Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ale miałem piękny sen... |
Wersja do druku |
Gato
Skeletofiliac
Dołączyła: 17 Sie 2003 Skąd: Arth Status: offline
|
Wysłany: 31-08-2003, 21:25
|
|
|
evil-witch napisał/a: | Zanim zaśniesz możesz sobie fajne historie wymyślac. Własnie dlatego uwielbiam zasypiac (spac już troche mniej ) |
Podpisuję się pod tym obydwiema rękami.
A w ogóle to ja czasem miewam normalnie porąbane sny, tyle że jak na razie nie było w nich Slayersów (tzn. byli tylko w tych normalniejszych... aż dziwne...)
Kiria: opowiedz im jeden! Opowiedz! Z tych porąbanych, znaczy się!
OK, opowiem... a więc (zdania nie zaczyna się od a więc) śniło mi się kiedyś, że moja szkoła była w szpitalu, i ja próbowałam w tym szpitalu kogoś ukryć, i weszłam do pokoju do którego nie wolno wchodzić, i pojawiło się dwoje tajnych agentów - facet i babka, i chcieli tam za mną wejść, ale ja opierałam się o drzwi i nie mogli wejść (co za siła!), więc poświecili latarką przez otwór po dziurce od klucza, i to światło uruchomiło magnetofon który stał tam na szafce, i to mnie miało zahipnotyzować, ale nie zahipnotyzowało, i ja tak tam stałam i stałam i w końcu stwierdziłam że oni już chyba sobie poszli, więc wyjrzałam i okazało się że rzeczywiście poszli, więc ja też sobie poszłam, a potem nagle byłam w jakieś restauracji w stylu McDonalds i stałam tam i czytałam nazwy miast z jakichś map i tam było miasto o nazwie Uz i to mi się skojarzyło z wróżką Uzu z gry Princess Maker 3, a potem popatrzyłam i zobaczyłam że Uzu tam była i to już koniec snu i bardzo dobrze bo to zdanie coś długie się chyba robi ^_^" |
_________________ http://monstersgame.pl/?ac=vid&vid=17017396
|
|
|
|
|
Ryuu_Davis
Dołączyła: 12 Kwi 2003 Skąd: A bo ja tam wiem O.o? Status: offline
|
Wysłany: 04-09-2003, 19:56
|
|
|
A mogę powiedzieć sen niezwiązany ze Slayers? Milczenie uznaję za znak zgody ^^
Na końcu lipca śnił mi się pomost w miejscu gdzie często wakacjuję. Była burza, a na pomoście ja i pełno ludzi, większość znajomych, bo rozpoznaję we śnie twarze. Ale pomost był chwiejny, zaczął się kiwać a w końcu runął do wody. Weług większości polskich senników wpadnięcie do wody oznacza ciężką próbę, jakieś cierpienie.
Dwa dni później dowiedziałam się że moja przyjaciółka i jej mama zginęły w wypadku samochodowym. Może się wydac patetyczne, ale ja na swój sposób to przeżyłam, a trudno nie cierpieć po utracie kogoś bliskiego. A sprawdzające się sny czasami mi się zdarzają ... I w tym przypadku nie fantazjuję. |
|
|
|
|
|
Gato
Skeletofiliac
Dołączyła: 17 Sie 2003 Skąd: Arth Status: offline
|
Wysłany: 05-09-2003, 19:06
|
|
|
Mnie też nieraz sprawdzają się sny - ale nie tak, jak pisze w sennikach, tylko bardziej dosłownie... (np. raz śniło mi się, że kupuję nowy numer jakiegoś pisma, nastepnego dnia sprawdzam w kosku - no i jest nowy numer...) |
_________________ http://monstersgame.pl/?ac=vid&vid=17017396
|
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 05-09-2003, 19:15
|
|
|
Mi kilka razy też się tak sprawdziło - np. pożyczyłam od koleżanki płytę z mp3, która za Chiny Ludowe nie chciała się odtwarzać. Żadnym programem - komputer znalazł tylko teksty piosenek, które powinny tam być. Przyśniło mi się, że odtwarzam ją w wieży. Zignorowałam głupi sen - gdzie, mp3 w wieży?? Po dwóch dniach znowu przyśniło mi się to samo, więc stwierdziłąm, że dla świętego spokoju sprawdzę. Odtwarzało...
