Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czarna Twierdza Lewitującej We Mgle |
Wersja do druku |
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 12-11-2007, 22:59
|
|
|
Popatrzyłam nieco krytycznie na syna Sakury.
- Jestem Lena. - przedstawiłam się bez specjalnego zapału. - Zdaje się, że jesteś moim kuzynem. Chociarz nie jestem pewna - dokończyłam po chwili zastanowienia. Shinigami morzesz się nie przejmować. W gruncie rzeczy jest całkiem ok, tylko czasem zdaża jej się zapędzić w zabawie.
Nie zwracając zbytnio uwagi na zszokowaną minę Kusoku wróciłam do kremówki.
- Sakura, tak jak mówiła Shinigami-san, pomożesz mu ze znalezieniem pokoju? Ja jeszcze nie orientuję sie tu zbyt dobrze.
Kremówka była wybitnie dobra. Mimo to większość przypadła kotu. Nigdy nie miałam apetytu.
Klimat herbaciarni bardzo przypadł mi do gustu. Postanowiłam zostać tu na dłużej, może nawet całą dobę. Nie uśmiechało mi się wracać do pustego pokoju. Może tutaj chociarz kogoś poznam. Wyprostowałam się sztywno na krześle, strzepnęłam grzywkę na oczy i zapadłam w swoistą medytację. Bardzo przydatna umiejętność, pozwala uniknąć przeżycia wielu nudnych chwil przesiedzianych w dżungli. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
Sakura_chan
Pure Angel
Dołączyła: 28 Lut 2007 Skąd: 3-wieś Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 13-11-2007, 01:23
|
|
|
Kusoku wydawało się że szli całą wieczność. Ale pewnie wynikało to ze zmęczenia. Po pokonaniu iluś tam schodów ich oczom ukazała się ściana, w której nagle ukazały się drzwi.
- Oto twój pokój synku. Rozgość się, urządz go po swojemu
Ale jedyne na czym skupił się teraz Kusoku, to stojące w rogu łóżko. Opadł na nie i powoli zasypiał. Jutro czekało go zwiedzanie twierdzy. Znając Shini na pewno pokaże mu wszystkie lochy i tajemne przejścia, więc musiał mieć jasny umysł i być wypoczęty |
_________________ To add colour to your boring today
To put magic into your melancholic tomorrow
I have come to change those nonchalant times you spent
Into precious memories
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 13-11-2007, 16:39
|
|
|
Avi przyglądała się temu wszystkiemu, popijając herbatek. Raz na jakiś czas na jej twarzy pojawił się cień uśmiechu, ale to było chwilowe i nawet nie pewne zjawisko. Widząc, że dziewczyny się rozeszły a Lena popadła w medytacje, mruknęła, ze idzie do biblioteki gdyby jej ktoś potrzebował. |
|
|
|
|
|
Yumiko
Child Prey
Dołączyła: 08 Maj 2006 Skąd: Crystal Ship Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 13-11-2007, 16:44
|
|
|
- a więc tak....ploty, ciacho herbatka....przynajmniej tak to miało wyglądać. Powiedziała Yumiko po czym z powrotem usiadła na swoim krześle. - Hm...latająca Shini, nowa sierota, i Lena śpiąca nad stołem....super. - Avi jak myślisz....czy Ona w tym momęcie przypadkiem nie rzuca na mnie jakiejś klątwy? -.-'.
I mówiąc to wzięła się za ostatnią kremówkę, wierząc że choć trochę osłodzi jej życie ^^'.
