Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kreskówki NIE pochodzące z Japonii |
Wersja do druku |
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 02-06-2013, 17:27
|
|
|
To miało chyba być skrojone pod widzów Johnego Testa. Śmieszne, głupie i szybkie z oklepanymi problemami (staruszka no heloł, ja to widziałem w kucykach :P) i ... nie ważne czym. Generalnie moje klimaty, jednak mnie się to szybko znudzi a innym może nawet nie posmakować. Ot sposób na stracenie resztek wolnego czasu na bezproduktywne gapienie się w ekran :] |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Laurent
Secret Character
Dołączył: 03 Gru 2010 Skąd: Księginki/Lubań Status: offline
|
Wysłany: 02-06-2013, 17:36
|
|
|
Obejrzałem jeden odcinek. Generalnie serial nie wyróżnia się z innych, skierowanych do dzieci tytułów jak choćby Kick strach się bać, to z chłopakiem i jego królikiem, czy tamto z takim małym i jego wróżkami chrzestnymi. Jak przystało na tego typu produkcje, serial ma zdeformowaną "cartoonową" kreskę, aczkolwiek siostra głównego bohatera mimo wszystko wygląda uroczo. Oglądanie kolejnych epizodów z walką z kolejnymi złymi raczej mnie nie zachęca. Raczej wątpię, żeby ta bajka zrobiła szczególną furorę, ale rozgłos ze względu na swoją kontrowersyjność pewnie zyska. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 02-06-2013, 18:50
|
|
|
Cóż, w temacie superbohaterskich komedii dla mnie wciąż ideałem pozostaje "Kleszcz", który był tu absolutnie bezbłędny. To ma lepsze momenty (choćby odcinek z Tarą, dawną partnerką poprzedniej Shezow, która stała się zua czy epizod z mrocznym alter-ego głównego bohatera), niemniej amerykanie chyba po prostu nie potrafią kręcić kreskówek, które miałyby coś takiego jak sensowna linia fabularna. Po części wyjaśnia to, czemu takie wrażenie zrobił na nich pokazany tam w latach 70 "Space Battelship Yamato", który do dziś cieszy się kultem. A i dzięki temu jest na amerykańskim rynku miejsce na anime.
Postaram się jeszcze rzucić okiem na jeden-dwa odcinki, ale jeśli nie pojawi się żadna ciągłość, to raczej dalej szedł nie będę i wrócę do japońszczyzny. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Laurent
Secret Character
Dołączył: 03 Gru 2010 Skąd: Księginki/Lubań Status: offline
|
Wysłany: 02-06-2013, 19:47
|
|
|
Cytat: | niemniej amerykanie chyba po prostu nie potrafią kręcić kreskówek, które miałyby coś takiego jak sensowna linia fabularna. |
Raczej nie chodzi chyba o to, że nie potrafią, ale o prosty fakt że o kreskówkach myśli się jako rozrywce skierowanej do dzieci. Mało one jeszcze widziały, więc nie mają wysokich wymagań, a odcinki składające się z epizodów sprawiają, że nie potrzeba się zbytnio angażować. Trafił się jeden avatar, który inspirowany anime przejął koncept zwięźlejszej fabuły, ale to tylko jedna seria, a szkoda. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 03-06-2013, 06:49
|
|
|
Urawa napisał/a: | niemniej amerykanie chyba po prostu nie potrafią kręcić kreskówek, które miałyby coś takiego jak sensowna linia fabularna |
Oczywiście, że nie potrafią. Takie serie jak Avatar: TLA, Ben 10, Young Justice, Witch, Gargoyles, Transformers the Animated Series i inne jedynie mi się przyśniły.
