O futbolu dywagacje :: Forum Kotatsu

Fei Wang Reed · Wysłany: 21-01-2010, 11:38

Heh, pierwszy Chińczyk w Polsce? Nie mogę... Cóż, po "sprzedaniu" Muchy za darmo (czyli jego odejściu) do Evertonu w lecie, chyba za dużo kasy na transfery nie będzie. W ogóle jak się ktokolwiek w miarę sensowny pojawi to będzie sukces. Bo taki Mirko Oremus z Hajduka Split (21 lat), któremu się ponoć przyglądają, wrażenia nie robi praktycznie żadnego...

A co do Odry - teraz jeszcze chcą wzmocnić obronę. Kim? Pance Kumbevem albo Wojtkiem "Łokietkiem" Szalą. Z punktu widzenia Legii pozbycie się jednego z tych dwóch zawodników (może nawet bardziej Wojtka) byłoby dobrym ruchem. Szala najlepsze mecze rozgrywał 7-8 lat temu (zresztą jak cała Legia, z Utrechtem na przykład).

Costly · Wysłany: 21-01-2010, 11:49

Ale ja tam Szalę lubię - jego dyskretny łokieć jest boski ;p Ja dla mnie jednak Odrze przede wszystkim potrzebny jest skuteczny napastnik. Grzegorzewski mnie nie przekonuje. Ale najoczywistszym byłoby teraz sprowadzenie obrońcy, w ten sposób zespół wzmocniłby się w każdej formacji. Do tego jest przecież nowy trener, ciekawe jakie efekty to przyniesie.

A, o tego napastnika chodzi. Nie miałem pojęcie, że on wcześniej był związany z MU. Statystyki ciekawe, choć kosmosu nie ma. Ciekawe jak przejdzie testy.

Caladan · Wysłany: 21-01-2010, 12:30

Wszelkie informacje piłkarskie można znależć:
Polska
http://www.90minut.pl/

Świat
http://www.goal.com/en/

Fei Wang Reed · Wysłany: 21-01-2010, 12:42

Costly, dyskretne te łokcie jak cholera. ;b Niektórzy, znajdując się w bezpośredniej bliskości "Łokietka", już automatycznie przewracają się, łapiąc się za twarz. Czyżby to jego niewidzialna aura? ;)

Costly · Wysłany: 21-01-2010, 23:03

Fei, albowiem zaprawdę powiadam ci - subtelność Szalowego łokcia sędziego ino dotyczy i względem owej jednostki dyskretnym jeno być musi.

Caladan - jeżeli chodzi o statystyki, to na brak źródeł nie narzekam. Po prostu mi owa przeszłość gracza umknęła. Z zainteresowanie wypatruje wyników testów, bo i informacje dotychczas podane enigmatyczne obraz gracza tworzą.

Altruista · Gość

Aktualna tabela ekstraklasy

1. Wisła Kraków (M) 17 31:13 40
2. Legia Warszawa 17 22:7 35
3. Lech Poznań (P) 17 27:16 32
4. Ruch Chorzów 17 23:16 32
5. GKS Bełchatów 17 20:15 28
6. Lechia Gdańsk 17 18:15 26
7. Polonia Bytom 17 20:16 24
8. Śląsk Wrocław 17 19:17 23
9. Cracovia Kraków 17 13:20 20
10. Jagiellonia Białystok 17 20:16 16
11. Piast Gliwice 17 21:29 16
12. Arka Gdynia 17 14:18 15
13. Korona Kielce (b) 17 21:30 15
14. Polonia Warszawa 17 13:25 15
15. Zagłębie Lubin (b) 17 12:26 14
16. Odra Wodzisław 17 13:28 11

