Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Praca ABC |
Wersja do druku |
Silla
małe i wredne
Dołączyła: 22 Cze 2012 Status: offline
|
Wysłany: 10-08-2012, 20:12
|
|
|
Cepelia napisał/a: | Chyba nie udało mi się wystarczająco pokornie i bez przekąsu wyrazić jak bardzo pragnę zmywać, bo się nie odezwali nawet. Foch. |
Też mam wrażenie, że mój cudny list nie był zbyt pokorny i nawet w połowie nie oddaje tego, jak mocno pragnę przebierać szmatki w ichniejszym przybytku mody. Ale maila odczytali przynajmniej, to już jakiś sukces. |
_________________ Dziwactwo rzecz względna.
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-08-2012, 04:59
|
|
|
Szczerze to trochę nie rozumiem zdziwienia. Fakt, nie jest to robota, którą wiele osób chciałoby robić, ale właśnie dlatego z perspektywy pracodawcy chyba sensowniej jest wybrać kogoś, komu chce się na tyle, że taki list jest w stanie napisać. Większa szansa, że tego typu osoba jeśli pracę dostanie, nie będzie się traktować jej jako zło konieczne etc. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2012, 09:08
|
|
|
Wasz list widać nie wyróżniał się jakoś szczególnie na tle pozostałych. W wypadku ogłoszenia z netu na stanowisko, do którego nie trzeba kwalifikacji zgłasza się od kilkudziesięciu do paru tysięcy osób (parę tysiaków chciało być sekretarką). Pracodawca przeczyta tylko takie, które wpadną mu w oko.
Keii napisał/a: | Szczerze to trochę nie rozumiem zdziwienia. Fakt, nie jest to robota, którą wiele osób chciałoby robić, ale właśnie dlatego z perspektywy pracodawcy chyba sensowniej jest wybrać kogoś, komu chce się na tyle, że taki list jest w stanie napisać. Większa szansa, że tego typu osoba jeśli pracę dostanie, nie będzie się traktować jej jako zło konieczne etc. |
Pewnie sprawdza zdolność okłamywania ludzi niezwykle przydatną przy pracy w tego typu przedsięwzięciach ("Och wygląda pani w tym wręcz cudownie"). |
|
|
|
|
|
Cepelia
Dołączyła: 03 Mar 2012 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2012, 09:45
|
|
|
Keii, tu nie tyle chodzi o zdziwienie, bo przy wymogach jakie można wyczytać w ogłoszeniach, LM do lumpexu czy na zmywak naprawdę nie robi wrażenia, a raczej o rozdźwięk między tym, czym powinien być taki list, a co możesz w nim umieścić jeśli jest adresowany do firm o takim a nie innym profilu działalności.
Uściślę na swoim przykładzie. Wychodząc z założenia, że są dwa modele pisania LM (zindywidualizowana wersja zawierająca m. in. motywację do podjęcia tej właśnie konkretnej pracy lub ogólna, przedstawiająca po prostu profil pracownika, czyli CV ubrane w pełne zdania), zawsze trzymałam się pierwszej metody.
Jednak gdy przyszło mi pisać LM na zmywak, pojawił się pewien szkopuł: nie ważne jakbym się starała, cokolwiek bym napisała, treść wyglądała po prostu na kpinę. Podejrzewam, że Silla spotkała się z podobnym problemem.
Ok, no to zostaje druga metoda, i tu się oczywiście z tobą zgodzę, że na podstawie takiego ogólnego listu pracodawca chciał wyłonić lepszych kandydatów. Problem polega na tym, że tak w liście jak i w CV nikt nie napisze, że jest leniwy, nie lubi zmywać i że będzie żarł po kątach resztki jedzenia :) W efekcie przyjmuje to formę autolaurki, w której się wpisuje cechy pożądane na danym stanowisku, a ewentualna weryfikacja jest możliwa przy kontakcie osobistym (np. komunikatywność) lub, niestety, dopiero w trakcie pracy (uczciwość).
W związku z powyższym, pisanie takiego listu dla mnie było stratą czasu, i podejrzewam że czytanie stosiku takich dla pracodawcy też. No chyba, że to był człowiek, który taki wymóg wstawił w ogłoszeniu, żeby potem się z wypocin kandydatów pośmiać. To też jest możliwość :D
Muchozol napisał/a: | Czasami mam wrażenie, że pracodawca biznesmen - właściciel warzywniaka wierzy, że przy rekrutacji musi odsiać diamenty spośród tego całego wielkiego chłamu leniwych złodziei Polskich czyhających, żeby go robić na lewo. |
Muchozol, poruszasz dla mnie drażliwą kwestię. Bo niestety z mojego doświadczenia wynika że pracodawcy z takim podejściem mają dużo racji. Przy czym to jest mechanizm błędnego koła: pracownik uważa, że szef jest nie fair (inna sprawa czy ma rację czy nie), to on też nie musi.
Prosty przykład z mojej pracy w kuchni: szef wydał jasny komunikat kelnerkom (i obsłudze kuchni), że jeść jego zapasów nie można. Kelnerki uznały, że to nieludzkie (bo nie mogły sobie kanapki w domu zrobić zapewne), więc mi się pakowały do kuchni żeby się posilić. I ok, nawet bym słówkiem nie pisnęła jakby sobie zrobiły najtańszego tosta z plasterkiem szynki i sera. Ale nie. To musiała być ciabatta z kiełkami, mozzarellą, pomidorami suszonymi, łosiem bądź szynką parmeńską...
