tekstów, stawiających mnie poza nawiasem mojego wyznania. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 04-07-2007, 10:35
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Z powyższych powodów nie życzę sobie takich tekstów, stawiających mnie poza nawiasem mojego wyznania. |
Geeez... Uderz w stół a nożyce się odedzwą. Gdzież ja cię stawiałem poza granicami twojego wyznania? Pisałem z własnego punktu widzenia jak również biorąc pod uwagę siłę oddziaływania RM, którą lekceważyć byłoby niemądrze, to wszystko.
Nie rozumiem też w którym punkcie widzisz interes Kościoła w usunięciu religii ze szkół. Moim zdaniem to byłaby raczej marginalizacja jego roli w naszej polskiej kulturze. A IMO rola KK była i jest znaczna. Trudno mi sobie wyobrazić przetrwanie epoki komunizmu w tak dobrym stanie bez działalności KK. Naprawdę nie widzę, jakież to straszliwe wykrzywienie grozi młodzieży na religii, że trzeba ją wyrzucić ze szkół. Uczyłem się w epoce religii poza szkołami i wiem, co to znaczy. Nie zamierzam pozwolić, by moje ewentualne dzieci tak się uczyły. To źle? |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 04-07-2007, 14:02
|
|
|
Lunar - źle. Bo w ogromnej większości przypadków (pomijam ten - jak by nie było - margines rodzin ultrakatolickich) religia w szkole tylko i wyłącznie zniechęca młodzież do Kościoła. Zresztą ci pochodzący z głęboko wierzących i intensywnie przktykujących rodzin też często narzekają na religię w szkole, ale akurat w ich przypadku nie odwiedzie ich to od kościoła. Natomiast marne przygotowanie pedagogiczne katechetów i forma prowadzenia lekcji działają Kościołowi zdecydowanie na szkodę.
Miałem bardzo różnych katechetów, niekiedy zmienianych co semestr/rok (w sumie było ich dobrze ponad 10) i nie trafiłem na żadnego dobrego. Z kolei z okazji rekolekcji oraz przygotowań do sakramentów (komunia i bieżmowanie) też miałem zajęcia z katechetami, tylko już nie w szkole. I (niespodzianka) było o niebo lepiej, dwóch wspominam bardzo mile, a reszta też nierzadko dawała radę. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 04-07-2007, 14:39
|
|
|
Vodh napisał/a: | Bo w ogromnej większości przypadków (pomijam ten - jak by nie było - margines rodzin ultrakatolickich) religia w szkole tylko i wyłącznie zniechęca młodzież do Kościoła. |
Nope. Sposób przedstawiania religii w mediach, propaganda antykatolicka, wywlekanie brudów na kler i wrzaski o fanatyźmie i zaściankowości katolików i kult "nowoczesności" zniechęcają młodzież do kościoła. Nie szukajmy zbyt łatwych rozwiązań, bardzo ja was proszę.
Cytat: | Miałem bardzo różnych katechetów, niekiedy zmienianych co semestr/rok (w sumie było ich dobrze ponad 10) i nie trafiłem na żadnego dobrego. Z kolei z okazji rekolekcji oraz przygotowań do sakramentów (komunia i bieżmowanie) też miałem zajęcia z katechetami, tylko już nie w szkole. I (niespodzianka) było o niebo lepiej, dwóch wspominam bardzo mile, a reszta też nierzadko dawała radę.
|
Co oznacza.... że należy zmienić katechetów. A nie miejsce katechezy. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 04-07-2007, 15:44
|
|
|
Lunar, po pierwsze powiedz mi, gdzie napisałem, że jest to jedyny czynnik, który zniechęca młodzież do kościoła? Po drugie jeżeli mamy do wyboru - wyszkolić do każdej szkoły czasem nierzadko po dwóch - trzech dobrych katechetów, albo wycofać religię ze szkół/zastąpić ją czymś innym (co też by, oczywiście, wymagało wykwalifikowanej kadry) to sam sobie dopowiedz, co jest prostsze do wykonania i bardziej prawdopodobne. I choćby RM miało 10 razy tyle słuchaczy i fanatyków nie zmieni to faktu, że trudno o dobrego pedagoga, a jakość polskich szkolnych katechetów woła o pomstę do nieba.