Odra ma cały czas realne szanse na utrzymanie się w ekstraklasie. Do dziesiątej w tabeli Jagiellonii tracą zaledwie 5 punktów. No cóż muszą walczyć. A tak w ogóle to mam nadzieje, że Ruchowi dobrze pójdzie. Odkąd mam szwagra z Chorzowa to zacząłem niebieskim kibicować ;p
Żeby tylko pod koniec ligi jakieś zadyszki nie złapali. No ale idźmy dalej. Teraz zastanawia mnie obecna pozycja Zagłębia Lublin, jakim cudem oni się teraz tak nisko plasują? Ech, szkoda tej drożyny. Z trójki idącej na mistrza, czyli Lech, Wisła, Legia to wolałby już, żeby ci pierwsi zostali mistrzami. Chociaż przy obecnym trenerze w pucharach europejskich i tak by za wiele nie zwojowali. Ale i tak lepiej Lech, niż Legia. Warszawiacy to w ogóle w pucharach nie umieją grać. A powinienem napisać czwórki nie trójki. Ruch Chorzów tez ma przecież wielkie szanse na mistrza ;p

Roshiwanaki-san · Wysłany: 28-01-2010, 00:08

Jeśli chodzi o Odrę Wodzisław to widać że starają się jak mogą wzmocnić zespół przed rundą wiosenną, aby uniknąć spadku. Arek Onyszko i Mauro Cantoro to nie są co prawda jakieś super gwiazdy klasy choćby Casillasa czy Kaki, ale jak na polskie warunki to są to zawodnicy dobrej marki. W dole będzie bardzo ciekawie. W górze zresztą też. Lech i Legia to nie są zespoły, które odpuszczą walkę w połowie rozgrywek. Nie wiadomo jak będzie się spisywał Ruch, GKS i cała reszta, ale jak zwykle pewniakiem jest Wisła :P Byle nie Legia. Bez urazy, ale po prostu za Legią nie przepadam. Szanuje, ale w tabeli ligowej życzę jak najgorzej.

Chociaż w sumie nie wiem czemu roztrząsam się nad naszą słabiutką Ekstraklasą. Nasza piłka jest po prostu słaba. To że selekcjonerem został Smuda, a jakiś tam klub ze strefy spadkowej objął były gwiazdor Barcelony, który teraz ściąga do siebie zawodników którzy grzali ławę w rezerwach Dumy Katalonii nic specjalnie tu nie zmieni. Aby nasza piłka doczekała się sukcesów trzeba ją zbudować od podstaw. Tym razem już nas Węgrzy grać nie nauczą jak to robili w latach 20-tych i 30-tych, bo sami są nie wiele lepsi. Musimy sami od podstaw zbudować nasz futbol. Koniec PZPN i takie tam.

Costly · Wysłany: 28-01-2010, 14:45

Jak ja nie lubię słowa "futbol".

"Zbudować od podstaw" to fajne hasło. Tylko nie za bardzo wiem co za nim stoi w tym wypadku. Z zasady lecą proste wyjaśnienia - rozwiązać lub zreformować PZPN, naprawić system szkolenia młodzieży i stworzyć stanowiącą realne wsparcie dla piłki infrastrukturę. Tak proste jak i puste.

Prawie jak cytaty działaczy PZPN.

Roshiwanaki-san · Wysłany: 28-01-2010, 14:59

Wiem, ale niestety taka jest prawda. Jesteśmy o lata świetlne za takim krajami jak Anglia(która ma znakomitą ligę, lecz reprezentację do bani) i niemalże kompletna w tym względzie Hiszpania. PZPN'owscy trenerzy chcieliby aby futbol był taki jak w latach 70-tych i 80-tych, kiedy to odnosiliśmy sukcesy. Ale nie. Piłka na świecie poszła w przód, a nasz stoi w miejscu.

Costly · Wysłany: 28-01-2010, 15:15

Anglia i Hiszpania? Wolne żarty, po co te banały? Każdy wie jaki dystans dzieli nas od Anglii, Hiszpanii, Włoch i tym podobnych lig. Żeby realnie patrzeć na to co u nas się dzieje nie ma sensu skakać po skrajnościach, bo większość krajów Europy może mówić tylko o dystansie jaki ich dzieli od tego poziomu. My powinniśmy się oglądać na tych, którzy niedawno byli za nami, a teraz nas wyprzedzili i analizować jak to zrobili - a nie na marki, które od wielu dziesięcioleci nieustannie przodują.

Zresztą, wszyscy wiemy jaka jest polska piłka, wykładanie tutaj oczywistych oczywistości jest bez sensu i nie jest zalążkiem do żadnej dyskusji - ile lat można powtarzać w kółko to samo?

