Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 27-08-2011, 11:20
|
|
|
Easnadh napisał/a: | DUSZNOOOOOOOOO. |
Same here ._. |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 27-08-2011, 12:17
|
|
|
Duszno to mało powiedziane... |
_________________
|
|
|
|
|
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 27-08-2011, 13:29
|
|
|
Duszno, gorąco, umieraaaaam...! |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 27-08-2011, 14:51
|
|
|
Tam duszno, fajnie jest, cieplutko ^__^
Ale rany boskie moja głowa, w ciągu kilkunastu minut ból jest nie do zniesienia. Auć. Jakby mało mi było, sigh. |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-08-2011, 18:46
|
|
|
Crack, dzięki, ale matryca też jest sama w sobie popsuta, a inwestowac w trupa nie będę. :D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 28-08-2011, 18:04
|
|
|
Nigdy nie puchnę po użądleniach owadów, chyba, że oberwę w dłoń. Wtedy puchnę za trzech. Wiec od wczoraj zamiast lewej dłoni mam spuchnięty baleron pozbawiony właściwie możliwości praktycznego zastosowania. Nawet pisać na klawiaturze się tym specjalnie nie da. |
|
|
|
|
|
Wiewiór
irish mastah
Dołączyła: 13 Sty 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 29-08-2011, 13:01
|
|
|
Bo już dawno nie doświadczyłam tak silnego uczucia beznadziei zaraz po przebudzeniu. Potrzebuję odpoczynku i spokoju, a zamiast tego dowaliłam sobie jeszcze pracy =.= jedyny pozytyw - nie jem (bo mi niedobrze na widok jedzenia) = chudnę.
I kochany kiciuś urządził mi koncert w nocy.... |
|
|
|
|
|
nat_mich
jeż
Dołączyła: 04 Maj 2010 Skąd: jestem przenośna Status: offline
|
Wysłany: 30-08-2011, 04:06
|
|
|
bo przywiązanie to fatalna sprawa. serdecznie nienawidzę swojego przywiązywania się do innych. serdecznie. |
_________________ Without dance life would be a mistake
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 30-08-2011, 15:14
|
|
|
Bo znowu boli mnie głowa... O co tu chodzi? Zwykle przechodzi mi po tabletkach i nie wraca. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Mononoke
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 31-08-2011, 01:11
|
|
|
Bo ten wieczór był tragiczny. Nie wychodzę nigdzie więcej z ludźmi z mojej grupy, a niech się mnie nawet wyrzekną i wykluczą z towarzystwa. Mam to gdzieś. Już pominę o czym toczą się dyskusje. A i tak chodzi wyłącznie o to, żeby się nawalić. Ekstra. Oczywiście jak zwykle stwierdziłam, że spadam do domu. Sama. I co? I co? I Wrocław musi być rozkopany a autobusy jeżdżą jak im się podoba. Jest 1:30 w nocy, wysiadam i w ogóle nie mam pojęcia gdzie ja jestem. Gdyby nie jacyś obcy ludzie to pewnie bym nie trafiła do domu. Jestem zdegustowana, wkurzona i mam dość. |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
|
|
|
|
|
Akai
Mad world
Dołączyła: 26 Lip 2010 Status: offline
|
Wysłany: 31-08-2011, 10:27
|
|
|
Bo wybywam do internatu. Głowa mnie strasznie boli. Pokłóciłam się z mamą. I w ogóle jest niefajnie. |
_________________ Pamiętaj: Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to? - Kłapouchy
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 31-08-2011, 17:45
|
|
|
Bo musiałem dziś zamiast siedzieć spokojnie w domu, jechać do biblioteki uczelni. W pociągu jakaś grupa kretynów (na oko trochę starszych ode mnie) urządziła sobie konkurs na najgłośniejsze krzyknięcie "penis" i najwyraźniej uważali to za bardzo śmieszne. Na światłach przed kampusem stałą za mną jakaś dziewczynka z piszczałką, która wydawała jeden z najbardziej irytujących dźwięków jakie ostatnio słyszałem. Biblioteka okazała się zamknięta, więc całą wyprawa na nic, a w dodatku, że jeszcze nie mam miesięcznego to musiałem się szarpać z bilecikami jednorazowymi. A jak tylko wróciłem do domu to od razu zostałem przez rodziców wyciągnięty siłą na zakupy. Oczywiście nic nie kupiliśmy przydatnego. I w dodatku nie mam nic do oglądania. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 31-08-2011, 19:05
|
|
|
Mononoke napisał/a: | Bo ten wieczór był tragiczny. | Ah... skąd ja to znam. No bu...
akai_akumu napisał/a: | Głowa mnie strasznie boli. | Tia. Front idzie. >_> +proch |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 31-08-2011, 19:06
|
|
|
Cytat: | akai_akumu napisał/a:
Głowa mnie strasznie boli.
Tia. Front idzie. >_> +proch |
A mnie boli ucho. Bomba kurde == |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Assin
Moe is serious business
Dołączył: 04 Sie 2011 Skąd: Wolbrom Status: offline
|
Wysłany: 31-08-2011, 21:18
|
|
|
Moja twórczość literacka ma od prawie dwóch tygodni status Oczekujący w serwisie czytelnia.tanuki.pl.
Muszę przyznać że pozytywny przekaz tego dzieła jest mocno umowny, jednak mimo wszystko... -,-' |
_________________
|
|
|
|
|
|