W co w tej chwili gracie? |
Wersja do druku |
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 18-06-2008, 16:48
|
|
|
Może też Thales of Phantasia :)
EDIT do posta powyzej: nie ma to jak zgranie w czasie. :P
fm napisał/a: | chyba najbardziej zaawansowana technicznie gra na Snesa |
Zgadzam się. Choć z drugiej strony szkoda, że w czasie walki sterujemy głównie Clessem no, ale w końcu to on był główny wojak drużyny ^^ |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 18-06-2008, 17:08
|
|
|
Z taktyków to ja hucznie polecam Legend of Langriser - świetni bohaterowie, a arty Urushihara robił. |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 18-06-2008, 18:08
|
|
|
Jak mogłem zapomnieć, o moim ulubionym rpgu na SNESa, którego nigdy nie przeszedłem, bo po dobiciu Clessa do 98 (99?) poziomu straciłem save... |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 18-06-2008, 18:17
|
|
|
Keii napisał/a: | którego nigdy nie przeszedłem |
xD Skąd ja to znam :P Ale czy dobiłem do tak wysokiego poziomu to nie pamiętam szczerze. Chyba raczej nie. Z takich jRPG to może jeszcze Lufię i Lufię 2 bym polecił ^^' |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 18-06-2008, 20:40
|
|
|
Mam irytujący nawyk maksymalnego pakowania postaci przed pierwszym przejściem gry, co w sytuacji, kiedy tracę save'a, skutecznie niszczy jakąkolwiek motywację by grać jeszcze raz. Chociaż kiedyś pewnie ToP przejdę. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 18-06-2008, 20:51
|
|
|
Jeśli będziesz wracać do ToP, to chyba najlepiej sięgnąć po wersję na GBA - jest bardziej rozbudowana (już choćby dla w pełni rekrutowalnej Fujibayashi). |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-06-2008, 21:02
|
|
|
Flashówki są złeeeeeeee. Tam sesja, a ja tu brykam velociraptorem i uciekam przed ognistą zagładą. I jeszcze raz. I jeszcze. I znów, dalej, hejże hola!
Dino Run, jakby ktoś się pytał. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 18-06-2008, 23:16
|
|
|
fm napisał/a: | Jeśli będziesz wracać do ToP, to chyba najlepiej sięgnąć po wersję na GBA - jest bardziej rozbudowana (już choćby dla w pełni rekrutowalnej Fujibayashi). |
Tak, wiem, mam ją nawet. Miałem wyżej napisać, że jeśli będę grał to na DSie w wersję z GBA ;) |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 19-06-2008, 08:53
|
|
|
a gram sobie w skate., produkcję która pomachała Tony Hawk'owi zrzucając go z piedestału :) najlepsza 'deska' jaką narazie widział świat. |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 20-06-2008, 23:44
|
|
|
Dzisiaj rano skończyłam Planescape: Torment. Rany boskie, genialna gra. Masa ciekawych questów, dopracowany świat, genialna fabuła... I niesamowite, gra RPG wymagająca od gracza MYŚLENIA! Dużo myślenia! Tylko zakończenia (syćkie trzy) jakoś tak mało mnie satysfakcjonują... Ale cóż, nie można mieć wszystkiego.
Dooobra gra... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-06-2008, 08:02
|
|
|
No, ktoś oprócz mnie się na nim poznał... wg. mnie najlepsza fabuła w historii gier (od razu zastrzegam - nie grałem w jrpg więc nie umiem powiedzieć, czy gdzieś tam jest lepsza).
Szkoda tylko, że ta przygoda tak szybko sie kończy. |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-06-2008, 08:07
|
|
|
Baldurs Gate, jeden i dwa w trylogii z kompletem modów. Zjada IMO Planescape na śniadanie, lekko tylko popijając. No, ale ja nie lubiłem nigdy settingu Miasta Portali.
I tak, wciąż staram się przejść BG. PRawie mi się udało! <czytać: zaczął od początku.> |
|
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 21-06-2008, 08:31
|
|
|
nie, bo seria Chrono wszystko zjada ;]
szarpię w Viking: Battle of Asgard... dżżżżżżżiwna gra, nierówna. |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-06-2008, 08:49
|
|
|
Mph? pod względem fabuły to Torment zjada Baldura na śniadanie. Baldur tez jest świetny, ale z racji swej epickości i ogromu questów. Poza tym w Tormencie sa lepsi towarzysze, dorównuje im w Baldurze tylko Xan dodany do dwójki w modzie. |
|
|
|
|
|
Amnezjusz
Pan Patafian
Dołączył: 04 Lis 2007 Skąd: Leszno/polter Status: offline
|
Wysłany: 21-06-2008, 11:19
|
|
|
Pomiędzy BG a Tormentem nie ma tak naprawdę porównania - klimaty Forgottenów i Planescape'a są tak różne i tak mocno oddziałują na fabułę, bohaterów pobocznych, akcję i całą otoczkę, że trudno porównywać te gry (IMHO) :P Baldur to gra - jak na Forgotteny przystało - gdzie epickość z każdą minutą rozgrywki przybiera na sile by w końcu osiągnąć niebotyczne rozmiary na końcu Tronu Bhaala ;-) Siła naszej drużyny, jak na standardy AD&D, znacznie przewyższała starego Elmo czy innych faeruńskich bohaterów i w zasadzie samemu (np. mnichem) można było przejśc grę. W Baldurze duża ilość questów - otoczonych ciekawymi podstawami fabularnymi - ograniczała się do wyrzynki zuych npc-ów, zdarzały się również questy bardziej złożone, w których trzeba było główkować. Dużą siłą BG by mocne osadzenie w settingu, dość wierne odwzorowanie klimatu Faerunu.
Planescape natomiast był inny - musiał być inny! Lekko ironiczny, cyniczny i groteskowy klimat cały czas unosił się nad grą i nadawał jej specyficznego nastroju. Fabuła zakręcona, wiele razy zaskakiwała (i robiła to bardziej spektakularnie niż w BG). Zadnia częściej wymagały dłuższego pomyślunku. W jednej i drugiej grze, do przyłączenia mieliśmy doskonałych NPC-ów (w BG np. Jana i Edwina - którzy w parach z innymi BN-ami potrafili odgrywać naprawdę niezapomniane scenki; w PS mielismy Morte'a, Nie-sławę, Dakkona - obok Morte mój faworyt - czy Annę).
Obie gry na pewno sa godne polecenia i są w swej klasie wyznacznikami gatunku. Mimo już może przestarzałej grafiki - która i tak urzeka - sa niezwykle grywalne i potrafią dostarczyć wiele godzin świetnej gry.
Aha, która z tych gier bardziej mi się spodobała? Torment oczywiści, mimo tego, że ci którzy znają mnie z Poltera wiedzą, że jestem Forgottenowym maniakiem ;-) |
_________________ Moim zdaniem... cement jest o wiele... bardziej interesujący... niż to się ludziom wydaje. - RJ Patafian. |
|
|
|
|
|