[Raul]

[Bianca]

[Ysengrinn]

Bo dzień sylwestra z definicji mało się nadaje na takie wydarzenia... No cóż, ja mam pewną propozycję, prosiłbym o opinię. Jeśli nie to trudno...

Czy na tym założycielskim będzie jakiś notariusz czy inna Bestya Chaosu? Bo jeśli nie będzie świadków, a tylko podpisy, to co za problem zrobić zjazd bez was a potem dopisać wasze autografy i ewentualnie zmienić datę?

[Bianca]

Ysengrinn, o ile wiem to nie bedzie, natomiast mozna np. obrady zrobic 29 czy jakos a w sylwestra zrobic 5-minutowke ze zbiorem podpisow? (bo i tak trzeba bedzie wydrukowac statut z poprawkami)

Ysengrinn, o ile wiem to nie bedzie, natomiast mozna np. obrady zrobic 29 czy jakos a w sylwestra zrobic 5-minutowke ze zbiorem podpisow? (bo i tak trzeba bedzie wydrukowac statut z poprawkami)

[Ysengrinn]

Można i tak, wyjdzie na to samo:].

[Bianca]

Ysengrinn, no nie, wyjdzie tak ze sie nie mozna bedzie przyczepic ze cos bylo zmieniane w statucie ;)

offtop: ojej, jaka sliczna tamcia

Ysengrinn, no nie, wyjdzie tak ze sie nie mozna bedzie przyczepic ze cos bylo zmieniane w statucie ;)

offtop: ojej, jaka sliczna tamcia

[Raul]

[Raul]

[Ysengrinn]

To twój podpis trzeba będzie dostać wcześniej;P.

[Bianca]

ok, ale jak my go w takim razie wybierzemy do rewizyjnej?!

ok, ale jak my go w takim razie wybierzemy do rewizyjnej?!

[Avellana]

Prosiłabym o dokończenie i dostarczenie mi statutu... Możliwie jakoś w miarę priorytetowo :)

[Zegarmistrz]

Jak wygląda w tej chwili sytuacja?
Czy statut jest gotowy?
Jeśli tak, to czy można by go dać gdzieś na jawnym, rzeby ludzie wiedzieli, co właściwie podpisali?
Jak wygląda sprawa z protokołem?
Co dalej?
Czy są jakieś inne kwestie, których ludzie z poza Warszawy mogą nie wiedzieć?
Czemu nikt nic nie robi?

[IKa]

protokół i załączniki w wersji nieobrobionej (wersja zip, bo doc jest niedozowlone ==)

- Ktos z grupy warszawskiej zostanie wstawiony i podpisze się jako protokolant
- statut ma Wa-Totem
- nalezy wstawić adres sądu gdzie będzie rejstracja

[Avellana]

Nie chciałabym, żeby to jakoś dramatycznie zabrzmiało, ale wydaje mi się, że w tej chwili trzeba się głęboko zastanowić nad sensem rejestrowania stowarzyszenia. Nie, proszę jeszcze nie krzyczeć, ja to spokojnie przemyślałam.

Rzecz wygląda tak, że osób mieszkających w Warszawie nikt nic w kierunku rejestracji nie zrobił. Jeśli miałam zrobić ja - to cóż, widocznie nie zdołałam, jeśli ktoś inny - no tak czy inaczej nic nie mamy, łącznie z adresem sądu, w którym ma być rejestracja. Problem polega na tym, że nawet jeśli teraz pod wpływem tego posta się zewrzemy i przepchniemy sprawę przez sąd, to przy takim tempie i inicjatywie działań, żadnego walnego zebrania i żadnych wyborów zrobić się nie da. A nawet jeśli się da, to wybrany zarząd pozostanie tylko czysto tytularny.

Z kolei aktywność tzw. redakcji wokoł całego Tanuka w ciągu ostatnich miesięcy systematycznie spada. Oczywiście, utrzymujemy pozycję, dodajemy recenzje i zyskujemy popularność, ale to wynika głównie z siły bezwładu, która niesie nas na szczyt (tak, kochani, mamy najlepszą stronę w Polsce). Nie ma natomiast realnej siły, nakazującej eksplorować nowe kierunki, popychającej do rozwijania działalności. A stowarzyszenie miało taką działalność ułatwiać, nie jest konieczne do niczego innego...

Chciałabym, żeby wszyscy mnie dobrze zrozumieli: ja nie mam żadnych pretensji, o to, co ktoś zrobił albo nie zrobił. To nie o to chodzi, żeby teraz, pod wpływem jednego postu (względnie dyskusji) nastąpił krótkotrwały, wymuszony zryw. Umówmy się, skoro - co wielokrotnie było przywoływane - nikt nikomu za nic nie płaci, to trzeba mierzyć zamiary podług sił i nie próbować przepychać niczego, co ostatecznie pozostanie tylko martwą ozdóbką.

Proponuję zamknąć i zdjąć temat stowarzyszenia.

[Avellana]

No dobrze, to ja z innej strony do problemu podejdę. Jeśli powiedzmy do końca tego tygodnia nie zostaną przedstawione w tym temacie dobre argumenty za rejestracją stowarzyszenia (przypominam problem: co dalej? kto się będzie wszystkim zajmował po rejestracji? do czego zamierzamy stowarzyszenie wykorzystać) - zwijam temat, przepraszam zainteresowanych i na razie do sprawy nie wracamy.