FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
  Miłość - czyżby tylko chemia?
Wersja do druku
KoBik
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-11-2005, 07:46   

Kocic napisał/a:
Ergo miłość nie równa się jedzeniu czekolady.

K.


tu zgadzam się w 100%. Miłość to impuls, spontaniczne zachowanie, czekolada to czekolada. Mnie nie zaspokoi. Miłość, owszem...
Przejdź na dół
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-11-2005, 07:57   

Cytat:
nie ufam FF.. za duzo bugow ostatnimi czasy.. preferuje opere + /CTRL+C/ + /CTRL+V/.

z tym akurat sie zgodze, tylko po co /CTRL+C/ + /CTRL+V/? szybkie cytowanie pod opera dziala jak najbardziej
Powrót do góry
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-11-2005, 08:13   

notabene........... pamietam jak dawno temu czytalam przepis o kaszy z topora. jak do zolnierz wracajacy z demobilu bez zarcia zanocowal u skapej kobity i namowil ja na kasze z topora. czyli zagotowac topor, wlozyc kasze, sol, maslo......... ten przepis na milosc mi wlasnie takie cos przypomina. przy czym analogia jest w zasadzie pelna, bo bez tego topora u calej ilosci gospodyn cala reszta nigdy by sie w tym garnku nie polawila. czasem z klei topora nie potrzeba (osobiscie znam pare ktora poznala sie przez internet mieszkajac w roznych czesciach kraju, sa razem od jakichs 5 lat i maja dwojke dzieci... czasem bywa tez tak ze topor nie wystarcza, albo znajdzie sie taki besmirch ktory sie 'nie da nabrac" na taki topor.
Powrót do góry
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 23-11-2005, 09:22   

Cytat:
Jak inaczej zareagowac na osobe ktora wypowiada sie na pozimie?


Pysiu, a na wcześniejsze posty już nie łaska spojrzeć? Dalej mi na przykład nie odpowiedziałeś, czemu ni z gruszki niz pietruszki zacząłeś wartościować i sugerować wyższość zwierząt nad ludźmi, "bo nie zabijają bez powodu". Oczywiście ja wiem czemu to zrobiłeś, prosty chwyt erystyczny, polegający na przerzuceniu się na inny temat, gdy brakuje argumentów. Taki mistrz socjotechniki jak Ty powinien z tego jednak umieć wybrnąć, a nie milknąć wstydliwie.

Cytat:
"nigdy nie kloc sie z glupcem inni moga nie dostrzec roznicy"


Bez obaw, wszyscy wyraźnie widzą różnicę. Wystarczy poczytać posty innych.

Cytat:
Jak pisalem juz ze 5x, na bazie tych ksiazek nauczylem sie zauwazac pewne fakty i jak mozna zauwazyc to nie ksiazki typu "milosc od a-z" czy "tajniki milosci" czy "chemiczna recepta na milosc", co za tym idzie nie robie jak przykladowy cep ktory zeby wypowiadac sie na tematu musi przeczytac 50 ksiazek bo nie ma wlasnego zdania i nie potrafi wyciagac wnioskow.


Robisz za to jak przykładowy cep, który przeczytał dwie, trzy książki i kłóci się ze studentami biologii, socjologii i filozofii o coś, co jest częścią ich programu i za cholerę nie da sobie wytłumaczyć, że się właśnie kompromituje. Twojej ocenie zostawiam, co jest gorsze.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 23-11-2005, 09:57   

Cytat:
Jak pisalem juz ze 5x, na bazie tych ksiazek nauczylem sie zauwazac pewne fakty i jak mozna zauwazyc to nie ksiazki typu "milosc od a-z" czy "tajniki milosci" czy "chemiczna recepta na milosc", co za tym idzie nie robie jak przykladowy cep ktory zeby wypowiadac sie na tematu musi przeczytac 50 ksiazek bo nie ma wlasnego zdania i nie potrafi wyciagac wnioskow.


Nie wiem, jak to jest u was, technicznych. Może u was wystarczy znajomość 3 czy 4 pozycji celem obrony pracy inżynierskiej. W humanistyce TAK NIE MA.

Te kilka książek (SmOOk, Red - powiedzcie mi, czy to przypadkiem nie są popularnonaukowe) daje Ci w najlepszym wypadku jedynie spojrzenie na pewien aspekt problemu. To tak, jakby wjechać wyciągiem na Gubałówkę i wykrzyknąć "zdobyłem Mon Everest"!

