Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wymyślcie mi... (S.A.M) |
Wersja do druku |
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-01-2006, 23:20
|
|
|
Myślełem o sterowanych pociskach ziemia-ziemia raczej, mówiąc o kamikaze..
quote]A tam, orły tak robią i żyją.[/quote]
Skrzydlaci ważą trochę więcej. Są więksi. I nie zdążą się z tychże haków wyplątać.
Poza tym, wiesz jaka byłaby śmiertelność w tych oddziałach? Przecież w tym momencie wyszkolenie traci na znaczeniu a górę bierze czyste szczęście. |
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-01-2006, 18:47
|
|
|
Sm00k napisał/a: |
Załóżmy że jeden skrzydlaty będzie budowy szczupłego człowieka. NO dobrze, atletycznego. Czyli ważyć będzie w okolicach 70-80 kilo dla męźczyzny. Dołóżmy do tego sprzęt, pancerz, broń...zrobi się coś koło stu kilo w powietrzu.
| No własnie pancerz dla ptak wazny jest srodek ciezkosci w locie a jak by taki stwó załozył pancerz to srodek ciezkosci już mógł by mu sie przesunac i z lotu amba. A raczej niemożliwe by istoty naturalnie ewolucyjnie były przystosowane do latania w pancerzu . |
|
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 26-01-2006, 19:32
|
|
|
Nie, ale możliwe jest takie ubranie klienta, żeby mu się środek ciężkości zbytnio nie przesunął. Poza tym, jest jeszcze kwestia tego, że można się (prawdopodobine) nauczyć latać z ekwipunkiem. |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup. |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-01-2006, 19:48
|
|
|
Zbroja mi do oddziałów lotnych naprawdę nie pasuje. By latać, muszą mieć swobodę ruchu całego torsu. By zachować równowagę w locie, swobodę ruchu kończyn. nie, co najwyżej jakaś lekka zbroja skórzana. |
|
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 26-01-2006, 20:03
|
|
|
No z całą pewnością nie plyta.... |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup. |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-01-2006, 20:12
|
|
|
Niech wypowie się ktoś, kto nosił pancerze - jak bardzo skórzana ogranicza ruchy? Ile waży? A kolczuga? |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 26-01-2006, 20:46
|
|
|
Prosta sprawa - nie musza mieć pełnej zbroi :P. Wystarczy napiersnik i osobne elementy na ręce, bez żadnych ruchomych osłon na łokcie. To chyba jedyne naprawdę dobre rozwiązanie, żeby pancerz nie ograniczał ruchów ;). Kolczuga odpada - ciężka i nie zapewnia pełnej mobilności. Chyba że jako zwykła kamizelka bez rękawów.
A odnośnie środka ciężkości - żadna filozofia dobrać odpowiednie ciężarki i gdzieś je ładnie rozmieścić. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 26-01-2006, 21:12
|
|
|
płyta - trochę ogranicza, ale bez przesady
kolczuga - ogranicza jeszcze mniej, ale jednak...no i swoje waży (10-20 kg zaleznie od rodzaju)
Ja bym przy lekkich stórzanych kirysach został |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup. |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-01-2006, 22:08
|
|
|
No to problem opancerzenia można uznać za zamknięty*
Kwestia broni: określmy do końca co.
Taktyka: zadania "myśliwskie" w powietrzu i "bombowe" przy atakach na cele naziemne.
Zgoda?
Spójrzcie na to z tej strony - ile siły taki skrzydlaty przyłoży na broń w ataku, by przebić zbroję? Śmiesznie mało, porównując z pieszym.. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 26-01-2006, 22:25
|
|
|
A popęd siły? Jak się skrzydlaty rozpędzi, to raz, że zaskoczy wroga, a dwa, że zada silniejszy cios. Mają taka samą lub większą masę niż potencjalny cel (w końcu o wojownikach mowa), więc zachwianie lotu jest do opanowania, szczególnie po cięciu dobrym mieczem. Broń drzewcową można za to z rozpędu ciskać we wroga.
Z zadaniami jak najbardziej się zgodzę - w końcu co innego może robić lotnik jak zrzucać bomby i atakowac innych lotników? ^_^ |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-01-2006, 22:32
|
|
|
Borek, traf w coś, co po ziemi się porusza z jadącego samochodu.
A teraz przenieś się jeszcze w trzeci wymiar.
Wyobraziłeś sobie problem?
To jest nierealne, podlecieć i dziabnąć. Już z kuszami i dzirytami będzie problem. Owszem, kilka wybitnych jednostek z tym sobie poradzi..ale co z resztą? |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 27-01-2006, 14:54
|
|
|
Walka w powietrzu:
Raczej broń typu ostrza (szpony) przytwierdzone do rąk i ew nóg. Może jeszcze jakaś włócznia do "szarży" (ale jednorazowej, bo czasu na jej wyciągnięcie to raczej nie będzie). Oprócz tego oczywiście sieci (ew inne specjalnie przeznaczone do zaplątania przeciwnika). Walka raczej typu manewrowego - zwroty, duża szybkość poruszania, krótki czas kontaktu z przeciwnikiem. Zbroje tylko lekkie, nie wpływające w istotny sposób na zwrotność
Strzały, kusze itp raczej odpadają (bo celność będzie przyzerowa).
