Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Notatnik Śmierci - recenzja JJ |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:18
|
|
|
Cytat: | Eee... A może ktoś wyjaśni dokładnie czym się rożni dzieło komercyjne od ambitnego i gdzie leży miedzy nimi granica? |
Nie ma takiej granicy, właśnie to usiłujemy od pewnego czasu Norcowi wytłumaczyć. |
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:20
|
|
|
CainSerafin napisał/a: | Eee... A może ktoś wyjaśni dokładnie czym się rożni dzieło komercyjne od ambitnego i gdzie leży miedzy nimi granica? Bo jak patrze na te wszystkie posty to przestaje rozumieć o co chodzi... |
Zaiste nie mam pojęcia. I śmieszy mnie tylko opór Norrca przed stwierdzeniem faktu, że artysta też jest człowiekiem i chlebem żyje, bo jeść musi, więc zarabianie przez niego pieniędzy wcale nie jest "efektem ubocznym". Ale ja coś czuję, że Tyrańska Moderacja™ ten offtop niedługo gdzieś wydzieli. |
Ostatnio zmieniony przez Morg dnia 10-12-2008, 20:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:25
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Bzdura. Nawet ktoś, kto pisze wyłącznie hobbystycznie, jak ja, tworzy przede wszystkim dlatego, by komuś swe dzieua pokazać. Owszem, sporo rzeczy powstaje "do szuflady", ale albo z myślą publikacji "gdy świat będzie gotowy", albo dlatego, że dostrzega się własną słabość i woli z nią nie obnosić. |
Skoro Ty tak robisz, nie zakładaj, że nie ma ludzi o innym sposobie myślenia. Patrzysz tylko z jednego punktu, i nie dopuszczasz do siebie myśli, że są osoby myślące inaczej.
Nawet jeśli przyjmiemy, że publikacja jest nieodłączną częścia tworzenia, to nie zawsze w celach komercyjnych.
Ysengrinn napisał/a: | Nie, nie był metaforą, chyba, że to słowo też opacznie rozumiesz. |
Ja jestem twórcą tej wypowiedzi, więc chyba wiem lepiej co chciałem przez to powiedzieć...
Norrc, 16:14
Cytat: | Granicy może i nikt nie wyznaczy |
|
_________________
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:31
|
|
|
Norrc napisał/a: | Nawet jeśli przyjmiemy, że publikacja jest nieodłączną częścia tworzenia, to nie zawsze w celach komercyjnych. |
Jak ktoś wcześniej zauważył, hobbystyczne napisanie opowiadania czy namalowanie obrazu różni się trochę od produkcji anime, która pochłania kupę pieniędzy, czasu i energii całego zespołu, który za coś też żyć musi. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:39
|
|
|
Cytat: | Ja jestem twórcą tej wypowiedzi, więc chyba wiem lepiej co chciałem przez to powiedzieć... |
Co nie zmienia faktu, że Ci się nie udało.
Norrc napisał/a: | Nawet jeśli przyjmiemy, że publikacja jest nieodłączną częścia tworzenia, to nie zawsze w celach komercyjnych. |
Zaiste, tylko jaki to ma związek z poziomem artystycznym? Żaden. Gros tego co powstaje w celach niekomercyjnych też nie ma większej wartości, po prostu dlatego, że piszą je nieciekawi idioci.
Costly napisał/a: | To chyba *ten moment* na interwencje moderatora... |
Coś Ty, to zdrowa wymiana poglądów. Nikt jeszcze nie wjechał nikomu na rodzinę, a najcięższym argumentem ad personam jest nieznajomość terminologii. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:41
|
|
|
Cytat: | Jak ktoś wcześniej zauważył, hobbystyczne napisanie opowiadania czy namalowanie obrazu różni się trochę od produkcji anime, która pochłania kupę pieniędzy, czasu i energii całego zespołu, który za coś też żyć musi. |
Ambitne anime również może się zwrócić. Oczywiście tworzenie takich jest bardzo ryzykowne, ale często znajdują się środki na ich realizację. "Artyści" często musieli żyć w biedzie, a jednak znajdywali czas, pieniądze i energię na dalszą działalność twórczą.