Naturalnie możliwe jest wyciąganie wniosków z obserwacji na ich podstawie jednak... Jednak o kant krzesła potłuc takie wnioski... To zwyczajne wyważanie otwartych drzwi, forsowanie teorii, które ktoś już wcześniej sto razy obalił. Naturalnie można tak robić - pytanie brzmi tylko - po diabła?

Przeczytanie tych 50 książek nie służy bynajmniej pozbyciu się własnego zdania, a zwyczajnie - wywindowaniu swej wiedzy na poziom mniej - więcej przystającego do współczesnego poziomu nauki.

Wreszcie warto powiedzieć, że istnieją w humanistyce książki, w których napisane są bzdury - często w skutek dyletanctwa autorów lub kwestii ideologicznych - o których technicznym się nawet nie śniło. Przykładem tego może być chćby całość humanistyki radzieckiej albo duży procent humanistyki amerykańskiej.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.


Ostatnio zmieniony przez Zegarmistrz dnia 23-11-2005, 10:02, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-11-2005, 10:00   

Zegarmistrz napisał/a:
Może u was wystarczy znajomość 3 czy 4 pozycji celem obrony pracy inżynierskiej


2+2=4 w dowolnie wybranej ksiazce technicznej. obwody tez dzialaja tak samo

do niektorych po prostu nie dociera ze interpretacji czy teorii filozoficznych czy socjologicznych jest od cholery, a jak je sobie zbierze to otrzymuje sie cos sprzecznego samo sobie.

natomiast anaogia techniczna, kolega przyjal ze skoro 2 ksiazki ktore mu trafily sa o administracji linuxa, to istnieje tylko ten jeden system operacyjny, a zadne inne systemy sa nikomu po nic niepotrzebne, bo jak ktos sie chce ich uczyc to po to zeby nie miec zdania - on wie co to jest linux i teraz moze rozmawiac o systemach operacyjnych
Powrót do góry
Redvampire
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-11-2005, 16:11   

Ok jako że mam czas na dewagacie to:
besmirch napisał/a:

Nie dziala losowo .. jak mam wyjasnic kod dna ? moge tylko nawiazac np ze w pewnym stopniu ludzie dobieraja partnerow wzgledem podobienstwa do rodzicow (nie mowie ze wszyscy i chodzi o totalne podobienstow).

Wiesz te teorie włsnie niedawno zdaje mi sie podwazono
besmirch napisał/a:

Na to sie sklada mase czynnikow w duzym stopniu uwarunkowania genetyczne (tu patrz chemia) i spoleczne, czy tez reakcje tej danej osoby na nasze zachowanie w taki czy inne sposob.

Takie czynniki sa rozpatrywane w podejciu minimalistycznym i zasada jest w psychologi jedna apropo mechanizmów powstawania uczuć jedna . że karzda teorie i w zór obalaja nastepne badania i tak było zawsze . Od czasów powstania bechwioryzmu nikomu nie udalo sie zaszufladkowac mechanizmów ksztaltowania sie emocji abstrakcyjnych. Nikomu
Serika napisał/a:

besmirch, wydaje mi się, że mylisz przyczyny i skutki.
Tak a czesc skutków dodatkowo uznaje za przyczyny upraszczaja schemat.
besmirch napisał/a:

pisalem x7823443 postow wczesniej ze to chemia to nie wszystko do tego "dobry kontakt" na poziomie emocjonalnym i mamy milosc
Facet upraczczas cos tak skrajnie że nawet tay minimaliści jak Cialdini czy Duglas by cie wysmialito tak jakbys schemat płyty głownej ograniczył do obwodu zamlnietego i procesora , Albo nie lepiej to tak jakbyś zapytany o rozrysowanie schematu całgo internetu czyli rozrysowania wszystki podpietych komputerów i przyczyn ich podpiecia , narysował shemat komputerów połaczonych szeregowo w jednym pomieszczeniu i nie połaczonych z reszta świata. Tego sie nie da sklasyfikowac tak prosto jak ty sobie wydzisz. A prubuja to lasywfikowac i upraszczac zadaj sobie pytanie dlaczego ty tak robisz bo to w brew pozorom wazne i nawiaze do tego później.