No i weź tu powiedz im, co o tym myślisz: albo przechlapane, bo jesteś po stronie "wyzyskiwacza", albo siedzisz cicho i a) bierzesz udział w procederze i wtedy jesteś "swój chłop", albo b) nie przyłączasz się do uczty, a wtedy z kolei jesteś "frajerem" :)
W efekcie porzuciłam plan dłuższej pracy w tym przybytku i zwolniłam się jak tylko zaczęły się zajęcia, żyjąc sobie dalej ze stypendium. Niestety są osoby, które nie mogą sobie pozwolić na takie zachowanie, bo muszą z czegoś żyć. I mam naprawdę szczerą nadzieję, że mój przypadek był jednostkowy, ale niestety śmiem wątpić.
To wszystko powiedziawszy, zaznaczam, że zdaję sobie sprawę, że uczciwość u pracodawców też jest na wymarciu, i mam z takimi sytuacjami i ludźmi styczność na co dzień (na szczęście nie w pracy). Chciałam tylko zauważyć, że to nie jest jednostronny wyzysk. Ale nie powiedziałabym też, że żądanie listu motywacyjnego na każde durne stanowisko może ten problem rozwiązać. |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-08-2012, 19:35
|
|
|
Co nie zmienia faktu, że taka autolaurka demonstruje pewien poziom zapału i pracowitości i chyba o to w niej w przypadku takiej pracy chodzi.
Nic nie przebija studiów wyższych wymaganych do sezonowego sprzątania obory. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2012, 15:37
|
|
|
dostałem prace :DD a teoretycznie nawet dwie :P |
_________________
|
|
|
|
|
Silla
małe i wredne
Dołączyła: 22 Cze 2012 Status: offline
|
Wysłany: 17-08-2012, 18:58
|
|
|
Pierwsza w życiu rozmowa o pracę za mną. O jeżu, to było straszne ;____; |
_________________ Dziwactwo rzecz względna.
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 17-08-2012, 19:04
|
|
|
A jak poszło? Wiesz coś, czy "skontaktujemy się..."? |
_________________
|
|
|
|
|
Silla
małe i wredne
Dołączyła: 22 Cze 2012 Status: offline
|
Wysłany: 17-08-2012, 19:48
|
|
|
"Skontaktujemy się..." ;/ Ale czarno to widzę, bo się strasznie zestresowałam, a tu jeszcze pani z poker fejsem kazała mi scenkę odgrywać. Co mnie jeszcze bardziej zestresowało, błędne koło xD |
_________________ Dziwactwo rzecz względna.
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 17-08-2012, 20:05
|
|
|
Silla napisał/a: | "Skontaktujemy się..." ;/ Ale czarno to widzę, bo się strasznie zestresowałam, |
No cóż, ale zawsze taka rozmowa jest bardzo cennym doświadczeniem, więc uszy do góry. |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 17-08-2012, 20:21
|
|
|
True, bo trzeciej będziesz już pewnie podchodziła do tego na luzie. Zobaczysz tyle pomysłów na rekrutację, że już Cię nic nie zdziwi :D. Go go go! |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Silla
małe i wredne
Dołączyła: 22 Cze 2012 Status: offline
|
Wysłany: 17-08-2012, 20:28
|
|
|
BOReK napisał/a: | będziesz już pewnie podchodziła do tego na luzie. |
Oj wątpię. Jestem nieśmiała i nerwowa, a takie sytuacje to dla mnie koszmar, z egzaminami w sesji miałam tak samo. No ale jak mus, to mus xD Bardziej od tego martwi mnie chyba to, że wysłałam już furę cv i nikt się nie odzywał, a dzisiejsza rozmowa miała miejsce tylko dlatego, że zamiast wysyłać papier, trzeba było zadzwonić i się umówić... |
_________________ Dziwactwo rzecz względna.
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 17-08-2012, 22:24
|
|
|
"Skontaktujemy się" to chyba standard niezależnie od wyniku rozmowy, nie słyszałem jeszcze o żadnych oficjalnych potwierdzeniach zaraz po rozmowie jeżeli była więcej niż tylko quasinepotyczną formalnością. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
Wysłany: 18-08-2012, 08:05
|
|
|
Cytat: | nie słyszałem jeszcze o żadnych oficjalnych potwierdzeniach zaraz po rozmowie jeżeli była więcej niż tylko quasinepotyczną formalnością. |
dlaczego nie? ja miałem takie potwierdzenia z 5 razy :) Co więcej tylko dwa razy spotkałem się z tekstem "oddzwonimy" czy tez"będziemy w kontakcie". zazwyczaj jest na czysto Tak lub Nie :) |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-08-2012, 09:14
|
|
|
U mnie "skontaktujemy się" jest standardem, ale w przeciwieństwie do wieeeeelu firm faktycznie oddzwaniają albo piszą maila niezależnie od wyniku - zapraszamy albo dziękujemy. Wcześniej chyba nawet praktykowano odpowiedź odmowną na pierwsze CV (zapraszano telefonicznie a dziękowano mailowo), ale to tylko dopóki ofert przychodziło stosunkowo mało. Jak i tutaj dotarła powódź CV to podziękowania się skończyły. ;] |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|