Co się okazało - koleżanka nie nagrałą mp3, tylko CD Audio. No i nic mi o tym nie powiedziała...
Intuicja działa! ^__^ |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Ryuu_Davis
Dołączyła: 12 Kwi 2003 Skąd: A bo ja tam wiem O.o? Status: offline
|
Wysłany: 05-09-2003, 19:33
|
|
|
A deja vu? Czujecie czasami się wtakiej sytuacji, jakbyście raz to przeżywali? Bo mi, szczególnie w podstawówce, bardzo często się to zdarzało.
Wniosek:
Albo mutantka albo hinoto ^^ |
|
|
|
|
|
Lina_Inverse__
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Dolina Ludzi Lodu Status: offline
|
Wysłany: 14-09-2003, 22:22
|
|
|
piekne sny? ostatnio mi sie to raczej nie zdarza;( |
_________________ In the name of God, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen. |
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2003, 15:54
|
|
|
Mi się ostatnio zdazają sny prorocze... Na przykład śniło mi się, że na obiad na obozie dali nam frytki i tego dnia rzeczywiscie dali...
Kiedy indziej (tez podczas obozu) we śnie rozmawialam z koleżanką... Mówiła cos o moim kocie, że zdechł i zmartwychwstał... Okazało się, że spadł z balkonu, poszedł "na spacer" i wrócił po czterech dniach, a ja o tym przeciez nie wiedzialam ^^''
Za to kilka dni temu śniło mi się, że leżę na stołku w łazience. Tego dnia w łazience zemdlałam, tylko niestety nie trafiłam na stolek :P |
|
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 05-12-2003, 02:09
|
|
|
Przypomniał mi się jeden sen... hmmm... złodziejski ;P. Ukradłem spod liceum BMW i jeździłem po wąskich uliczkach 200km/h. Sam nie wiem jak ^^'. Ten sen ma chyba związek z ukrytymi pragnieniami, bo mam tylko rower :P. A niedawno śniło mi się, że jeździłem na motorze. Król szos ze mnie, nie ma co :P. |
|
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 05-12-2003, 07:20
|
|
|
Mnie jakiś czas temu chciano nakłonić do zrobienia prawa jazdy (kiedy jeszcze był niższy limit wieku). Poskutkowało to tym, że przez kilka nocy śniła mi się jazda samochodem bez hamulców... ^^
O tym już mówiłam, ale co tam... Czasami mam taki koszmarek, że wsiadam do windy i naciskam moje piętro (7, ostatnie), a ona dojeżdża i nie zatrzymuje się, tylko jedzie jeszcze wyżej, na jakiś dziwny strych, z którego nie ma żdnego wyjścia...
Jakiś czas temu byłam u koleżanki. Mieszka na blokowisku, w bloku 15 piętrowym, na 9 piętrze. Oki, wsiadam do windy, naciskam 9, jadę, jadę... Jadę... 8, 9, jadę... 10... Ups...
Dojechała na 15, zatrzymała się, a przed drzwiami nikogo nie było... Nawet nie wychodziłam, żeby sprawdzić, tylko od razy zjechałam na dół. Oj, miałam stracha... |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Noire
Pomniejszy Inżynier
Dołączyła: 14 Maj 2003 Skąd: From down below Status: offline
|
Wysłany: 05-12-2003, 14:07
|
|
|
Koszmar? Ja od kilku lat zadnych ie mam T___T.
Ostatni sen jaki pamietam to był z kotami ^^'.Bylo ich chyba ze 20,wszystkie moim mieszkaniu na dziewiątym pietrze,nie wiem skąd ale pojawiła się dziura w podłodze ,prostokątna ,dziwne bylo to,że pod nią nie było poprostu pokoju sasiąda,tylko normalna przestrzeń,tak jakby to mieszkanie wisiało w powietrzu ,ale nikt w nią nie wpadał,kilka kotów łaziło po balkonie,jeden mały kociak wypadł,jednak złapałam go w ostatnim momęcie..później budzik i wstawanko do szkoły :P
A,i pamietam jeden który był wynikiem zbyt długiego czytania Świata Dysku (chyba wtedy miałam "Ciekawe czasy") byłam Rincewindem,jakis nowy Patrycjusz wysłał za mną pościg.Uciekałam (<--widzicie?to dowód że to był Rincewind,a nie kto inny :P) aż do Imperium Agatejskiego,wyszłam na ląd,stratował mnie tłumek fanów Cesarza Cohena Barbarzyńcy...i ponownie czas na wstanie do szkoły |
_________________
|
|
|
|
|
Gato
Skeletofiliac
Dołączyła: 17 Sie 2003 Skąd: Arth Status: offline
|
Wysłany: 06-12-2003, 00:04
|
|
|
Ja miałam niedawno genialny sen... opis będzie trochę długi, ale nie mogę się powstrzymać...