[quote="Redvampire"]
besmirch napisał/a:


nie uwierzylem.. nauczylem dostrzegac sie pewne fakty.


Wydaje ci sie te ponizsze opracowanie to czesto mylny zbyt uproszczony schemat , przydatny w pR i reklamie, czy nawet na moje specjalizacji teorii komunikowania. ale nie w psychoanalizie ,czy tez badaniach naad emocjmi bstrakcyjnymi. Problem w tym ze taki Cialdini pisze tak proscie i zozumiale że to wydaje sie banalnie oczywiste. Tyle że Aronson w "Serce i umysł " Czy tez Meyers "W labiryncie Emocji" Albo Mandal w "Uczucia a płeć" to podwazaja. Ogulnie na psychologi jest tak że na pierwszym roku uczysz sie bardzo mądrych i logicznych zeczy i muwisz woooo tak musi być tyle że na nastepny rok uczysz sie kolejnych madrych zeczy które kompletnie podwazaja te porzednie , a na koljnym roku znowu to samu i ostateczni wychodzi na to ze to wszysko i tak masa bliżj nieokreslonych bzdura psychologia ogranicza si jedynie do patologi , zachowań tłumu , i PR
oraz ewentualnie teori komunkowania oraz atawistycznych preferencji seksualnych. A uczucia leza poza zasiegiem zrozumieni i podporzadkowania mechanizmom , gdyz każdy mechanizm mozna podporzadkowac najwyżej 30 % populacji.
Redvampire napisał/a:

nie uwierzylem.. nauczylem dostrzegac sie pewne fakty.

Myslałem że szczaisz ironie to nei sa fakty nic sie nie nuczyłes poza nadinterpretacją pewnych przesłanek i tyle dla mnie twoja postawa to ignorancja do potegi. Wybaczcie ze musialem łopataologicznie przekazec werbalnie o co mi chodzi mysłem że ten spec od relacji interpersonalnych rozumie niekture sugestie.
besmirch napisał/a:

Redvampire napisał/a:
besmirch napisał/a:

Esh lekka przesadagdybym chcial cos takiego zrobic bylbym mniej lagodny:)

Pewna doza protekcjonalizmu w tepieniu umacnia swoje wlasne poglady i tez lagodzi dysonas.

Nie ja zaczalem .. ale ja staram sie skonczyc .. ale tego nie doczytales?:>

besmirch napisał/a:

nio.. a teraz zanim zacznie sie cytowanie mnie .. to proponuje na PM, a nie w tym watku bo
moja osoba i moje podejscie w tej kwesti to raczej lekki offtopic^

A moze perfidnie i wrednie zignorowałem tak jak ty perfidnie i wrednie zignorowales pogady kobika na cham prubujac mu nażucic swoje? Bo tu lezy sedno do kturego biłe cały czas w sposub tak brutalnie widoczny juak uderzenie kumulacyjnego pocisku przeciwpancernego. Ja bije do tego ze nie mozna wysnuwac teti na podstawwie jakiegos subiektywnego urazu, upraszcza i generalizowac czegos przez swój subiektywny pryzmat i w dodatku narzuca swojego pogladu innym tak jak ty sugerowałes kobikowi przez pierwsze 3 strony tej dyskusjie. I że nie ma sensu uznawac twoich uproszczonych to bólu argumentów skoro najpradopodobniej wynikają one albo z własnej traumy niepowodzeń , albo z czystej scisłej checi upraczania czegoś do prostych łopatologicznych schematów, albo moze i z jednego i z drugiego. Dla mnie to Sa fakty pewnie tak samo oproszczone do podrecznikowyh schematów jak twoje bo na podstawie podrcznikowych suchych faktów niemozna uznać twoich opini i przykładow jako wartosciowe gdyż jes duż szansa że wyniły one z subiektywnego poczucia skrzywdzenia i checi udowodnienia czegos i uproszczenia zeczy którerej sie nie akceptuje by załagodzić sobie dysonas poznawczy i nie zaniżyćz poczucia własnej wartosci.
besmirch napisał/a:

wskaz mi w ktoryms z twoich postow swoja opinie, a nie cytowanie mnei i doszukiwania sie "przyczyny moich pogladow" ?

