Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Salvatore |
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 18-10-2006, 20:57
|
|
|
Cytat: | Ysengrinn myśli chyba że jest jakimś bogiem czy coś. |
Nie przesadzajmy, status proroka i półboskiego herosa mi zupełnie wystarczy.
Cytat: | I mam prośbę, jeżeli już dyskutujemy, to zwracaj się bezpośrednio do mnie, bo nie chcę usłyszeć popularnego na tym forum- "nie kierowałem tego do nikogo konkretnego, ale jeżeli czujesz się dotknięty... bla, bla" - pomimo iż doskonale widać do kogo dana wiadomość była kierowana. |
Skoro widać, to o co chodzi? Jeśli ktoś tu używa tego zwrotu, to głównie w odniesieniu do przeszłych, nieciekawych wypadków na forum. Nie zwracam sie bezpośrednio do Ciebie, bo taki mam styl dyskusji.
Cytat: | W tym sęk, że nie mylę pojęć. Napisałem, że wolę przeczytać książkę Salvatore'a, aniżeli np. Tolkiena, czyli mam "taki, a taki gust", ale wcale to nie oznacza, że uważam jego (Salvatore'a) warsztat, styl, etc. za wspaniałe.
W tym miejscu chciałbym Ci zasugerować, byś w czasie dyskusji z innymi ludźmi poprzez forum, czytał uważniej ich wypowiedzi. |
Cytowany przez Ciebie fragment mojej wypowiedzi odnosił się do twojego komentarza do wypowiedzi Grisznaka, ten zaś pisał o warsztacie pisarskim. Czyżbyś się już pogubił? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 18-10-2006, 21:39
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Cytowany przez Ciebie fragment mojej wypowiedzi odnosił się do twojego komentarza do wypowiedzi Grisznaka, ten zaś pisał o warsztacie pisarskim. Czyżbyś się już pogubił? |
Fakt, z czym innym wiązałem tą wypowiedź, ale zauważ, że również jakość warsztatu pisarskiego podlega ocenie (właściwie wszystko podlega) i jest wartością względną (tak jak i gust) i piszę to pomimo, iż sam zgadzam sięz opinią Grisznaka o tym twórcy.
Zarówno Ty, jak i Grisznak nie lubicie powieści Salvatore'a, ale obydwaj inaczej oceniliście jakość jego prac. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie, ale oczywiście mogę się mylić.
Ysengrinn napisał/a: | Skoro widać, to o co chodzi? |
Ehh... nie ważne, wywiązała by się kolejna niepotrzebna w tym miejscu dyskusja ^^'.
Myślę, że doszliśmy do pewnego porozumienia (wnioskuję po tym, że nie komentowałeś reszty mego posta), co niewątpliwie mnie cieszy, teraz można się rozejść do swych narożników xD (tj. ja akurat idę spać - jutro z rana trzeba do szkoły wstać). |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-10-2006, 09:37
|
|
|
No panowie, poszaleliśta...
Smoczku, dobra, orkowa rada - przeczytaj sobie jakieś opowiadania Howarda albo Wagnera. Wiesz, dlczego? Ano, abyś zauważył, że istnieje heroic fantasy, w którym bohaterem może być osoba nie mająca skilla angst na poziomie "master", gdzie bohater nie wylewa łez nad każdym zabitym wrogiem, ma poczucie humoru a autor potrafi pisać. Wtedy zrozumiesz, jak ubogi literacko jest Salvatore.
Dalej, debatując tu dokonujemy pewnego przewartościowania. Otóż Salvatore jak i wszystkie książki FR i im podobne nie były tworzone jako literatura funkcjonująca sama z siebie, ale jako "książki dla graczy", które miały rozwijać światy AD&Deków i innych. Jeśli już, to właśnie na tle im podobnych powinniśmy oceniać Salvatore'a.
