Czarna Twierdza Lewitującej We Mgle |
Wersja do druku |
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 01-10-2007, 10:37
|
|
|
- Kto raczy wytlumaczyc... Pra pra pra pra pra... ( 15 minut pozniej ) pra babci... czy czym kolwiek juz jestem dla was - Legeda na pewno ( pod nosem ) - co sie dzieje w domu? |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-10-2007, 15:35
|
|
|
Ależ kochanie, wystarczy przejrzeć ostatnie kilka stron i się wszystko wyjaśni ;) W skrócie - przybyło kilkoro nowych członków, a tempem żółwio-zajęczym (mam na myśli zmienne i dość nieoczekiwane tempo) toczą się przygotowania do balu z okazji tego, że właściwie już okazja stała się nieaktualna. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 01-10-2007, 16:14
|
|
|
Ehm, a jaka była okazja? bom wczesniej sie nie zapytał. Ciii ani mru mru nikomu, bo pomyślą, że nie panuje nad domem.
-Mamo moge do ciebie sie przytulić, bo jestem niedopieszczony. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Skaman
Dołączył: 02 Maj 2007 Status: offline
|
Wysłany: 01-10-2007, 20:43
|
|
|
- Caladan dawna okazja minęła, ale jest nowa w postaci nowej córeczki Sakury. Ale chciał bym powrócić do samych przygotowań potrzebuje 3 ochotników. Dla tych którzy mi pomogą przewidziałem nagrodę. Zrobicie z nią co chcecie, lecz otrzymacie ją po wykonaniu zadania - po swojej wypowiedzi rozejrzałem się po pomieszczeniu w oczekiwaniu na jakąś reakcję. |
_________________ [URL="http://www.theotaku.com/quizzes/view/1611/what_akatsuki_member_are_you%3F"]http://www.theotaku.com/guru_results/1611_Tobi.jpg[/URL]
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-10-2007, 16:04
|
|
|
-Widzę, że wy nadal jeszcze tego balu nie zrobiliście, szkoda gadać - mruknęła Avi rozglądając się po swoistego rodzaju bałagan - ja tylko obwieścić iż wróciłam jako tako cała i zdrowa -dodała nie będąc pewną czy ktoś ją słucha, dla odmiany wyszła drzwiami po drodze zmieniając ubiór "na Bou", włożyła słuchawki z mp3 do uszu i zaczęła coś nucić po japońsku, zmierzając na 3 piętro |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 02-10-2007, 16:23
|
|
|
- CO TU SIE DZIEJE!!! - wilkołaczka stalą zdębiała na środku korytarza, patrząc jak mijają ja coraz to nowsi ludzie witając sie z nią i pytając o zdrowie... |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 02-10-2007, 17:23
|
|
|
Stałam sobie na samej górze domu i słuchałam rozmów ludzi. Podobał mi się mój nowy styl... czerwone oczy, biały płaszcz i sztylet zawieszony przy szyji. Taa... Zeby tylko jeszcze Dizi był... Muszę z nim sobie zorbić małą pogawędkę. Mały szczurek.... No ale co tam, pora zejsc na dół, pokazać się wszystkim w swoim nowym stylu... I wybłagać trochę krwi |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-10-2007, 18:40
|
|
|
-O witam kochaną pocieche, widze, że styl zmieniłaś, trzymaj tak dalej - powiedziała Avi mijając Shinigami-chan, na schodach i klepiąc ją po ramieniu - jakbyś czegoś potrzebowała będe na piętrze od mojego kochanego męża.
Idąc podrodze wpadła jeszcze na Lileczke, najwyraźniej bardzo zaskoczoną całym tym zamieszaniem. Jak gdyby nigdy nic Avalia przywitała się z ciotką i zaproponowała aby się nie martwiła, bo to wkońcu rodzina się powiększa i ruszyła dalej. |
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 02-10-2007, 20:00
|
|
|
- Taa... chyba tylko mama bedzie zadowolona z przemiany... i to chyba tylko krótki czas - mruknęłam. No ale nic, zejdę na dół i powęsze conieco... myślałam zę ten głód krwi będzie mniejszy |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 03-10-2007, 08:31
|
|
|
Wilkołaczka bezszelestnie stanęła za Shinigami-san i złapała ja za ubranie. Dziewczyna odwróciła się w jej stronę. Pierwsze w oczy rzucały sie śnieżno białe kły...