Własnei przyczyna twoich pogladów to najpradopodobniej najwiekszy tutaj problem, który sugeruje ich deskwalfikacje pod wzgledem obiektywnosci.


besmirch napisał/a:

.. konkretniejsze? mozesz przytoczyc .. tylko prosze bez nawiazywania do stolowki wojskowej :X Jaka nadinterpretacja ? mozesz dokladnie (tak wlasnie prosze o cytat).

Stołuwka wojskowa to był łopatologiczny przykład ktorego przesłanie chyba zrozumiałaś skoro zaczołeś cytować.
A moze ty sie powołaj na cos konkretneo z podanych przy ciebie opracowań bo po co ja mam marnowac czas by wynalexc ktua konkretnie z tych ogulnikowych durnot ty podciągnołeś pod swoją subiktywna wizje swiata

Tak przy okazji Discavery akurat w ten dzień co przdmówca to pisal leciła pewien program w kturym w strasznie niekocherentny i bardzo uproszczony sposób staroano sie podac przyczyny uczuć i łaczeni sie w pary. Jedynym naprade faktem by wybiurczy opis tego eksperymentu o którym kiedys mówiłem apropo dyskusji o Bizonach. Ten eksperyment z wizerunkami i tym jak wybór wizerunku zmienia sie podczas miesieczneo cyklu kobiety. Oraz procet tego ilu facetów w USA wychowuje nie swoje dzieci nawet o tym nie wiedząc.
ogladajc ten program nie wiedzialem czy sie smiać czy płakac . Tam pominieto tyle istonych faktow i szczegułów że głowa boli, jak chodźby różniece kulturowe które bardzo mieniaja statystyki dla poszczegulnej czesci globu. W sumie podgeneralizowanie USA pod reszte świata.



besmirch napisał/a:

no ale przeciez i tak najwazniejsze jest to do jakich wnioskow sie dochodzi

O nie akurat w wypadku psychologi czasami ważniejszym pytaniem jest dlaczego dochodzi sie do takih wniosków a nie innych bo ludzie sa zbyk subiektywnie ukierunkowani na siebie. Przynajmniej jesli chodzi o nasze oropejskie ramy kulturowo społeczne.


BTW do socjotechniki sie nadajesz bo demaogie masz lepsz aniz ja i Lepper raz wzieci.
Tylko nie podciagaj tego pod kwestie uczuć abstrakcyjnych
Powrót do góry
besmirch Płeć:Mężczyzna
Ariok Animaniak


Dołączył: 29 Paź 2005
Skąd: Falkenberg/Wroclaw
Status: offline
PostWysłany: 24-11-2005, 04:20   

wg mnie temat sie zakonczym kilka postow temu nio .. ale niech cytatomania trwa ;>

@Bianca
co to jest "topor" w tej historyjce (pozekadle czy cio to) ? :P

Ysengrinn napisał/a:

Pysiu, a na wcześniejsze posty już nie łaska spojrzeć? Dalej mi na przykład nie odpowiedziałeś, czemu ni z gruszki niz pietruszki zacząłeś wartościować i sugerować wyższość zwierząt nad ludźmi, "bo nie zabijają bez powodu". Oczywiście ja wiem czemu to zrobiłeś, prosty chwyt erystyczny, polegający na przerzuceniu się na inny temat, gdy brakuje argumentów. Taki mistrz socjotechniki jak Ty powinien z tego jednak umieć wybrnąć, a nie milknąć wstydliwie.


poniewaz drogi "Pysiu" cokolwiek to znaczy i w jakim to jezyku wogole jest..nvm odpisuje ze 5 osoba w 1 poscie a co do tego to napisales "Ale właśnie to nas różni od zwierząt, że funkcje uboczne mózgu mają dla nas takie znaczenie." to wlasnie moze sprawia ze ludzie zachowuja sie bardziej jak zwierzeta niz one same?, a zwiazek to ma taki z tematem taki sam jak swistak ktory mysli tylko o rozplodzie i jedzeniu. I daruj sobie sarkazm typu "mistrz socjotechniki" Panie miszczu wszechrzeczy.