I co? I d**a. Otóż w Polsce ukazało się od groma podobnej literatury. Jeśli chodzi o Krainy, to szczerze poleciłbym obydwie książki ze świata Ravenloft (Wampir z Mgieł i Rycerz Czarnej Róży). Choć w pierwszej pojawia się angstujący elf-wampir, to jego oponent jest już idealnie kanonicznym fampiurem, jakiego trzeba lubić. Druga zaś to już dwie postacie negatywne z gatunku "zły i gorszy". Wielka literatura to nie jest, ale da się przeczytać bez zgrzytania zębami (w odróżnieniu od gniotów Salvaotre'a). |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 19-10-2006, 09:38
|
|
|
Smoczek napisał/a: | Chodzi Ci o Tolkiena, czy o Salvatore?
Tolkiena napisał chociażby Władcę Pierścieni, Hobbita, Silmarilion (to te bardziej znane dzieła), zaś Salvatore jest twórcą przede wszystkim kilku trylogii (Mrocznego Elfa i jakiejś jeszcze, dawno to czytałem, nie pamiętam za bardzo ^^"), ale osobiśćie polecałbym Ci innego autorka (autorkę), np. Ursule K. Le Guin, czy też Robin Hobb, zaś z FR... hmm, do gustu mi przypadły dzieła m.in. Eda Greenwooda, z tego co pamiętam był twórcą Forgotten Realms (jak i również D&D). |
Tolkiena akurat wszystkie przeczytalam co wymieniles... i nawet wiecej...
a innych poszukam i dziekuje za podanie... |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 19-10-2006, 13:56
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Ano, abyś zauważył, że istnieje heroic fantasy, w którym bohaterem może być osoba nie mająca skilla angst na poziomie "master", gdzie bohater nie wylewa łez nad każdym zabitym wrogiem, ma poczucie humoru a autor potrafi pisać. |
A czy uważasz, że nie czytałem i takich powieści? (akurat podanych przez Ciebie autorów nie, ale innych jak najbardziej).
Grisznak napisał/a: | Jeśli chodzi o Krainy, to szczerze poleciłbym obydwie książki ze świata Ravenloft |
Ravenloft, a Krainy to chyba dwa różne światy (Z tego co się orientuje ^^"). |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-10-2006, 14:41
|
|
|
Cytat: | A czy uważasz, że nie czytałem i takich powieści? (akurat podanych przez Ciebie autorów nie, ale innych jak najbardziej). |
Tak, bo uwielbienie Salvatore'a bierze się najczęściej właśnie z ignorancji i niewiedzy.
Cytat: | Ravenloft, a Krainy to chyba dwa różne światy (Z tego co się orientuje ^^"). |
Jedno i drugie to AD&D a tam wszystko się jakoś przenika. |
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 19-10-2006, 15:45
|
|
|
Cytat: | Tak, bo uwielbienie Salvatore'a bierze się najczęściej właśnie z ignorancji i niewiedzy. |
I znowu to samo. Wskaż mi gdzie napisałem, że go uwielbiam, bo (o ile mnie pamięć nie myli) jak dotąd zgadzałem się w ocenie jego twórczości z tobą (przynajmniej w większości). |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-10-2006, 20:18
|
|
|
Cytat: | Nie przesadzajmy, status proroka i półboskiego herosa mi zupełnie wystarczy. |
Sugerowałbym avatara Beshaby >]
Panie i Panowie: spokój. Bo flame już zza rogu wygląda..
RASa można albo lubić, albo nie znosić.
To prawda, warsztat pisarski ma conajwyżej średni, a i pomysłów nowych nie widać za bardzo.
Z drugiej strony, czego oczekiwać po książkach, które na podstawie notatek z sesji powstają?
Do tfurczości autora mam osobisty sentyment. Od Trylogii Doliny Lodowego Wichru<Icewind Dale jakoś lepiej brzmi, doprawdy.> zaczynałem przygodę z fantastyką, nawet zanim dobrałem się do Tolkiena (RAS wyprzedził Mistrza o tydzień..).
