[IKa]

dobra... że czerwony to kojarzę metodą skojarzeń.... ale dlaczego komunistyczny i krwiopijca? ...

[Redvampire]

Gdzieś tam mam legitymację młodzieżówki PPS

Gdzieś tam mam legitymację młodzieżówki PPS

[Eltanin]

Ja się nazwałem od gwiazdy. Konkretnie od gammy w gwiazdozbiorze Smoka.

[Grisznak]

Kilka lat temu wkurzony mnożącą się niczym króliki modą na nadawanie sobie elfich imion zdecydowałem sięna ksywkę kojarzoną z jedną z najlepiej pokazanych w literaturze fantasy postaci negatywnych. Szczegółów nie piszę, kto nie jest odmóżdżonym przez mtv ćwokiem ten wie, skąd ona pochodzi.

Kilka lat temu wkurzony mnożącą się niczym króliki modą na nadawanie sobie elfich imion zdecydowałem sięna ksywkę kojarzoną z jedną z najlepiej pokazanych w literaturze fantasy postaci negatywnych. Szczegółów nie piszę, kto nie jest odmóżdżonym przez mtv ćwokiem ten wie, skąd ona pochodzi.

[Ysengrinn]

Bez wyzwisk proszę.

Swoją drogą w filmie spłycili te postać, ze szpiega Saurona zrobili smakosza hobbitowiny;P

[Grisznak]

Sorry, ale dziś, po zrobieniu filmu, wiedza okołotolkienistyczna nie jest czymś porównywalnym z umiejętnością odczytywania piętnastowiecznych dokumentów pisanych po fińsku, dlatego każdy kto ma trochę oleju we łbie będzie wiedział, skąd się wziął Grisznak.
A co do postaci Grisznaka w filmie to racja, ale to akurat byłem w stanie wybaczyć, w przeciwieństwie do kilku innych postaci ( no ale nie miejsce tu na takie dyskusje ).

Sorry, ale dziś, po zrobieniu filmu, wiedza okołotolkienistyczna nie jest czymś porównywalnym z umiejętnością odczytywania piętnastowiecznych dokumentów pisanych po fińsku, dlatego każdy kto ma trochę oleju we łbie będzie wiedział, skąd się wziął Grisznak.
A co do postaci Grisznaka w filmie to racja, ale to akurat byłem w stanie wybaczyć, w przeciwieństwie do kilku innych postaci ( no ale nie miejsce tu na takie dyskusje ).

[Irin]

Wielki Edit...

Nie mogłam znieść myśli, że ten post jeszcze tu istnieje, więc sprostuję. W dodatku to co napisałam nie było do końca prawdą. No to go.

Przez długi czas byłam Irią. I jeszcze sporo osób się tak do mnie zwraca (trzeba będzie im to jakoś sprostować...). A Irin? Z pewnej książki...

Dokładniej z książki o japońskich mieczach, którą pożyczyłam od taty. Śliczna, duża, w twardej, błyszczącej okładce.

Na ostatnich kartkach tejże książki znadowały się różne, wybrane japońskie znaczki. Postanowiłam, od tak, sprawdzić sobie czy nie złożyły by się na mojego nicka...
I prawie się złożyły. Było "i", było "a" ale nie było "r". Ale za to było "rin"...

Następny rysunek podpisałam właśnie Irin, a nie Iria. I jakoś tak zostało...

[Zegarmistrz]

Cześć. Witam serdecznie w naszym hermetycznym grajdołku.

Błagam! Używaj shift'a!!!

[Irin]

Shifta? Dobrze... Ale polskich liter nie muszę? Już będę grzeczna ^^

[Zegarmistrz]

Polskie litery to inna kwestia... Po prostu wygodniej czyta się tekst, gdy wyraźnie widać, gdzie kończą się, a gdzie zaczynają zdania.

Ja nie mam żadnej osobistej satysfakcji z naskakiwania na nowych, ale niestety na tym polega moja rola (i na tym, że od czasu do czasu z rozpędu skasuje komuś posta, zamiast zedytować).

Przepraszam za kłopot i życze bezstresowej egzystencji po wsze czasy.

[Meath]

Meath- było imieniem mojej bohaterki na mojej pierwszej sesji. Koleżanka poszperała w słownikach związanych z elfami i innymi stworkami, przesłała mi kilkanaście imionek i wybrałam akurat to. Z tego co pamiętam to Meath znaczy "poznać, poznawać".

[Ysengrinn]

Meath to chyba taka kraina w Irlandii...

[Meath]

tak i nazwa jednego z hrabstw... i właśnie z tym najczęściej kojarzy się ludziom mój nick ^^"

[wa-totem]

Heh. Mnie moim nickiem 'ochrzczono'. Komuś się kojarzyło... Wysokie, wielookie, jak rozczapierzy skrzydła to... ^__^; Z czasem, za sposób w jaki prowadziłem korki z rachunkowości, dostałem jeszcze w.a.

Wielce Apodyktyczny... -___-

Gorzej że zdarza mi się czasem gdzieś w realu walnąć "Wu A Totem. Miło mi.." Ale najgorzej było jak w telewizji poszła ta reklama Redd's. Ciągle słyszałem "Totem potem..." x_x

[Avellana]

Wiesz co, totem: z tym wysokim i rozczapierzającym skrzydła to jest coś na rzeczy.

Ja nick wymyśliłam te prawie dwa lata temu, jak odważyłam się zarejestrować na forum. Długo kombinowałam, co by pasowało i cały czas byłam niezadowolona z efektów. Albo było pospolite, albo wściekle pretensjonalne, albo głupio brzmiało. No więc w końcu zaczęłam szukać po obcojęzycznych nazwach roślin i zauważyłam, że jeden z moich ulubionych krzaków, czyli leszczyna, ma przecież bardzo dobrą łacińską nazwę gatunkową: Corylus avellana. No to i zostałam Avellaną, ale ładne kilka miesięcy potrwało, zanim się przyzwyczaiłam do tego pomysłu. A teraz już przepadło.