Cytat: | Co oznacza.... że należy zmienić katechetów. A nie miejsce katechezy. |
Po pierwsze religia poza szkołą ograniczyłaby napływ ludzi niezainteresowanych, co by z kolei zmniejszyło ilość potrzebnych katechetów. Po drugie fakt, że trzeba gdzieś pójść i robi się to z własnej woli mógłby wpłynąć na nastawienie młodych ludzi. Po trzecie o katechetach już pisałem. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 04-07-2007, 17:44
|
|
|
Vodh napisał/a: | religia w szkole tylko i wyłącznie zniechęca młodzież do Kościoła. |
LunarBird napisał/a: | Sposób przedstawiania religii w mediach, propaganda antykatolicka, wywlekanie brudów na kler i wrzaski o fanatyźmie i zaściankowości katolików i kult "nowoczesności" zniechęcają młodzież do kościoła. |
A ja powiem, że Kościół dla wielu osób (w tym dla mnie) nie przedstawia sobą niczego poza stratą czasu, normalnie i po prostu. Może się to wiązać z wrażeniem, że Kościół bierze, nie dając nic w zamian (ja takie odnoszę). Jeszcze wziąwszy pod uwagę, jakimi bucami potrafią być księża... oczywiście można takich spotkać wszędzie, no i ksiądz też człowiek. Jednak z takim wykształceniem mógłby być bardziej kulturalny. A że nikt mnie do kontaktu z nimi nie zmusza, to po co to komu? Do tego wiem, że żyję uczciwie i w ogóle "jak Pan Bóg przykazał", a potrzeby bliższego związku z parafią nie odczuwam.
Konkluzja na dziś - zadajemy najbardziej dziecinne pytania: "po co?" oraz "dlaczego?". Głupie i trywialne odpowiedzi ("bo tak") nie będą brane pod uwagę. Bo nie. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 05-07-2007, 09:33
|
|
|
BOReK napisał/a: | A ja powiem, że Kościół dla wielu osób (w tym dla mnie) nie przedstawia sobą niczego poza stratą czasu, normalnie i po prostu. |
Byłem na tym etapie, wiem z czego to wynika. I w związku z tym trudno mi takie narzekania traktować poważnie. Bo w większości mówią tak ludzie, którym nie chciało się zainteresować własną religią tylko zatrzymali się na ogólnikach. A ogólniki są ZAWSZE nudne. Ale przyznaję, poziom katechez jest niski. To jest absolutne minimum, mniej juz się właściwie nie da. Tylko, że już w tej chwili katecheza jest dobrowolna. Tak więc zmiana miejsca katechezy spowoduje co najwyżej gonienie młodych jakiś tam dystans na zajęcia, które im zwisają, bo rodzice tak chcą. A to tylko POGORSZY sytuację.
BOReK napisał/a: | Do tego wiem, że żyję uczciwie i w ogóle "jak Pan Bóg przykazał", a potrzeby bliższego związku z parafią nie odczuwam. |
Najpowszechniejszą i najwygodniejszą odpowiedzią o zasady moralne jest "bo ja wiem że jestem dobry". Niestety ta odpowiedź pomija prosty fakt, że człowiek z natury nie jest obiektywny, zwłaszcza względem samego siebie. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-07-2007, 10:16
|
|
|
LunarBird napisał/a: | Najpowszechniejszą i najwygodniejszą odpowiedzią o zasady moralne jest "bo ja wiem że jestem dobry". Niestety ta odpowiedź pomija prosty fakt, że człowiek z natury nie jest obiektywny, zwłaszcza względem samego siebie. |
i dlatego "jestem katolikiem i wiem ze jestem dobry" jest tak argumentem wspanialym i nie do zbicia... bo jesli ktos mi powie ze jego bog zjawia sie co noc i szepcze mu do uszka ze delikwent jest dobry i moralny, to moge rzeczonemu delikwentowi tylko polecic wyprawe do psychiatry
(przepraszam, nie moglam sie powstrzymac) |
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 05-07-2007, 10:21
|
|
|
LunarBird napisał/a: | Tylko, że już w tej chwili katecheza jest dobrowolna. | Nie jest dobrowolna, co widać na przykładzie ocen na świadectwach.
W klasach 1-3 SP stosuje się oceny opisowe, a jedyna oceną liczbową pisaną cyfrą jest właśnie religia - jeśli dziecko jest innego wyznania NIE ma możliwości wpisania tej oceny, i nie ma jej na świadectwie. Jaki konsekwencje mogą być w grupie rówieśniczej?
W klasach wyższych nie ma możliwości NIE uczęszczania na religię - zwykle lekcje są upchane pomiędzy zwykłymi przedmiotami, a niestety, nauczyciel nie może pozwolić, żeby w czasie lekcji uczniowie szwędali się poza jego kuratelą.
Że nie wspomnę o pomyśle wliczania ocen z religii do średniej - znów osoby nie wierzące/innej wiary mają gorzej.
A, i zapomniała jeszcze o sławetnej maturze z religii... z RELIGII a nie z różnorodności wyznaniowo-kulturowej.
Wybacz, ale ureligijnianie na siłę dziecka dajmy na to ateisty, jeśli rodzic sobie nie życzy, to jest zwyczajnym świństwem. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|