I co? W wieku szczenięcym będąc, pochłonąłem trzy niezbyt grube książki w dwa dni. Po czym, zarażony, kupowałem kolejne tomy.
I co?
Dorosłem, by nie powiedzieć, zdziadziałem. minęło, ile? Dziesięć lat? Coś koło tego. Gusta mi się zmieniły, po drodze wgryzłem się w tfurczość ASa pisania na kacu.
I co?
Nadal kupuję historie o Drizzcie. Gust? Może. Sentyment? Jak najbardziej.
Cytat: |
Tak, bo uwielbienie Salvatore'a bierze się najczęściej właśnie z ignorancji i niewiedzy. |
Wypraszam sobie takie insynuacje. Podstarzały, tatusiowaty pisarzyna z piwnym mięśniem nad podziw rozwiniętym? Grisz, litości ==
Jakbym miał już wybierać, zdecydowałbym się na Terry'ego..
Uwielbiam mhrocznego DD. Nie jego twórcę. |
|
|
|
|
|
PrinceVejita
I'm only one...
Dołączył: 30 Wrz 2006 Status: offline
|
Wysłany: 20-10-2006, 16:40
|
|
|
sory za tamto wyżej , rozkojarzony byłem . zaprasham do nowego działu :) |
_________________ Polując na demony uważaj by nie stać się jednym z nich.... |
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 21-10-2006, 11:29
|
|
|
Cytat: | Polując na demony uważaj by nie stać się jednym z nich.... |
wezcie tego kolesia bo sie przejade do polski i go rozszarpie... nawet nie wiesz czyje to slowa i czemu je tak dewastujesz ! to powinno byc tak jak juz:
Ten kto walczy z potworami, powinien uważać by nie stać się jednym z nich… |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-10-2006, 12:47
|
|
|
I coś tam z patrzeniem w otchłań też było....wariacji jest sporo.
Hmm, zastanawia mnie, jak wyglądałyby książki o DD, gdyby pisał ktoś inny niż RAS. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 21-10-2006, 17:49
|
|
|
To zależy chyba głównie od tego ilu ze zleceniodawców autora zeszłoby na zawał po ujrzeniu co powyczyniał, a ilu przeżyłoby i obdarło go ze skóry nim odda do druku. a Zwłaszcza - czy po napisaniu ktoś nie dorwałby się z nożyczkami. Podejrzewam, że ktoś by pewnie potrafił wykrzesać z FR niezłą powieść, choć ja na ten przykład w tak durnym miejscu umieściłbym tylko akcję komedii. Bardzo chorej komedii. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-10-2006, 20:01
|
|
|
Dodaj, ironicznej. |
|
|
|
|
|
PrinceVejita
I'm only one...
Dołączył: 30 Wrz 2006 Status: offline
|
Wysłany: 21-10-2006, 20:39
|
|
|
..::Lila::.. napisał/a: | nawet nie wiesz czyje to slowa i czemu je tak dewastujesz ! |
Jak nie wiesz o co chodzi to siedź cicho!! a ten text to sam sobie wymyśliłem jak Warcrafta3 przelazłem. |
_________________ Polując na demony uważaj by nie stać się jednym z nich.... |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-10-2006, 21:07
|
|
|
PrinceVejita napisał/a: | ..::Lila::.. napisał/a: | nawet nie wiesz czyje to slowa i czemu je tak dewastujesz ! |
Jak nie wiesz o co chodzi to siedź cicho!! a ten text to sam sobie wymyśliłem jak Warcrafta3 przelazłem. |
<ogrzewa łapki nad rodzącym się Flejmem> Ah, cieplutko ^^
Wilku, chodziło mi o coś innego. Czy, na przykład, Walter J. Williams, gdyby tak do reszty sfiksował i pokusił o napisanie nowelki o czarnusiu - warto by było takie zwierze poczytać? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|