Byłam aniołem, takim prawdziwym, chociaż wyglądałam raczej jakbym nosiła kostium... nieważne. Kilka dziewczyn z mojej klasy też było aniołami. Byłyśmy w jakiejś restauracji, która była bardzo wąska i baaardzo długa. Miałyśmy czarnego kota, który nazywał się Impmon (w skrócie Imp). No i ja o czymś do tego kota mówiłam (a on coś odpowiadał, bo to był gadający kot). A tam był jakiś starszy facet, któremu ileśtam lat temu lekarz powiedział że umrze albo następnego dnia, albo za właśnie te ileśtam lat... no i wyszło na to, że on właśnie tego dnia miał umrzeć. Dalej sen robi się pogmatwany i nie pamiętam jak to tam dokładnie było, ale Impmon mi gdzieś zniknął, więc pytałam ludzi w restauracji czy go nie widzieli, ale oni nie widzieli. Nagle reszta aniołków wybiegła jednym z bocznych wyjść, więc ja nie wiedząc po co pobiegłam za nimi. Coś mi mówiło, że jeśli będę dalej biec to ten facet (ten starszy) umrze, ale ja i tak biegłam. I nagle jakoś mi zabrakło siły i zaczęłam się przewracać do tyłu... i wiedziałam, że on umiera, a ja czuję to co on... Byłam spokojna, nie przejmowałam się tym... przewróciłam się na plecy, wszystko zrobiło się czarne i miałam dziwne uczucie - jakby jakaś płyta przyciskała mnie do ziemi, tak że nie mogłam się ruszyć ani oddychać, a jednocześnie coś próbowało mnie poderwać do góry... i wtedy się obudziłam... whoa...
Wiecie, może to głupie, ale od czasu tamtego snu przestałam się martwić tym, że kiedyś umrę... serio... |
_________________ http://monstersgame.pl/?ac=vid&vid=17017396
|
|
|
|
|
Ryuu_Davis
Dołączyła: 12 Kwi 2003 Skąd: A bo ja tam wiem O.o? Status: offline
|
Wysłany: 06-12-2003, 15:05
|
|
|
Ijhaaaa ^^" Jak wam powiem co mi się dziś śniło, będziecie się śmiać, na bank ^^" ja sama obudziłam się tylko dlatego że nie wytrzymałam ze śmiechu xD
Więc szłam zabudowaną uliczką, otoczoną beżowymi murami. Byłam Trinity (x
DDD), w ciele Miwako z różowymi kucykami i w czarnym lateksiku... cóż za zgrzytliwa scenorgafia ;>>>> Szłam i szłam, aż po lewej bodaj zobaczyłam poiczekalnie autobudową, też beżową, taką jakby wnękę w budynku, wyłożoną małymi beżowymi płytkami. Zobaczyłam, że zza kolumny wychodzi Neo, który był Xellossem z fryzem Squalla w amerykańskiej kurtce futobówce i dżinsach (xDDDDD) Wlazłam do poczekalni, i tam były takie jakby siedziska-murki wyłożone płytkami. Nad jednym takim murkiem pochylało si dwóch agentów Smithów (takich, jak wyglądali w Matrixie na szczęście ;)). Złapałam jednego z nich za ramię, i oboje odwrócili się, a ja zobaczyłam że wcinają twaróg z waiderka po popcoernie i są nim cali umazani (twarogiem ofkoz ;)))) Już powoli się budziłam ze śmiechu, ale zobaczyłam też takie jakby oszklone drzwoi a za nimi kolejnego Smitha. Otworzyłam ja a tam stała stara, niska sprzątaczka w nivebieskiem kwiecistym fartuchu i czepku, z miotłą w dłoni. Wpatrywała się we mnie ponuro, uniosła lekko miotłę,... I obudziłam się ;)))))))))
Wiem, moje sny są niesamowite. Jest to jedno z moich źródeł gawędziarskich w szkole czyli Co-Dziś-Się-Ryuu-Śniło-Czyli-Dramat-W-Trzech-Aktach ;)))))
Za dużo masmixa oglądałam, oj oj ;))) |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-12-2003, 15:22
|
|
|
Stoje na szczycie wzgorza, spogladam w dal. Piekny krajobraz, wzrok siega dalej, niz to mozliwe. Widze rowniny, pola lasy, ludzi, zwierzeta.....