Caladan · Wysłany: 01-02-2010, 10:31

Byłby bardzo ciekawy transfer.

http://ekstraklasa.wp.pl/kat,32288,title,Janota-w-Lechu-w-tym-tygodniu,wid,11910763,wiadomosc.html

Costly · Wysłany: 02-02-2010, 10:27

Ciekawe transfery dalej robi Odra - po Onyszko, Cantoro i Grzegorzewskim zakontraktowano także Kolendowicza i Brasila. Ten pierwszy ostatnio nie błyszczał, ale ja ciągle pamiętam tego Roberta, który ocierał się o kadrę za Beenhakkera. Bardzo mnie ciekawi od jakiej strony pokaże się on w Wodzisławiu, choć gdybym miał obstawiać, to był to bardzo dobry ruch działaczy. Jeszcze lepszym był Brasilia, który w naszej lidze już grał, choć najlepsze lata spędził w Portugalii. Bardzo solidny środkowy pomocnik, co prawda nie pierwszej młodości, ale nadrabiający doświadczeniem i pewnością. Przypomina mi bardzo Hermesa. Z Słowacji ściągnięto także Stanislava Velicky'ego, ale nie umiem o nim za dużo powiedzieć - widziałem raz jego mecz w barwach SV Mattersburga, ale nie wyróżnił się w nim ani in minus, ani in plus.

Biorąc pod uwagę możliwości finansowe Wodzisławia i jego pozycję w tabeli, to jest to naprawdę wyjątkowo imponująca sesja transferowa w ich wykonaniu. Uwzględniając proporcje, jedna z najciekawszych w ostatnich latach.

I tak na uboczu - ciekawy powrót do Ekstraklasy. Zbigniew Zakrzewski w GKS Bełchatów (ciekawe co na to kibice Arki ;p).

Caladan · Wysłany: 02-02-2010, 13:11

Zakrzewski swój najlepszy okres miał w Lechu. Nie jest to wybitny grajek, ale solidny jak miał formę.

Caladan · Wysłany: 05-02-2010, 18:56

Jako fan Milanu cieszę z dwóch wiadomości. Jedna jest nie pewna.
Nowa umowa sponsorska na 15mln*4, oraz ewentualna sprzedaż Kaładze 8 mln plus jego kontrakt wart 4 mln. Łącznie byłoby dodatkowo 27 mln w tym roku. Może kogoś kupią porządnego latem.

Do Arki zakontraktowano Mawaye, Tschibamba, Bozoka?

Fei Wang Reed · Wysłany: 05-02-2010, 20:16

A Legia coraz poważniej myśli o Fangzhuo. Nie dość że z dobrej strony się pokazał w ostatnim hiszpańskim sparingu (i gola strzelił), to jeszcze zabierają go na kolejne, tym razem cypryjskie, zgrupowanie. No i dość pozytywnie wypowiadają się o nim zarówno Urban, jak i Walter. To znaczy... gdyby był w dobrej formie fizycznej to pewnie braliby go w pocałowaniem ręki, a tak sprawa się ciągnie.

No i Cracovia zaopatrzyła się w wielokrotnego mistrza kraju, tj. mołdawskiego kraju, z Sheriffa Tiraspol. Ale teraz to nie jest już śmieszne, bo taki Sheriff dochodzi dalej w rozgrywkach europejskich niż polskie zespoły...

A Milan... Lubiłem go za łebka, kurcze - jak Gullit grał, van Basten. Pamiętam jego ostatni mecz w Milanie, w finale Ligi Mistrzów z Olympique i jak wtedy trzymałem kciuki za Milan (który, ku mojej rozpaczy, przegrał wtedy). Pamiętam jak rozbijał Barcę 4:0 rok później... A teraz? W niedawnym meczu derbowym kibicowałem Interowi, mimo iż nie nigdy nie przepadałem za Jose. (Swoją drogą ten mecz Milan przegrał na swoje życzenie, właściwie niczego nie pokazując, marnując zresztą karnego - co mnie szczególnie ucieszyło: jak ja nie cierpię Ronaldinho i jego głupiego uśmiechu... tak, wiem, to pewnie wrodzone, ale gdy go widzę robię się nerwowy ;b ).