Cytat: | Co nie zmienia faktu, że Ci się nie udało. |
Nie Tobie o tym decydować. |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Norrc dnia 10-12-2008, 20:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:43
|
|
|
Cytat: | Ambitne anime również może się zwrócić. Oczywiście tworzenie takich jest bardzo ryzykowne, ale często znajdują się środki do ich realizacji. "Artyści" często musieli żyć w biedzie, a jednak znajdywali czas, pieniądze i energię na dalszą działalność twórczą. |
Pokaż mi anime tworzone przez takich artystów! Choć jedno! Proszę! |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:47
|
|
|
Cytat: | Nie Tobie o tym decydować. |
No dobra cwaniaku - czego metaforą zatem był "populizm"? I dlaczego akurat na taką metaforę się zdecydowałeś, skoro pozornie nie ma sensu? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:48
|
|
|
Cytat: | Pokaż mi anime tworzone przez takich artystów! Choć jedno! Proszę! |
Aru Tabibito no Nikki. Myślę, że nie przyniosło milionów studiu Robot. |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:51
|
|
|
Norrc napisał/a: | Aru Tabibito no Nikki. Myślę, że nie przyniosło milionów studiu Robot. |
Zysków pewnie nie przyniosło, a ile kosztowała produkcja? Robot wydało kilka tytułów, myślisz że szwendają się po ulicy i naciągają ludzi na kolejną produkcję? |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:52
|
|
|
Myślisz, czy wiesz? Bo słowo "myślę" w twoim przypadku jakoś mnie nie przekonuje. Poza tym nie odpowiedziałeś ja moje pytanie. Nie obchodzi mnie, czy dane studio zarobiło na danym anime. Napisałeś wcześniej o spauperyzowanych artystach a'la Norwid, którzy, rzekomo odbierając sobie chleb od ust, tworzą niekomercyjne animce. Prosiłem o przykład takich idealistów. Czekam zatem. |
|
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-12-2008, 20:54
|
|
|
Cytat: | No dobra cwaniaku - czego metaforą zatem był "populizm"? I dlaczego akurat na taką metaforę się zdecydowałeś, skoro pozornie nie ma sensu? |
Metafora z założenia pozornie nie ma sensu. Jake znaczenie ma wykładanie Ci tego, co chciałem przez to powiedzieć, skoro na siłę nie chcesz zrozumieć? Pomyśl trochę samodzielnie, nie zaszkodzi Ci to w żadnych wypadku.
Proszę używać opcji EDIT.
IKa
Proponuję zakończyć ten temat. Możecie to uznać za moją porażkę, przyznanie się do błędów, braki w konstruowaniu metafor, upośledzenie umysłowe, tchórzostwo czy kto za co chce i lubi. Widzę, że rozmowa prowadzi do nikąd, więc nie ma powodu dla dalszego brnięcia w to bagno. |
_________________
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-04-2009, 14:14
|
|
|
Przeniesione z komentarzy
x00355 : 2.04.2009 14:34:10 Cytat: | Jestem fanem anime już od kilku lat. Zwykle nie wypowiadam się na forach, gdyż nawet jeśli z niektórymi opiniami się nie zgadzam, to i tak mi one powiewają. To co zaraz napiszę nie ma charakteru ideologicznego, nie należę do tych, co to bronią anime jak niepodległości. Zauważyłem jednak pewną ciekawostkę. Anime, które ma najwyższe noty wśród widzów, ma relatywnie niskie noty u redakcji.
Death Note jest wyjątkowo niesztampowe. Z pozoru typowy schematem genialnego nastolatka znudzonego życiem, który dostają potężne narzędzie i postanawia zmienić świat. Ów genialny nastolatek dostrzega, że świat jest zepsuty i sam musi się zniżyć do poziomu swoich ofiar, aby ich pokonać i w ten sposób dochodzimy do paradoksu. Jeśli jeszcze dodamy, że wybraniec jest wyjątkowo narcystyczny a swoją wysoką inteligencją uzurpuje sobie prawo decydowania o ludzkim życiu to mamy już ten niesmak w ustach, który pojawia się u inteligentnych i wykształconych ludzi. Pewnie, gdyby nie renoma studia Madhouse, kreska oraz ścieżka dźwiękowa, anime zebrałoby jeszcze niższe noty.
Przyznam się szczerze, że Death Note obejrzałem dopiero teraz. W sumie to dobrze, gdyż spędziwszy kilka set godzin (pi razy oko) przed tymi bardziej ambitnymi produkcjami, mam jako takie rozeznanie między psychologiczną papką jak w Elfen Lied a dziełem wybitnym jak Ergo Proxy, które na wielu płaszczyznach są wbrew pozorom podobne, więc można je porównywać.