Nagle zorientowała się że jej Kochana siostrzyczka ją zostawiła i sobie poszła. -Wspaniale...Mruknęła pod nosem, przyglądając się z zażenowaniem Lenie i jedząc słodkie ciacho. |
_________________ "Zniszczenie,
Słodki nektar zakazanego przez Boga grzechu pierworodnego,
Otwarte przez szalony sabat drzwi ku wiecznej rozkoszy(...)" |
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 13-11-2007, 16:51
|
|
|
Po jakiś trzech godzinkach lotu uznałam ze dość tej zabawy i trzeba się zająć nowym gościem. Spokojnie wylądowałam na dachu i wyjęłam z niej bardzo fajną mapę. Pokazywała postacie poruszające się po zamku. A jak zauważyłam kusoku był dosc nie daleko mnie. Nie chciało mi się szuakc wejścia więc postanowiłam wejsć oknem. Cudownie ejst być mgłą... Zastałam mojego siostrzeńca śpiacego na łóżku. No cóż, ejst wspaniały dzień, chłopak spał już trzy godziny. Postanowiłam dodać mu trochę adreenaliny. Pochyliłam się nad jego twarzą, to było spokojnie jakieś pół metra i zrobiłam minę jakbym chciała go ugryżć. Szturchnęłam go palcem w nochal. Gdy mnei zobaczył pokazujacą swoje białe kły nad jego twarzą natychmiastowo się obudził. W życiou nie słyszałam zeby ktoś tak głosno krzyczał. Z teog wsyzstkiego zaczęłam się paksudnie śmiać
- Hej spokojnie śpiaca królewno - spojrzałąm na chłopaka bladego ze strachu - Przyszłam cie troche utrudnić życie. Strasnzie mi się nudzi wiec pomyślałam zę cię oprowadzę. Wiem ze pobudka była trochę straszna ale pomyśl, nigdy lepszej pobudki raczej nie miałęś - znów się uśmiechnęłam - No a teraz pójdziesz ze mną - mówiąc to podniosłam dość wysoko chłopaka za szmaty i wyniosłam bezceremonialnie z pokoju. |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 13-11-2007, 17:20
|
|
|
Avi siedząc w bibliotece usłyszała, czyjś krzyk - oby to nie była sprawka Shinigami bo ją wydziedzicze - wymruczała dziewczyną, czytając kolejny wykład o liczbach nie rzeczywistych i bóg wie czym jeszcze. Po jakiś 10 minutach pojawiła się koło niej Len szepcząc jej coś do ucha - ta jasne zrób to i przynies mi herbaty zapowiada mi sie długa nauka ehhh |
Ostatnio zmieniony przez Avalia dnia 13-11-2007, 18:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kusoku
Zaatakowany pierunem!
Dołączył: 14 Kwi 2007 Skąd: z zaskoczenia Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2007, 17:24
|
|
|
W drodze do drzwi zdążyłem coś złapać, akurat miałem szczęście złapać pudełko z moim pająkiem(tarantula). Postanowiłem się odegrać, jak to dobrze że tylko ja wiem, że jest on łagodny i przyjazny. No cóż oko za oko, ząb za ząb. wypuściłem go delikatnie na ubranie Shinigami, a on zaczął powoli pełznąć w stronę głowy, na szczęście go nie poczuła.
-dobra możesz mnie położyć na ziemię potrafię chodzić- powiedziałem dosyć stanowczym tonem.
-w porządku- odpowiedziała Shini, po czym poczułem grunt pod stopami.
A więc to ona była owym dziwnym stworem, kto by pomyślał. zacząłem się zastanawiać powiedzieć jej o pająku czy zaczekać, aż wlezie jej na twarz. Jednak zanim się namyśliłem
już doszedł do celu. Usłyszałem najbardziej przerażający pisk w moim życiu. Natychmiast zabrałem pająka zanim coś mu się stało.
-a to mój zwierzaczek- odpowiedziałem zdezorientowanej Shini, mimo wszystko wyglądała na zdenerwowaną i wdzięczną zarazem.
-nie martw się on nie zrobi nikomu krzywdy jest przyjazny i nie gryzie ciał większych od siebie- odpowiedziałem po czym widać było ulgę na twarzy Shinigami. Położyłem sobie pająka na głowie i poszliśmy wzdłuż korytarza. Przez cały ten czas śmiałem się pod nosem. |
_________________ If you want to know the truth,
you got to have the courage to accept it.
