[SGAQrzej]

@ Zegarmistrz

Masz rację. Ale chcę podkreślić, że sam fakt, że 14% wzbudziłoby aferę, jest czymś bardzo niepokojącym. Dlaczego zaczęliśmy uznawać maturę jako coś co "musi się samo zdać". Sam byłem w liceum gdzie zdali wszyscy ^^ (z tego co pamiętam jedna osoba się pokłóciła na ustnym polskim i podchodziła ponownie - nie za przyjemna sprawa). Ale to nic nie wnosi do tematu... obecnie matura ciągnie w dół poziom nauczania, a powinno być odwrotnie. Jak widzę 14% niezdanych matur, to tak jakbym widział kolejne cięcia w programie nauczania. Wkurza mnie to.

Obecna matura jest nie tylko prosta ale...też głupia. Sam maturę rozszerzoną z fizyki napisałem przed trzema laty na ...35%. Sęk w tym...że jestem olimpijczykiem z tego przedmiotu, a maturę napisałem sobie w domu dla zobaczenia "co mnie ominęło".

P.S.
Potęga html5 ^^ Enjoy.

http://www.ro.me/

@Mai_chan

Tak. Bo teraz wszyscy chcą iść na studia. Jakiekolwiek. Byle by postudiować, dostać papierek. A profesorowie i wydziały zacierają ręce, olewając studentów. Do jakiegoś liceum ustawowo do 18 roku życia musisz iść - tak tylko przypominam. Nie wmówisz mi, że większość osób wybiera licea ogólnokształcące, bo dokładnie wie gdzie iść i co robić oraz jest zdecydowana na ciężką pracę w tym celu. Ludzie to robią, bo żeby dostać się na jakiekolwiek studia nie trzeba robić praktycznie nic.

W twojej wersji 90% młodych ludzi w naszym kraju chce studiować. To już jest dość chore. No ale dobra. Lubimy marzycieli. Ale chwila. Oni w większości się dostają na te studia. To już jest dziwne.
(na 240 k uczniów szkół średnich mamy 190 k studentów....3 roczniki szkoły średniej vs statystycznie trochę powyżej 4 lat studiów...60% młodych ludzi w Polsce dostaje się na studia, a wśród pozostałych 40% mamy 25% którzy nie zdali matury .... wychodzi, że jeżeli zdasz maturę to masz 80% szans na dostanie się na studia - to przecież jest jeden wielki żart ).

A zawodówki w tej chwili są uważane za szkoły dla tych co "chcum, ale nie umim", co jest następną paranoją. Jeżeli ktoś nie zdaje matury na takim poziomie, na jakim jest, to znaczy że liceum ogólnokształcące go nie wykształciło, ani zawodowo, ani ogólnie ani specjalistycznie...

Również to, że ktoś chce iść na studia nie oznacza, że ot tak powinien się dostać - wypadało by trochę na to zapracować, a studia w zamian za to - szanować czas i chęci studenta.

Scalono posty. Na przyszłość proszę korzystać z opcji edytuj, gdyż wysyłanie postów pod rząd nie jest mile widziane.

Tren

[Ysengrinn]

[SGAQrzej]

@Ysengrinn

Czepiasz się słówka liceum. Miałem na myśli ogół szkół średnich w ogólnym rozważaniu. W sensie, że do szkoły musisz jakiejś iść. A dlaczego większość idzie do liceum - tu podałem przynajmniej dwa powody.

Twoja wypowiedź po drugim zacytowaniu jest prawdą, ale tylko jeżeli zapomni się o kontekście mówiącym, że obecną maturę zdać można bez żadnego problemu. W domysle oznacza to, że każdy może się dostać na studia. Czasy wykładania scholastycznego się skończyły...

Kontynuując, albo zdajesz maturę i masz otwarte wrota do studiów, ale matur nie rozdaje się jak ulotki, albo rozdaje, ale masz trudne egzaminy na studia. Do tego dążę. Do konsekwencji. A ty mi tu się czepiasz słówek i wyrzucasz zdania wyjęte z kontekstu...

I tak obawiałem się, że narobiłem tu początek flame'u, ale widzę że nie tylko ja nie mogłem się opanować :).

Też polecam się na przyszłość.
W sosie słodko - kwaśnym.

[Ysengrinn]

[Serika]

Owszem, wadliwości systemu. Ale moim zdaniem problem polega nie tyle na obniżaniu podstaw programowych i poziomu trudności, co na tym, że zbyt duży odsetek młodzieży wybiera szkoły ogólnokształcące. To jakaś paranoja, że mamy wściekle wysoki poziom młodych ludzi zdobywających wyższe wykształcenie (coraz niższej jakości), a brakuje fachowców. Nie rozumiem, czemu ktoś, kto sobie nie radzi z nauką, uparcie brnie w kolejne stopnie szkolnictwa "dla papierka", jeśli może skończyć zawodówkę/technikum, zdobyć zawód i się nie męczyć. W dodatku jest spora szansa, że z takim zawodem będzie mu w życiu ŁATWIEJ, niż po kiepskich studiach.

Jestem ciekawa, czy tendencja się utrzyma, kiedy do liceów trafi kolejny wyż demograficzny. Lepsza selekcja powinna trochę pomóc...

[Ysengrinn]

Uściślijmy - wynik jest tragiczny nie dlatego, że 14% maturzystów nie pójdzie na studia (zresztą pójdzie, bo jeszcze się pewnie poprawi). Wynik jest tragiczny, bo najwyraźniej 14% maturzystów nie powinno było w ogóle iść do liceum, a poszło.

Acz dobrym uczelniom to krzywdy nie zrobi. Na pogromie ucierpią głównie prywatne cudactwa i studia w Pcimiu Dolnym*.

[JJ]

Czy tylko mi ta dyskusja wydaje się jakoś mało humorystyczna?

[Slova]

Był kiedyś temat z dyskusją o szkolnictwie, można by to tam wrzucić.

[moshi_moshi]

Faktycznie dyskusja dawno przestała mieć cokolwiek wspólnego z humorem, o ile w ogóle miała. Przeniesiono we właściwsze miejsce.

PS Ysen, nie unoś się tak, proszę...

[Tabris]

[Koranona]

[Caladan]

Polski język w przeglądarce popsuł. Dlatego czasem natknie sie na literówki. Wszystko mam na czerwono:)

1) Teraz łatwo dostac sie na studia, bo jest niż demograficzny. W dodatku jest pełno prywatnych uczelni, wię c nie problem dla byle głąba.
2) Zazwyczaj jest presja od rodziców i otoczenia, ze dzieci maja iść do liceum i na studia.
3) Od młodego wieku są rzucani na te głupie testy, a to do gimnazjum, liceum itd. Chyba jest jeszcze jeden?.
4) Testy są schematyczne. Niszczą kreatywność i pomysłowość uczniów.
5) Nauczyciele..... Już za moich czasów trudno było znależc tych, którzy maja zdolności pedagogiczne. Jeszcze dostali jako jedyna grupa zawodowa podwyżke. Pytam za co. Prawie kazdy nauczyciel dorabia na korkach, obniżajac poziom swój w szkole.
6) Dzieciaki sa rozpieszczone i myśla ze wszystko dostaną
7) W szkołach program jest wde i często zmieniany. Trzebam kupować nowe podręczniki, które niczym nie różnia od poprzednich.

[Tren]

[Sehtal]

Pewnie chodzi o to, że bardziej skupiają się na korkowaniu niż uczeniu w szkole.
Nie wiem czy to prawda, ale możliwe.

[Tabris]