Ysengrinn napisał/a:

besmirch napisał/a:
"nigdy nie kloc sie z glupcem inni moga nie dostrzec roznicy"


Bez obaw, wszyscy wyraźnie widzą różnicę. Wystarczy poczytać posty innych.


mowiac "wszyscy" niech "wszyscy" ocenia a nie Ty.. ;]

Ysengrinn napisał/a:

Robisz za to jak przykładowy cep, który przeczytał dwie, trzy książki i kłóci się ze studentami biologii, socjologii i filozofii o coś, co jest częścią ich programu i za cholerę nie da sobie wytłumaczyć, że się właśnie kompromituje. Twojej ocenie zostawiam, co jest gorsze.

A ty do ktorej grupy nalezysz ? z wypowiedzi wynika ze jestes w technikum zywienia twoje specjalizacja to dokarmianie swistakow, lub kto wie co jeszcze.. To ze jestes 100-dentem tego czy innego kierunku nie znaczy ze ty masz racje a ja nie ..(btw heh niedawno przegralem z 7 latkiem w szachy .. mistrz wojewodztwa i co z tego ze smigalem na kulka szachowe? :)


Teoria spiskowa I napisał/a:


a tak ku woli scislosci fajna gierke wymysliles z tym zrobieniem nowego tematu.. ale dlaczego po tym jak ja zedytowalem topic .. ty poraz 2-gi zmieniles i dopiero wtedy dales wzmianke ze to ty ustawiles ;> wczesniej drobny byl drobny post ktory ledwo dalo sie zauwazyc ;> To wszystko w wiadomym celu czy przypadek? :> no ale nei zmieniam tematu i nie jest to argumentem w tej dyskusji.


Zegarmistrz napisał/a:

Nie wiem, jak to jest u was, technicznych. Może u was wystarczy znajomość 3 czy 4 pozycji celem obrony pracy inżynierskiej. W humanistyce TAK NIE MA.

po 1.. uogolniasz .. do "studia techniczne" to chyba logiczne ze kiernek kierunkowi nie rowny..
po 2.. 3 czy 4 pozycje .. mozesz wymienic? bo cos mi sie wydaje ze tego bedzie wiecej -.-

Zegarmistrz napisał/a:

Te kilka książek (SmOOk, Red - powiedzcie mi, czy to przypadkiem nie są popularnonaukowe) daje Ci w najlepszym wypadku jedynie spojrzenie na pewien aspekt problemu. To tak, jakby wjechać wyciągiem na Gubałówkę i wykrzyknąć "zdobyłem Mon Everest"!

**na to juz odpowiadalem i co wynioslem z owych 2 ksiazek..

Zegarmistrz napisał/a:

Naturalnie możliwe jest wyciąganie wniosków z obserwacji na ich podstawie jednak... Jednak o kant krzesła potłuc takie wnioski... To zwyczajne wyważanie otwartych drzwi, forsowanie teorii, które ktoś już wcześniej sto razy obalił. Naturalnie można tak robić - pytanie brzmi tylko - po diabła?

Zamiast mi zadawac takie pytania sprawdz kto stworzyl ten topic.. podpowiedz .. teoria spiskowa ;> bedzie 2-ga czesc ;>

Zegarmistrz napisał/a:

Wreszcie warto powiedzieć, że istnieją w humanistyce książki, w których napisane są bzdury - często w skutek dyletanctwa autorów lub kwestii ideologicznych - o których technicznym się nawet nie śniło. Przykładem tego może być chćby całość humanistyki radzieckiej albo duży procent humanistyki amerykańskiej.

[/quote]
a jaki to ma zwiazek gdy ** (tutaj odwolanie to wypowiedzi z ** patrz powyzej)

Bianca napisał/a:

natomiast anaogia techniczna, kolega przyjal ze skoro 2 ksiazki ktore mu trafily sa o administracji linuxa, to istnieje tylko ten jeden system operacyjny, a zadne inne systemy sa nikomu po nic niepotrzebne, bo jak ktos sie chce ich uczyc to po to zeby nie miec zdania - on wie co to jest linux i teraz moze rozmawiac o systemach operacyjnych