A w tle Kiseki no Umi.... Naprawde, po przebudzeniu dziwilem sie, ze nie bylo w moim snie Deedlit :(
ps Rzadko kiedy pamietam, co mi sie snilo. Ten sen to pierwszy od mniej wiecej roku, ktory po przebudzeniu nie chcialem od razu zapomniec... |
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 06-12-2003, 19:11
|
|
|
mnie się ostatnio cięgiem śni gundam... ^^ i albojestem Quatre, albo widzę wszystko z boku... z ostatniego takiego snu, w którym akurat patrzyłam z boku, było uciekanie z więzienia. Quatre, Duo i Trowa zostali zamknięci w jakimś więzieniu (tylko tę scenę ze snu pamiętam). Potem wbiegła tam Hilde i trochę czasu minęło, a wtedy... z celi wybiega Hilde, za nią rozwiązany Duo, potem na wpół rozwiązany Quatre, a na samym końcu Trowa komicznie skakał z związanymi nogami... i wtedy tata mnie obudził... :'( ale dla was to lepiej, bo nie zamęczę was resztą tego snu ;) |
|
|
|
|
|
jadz_i_ka
Dołączyła: 06 Kwi 2003 Skąd: z krainy wiecznej, pięknej szarości Status: offline
|
Wysłany: 06-12-2003, 20:46
|
|
|
mi podczas wakacji śniło się, iż mój kumpel ścina włosy (które zapuszczał) nie widziałam go wtedy od jakiegoś czasu, bo to ja gdzieś wyjechałam t on był w tej chwili za wycieczce w górach. przysniło mi się to raz, drugi, trzeci, czwarty... piąty, i tak śniłam o tym przez cały tydzień.w końcu nie mogłam wytrzymać i wraz z kumpelami poszłyśmy do niego (eskorta, w razie szoku:) bałam się, że sen będzie proroczy, no i był. gdy Mateusz wyszedł zza drzwi, ja jak ta głupia rozryczałam się na całego, że jak on mógł mnie tak zestresować.
teraz pokutuje. wiecie jak mu szybko wlosy odrosły?:P
opowiem jeszcze inny sen, tym razem dotyczący Slayersów.]
nie pamiętam go zbyt dobrze, więc będzie bardzo uogólniony. cały sen i postacie (czyli Zel i Amelia) byli w bardzo pastelowych i delikatnych barwach. Amelia klęcxała ubrana (owinięta?) w jakiś delikatny, chyba trochę przezroczysty materiał z bardzo długą, błękitną (granatową?) wstęgą (przepaską, sznurkiem, czymś?) owiniętą wokuł siebie, dość lużno. była ona zawiązana na jej lewym udzie w małą kokardkę.
obok Amelii znajdowal się Zel (chyba również klęczał). oboje klęczeli w całkowitym bezruchu, nie wydając żadnego dzwięku.(cały sen był niemy) w pewnym momencie, Zel zaczął bardzo powoli wyciągać przed siebie rękę,. Amelia zauwarzywszy to delikatnie rozwiązała kokardkę na nodze, przez co cały materiał zaczął falować wokół niej tworząc niesamowity efekt. cała ta akcja była o tyle nietypowa, bo postacie mimo tych zwykłych ruchów były jakby magiczne. wszystko co robiły było w spowolnionym tempie lecz nie wydawało się spowolnione. zupełnie jakby do wszystkiego byla przyłożona ogromna uwaga., nie było żadnych dzięków. najbardziej z całego snu pamiętam ten materiał (wstęgę?)
może ktoś z was wie, co to znaczy? |
_________________ Syriusz i Ramus to piękna para...chyba właśnie pokochałam yaoi...
Wy również? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|