[Hisayo]

Bo życie jest podłe, wredne, chamskie i obrzydliwe, a Hisayo jest gÓpia i stroi fochy. WRRRRRRR!!!
/idę się gocić do kąta, a co!/

[moshi_moshi]

K...., trzy dni, trzy cholerne dni, tyle było spokoju od mojego przyjazdu. Zaraz mnie szlag trafi, po prostu za chwilkę kogoś zatłukę. Jak można być takim debilem i na dodatek kłamcą, czy ja wyglądam jak ślepa?! Mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy, jestem już na wykończeniu, ile można, ile można do jasnej cholery przerabiać to samo... Mam dość, wszystkiego, ja się po prostu kiedyś wykończę w tym bajzlu...

No tak, to jest wszystko moja wina, oczywiście, jak zwykle, może mam jeszcze głowę popiołem posypać?! To jest już jakiś absurd, w takich momentach człowiek żałuje że się w ogóle urodził...

[Vodh]

Na szczęście coś mnie podkusiło i przeczytałem to, co tu chciałem wysłać. Potem przeczytałem wersję kolejną, która wyszła jeszcze głupsza od poprzedniej. Ograniczę się zatem do stwierdzenia, że miewałem lepszy humor, bez podawania pozawijanych w 10 warstw bawełny pseudopowodów.

[Morg]

Szlag by to wszystko trafił. Niektórzy potrafią sprawić, że człowiek żałuje, iż się w ogóle urodził...

[Agon]

Bo te ciemne chmury za oknem nie wróżą nic dobrego - dzień bez deszczu w Irlandii to dzień stracony -_-

Bo do godz 14.00 nie mam co ze sobą zrobić. Bu, chcę już niedzielę i Portugalię (tam pewnie znowu będę przeklinać słońce, ale co tam).

[Salva]

Bo moje małe dziecko ma spuchnięte i zaczerwienione oczko i nawet głupiego świetlika w domu nie ma. A mi serce zaraz pęknie bo tak żałośnie prosi o pomoc... Ból okazuje jednak dość rzadko.

Bo mnie nerka względnie coś innego zaczęło potwornie boleć i mnie zaraz szlag trafi, bo to wyjątkowo nieprzyjemny rodzaj bólu, o teraz to i karczek się dołączył, cudownie.

[Keii]

Bo Prototype DALEJ mi nie działa. Nawet po zastosowaniu wszystkich możliwych fixów, blokady odświeżania itp. w dalszym ciągu na natywnej rozdziałce pokazuje mi się czarny ekran i informacja "DVI OUT OF RANGE". Grrr, pozostaje czekać na nowe sterowniki do karty graficznej/patcha/olać sprawę.

[Dred]

Kuźwa, po prostu muszę to gdzieś napisać. Muszę sobie po prostu ulżyć.
KLIK
Ja pier.....!!!! Ten gość to jakiś psychopata, czy co?! Ja tu się grzecznie pytam o zasilacz, a on zajeżdża jakimiś prywatnymi porachunkami z Allegro. Chce, żeby wszyscy o mnie myśleli, jak o jakimś oszuście?! A jaka argumentacja?! "Nie lubie n00bów". Kuźwa, ziomek mi zrąbał humor na cały dzień. Mam dość. Zfragowałem już chyba 1000 botów w Q3A i nadal jestem wkurzony. AAAAAAAAA!

[Sasayaki]

A no bo tak. Bo czuję że muszę coś w "zupie" napisać. Bo jest mi tak a nie inaczej. I nic mi się nie chce...

[korsarz]

Bo Piernicon. Bo jest masa ludzi i nie ma miejsc do spania. Bo cholerni cosplayowicze musieli się rozłożyć koło mojego miejsca i ludzie łażą mi po rzeczach, bo przejścia nie ma. Na domiar złego - upał, najmniejszej chmury na niebie. Zaraz kogoś zabiję... >.<

[Salva]

Bo mam wyjątkowo podły humor i jestem nastawiona kontra świat. Głównie za dużo myślę i wiem, że muszę czekać z załatwieniem czegoś co czekać nie powinno. Chcę to już załatwić, zrobić karczemną awanturę, stłuc jakieś naczynia, wreszcie wszystko zniszczyć i... nareszcie mieć święty spokój.

[Sakura_chan]

Bo jestem do niczego. I niech nikt nie ośmieli się mówić że jest inaczej bo zagryzę

[Loko]

[Zegarmistrz]

Istnieje dziedzina internetu, której wybitnie nienawidzę. Nazywa się ona "Wprowadzanie informacji do bazy danych". Niestety z różnych powodów jestem zmuszony czasem (jak na przykład dzisiaj) praktykować ją co jakiś czas. Główny powód jest taki, że dziedzina ta sprawia, że internet działa.

Grrrr! Grrrr! Grrrr!

Bo dane, które wprowadzam mi się nie do końca podobają.

[korsarz]

Bo fandom, to, za przeproszeniem, gównażeria. Ledwo człowiek zaśnie, zaraz go budzą zakładając mu majtki na głowę. Damskie... W dodatku od 2 dni boli mnie głowa. >.<