wiesz dlaczego 2 ksiazki o lnx? bo nie jest to windowza ktorej czlowiek sam od siebie uczy sie 6 miechow na poziomie uzytkownika .. a po 1orku zna cale flaki systemu. Dla Twojej informacji:
DOS :) - piekna sprawa niby przesadnie stary ale jak chce sie posortowac jakies txt to mozna uzyc type nazwa1.txt || sort >> out.txt i mamy alfabetycznie wyrazy posortowane (tak zeby miec alfabetycznie slownik wyrazow)
Unix - podstawa podstaw (lacina wsrod Linux'owskich systemow operacyjnych)
Znam win98/NT/2000/XP/2003 (ME dla mnie to to samo co 98 z kilkoma poprawkami..)flaki systemu (dll'ki.. rejestr..sys pliki konfiguracyjne bawie sie optymalizacje.. rowniez staram sie byc na biezaco z owczesnymi windowzami jesli chodzi o bugi .. poprostu czasem mi sie to przydaje:)
98 .. poznalem do tego stopnia ze zrobilem nawet wlana powloke poprzez dosc prosta edycje DLL'ow i rejestru .. od wlasnych komunikatow .. po wyglad kopiowania paska i takie tam. ale to ni wazne.
NT.. bnie raz niezle sie musialem nastarac zeby zabezpieczyc kompa z NT'ekiem bo po podlaczeniu do netu roznie bywalo.
2000.. tylko liznolem ale tylko w powodu istnienia 2003 ktoremu poswiecam troche wiecej czasu.
XP.. pracuje na tymw domu wiec nie moglo sie obyc bez malego tuningu windowza :)
Podsumowujac u microsoftu praktycznie wszystko to samo z ta roznica ze w przypadku XP/2000/2003 jest innaczej zupelnie napisane jadro systemu .. i stopniowe wyznaczanie ograniczen dla przecietnego szarego usera to akuraz zaczerpnieto z lnx:P no i wiele innych)
BeOS tez dobrze wspominam to jeden z 1-wszych systemow 64 bit operacyjnych z jakimi mialem doczynienia, genialny w swej prostocie .. soft instalowalo sie jak plugi do winampa wystarczylo wrzucic do odpowiedniego katalogu:) wogole jako jedyny wtedy obslugiwal max dyski chyba do o,5 TB, szkoda ze juz nie jest rozwijany =/
Linux (kilka dystrybucji) po krutce .. nie lubie mendrake/mandiva .. aurox'a pld ujdzie kiedys red chat/ teraz feudora(czy jak sie to piisze) przeboleje .. lubie Debiana i Debianowatego Ubuntu
Teraz zabieram sie za Solarisa.. czekam tylko az kumpel zabezpieczy wreszcie ten server SUN'a
bylo jeszcze kilka ale nie sa warte wspominania ..

Redvampire napisał/a:

Takie czynniki sa rozpatrywane w podejciu minimalistycznym i zasada jest w psychologi jedna apropo mechanizmów powstawania uczuć jedna . że karzda teorie i w zór obalaja nastepne badania i tak było zawsze . Od czasów powstania bechwioryzmu nikomu nie udalo sie zaszufladkowac mechanizmów ksztaltowania sie emocji abstrakcyjnych. Nikomu


chyba BEHAWIORYZM .. z tego co pamietam to behawiorysci nie obserwowali procesow psychicznych, ale jedynie zachowania czlowieka. popraw mnie jesli sie myle .. jesli tak doczytam podaj tylko linka.

Redvampire napisał/a:

Facet upraczczas cos tak skrajnie że nawet tay minimaliści jak Cialdini czy Duglas by cie wysmialito tak jakbys schemat płyty głownej ograniczył do obwodu zamlnietego i procesora , Albo nie lepiej to tak jakbyś zapytany o rozrysowanie schematu całgo internetu czyli rozrysowania wszystki podpietych komputerów i przyczyn ich podpiecia , narysował shemat komputerów połaczonych szeregowo w jednym pomieszczeniu i nie połaczonych z reszta świata. Tego sie nie da sklasyfikowac tak prosto jak ty sobie wydzisz. A prubuja to lasywfikowac i upraszczac zadaj sobie pytanie dlaczego ty tak robisz bo to w brew pozorom wazne i nawiaze do tego później.