Przyjrzałem się ocenom recenzentów, którzy oceniali Death Note. Nie sposób nie wspomnieć tutaj o recenzji JJ Code Geass. Daje wysoką ocenę „9” tylko dlatego, że jest pastiżem tego pierwszego. Weźmy pod lupę recenzenta wa-totem, „10” dla CG i Darker than BLACK. Specjalnie nie wybieram dzieł wybitnych w innej kategorii wagowej jak Seirei no Moribito czy W krainie bogów. Komuś mogą się nie podobać serie kryminalne i wtedy jest zrozumiała niechęć do DN, tutaj zachodzi jednak awersja względem tego konkretnego serialu.
Oglądając Sky Crawlers uderzyła mnie dusząca apatia. Postawię śmiałą tezę, że funkcjonowanie świata przedstawionego w obu produkcjach jest identyczne, tylko z innych perspektyw. W DN zostaje nam przedstawiony punkt widzenia kogoś, kto zamierza przejąć kontrolę, w SC widzimy tych, którzy są na początku łańcucha pokarmowego.
Recenzenci tutaj stoją na straży kiczu i swoim „you shall not pass” nie pozwolą, aby doszukać się w DN czegoś więcej poza historyjką kryminalną. Recenzent nie powinien stosować moralnego sitka, angażować się personalnie w to co się ogląda. JJ w swojej recenzji wiele razy podskubywał w tyłek Kirę, uwidaczniając tym samym jedynie swoje kompleksy lub orientację. Widzowie jedynie wystawiający ocenę, nie związani z tanuki, nie czuli przymusu moralizatorskiego, stąd taka średnia.
Death Note przedstawia świat nie do zaakceptowania przez „moralizatorów”. Jak to możliwe, że bóg nie dość, że nie jest sprawiedliwy, to jeszcze ma frajdę patrząc jak ludzie się wyrzynają. Gdyby jeszcze był zły, ale miał jakiś plan odnośnie ludzkości to jeszcze by uszło. Nic z tych rzeczy, Ryuk ma w dupie ludzkość, jemu się po prostu nudzi ! A co na to ludzie ? Czy próbują zgłębić świat shinigami, ależ skąd rzucają się jak wygłodniałe psy na kości z shinigamskiego stołu, zatracając przy tym resztki człowieczeństwa. Najlepsze jest jednak to, że wygrywa nie ten, który jest mniejszym złem, ale ten, który jest większym sk…m. Morał ? Ano jest taki, że 4 < 5, ale 3 + 3 > 5. Gdy większość osób dobrze bawiła się oglądając to anime, znaleźli się tacy, którzy z ustawili się ponad tłumem i zaczęli podgryzać nogawki, tym dla których Death Note jest dziełem wybitnym. Największą zaletą tego anime jest to, że w końcowym momencie nie miało znaczenia kto wygra, gdyż nie było już nawet mniejszego zła. Madhouse niczym z kamerą wśród zwierząt pokazał pewną historię, która musiała się tak skończyć w momencie w którym Light podniósł notes. Pokazanie ludzkich motywów i pobudek bez ogródek jest tym co powoduje, że DN jest czymś więcej niż powieścią kryminalną. Doszukiwanie się przesłania, idei, sensu, odpowiedzi etc. jest powodem dla którego czytam recenzje na tanuki, jednak to co zauważyłem, że wyjątkowo negatywny moralnie obraz anime, przesłania wam obiektywność. |
|
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 02-04-2009, 16:32
|
|
|
O, a to ciekawa sprawa. Już sobie pomyślałem, że temat zmarł na wieki, a tu taka miła niespodzianka: obrońcy Głębokich Serii z Przesłaniem gdzieś tam jeszcze istnieją i pragną poprawić mi humor. Niby nie chciałem odpowiadać na stawiane w tym temacie zarzuty, ale powyższy post mnie po prostu zabił. Nie wnikam już, dlaczego ktoś zastanawia się nad sensem lub bezsensem ocen Totema (jeżu, co to ma do mojej recenzji? chodzi o argument z cyklu "wszyscy wiedzą, że cały Tanuk jest zły"?), bo to...
x00355 napisał/a: | JJ w swojej recenzji wiele razy podskubywał w tyłek Kirę, uwidaczniając tym samym jedynie swoje kompleksy lub orientację. |
KWIK!
x00355 napisał/a: | ...orientację... |
Ja naprawdę mam nadzieję, że o orientację myślową/filozoficzną/jakąkolwiekinną tutaj chodziło, ale jeszcze to "podszczypywanie tyłka"... Nie, tak być nie będzie. Oznajmiam z pełną stanowczością, że jestem zdeklarowaną lesbijką i wszelkie dywagacje na ten temat są niedopuszczalne.
