Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Salvatore |
Wersja do druku |
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 22-11-2004, 20:41
|
|
|
Ja mam teorię, że całe społeczeństwo drowów to plac zabaw niejakiej Lloth. Wiesz, hoduje je sobie jak białe myszki... "Co by było, gdyby stworzyć sobie rasę, która będzie się wybijała... Ale fajnie!". A jeśli wybijają się zbyt intensywnie, moze nawet zarządzi parę miesięcy spokoju... |
_________________
|
|
|
|
|
Ysen
Gość
|
Wysłany: 22-11-2004, 21:48
|
|
|
Taa... Ja też nie widzę innego rozwiązania:P. Czyli historyjka z gatunku "co by było gdyby bogowie byli jak dzieci":>. |
|
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 22-11-2004, 22:25
|
|
|
Tiaa...Ysen, to ci się spodoba. Chińska legenda o powstaniu ludzi ;> Czy z czymś wam to się nie kojarzy?XD
Dawno temu Na niebie siedziała sobie Nefrytowa Cesarzowa(a może Królowa? Nie pamiętam. Czytałam to już wieki temu...). Strasznie się nudziła. Nie miała nic do roboty. Nagle wpadła na pomysł! Rozrzedziła chmury i zobaczyła Ziemię. Wzięła z niej trochę błota i zaczęła robić sobie zabawki. To byli pierwsi ludzie. Szybko znudzili się Nefrytowej Cesarzowej i zapomniała o nich. Kilkaset lat później znowu śmiertelnie się nudziła. Przypomniała sobie o swoich zabawkach. Rozwiała chmury żeby zobaczyć co się z nimi stało. Zobaczyła straszne rzeczy! Walki, morderstwa, kradzieże, wojny, bratobójcze bitwy...Uznała, że jej zabawki się z wiekiem czasu zepsuły i postanowiła je zniszczyć. Brała każdego po kolei i odkręcała mu ręce i nóżki. (I teraz moja ulubiona częśćXD) Jednak ludzie tak bardzo się namnożyli i rozlazli po całym świecie, że Nefrytowa Cesarzowa nie nadążała z niszczeniem! W końcu postanowiła zostawić je w spokoju, dochodząc do wniosku, że po jakimś czasie same się pozabijają. Koniec.
|
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 22-11-2004, 23:12
|
|
|
Tyle że tu jest na odwrót - Lloth nie zostawia drowów ani na chwilę i cały czas ise nimi bawi. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 23-11-2004, 15:18
|
|
|
Kiedyś jej się znudząXD... A wtedy znajdzie sobie lepszą zabawkę^^v Tak na marginesie, ciekalwe ile czasuludzkosci zajmie pozabijanie się nawzajem^^''' |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 23-11-2004, 15:23
|
|
|
Alircia, na niektóre pytania lepiej nie znać odpowiedzi >)
BTW zakręciłam się w Empiku i wyszperałam Trylogię Mrocznego Elfa ^^ Może ja się nie znam, ale pierwsze stronki mi się podobają XD. Fakt, że to moja pierwsza książka tego typu :P Hm...drowy naprawdę są wśród nas.... |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 23-11-2004, 16:07
|
|
|
Et tu Brute, contra me:P?
Chimeria napisał/a: | Hm...drowy naprawdę są wśród nas.... |
Bo drowy to ludzie w każdym calu, tylko z pałerem:]. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 23-11-2004, 16:59
|
|
|
Proponuje spojrzec na przygody naszego ulubionego drowa z innej perspektywy, perspektywy zabawki Lloth.
Bo ktoz inny, jak nie pajecza (tfu) krolowa dopuscila, by cos tak pokreconego, jak purpurowooki drow wogole sie narodzilo? |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 23-11-2004, 18:34
|
|
|
A wiesz, że to ma sens:P? Co prawda Salvatore by na pewno na to nie wpadł, bo za sprytne, ale pomysł sam w sobie dobry. Bo wszystkie jego dziwne cechy nie są niczym uzasadnione, no chyba że jego tatuś był półelfem-półdrowem, a jego elfi rodzic miał geny recesywne:>. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Vel
Deskorolkarz
Dołączył: 08 Lip 2003 Skąd: POLSKAAAAAAAaaa Status: offline
|
Wysłany: 23-11-2004, 19:59
|
|
|
Co do purpurowych, czy tam lawendowych oczu...
Nie wiem, co Salvatore kręci z tą "wyjątkowością", ale wyraźnie jest napisane, że drowy mają bardzo jasne oczy (czasem się myli je wręcz z białymi)- o odcieniach jasnego lila, srebra, różu i błekitu. Więc oczy naszego sejmitarowego bohatera można też pod to podciągnąć. Czerwień, opisywana w książce, to nic innego, jak "błysk infrawizji", kilka razy chyba sam Salvuś to pisał... |
_________________ Ej cze |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 24-11-2004, 13:26
|
|
|
Z ciekawości zajrzałem do drugiego tomu, choć jeszcze nie skonczyłem pierwszego. Teraz Drizzt został "pierwotnym łowcą", co autor przypomina w co drugim akapicieXDDD. Jaja, po prostu jaja^^... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 24-11-2004, 14:26
|
|
|
Vel napisał/a: | Co do purpurowych, czy tam lawendowych oczu...
Nie wiem, co Salvatore kręci z tą "wyjątkowością", ale wyraźnie jest napisane, że drowy mają bardzo jasne oczy (czasem się myli je wręcz z białymi)- o odcieniach jasnego lila, srebra, różu i błekitu. Więc oczy naszego sejmitarowego bohatera można też pod to podciągnąć. Czerwień, opisywana w książce, to nic innego, jak "błysk infrawizji", kilka razy chyba sam Salvuś to pisał... |
Nie bojmy sie powiedziec tego glosno- on ma rozowe oczy ^^ |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 24-11-2004, 15:53
|
|
|
Cytat: |
Nie wiem, co Salvatore kręci z tą "wyjątkowością", |
Vel, ty lepiej opowiedz co Salvatore kręci z wiekiem naszych bohaterów. Bo ja tego nie pamietam na tyle by to rozpisać |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Vel
Deskorolkarz
Dołączył: 08 Lip 2003 Skąd: POLSKAAAAAAAaaa Status: offline
|
Wysłany: 24-11-2004, 16:04
|
|
|
No tak... tu jest już zjazd totalny XD
Bo śledząc chronologię Krain oraz książek i czasy, w których ich akcja ma miejsce, to wychodzi na to, że Drizzt liczy wiosen około 75. Zaznaczę tylko, że elfy, tak więc i drowy, w światach D&D dojrzałość płciową osiągają w wieku ok. 110 lat (tak jakby człowiek w wieku 15-16 lat...).
No i krasnolud Bruenor- którego wiek wynosi mniej więcej 275 lat... czyli jak na krasnoluda jest już dość sędziwy. Gdyby przeliczyć wiek na ludzkie, to będzie to jakieś 70-75 lat. Stary ale jary XDDD
(zakładamy, że w Krainach mamy aktualnie rok 1372. W przypadku starszych książek należy nieco cofnąć się w czasie- takie Morze Mieczy, niedawno w Polsce wydane... akcja ma tam miejsce jakieś 5 lat wcześniej) |
_________________ Ej cze |
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 24-11-2004, 16:31
|
|
|
Drizzt-13lat- zauroczony w niejakiej Catti (człowiek) która ma gdzieś tak ok 30 lat.
Bruenuś- 70 lat- myśli o ożenku i dzieciach. |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|