Cialdini czy Duglas jesli tak dobrze ich znasz .. przedstawisz mnie i zalatwisz autograf ? :)
w zasadzie to nie ja uproscilem do sex + przyjazn + podtrzymywanie teog = milosc, ale fakt faktem moze dlatego sie nie czepiales ;> a z uproszczeniami przesadzasz.

next zaczelem czytac ale zauwazylem jakas naze serialu brazylijskiego czy cos w tym stylu .. jak cos waznego tam jest prosze popraw i ocenzuruj to przeczytam :)

Redvampire napisał/a:

A moze perfidnie i wrednie zignorowałem tak jak ty perfidnie i wrednie zignorowales pogady kobika na cham prubujac mu nażucic swoje?
skoro postepujesz tak samo to czemu zwracasz mi na to uwage? moze zacznij od siebie :)

Redvampire napisał/a:

I że nie ma sensu uznawac twoich uproszczonych to bólu argumentów skoro najpradopodobniej wynikają one albo z własnej traumy niepowodzeń , albo z czystej scisłej checi upraczania czegoś do prostych łopatologicznych schematów, albo moze i z jednego i z drugiego

To jest kluczowy argument w tej sprawie .. tylko jaki jest sens takiego pytania? hmm chyba kazdy wie :>
Tak jestem i gruby i brzydki i raczej nie sa to powody moich nazekan (a moze chesz w ten sposob wydebic ode mnei fotke?.. ale jak wczesniej pisalem jestem hetero.. sorry napewno znajdziesz sobie kogos .. w wojsku :>) << "nie moglem sie powstrzymac" cytujac 1 moderatora ;>

Redvampire napisał/a:

wyniły one z subiektywnego poczucia skrzywdzenia i checi udowodnienia czegos i uproszczenia zeczy którerej sie nie akceptuje by załagodzić sobie dysonas poznawczy i nie zaniżyćz poczucia własnej wartosci.

ta masz racje do tego gram w szachy z 7 latkiem zeby sie podbudowac psychicznie (ghrr :P) i aa i jeszcze nie wspominalem jestem ofiara "zlego dotyku" <ironia>

Redvampire napisał/a:

Własnei przyczyna twoich pogladów to najpradopodobniej najwiekszy tutaj problem, który sugeruje ich deskwalfikacje pod wzgledem obiektywnosci.

Tyle mowiles o psychologi .. a tu zonk :X Powonienes wiedziec, nie ma czegos takiego jak obiektywizm. ahh i jesli chesz zostac moim osobistym psychoterapeuta .. to musze Cie zmartwic poraz kolejny .. nie chce sie z toba spotkac.. przykro mi :(.

Redvampire napisał/a:

A moze ty sie powołaj na cos konkretneo z podanych przy ciebie opracowań bo po co ja mam marnowac czas by wynalexc ktua konkretnie z tych ogulnikowych durnot ty podciągnołeś pod swoją subiktywna wizje swiata

{tu patrz wczesniejsza odpowiedz co do obiektywnosci) co za tym idzie kazdy ma swoja wizje swiata, durnoty .. to na bazie tego obiadu w stolowce? mowisz czy tak ogolnikowo ? :)

Redvampire napisał/a:

O nie akurat w wypadku psychologi czasami ważniejszym pytaniem jest dlaczego dochodzi sie do takih wniosków a nie innych bo ludzie sa zbyk subiektywnie ukierunkowani na siebie. Przynajmniej jesli chodzi o nasze oropejskie ramy kulturowo społeczne.

Jaki zwiazek maja problemy "kultury europejskiej" co do wyciagania wnioskow .. bo ja nie zalapalem ?

Redvampire napisał/a:

BTW do socjotechniki sie nadajesz bo demaogie masz lepsz aniz ja i Lepper raz wzieci.
Tylko nie podciagaj tego pod kwestie uczuć abstrakcyjnych

cuz nie mi to oceniac


Teoria Spiskowa II napisał/a:


A i oto wyjasnienie calego tego procederu, z checiac zagralem w gre ktora wymysli pewien moderator i mimo ze niektorzy musieliby komus kupic fajny mieczyk .. czy plaszczyc sie pewnym osoba .. dostalem OST'a :) Od poczatku wiedzialem jak to bedzie przebiegac i dlatego zaczelem sie w to bawic dla wprawy:) chetnie jeszcze podyskutuje z 2-3 osobami z tego watku ktore robia sobie wycieczki osobiste.. bo jakby ktos nie zauwazyl to Serika juz podsumowala dosc dobrze cala ta gadanine, a wiec cytujcie z checia odpowiem :) .. ah i dziekuje za OST'a co prawda troszke zfingowany ale jest ;]


ahh i czesc wypowiedzi moze niezbyt przyjemne.. ale cuz musze wreszcie pisac jak user z OST'em