|
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 13-11-2007, 17:37
|
|
|
dobra bede kontynuowac wersję Kusoku
- Nie śmiej się młody bo ja ci pokażę moje zwierzątko a to już miłe nie bedzie - mruknęłam - to co byś chciał najpeirw zoabczyć? Ja bym proponowała lochy obejrzeć. Może pałetają się tam moje króliki... Hehe... pryz nich twój pająk nie ma szans. I nie zdejmuj wisiorka. Pod żadnym pozorem. Kapujesz? Nie wiadomo co moze się stać w lochach, nei wiadomo jakie masz moce. A ja nie ejstem pewna czy mogłąbym tam zapewnic ci dostateczna ochronę. Kto to wie co tak siedzi. No ale dobra. Idziemu do lochów najkrótszą drogą. mówiac to wrzuciłam sobie chłopaka na ramię i zamiast schodzić kulturalnie po schodach przebijałam się przez kolejne poziomy na sam dół. Całe szczęście podłoga natychmiast się zrastała więc nie było bałaganu. W koncu wylądowaliśmy w lochach... Tych na samym dnie. Zapaliłam jedną pochodnie.
- To są lochy. Można tu znalexć wszystko. Od skorupiaków po ogry. - uśmiechnęłam się - piękne miejsce... nieprawdaż? - spojrzałam na Kusoku który zrobił sie zielony. Najwidoczniej woń pochodząca z lochów nie za abrdoz mu pasowała. - No Kusoku, spokojnie. Teraz pójdziemy do sali tortur. - w między czasie wyrosły mi skrzydła. - Zeby było szybciej pozwolisz ze wezmę cię jak worek kartofli i polecimy - odezwałam się. Kusoku stawiał widoczne opory ale z moją siłą nie miał szans. - No to jazda! |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
Kusoku
Zaatakowany pierunem!
Dołączył: 14 Kwi 2007 Skąd: z zaskoczenia Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2007, 18:26
|
|
|
więc wisząc w szponach Shinigami podziwiałem wspaniałe widoki, jak powiedziała Shini od małych skorupiaków po najróżniejsze dziwadła, które pierwszy raz w życiu widziałem. W pewnym momencie ogniste kule zaczeły lecieć w naszą stronę, ale Shinigami zrobiła parę uników i po sprawie, nawet nie zauważyłem stworzeń które je puściły, ale słychać było ich okropne chrobotanie. Wreszcie (a może niestety) widać było pierwsze z maszyny tortur w odległej sali, Shinigami widząc to przyśpieszyła. |
_________________ If you want to know the truth,
you got to have the courage to accept it.
|
|
|
|
|
Hayate
Haunted Towell
Dołączył: 12 Lis 2007 Skąd: Mendoberanzzan Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2007, 20:08
|
|
|
Wypadam przez kolejny wytworzony przeze mnie portal na dziedziniec twierdzy... Zaraz za mną wypada pełny worek po ziemniakach z wielkim napisem Sumizome, pisanym krwią... Szepcze sam do siebie
-Bosko... wiedziałem żeby nie pić tego whisky... znów wylądowałem na jakiejś dziwnej przestrzeni... co tym razem, forteca tygrosłoni... eh minęło tyle czasu odkąd uciekłem z tamtej przeklętej twierdzy i wciąż nie umiem trafić do domu... ciekawe co u Yumisi... :<- mówiąc to wsuwam sobie w usta garść kocich chrupek. Gdy tuman kurzu opada, z nudów i czekając na jakieś formy żyjące, nie podnosząc się z ziemi robie aniołka w kurzu... |
_________________ Z cienia na cieniu spiętrzony
Przeklęty i opuszczony
Obleczony martwymi duchami
Zamieszkany tylko echami
Dom z obłędu i jęków ściany
Zamczyskiem Drowa nazwany.... |
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 13-11-2007, 20:22
|
|
|
Hayate-kun, nie mylę się? Jesteś mężem Yumiko, prawda? - nad twarzą chłopaka pojawiła się mała istotka, była to Len. Młodzian trochę zdziwiony usiadł i przytakną.
- To świetnie, daj rękę - prawie zapiszczała ta malutka istotka, i chwyciła Hayato pod ramię, po chwili znaleźli się między regałami książek.