- Cześć... Głodna? to na króliki a nie po zamku sie pałętasz... Amatorzy. Rodzina nie smakuje dobrze. Najlepsze jest mięsko z królików, przyrzekam...
Rozpłynęły sie obie w kłębie dymu z gwiazdkami, by pojawić sie na zielonej polance pełnej białych, kicających, puszystych króliczków. Gdzieś na horyzoncie widać było zamczysko...
- To się najedz, wracasz sama. - Znikła... lecz w jej myślach nadal słychać było ( jak dobrze znów być złym ) |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 03-10-2007, 14:47
|
|
|
- Lila wracaj! - wrzasnęłam - Ja chce ludzkiej krwi, ja jestem wampirem... ja nie będę jeść królików! ani tym bardziej nie poniżę się do wypicia ich krwi. P tych słowach ogarneła mnie czarna mgła... wyobraziłam sobei czarną twierdzę... i nie wiadomo jak wróciłam. Będę musiała podziękować Letum - pomyślałam. - Ciekawe ile ejszcze niespodzianek mnie czeka - to mówiąc weszłam do pierwszej komnaty jaką przed sobą |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 03-10-2007, 15:06
|
|
|
-Gratuluję wyboru- rzuciłam książką o o ścianę. Wolumin dość głośno pacnął i rozpadł się z wieku i siły rzutu. Ja tym czasem mierzyłam ją wzrokiem.
-Pięknie. Całkiem się już zwampirzylaś. Jeśli szukasz ludzkiej krwi to nie do mnie, jestem półdemonem i moja krew ma bóg wie jakie właściwości. Zresztą, nie jestem pewna czy znajdziesz tutaj całkiem ludzkiego człowieka, już zdrowiej wbić zęby sobie w ramię- rzekłam ironicznie wstając i nie pozwalając sobie przerwać.
-A nie wiesz...
-Nie. Nie mam pojęcia. Zrób sobie sok pomidorowy czy coś, kuchnia jest zawsze dobrze wyposażona. Teraz wybacz, wracam do książki.
Chyba chciała coś powiedzieć na temat stanu przerabianej przeze mnie lekturki ale zanim otworzyła usta aby zabłysnąć mi świeżo utworzonymi kiełkami znalazła się przed drzwiami pokoju.
-Żyć nie umierać- mruknęłam do siebie i klasnęłam w ręce aby uderzyć nimi w podłogę obok zniszczonej książki,. Błysnęło błękitne światło i po chwili wolumin był w nienaruszonym stanie. |
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 03-10-2007, 16:34
|
|
|
Taaa... na marę zawsze mozna liczyć - pomyślałam schodząc do kuchni. Droga strasznie mi się dłużyła więc postanowiłam sprawdzic swoje umiejętnosci teleportacji jeśli tak to można nazwać. Zamiana w czarny dym była neizła chociaż storszke mi przeciagi przejscie utrudniały, ale co tam. Raz sie żyje. Gdy znalazłam się w zatłoczonej kuchni spokojnie wróciłam do swojej formy. Z ciekawości otworzyłam lodówkę, gdyz była największym meblem jaki kiedykolwiek widziałam... można powiedzieć ze gigantyczna lodówka o stu drzwiach. Otworzyłąm peirwsze z brzegu i... aż krzyknęłam z radości. Chwalic ten magiczny dom pomyślałam, po czym wyjęłam butelkę z napisem "ludzka krew" |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 03-10-2007, 19:35
|
|
|
- O masz ten sos do szaszłyków! - mówiąc to wyrwała Shini butelkę i wlała jej zawartość na patelnie. - Jesz ze mną? Kimkolwiek jesteś, to podejrzewam, że rodziną...
Uśmiechnęła się okazując kły... |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 03-10-2007, 20:26
|
|
|
Liluś słońce jesteś bardziej kwiożercza ode mnie - zaśmiałam się - ale tego sosu lepiej nie podgrzewać... - mówiac to wyjęłam jeszcze jedno butelkę z lodówki. poszperałam jeszcze w szafkach i wyjełam dwa wysokiemkielichy. Nalałam do nich krwi, do tego dołożyłam parasolkę i słomkę - Jak już pić to z klasą - uśmiechnęłam się podając Lili krew - Coś mi się widzi że znalazłam towarzyszkę na nocne spacery |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
|