Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ale miałem piękny sen... |
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 26-09-2007, 07:17
|
|
|
Ale miałem obrzydliwy sen... Mózg najwyraźniej odreagowywał ostatnie kilka tygodni, gdyż śnił mi się psychodeliczny koszmar o złodziejach, żulach, skarbach i Sknerusie Mckwaczu. Oraz niebieskiej i fioletowej kulce (sic, kulce), które nie chcą przestrzegać reguł i psują zabawę innym. Przez to wszystko prawie spóźniłem się do pracy...
A wczoraj śniło mi się szukanie czegoś w starożytnych grobowcach ._. ... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 26-09-2007, 08:09
|
|
|
Puchate króliczki. Śniłam o puchatych króliczkach wyskakujących spod śniegu...
Potem był pewien czerwony wąpierz powracający z wielką skruchą.
Skejri. |
_________________
|
|
|
|
|
Tomekku
Not of this earth
Dołączył: 12 Wrz 2007 Skąd: Kalisz Status: offline
|
Wysłany: 26-09-2007, 11:55
|
|
|
Śniło mi się że sobie okulary połamałem. Gdy się obudziłem to wyskoczyłem z łóżka i pobiegłem zobaczyć czy może jednak połamałem :) Na szczęście są całe. |
_________________ You Can't Kill Me
Cuz I'm Already
Inside You! |
|
|
|
|
Sakura_chan
Pure Angel
Dołączyła: 28 Lut 2007 Skąd: 3-wieś Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-09-2007, 16:26
|
|
|
Nie wiem czy ten sen można nazwać pięknym ale śnił mi się Ziobro jako właściciel Death Note, nie wiem czy go użył, bo musiałam wstać do roboty...
Efekt nocnego wałęsania się po forach poświęconych DN... |
_________________ To add colour to your boring today
To put magic into your melancholic tomorrow
I have come to change those nonchalant times you spent
Into precious memories
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 29-09-2007, 10:04
|
|
|
Na szczęście pamiętam tylko oderwane kawałki.
Śniło mi się, że mątwy zabijają ludzi i chcą opanować świat. Nie wiem skąd to się wzięło i dlaczego jeździłam motorówką po ulicy. Obudziłam się po stwierdzeniu, że naukowiec, który może wszystkich ocalić jest dobrym człowiekiem, bo ma Chupa Chupsy o moim ulubionym smaku.
Potem zasnęłam jeszcze na chwilę i tym razem śniła mi się pustynna przygoda z pewną dawką krwawych pojedynków, która z jakiegoś powodu zmieniła się w pseudo-familijny badziew... |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-10-2007, 17:29
|
|
|
Jak rany, nie pamiętam kiedy ostatnio miałem sen fabularny. A na pewno nie miałem snu o fabule rodem z J-RPG-a...
Nie pamiętam całości, tylko od końca Epickiej Batalii - drużyna bohaterów (mag, magiczka, kilku fyfów czy innych sordmenów) Demiurg Stwórca (w formie wielkiej chmury przysłaniającej całe niebo) i Zuy Duch Ciemności (w formie gigantycznej różowej dżdżownicy unoszącej się w powietrzu - don't ask...) pokonali Coś, czego zupełnie nie pamiętam, ale co musiało być iście przerażające, skoro wymagało zebrania równie doborowej koalicji. Chwilę potem demiurg pokazał jaka z niego małpa i zaczął bombardować dżdżownicę świetlistymi pociskami, chcąc rozwiązać problem raz na zawsze. Niestety wyszło mu niespecjalnie - robal wkręcił się w chmurę i zaczął się Jeszcze Bardziej Epicki Bój. Do tego stopnia epicki, że "naruszony został Porządek Wszechświata" czy coś w tym rodzaju, a co objawiało się tym, że drużyna kilkukrotnie została przerzucona do innej rzeczywistości i przebrana w inne stroje. W którymś momencie mag zadecydował, że kluczem do zwycięstwa (czyjego już nie raczył wyjaśnić...) jest tajemnicza Gra, Związana z Traumatyczną Przeszłością Głównego Bohatera. Gra wyglądała jak szachy dla przedszkolaków - po białożółtej szachownicy 5m x 5m, z najwyżej 25 polami, przesuwało się różne dziwne rzeczy (w tle pojedynek tytanów - wybuchy atomowe i świetliste niebo). Ostatecznie udało się coś w rodzaju zaszachowania i świat został uratowany. Przerzuciło do jeszcze innej rzeczywistości, gdzie pojawia się cała drużyna oprócz magiczki, która niestety została ciężko ranna na samym początku afery i zeszło jej się po drodze, a także... Demiurg, żyjący obecnie jako chłop z twarzą alkoholika i pogodnie przyznający się do błędu. Niestety nie wyjaśniono, kto w takim razie "trzyma kierownicę". Zapewne Zuy albo magiczka.
To było dziiiiwne. Acz najbardziej przeraża to, że znam sporo fabuł mniej spójnych i logicznych... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 29-10-2007, 12:11
|
|
|
Sen jak zwykle był zbiorem niepowiązanych ze sobą scen, acz jedna była TAK absurdalna, że dała się zapamiętać:
mianowicie były to IKa i Maieczka, które z szalonym błyskiem w ślepiach doczepiały swoim dwóm ofiarom sztuczne rude włosy. Ofiarami byli Ysen i Crack.