A tak odrobinę poważniej: gdzie, kiedy i jak można się w moim (lub jakimkolwiek innym na Tanuki) tekście dopatrzyć moralizatorstwa? To naprawdę mnie zastanawia: czy osoba, która stwierdza, że recenzenci nie potrafią przyjąć do wiadomości, że Wybitne Anime jest Wybitne, bo przedstawia "ludzi takimi, jakimi naprawdę są" (ładny eufemizm na bezsensowne epatowanie Złem w Najczystszej Postaci, z reguły w sposób kiczowaty i niezamierzenie komiczny), naprawdę w to wierzy? Brr, zajechało zapaszkiem Elfen Lieda. |
_________________
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 02-04-2009, 16:55
|
|
|
Wiem, że recenzja moja nie jest, więc poniekąd się wtrącam, ale nie mogłem sobie odpuścić...
x00355 napisał/a: | Zauważyłem jednak pewną ciekawostkę. Anime, które ma najwyższe noty wśród widzów, ma relatywnie niskie noty u redakcji. |
Zważywszy na to, że wpierw pojawia się recenzja, a potem oceny, dochodzimy do wniosku, że pewna część użytkowników z recenzjami nie zgadza się nigdy, ot tak, programowo. A jeśli (jak w przypatku Notatnika Śmierci) istnieje recenzja alternatywna (którą jest ta JJ-a, bo główna ocenia ten tytuł na pełną dychę), to w komentarzach i tak pewni ludzie (to nie przytyk do x00355 [bo czegoś takiego nie stwierdza], tylko uwaga ogólna) naskakują na jakąś wyimaginowaną przez siebie osobę Wielkiego Jenociego Redaktora, który pisze wszystkie recenzje.
x00355 napisał/a: | Recenzenci tutaj stoją na straży kiczu i swoim „you shall not pass” nie pozwolą, aby doszukać się w DN czegoś więcej poza historyjką kryminalną. Recenzent nie powinien stosować moralnego sitka, angażować się personalnie w to co się ogląda. JJ w swojej recenzji wiele razy podskubywał w tyłek Kirę, uwidaczniając tym samym jedynie swoje kompleksy lub orientację. Widzowie jedynie wystawiający ocenę, nie związani z tanuki, nie czuli przymusu moralizatorskiego, stąd taka średnia. |
Niemierytorycznie: Kwik! Thou shall not pass!
Merytorycznie: Przepraszam, w którym miejscu recenzenci nie pozwalają na coś czytelnikom? Recenzent wyraża tylko i wyłącznie własną opinię. Poza tym grupowanie wszystkich do jednego wora jest... niepoważne. Redakcja potrafi mieć skrajnie różne oceny, co pokazuje przykład chociażby Azumangi Daioh. I pozwolę sobie, jako jeden z najnowszych współpracowników, zdementować informację o rzekomych naciskach (czy też, jak to ująłeś, przymusie moralizatorskim) - takowe nie istnieją, z resztą (pomijając już kwestię "po co?") kto by mial naciskać, skoro istnieje aż taki rozstrzał ocen? I tak na marginesie, argumentem z kategorii "a recenzent się nie zna i jest głupi" nie wystawiasz sobie najlepszej opinii... ale oczywiście nikt nie broni napisać recenzji alternatywnej.
Na koniec (przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać) muszę stwierdzić, że udało Ci się, zapewne przypadkiem, wykazać poważny błąd merytoryczny w recenzji JJ-a - jak widać, poniższe stwierdzenie jest całkowicie nieprawdziwe:
JJ w recenzji Notatnika Śmierci napisał/a: | Nawet najzagorzalsi fani serii nie przeczą, że jest to produkcja czysto rozrywkowa, niepretendująca do jakiejkolwiek głębi |
|
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|