[Avalia]

- A myślałam, że będzie ciekawiej - mruknęła do siebie Avalia siadając pod jedną z ścian w kaplicy - nawet nie zdążyłam się rozkręcić a tu już właściwie koniec zabawy ehh...beznadzieja.
- Może wrócisz na razie do twierdzy? - zapytała chyba trochę zmartwiona Lena
- Tam...ehh...chyba większa nuda niż tutaj...chociaż...pomyśle nad tym.

[kic]

- Odgórna władza na którą nie ma sposobności, co jest samo w sobie sprzeczne z ideologiom "Multiświata", w którym nie ma rzeczy niemożliwych... a jednak. - Zaśmiał się kic.
- Nikt nie trzyma Cię w tych okopach, droga wolna, tylko przed opuszczeniem kaplicy nie zapomnij o odpowiednim wpisie w księdze wyjść.
- Altruisto, no cóż, każde zwycięstwo się liczy, nie ważne w czym, gdzie, czy jak, najważniejsze, że zwyciężyliśmy... o ile w ogóle obecną sytuację można tak nazwać. Przynajmniej kaplica już nigdy nie będzie miejscem walk i chaosu. Przynajmniej tutaj zapanuję ład i porządek. Jednak jakieś zwycięstwo osiągnęliśmy, choć plany w ogóle nie ruszyły, a już się zakończyły.

[Altruista]

- Patriarcho kic, z przykrością zawiadamiam cię, ze nie mamy już księgi wyjść.
- Rycerze Zegarmistrza ubzdurali sobie, że to jakaś twoja cenna księga czarów i ją zwinęli.
- Co nie tylko świadczy o zaniku honoru wśród rycerzy, ale także świadczy o ich analfabetyzmie.
- Siostro Avalio nie trać ducha, ocalały sprzed pogromu cztery skrzynie beherovki.
Podchodzi do niej, i poddaje jej kieliszek z trunkiem.
- No i zapewniam cie że jutro będzie kolorowo.
Uśmiecha się złowieszczo, spoglądając na swojego Patriarchę.

- Patriarcho kic, z przykrością zawiadamiam cię, ze nie mamy już księgi wyjść.
- Rycerze Zegarmistrza ubzdurali sobie, że to jakaś twoja cenna księga czarów i ją zwinęli.
- Co nie tylko świadczy o zaniku honoru wśród rycerzy, ale także świadczy o ich analfabetyzmie.
- Siostro Avalio nie trać ducha, ocalały sprzed pogromu cztery skrzynie beherovki.
Podchodzi do niej, i poddaje jej kieliszek z trunkiem.
- No i zapewniam cie że jutro będzie kolorowo.
Uśmiecha się złowieszczo, spoglądając na swojego Patriarchę.

[Avalia]

- Ależ bracie, jak na ironie chyba jestem jedną z tych postacie na multi która nie ma jako takiej wiary. Zresztą nie chce odchodzić od grupy tylko akurat w tym miejscu i w tym czasie jest...no nudno - wyznała bezpłciowo Avalia zerkając kontem oka na kic'a i Altruista - chyba wpadnę na herbatkę do Blue Haven a potem wpadnę do twierdzy, bo doszły mnie słuchy iż mój syn jeszcze nie zasnął na dobre i może on mi trochę po towarzyszy...W takim razie trzymajcie się zdrowo - dodała z chyba lekko wymuszonym uśmiechem i zniknęła różowym dymie.

[kic]

Ogłoszenie!

W dniu wczorajszym miała miejsce okropna tragedia, które piętno trwale odcisnęła na Naszym życiu. Interwencja Nieboga spowodowała zniknięcie siedzib Rodów z tego świata, Rodów, które pogrążając się w Ciemności na świat sprowadziły Zło. Zostaliśmy opuszczeni, jesteśmy zagrożeni i odebrano Nam nadzieję.
Nie dajmy się jednak pogrążyć w Chaosie i Zniszczeniu. Zaprzestańcie prześladowań tych, którzy do końca wierzyli w Rody i ich pomoc – to oni cierpią najbardziej; zdradzeni, otrzymali cios w serce. Bractwo Melior Absque Chrisma, choć osłabione i pogardzane przez Rody, bractwo, które tak jak Wy cierpi od Nieboga, pozostanie wierne swoim zasadom i do końca będzie bronić ludzi przed Złem.
Miejmy wiarę i nie dajmy się pokonać przez Mrok!

Patriarcha Bractwa MAC

[Altruista]

Xellas - tu jest miejsce na komentarze ;-). Wolelibyśmy by jakieś pytania dotyczące Friguoris Cordis, pojawiały się w kaplicy. W Friguoris Cordis mają być tylko opowiadania.

Xellas - tu jest miejsce na komentarze ;-). Wolelibyśmy by jakieś pytania dotyczące Friguoris Cordis, pojawiały się w kaplicy. W Friguoris Cordis mają być tylko opowiadania.

[Morg]

To ja mam prośbę - czy członkowie MAC mogliby stworzyć portrety swoich postaci? Bo teraz ma je tylko 50% organizacji.
Mam też pytanie - może nieco złośliwe - w którym momencie członkowie MAC posiedli sztukę zmieniania faktów dokonanych? Tak, piję do tego postu kica.

[kic]

1. Przeglądając regulamin "Multiświata" nie dostrzegłem wzmianki dotyczącej koniecznego poosiadania portretu swojej postaci. Tak więc pozostawiamy naszym członkom wolną rękę do tego, czy chcą ją mieć, czy też nie.

2. Złośliwości w tym w ogóle nie ma, ale nieporozumienie i owszem. Dokładnie gdzie widzisz tą możliwość w przedstawionym poście?

[BOReK]

[Morg]

1. Była to uprzejma prośba, bynajmniej nie adresowana do ciebie, bo ty postać masz.

2.

[Mara]

Mówi o tym punkt V regulaminu Multiświata i radziłabym tym, którzy jeszcze nie stworzyli postaci się do niego zastosować.
Pozdrawiam,
Mara

[kic]

Zacznę na opak, bo od 2 punktu:
Czepiasz się i to jak. Zdanie samo w sobie nie zmienia przeszłości, a tylko odkrywa jego inne elementy. Co do czynności jaką wykonywała wtedy bohaterka, przedstawione są w czasie teraźniejszym, a więc kiedy zaklęcie zostało wprowadzane w życie, owa bohaterka stała w drzwiach. Po puszczeniu zaklęcia, nic nie wiadomo co się stało z bohaterką, ale wnioskując po poprzednim wpisie, po prostu sobie wyszła.

1. Owa prośba jak mniemam została wysłana tutaj, do przedstawicieli bractwa MAC. Jako jej właściciel pozwalam sobie rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące grupy, za którą bądź co bądź, odpowiadam.

Natomiast kwestia "przymusu" dotyczy wyłącznie uczestniczenia tzn. "questach", a takim bynajmniej nie jest siedziba bractwa MAC.

[Bezimienny]

[kic]

Zasadniczo...
Ale to nie jest obowiązek w związku z czym każdy ma prawo odpowiadać za siebie. Skoro nie jest to nakazem, to proszę nie naciskać na nikogo, bo jeśli tego nie chcę, to niech nie robi.
Jedno (opis postaci) wynika z dobrej woli, chęci i uprzejmości, a drugie (przeczenie dotychczasowym postom osoby, która nie ma jeszcze portretu postaci) wynika z irracjonalizmu i braku logiku, a o ubytku w kulturze, to nie wspomnę.
Oczywiście cała sytuacja dotyczy kwestii tematów nie powiązanych z żadnych z tzn. „questów”.

[Morg]