Niech ktoś na sylwestra zdobędzie rudą perukę! Ja to chcę naprawdę zobaczyć,wyglądali uroczo XD
Niestety biedny, spaczony przez kosmitów bizon się nie pojawił, bu. |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-11-2007, 10:12
|
|
|
Najpierw a la Rayearth - trzy niewiasty (tylko już takie pod trzydziestkę) zostają wezwane do krainy marzeń... I zapierają się rękami i nogami, bo one nie chcą. Czemu kraina marzeń tak je przeraża nie zostało wyjaśnione.
Potem "sen zjazdowy", których ostatnio mam sporo - polegają przede wszystkim na przebywaniu w tanukogronie w jakichś dziwnych miejscach oraz jeżdżeniu autobusami i szalonym bieganiu po dworcach. W tym wypadku co prawda po wiochach, gdzie odbywają się jakieś uroczystości quasipogrzebowe...
Wreszcie ostatni sen jaki pamiętam, "potopowy" - most na Wiśle w Sandomierzu (co prawda sądząc po przęśle zwędzony z Warszawy) wziął się "przegibał" i runął bokiem do wody, wywołując taaaką falę. Trochę mnie niepokoi, że tych potopowych też mam sporo==. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Ducu
Psycho Pekin :P
Dołączył: 04 Lis 2007 Status: offline
|
Wysłany: 04-11-2007, 16:22
|
|
|
mi ostanio puste autobusy i maciuś z klanu na treningu ju-jitsu :) (nie byłem na takich zajeciach pare lat ale faza została) |
_________________
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 04-11-2007, 22:47
|
|
|
dzisiaj prześniło się, że jestem w wanie na kółkach i klikam specjalnym pilotem, aby poruszyć się w kolejce do dziekanatu. Na szczeście nie byłem tam jedyny. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-11-2007, 12:03
|
|
|
Najpierw mieli mnie wydać za mąż za jakiegoś bizona... Później w mieście, w którym miała się odbyć ceremonia (GdańskoKraków - widziałam znajome miejsca gdańskiej starówki i przy tym w 100% byłam pewna, że to Kraków) ogłoszono stan klęski żywiołowej - woda z błyskawicznie topiących się śniegów podtapiała miasto coraz bardziej. Nie mam pojęcia skąd tam w ogóle śnieg się wziął. Kontynuując - zapakowano mnie w zdezelowany pociąg jadący, jak się okazało, w przeciwnym do zamierzonego kierunku (nie, żebym wiedziała dokąd chcieli mnie wysłać), o czym dowiedziałam się od konduktora. W jednej z mijanych wiosek do pociągu wsiedli źli bandyci i próbowali obrobić pasażerów. W następnej scenie wsadzałam na konie związanych sługusów Evil Overlorda, żeby odesłać ich do domu. I na to drzwi do pokoju skrzypnęły boleśnie, bo Blanka sprawdzała czy żyjemy... |
_________________
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 18-11-2007, 19:50
|
|
|
Ten sen zrodzil mi sie przez te czekanie na przytanku na spozniajacy sie i wiecznie przepelniony 169.
Stoje razem z 2 kumpelami na autostradzie i czekamy na autobus? W koncu wyciagam kciuk i zatrzymuje sie jakis gruby facet w malym fordzie. Mowi, ze podwiezie tylko jedna na co ja, ze nie pojedziemy wszystkie 3 i pakujemy sie do srodka. Nagle wziela mnie obawa, ze nas wszystkie zgwalci. On zamyka drzwi i podaje mojej koleznace, papier do podpisania, na ktorym pisze: Zgadzam sie na okradzenie mnie i dalej nie widze. Zastanawiam sie goraczkowo:zgwalci nas czy tylko okradnie? On kaze nam oddac portfele, a ja wpadam w panike, bo mam tam 10zl(majatek!;D) i bilet semstralny. Mysle co ja teraz zrobie, jak ja bede dojezdzc do szkoly?! I przypominam sobie, ze to sen i sie budze. Matko co za ulga po przebudzeniu;D. Przekleta zkm. Przez nia mam stany lekowe;D |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-11-2007, 12:27
|
|
|
OK, ponownie sen zjazdowy. Zapamiętałem głównie postać będącą ni to Borkiem, ni to kumplem z dzieciństwa (no dobra, obaj są chudzi i Marciny, ale...), fakt, że ewidentnie zjazd był w domu moich krewnych oraz... inwazję małych czarnych kotków. Były ich całe dziesiątki i obsiadały wszystkie drzewa. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-11-2007, 12:29
|
|
|
Mówiłem, że znowu ktoś będzie miał sen zjazdowy... Chociaż fakt, nikt cię przynajmniej nie ganiał z ostrymi narzędziami w ręku :P. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-11-2007, 12:35
|
|
|
Brr, mi śnił się jakiś egzamin/kolos z japońskiego, który polegał na przetłumaczeniu na polski około 60 "zdań" (zdania w "", bo jednym z nich był na przykład krótki dialog). Traumę miałem jeszcze po przebudzeniu >_> |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|