-Dziękuje Len - mruknęła niska dziewczyna w blond włosach i w okularach bez oprawek - jestem Avalia, siostra Yumiko, pozwolisz, że zaprowadzę cię do twojego nowego pokoju? - Avi nie czekając na odpowiedź, zaczęła wychodzić za regałów, a za nią za chwile podążył i Hayate, po jakiś 10 minutach znaleźli się pod staro wyglądającymi drzwiami na drugim piętrze - proszę to będzie teraz twój pokój, możesz go zmienić samą siłą woli, jak masz jakieś pytania to po prostu pomyśl sobie o mnie a przybędę aby ci pomóc - i tak oto dziewczyna zniknęła w różowym dymie. |
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-11-2007, 20:31
|
|
|
W międzyczasie mała okrągła istota wytoczyła się niewiadomo skąd. Zdezorientowana rozejrzała się z lekką paniką w oczach - sama najwidoczniej nie wiedziała, gdzie jest, ani jak się tam znalazła. Mruknęła coś pod nosem, ale odpowiedziała jej tylko cisza. Najwidoczniej jej wyimaginowany przyjaciel o niesprecyzowanym imieniu nie miał zamiaru podnosić jej na duchu. Istota, będąca najprawdopodobniej człowiekiem (choć nikt nie był w stanie tego potwiedzić) ruszyła powoli w stronę Twierdzy w nadziei, że spotka kogoś skłonnego wyjaśnić jej, co się tak właściwie dzieje.
- Raz Amarthowi śmierć - rzekła. |
|
|
|
|
|
Hayate
Haunted Towell
Dołączył: 12 Lis 2007 Skąd: Mendoberanzzan Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2007, 20:32
|
|
|
Siadam pod drzwiami analizując ostatnie kilka minut...
-Hmm pomyśleć... nie robiłem tego od dekad... już zapomniałem jak to działa cholera~!... a gdyby tak... O! Wiem!- wyjmuję zza mojego czarnego płaszczyka z dekoracjami w kształcie pajęczyn, starą lampę (tak jak Alladyna) i czarny flamaster. Wypisuje na lampie imię AVALIA i zaczynam z pasją pocierać, aż pojawi się różowy dym... wtedy wypowiadam słowa:
-Wyzywam Cię~!! Ekhem to jest Wzywam... Umm proszę, zjaw się? XD- po czym czekam na efekty mojej zabawy... |
_________________ Z cienia na cieniu spiętrzony
Przeklęty i opuszczony
Obleczony martwymi duchami
Zamieszkany tylko echami
Dom z obłędu i jęków ściany
Zamczyskiem Drowa nazwany.... |
|
|
|
|
Yumiko
Child Prey
Dołączyła: 08 Maj 2006 Skąd: Crystal Ship Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 13-11-2007, 20:32
|
|
|
Yumiko siedziała jeszcze na czwartym piętrze, gdy jej oczom ukazał się różowy dym...- Avi?
Przyszłaś przeprosić mnie za to że zostawiłaś mnie samą z Leną? Czy wreszcie sobie o mnie przypomniałaś?-.-'. - Jeśli chcesz mogę się wrócić ale chciałam oznajmić Ci coś ciekawego...Burknęła Avi. -Stój! Przepraszam ale dzisiejszy dzień wyjątkowo mocno dał mi w kość. Ale nieważne co chciałaś mi powiedzieć? - Tak więc jakiś dziwny pan podający się za Twojego męża własnie siedzi sobie w pokoju nr 696969. Yumiko nie zwracając uwagi na swoją siostre wystrzeliła niczym z procy i jak najszybciej się dało pobiegła do tego właśnie pokoju gdzie ujrzała swego męża. Z ogromną radością rzuciła Mu się na szyję wypytując Go co się z nim działo przez ten czas. |
_________________ "Zniszczenie,
Słodki nektar zakazanego przez Boga grzechu pierworodnego,
Otwarte przez szalony sabat drzwi ku wiecznej rozkoszy(...)" |
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 13-11-2007, 20:34
|
|
|
-No to fajnie - mruknęła Avi siadając przy stoliku i zamiawiajac kolejną herbate - jakim cudem tu jestem....ehhh - dziewczyna otworzyła sobie ksiażkie "kurs turbo pascala" i zaczeła ja studiowac. |
Ostatnio zmieniony przez Avalia dnia 13-11-2007, 20:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|