_________________
"It's like I'll disappear as soon as I close my eyes
I feel like I've turned into someone that even I don't recognize"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
666
 
Numer ICQ
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 24-11-2005, 08:56   

Cytat:
co to jest "topor" w tej historyjce (pozekadle czy cio to)

topor - znaczy sie taka zelazka na drewnianej raczce

dla twojej informacji, ja jestem po informatyce wiec roznice widze. to co do ciebie nie dociera, to to ze dokladnie tyle ile powie ci sredni humanista o systemach operacyjnych na podstawie 2 ksiazek, ty wiesz o psychologii. z dokladnoscia do tego ze windowsa mozna sie w 6 miesiecy nauczyc "z zywego egzemplarza" a zachowan ludzkich nie, poniewaz o ile kazda kopia windowsow z tymi samymi ustawieniami (mowimy o tym samym releasie) zachowa sie tak samo, o tyle dwojka roznych ludzi w identycznej sytuacji zachowa sie roznie.

a co do osta - to przykro mi bardzo, ale zasluzyles. na tym forum sie nie przeklina. wszyscy oprocz ciebie sie do tego dostosowali. wiec chyba ze przedstawisz jakies uzasadnienie faktu ze stoisz wyzej od zwyklych smiertelnikow, zarobiles sobie juz na lkilka ostow zgodnie z wprowadzona taryfa. i conajmniej kilka osob (w tym ja) postulowalo zebys tego osta dostal. malo tego, jezeli uzbierasz sobie pelen komplet nikt z ww. uzytkownikow za toba nie zateskni, poniewaz na tym forum obowiazuje pewna kultura - jak ci sie nie podoba, to nikt cie tu nie trzyma. a na "jaki ja jestem biedny i pokrzywdzony przez moderacje" nikt sie tu nie nabierze. wspomniani moderatorzy juz kilka razy cie prosili zebys przestal przeklinac.
Powrót do góry
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 24-11-2005, 09:09   

Cytat:
a zwiazek to ma taki z tematem taki sam jak swistak ktory mysli tylko o rozplodzie i jedzeniu.

Ma ma związek, tylko Ty go nie umiesz dostrzec, co Cię dyswalifikuje w tej dyskusji.

Cytat:
niech "wszyscy" ocenia


Ocenili. Zauważ ile osób popiera twoje zdanie, a ile jest przeciw.
Cytat:

A ty do ktorej grupy nalezysz ?


Do żadnej, bo nie pisałem o sobie. Ja studiuję prawo i nie uważam się za autorytet w tej kwestii. Ty studiujesz informę i owszem.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
KoBik
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 24-11-2005, 11:19   

Wiesz Besmirch, ciężko się z Tobą zgodzić w tych poglądach. Ktoś tu był za Twoimi wypowiedziami? nie sądzę, stąd wielu użytkownikom podnosi się adrenalina na Twoje posty. Masz odpowiedź na każdą kwestie co jak dla mnie jest przesadą, rozumiem bronić swego, ale jak się nie ma racji i idzie w zaparte to nie licz na poklask innych.

Wydaje mi się, że temat jest do zamknięcia, dlaczego? sztuczne nabijanie postów w dodatku wciąż tej samej gadki jest nużące. Jeśli jakby jeszcze Besmirch zgodził się z którą kolwiek odpowiedzią, a tak, to będzie trwało bez końca.
Ja rozumiem upór mając swoje zdanie, ale bez przesady, wyciągnąłem rękę jako pierwszy, odpowiedzi nie znalazłem, więc z kim "my" tu gadamy?
Powrót do góry
Redvampire
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 24-11-2005, 16:29   

Tak jak spodziewałem reakcja obrona typu B ironizowanie , podpiswyanie innej orientacji seksualnej i czepianie sie ortografi moje przypuszczenie sprawdziły sie 100% ( kto wie ten wie). BTW kobiet ci w wojsku u mnie dostatek ostanimi czasy :D

BTW dalej nie podałeś które "teorie nauczyły cie dostrzegac pewne fakty"

BTW z Cialdinim rozmawiałem osobiscie na jednym sympozium, on wpadał na polskie uczelnie tak czasmi nawet 5 razy w roku .
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 6 z 6 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group