Walka to raczej zbiór pojedynków niż bitwa zorganizowanych oddziałów. Trening kładzie nacisk bardziej na indywidualne umiejętności walki "lotników" niż na walkę w szyku i współpracę.
Walka powietrze vs ziemia:
broń miotana (włócznie, oszczepy), sieci, ew "granaty" z greckim ogniem. Atak z lotu nurkowego powinien dość poprawić celność - albo zmusić przeciwnika do rozerwania szyku (co może mieć znaczenie przy wspomaganiu wojsk naziemnych). Zbroje już mogą być nieco cięższe. Ataki grupami, nacisk w treningu na celność, precyzję lotu i udźwig.
Walka na ziemi
tu już broń i zbroje typowe do walki naziemnej (choć ze względu na wystające skrzydła pełna płytowa odpada). Taktyka i wyszkolenie również. Lot raczej nie przewidywany, możliwy dopiero po pozbyciu się nadmiarowego obciążenia (czyli zbroi).
Taktyka przewiduje (a jakże) wsparcie jednostek lotniczych.
"Desant"
tacy spadochroniarze. Uzbrojenie do walki naziemnej, zbroje cięższe (z wyłączeniem jednak tych naprawdę ciężkich - muszą umożliwić dolot do miejsca "zrzutu"). Po wylądowaniu oddział operuje jak normalna jednostka naziemna. Ponowny start możliwy właściwie tylko w dobrych warunkach (brak przeszkadzających przeciwników, dobre ukształtowanie terenu). |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-01-2006, 15:22
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | broje tylko lekkie, nie wpływające w istotny sposób na zwrotność
Strzały, kusze itp raczej odpadają (bo celność będzie przyzerowa). |
Niekoniecznie... Pojawiały się takie formacje, jak Strzelcy Konni czy Piechota Konna, które podjeżdżały do przeciwnika, zsiadały z koni, oddawały salwę lub kilka, wsiadały na konie i zmykały... Skrzydlaci mogą robić to samo, tylko, że bez koni. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-01-2006, 15:56
|
|
|
Sm00k napisał/a: | To jest nierealne, podlecieć i dziabnąć. |
Nie bądź śmieszny O_o. Japońscy łucznicy potrafią trafić do niewielkiej tabliczki, jadąc na koniu, więc gdzie ty tu widzisz problem? Tak samo kawaleria bynajmniej się nie zatrzymywała, tylko wjeżdżała na chama w piechotę czy inny oddział, siekąc wszystkich podczas jazdy i osiągając świetne wyniki.
Skrzydlaty leci np. 60km/h dwa/trzy metry nad ziemią i po prostu rzuca w cel czy też zadaje inny cios. Sprawa prosta jak podpisanie się.
Atak powietrzny na ziemię - oprócz broni miotanej gościu może też lecieć dość nisko, opuscić szablę w dół i wszystkich na swojej drodze potraktować "z góry" :D. Atak z lotu nurkowego - ciężka sprawa, łatwo takiego trafić, jak pikuje. Z łuku czy kuszy, oczywiście :P. Ale dla celnego zrzutu bomb gdzieś z wysoka jak najbardziej wykonalne. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 27-01-2006, 16:19
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Bezimienny napisał/a: | broje tylko lekkie, nie wpływające w istotny sposób na zwrotność
Strzały, kusze itp raczej odpadają (bo celność będzie przyzerowa). |
Niekoniecznie... Pojawiały się takie formacje, jak Strzelcy Konni czy Piechota Konna, które podjeżdżały do przeciwnika, zsiadały z koni, oddawały salwę lub kilka, wsiadały na konie i zmykały... Skrzydlaci mogą robić to samo, tylko, że bez koni. |
To było w punkcie o walce powietrze-powietrze. Zatrzymanie (jak sam mówiłeś) właściwie nie wchodzi w grę. Zresztą, poza dużą szybkością zarówno strzelającego jak i celu, są również inne czynniki obniżające celność:
1. strzelamy w 3 wymiarach, więc może być duża różnica wysokości (strzelanie w dół jeszcze wchodzi w grę, ale w górę?)
2. zwracam uwagę, że łucznicy w bitwach zwykle strzelali do celu, którym była cała jednostka przeciwnika, a nie do pojedyńczych ludzi - tu mamy doczynienia z formacją bardzo rozproszoną (i to zarówno w pionie, jak i w poziomie).
3. na bliższe odległości (gdzie ew. można by już wybierać cele indywidualne) zaczyna wchodzić znaczna prędkość kątowa.
4. w momencie gdy strzała doleci, cel będzie już w zupełnie innym miejscu (strzelający musiałby brać poprawkę nie tylko na szybkość i kurs celu, ale też na ewentualne uniki)
PS: Pomyśl, jaką skuteczność miała broń palna w pojedynkach lotniczych z okresu I wojny światowej (z samego początku, gdy używali jedynie pistoletów i strzelb). |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|