Nawiasem mówiąc, pisałem Ci o nich wielokrotnie, więc może warto byłoby się z nimi zapoznać, a nie pisać ciągle tych samych stwierdzeń bez znajomości rzeczy? |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 03-06-2013, 10:53
|
|
|
To, że większość z nich to tasiemce lub klony anime, to inna sprawa... A co do Avatara, to pamiętasz, jak próbowałem go oglądać na sylwestrze tanuki kilka lat temu. Przy okazji, Witch to nie jest produkt europejski? |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 03-06-2013, 15:27
|
|
|
Nie, z komiksem ma wspólnych bohaterów i główne wątki. Przerobił twórca Gargulców. I "nie mogę oglądać", "nie chce mi się" to argumenty-inwalidy.
Panowie się emocjonują chłopcem i dziewczynką, a ja właśnie zobaczyłam dzieciatą parkę gejów w kreskówce z Catoon Network- co prawda część fandomu obstawia, że to bracia bliźniacy, ale to nie Gra o tron bliźnięta nie obmacują się po pupach, nie rzucaja dwuznacznych komentarzy i nie robią dzieci na publicznym widoku. Stawiam, że nikt z rodziców nie zajarzył przez cukierkową grafikę. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 03-06-2013, 18:53
|
|
|
Eire napisał/a: | Nie, z komiksem ma wspólnych bohaterów i główne wątki. Przerobił twórca Gargulców. |
Nope - serial jest europejski, co zresztą dobrze widać po tym, że Amerykańcy jako jedyni dostali nieoryginalny opening. A twórca Gargulców pracował tylko przy drugim sezonie. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 03-06-2013, 20:45
|
|
|
Wracając do SheZow. Wychodzi, że do sieci przenikały odcinki 1-8 a HUB nadaje serię dopiero od pierwszego odcinka (w łikend był cold finger) co przy jednym odcinku na tydzień daje jakieś 2 miesiące czekania na epizod nr 9. Chyba, że ja rzeczywiście nie umiem szukać :P i jest to serial Australijski. |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 04-06-2013, 08:46
|
|
|
Z tego, co widzę, to faktycznie, dostępne jest na razie osiem odcinków, choć podobno całość była już wyświetlana w Kanadzie i we Francji. A wiki podaje, że to ma mieć 26 odcinków. Cóż, dla mnie to i tak ciut za dużo, więc pewnie całego bym nie dał rady obejrzeć.
Przy okazji, patrząc na Devianarta, to tam wielkiej furory chyba nie zrobiło (ledwie 300 artów z tym tagiem, w większości, z tego co widzę raczej dość grzecznych). Chyba obawy obrońców moralności były bezpodstawne. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 04-06-2013, 21:15
|
|
|
Yey! nowy ep Venture Bros!
Oj, przegapiłem special z zeszłego roku. (więc dwa epki!)
To niesamowite jak w tej kreskówce postaci potrafią ewoluować (co prawda widać, że trochę ogłupili Hanka na potrzeby nowego sezonu), ale z drugiej strony Dean po tym jak dowiedział się, że jest klonem samego siebie przechodzi prawdziwą falę nastoletniego buntu. Jego emo-angst jest taki sympatyczny. Poza tym świetna scena z cosplayem w nowym epie. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2013, 20:54
|
|
|
Venture Bros S5 skończył się po 5-ciu odcinkach... mało.
Wziąłem się zatem za kolejnego przedstawiciela mało znanych komedii dla dorosłych. Na tapetę wszedł Archer. Archer to komedia szpiegowska rodem z USA. W dużym uproszczeniu jest to pomieszanie Jamsa Bonda i Mody na sukces. Takiej ilości seksu nie widziałem chyba w żadnej animacji nie będącej hentajcem. Oczywiście nie chodzi tu pokazywanie aktów, ale bardziej o podkreślenie stosunków seksualnych pomiędzy bohaterami. Poza tym dużo szaleństwa i nonsensu. Czyli tak jak lubię. Ale trzeba przyznać, że jest to dużo gorszy humor niż w przypadku VB, czy Robot Chicken. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 27-08-2013, 17:11
|
|
|
Xiaolin Chronicles 1-3
Się oglądało oryginał, no to se looknąłem.
Najpierw złe rzeczy.
Pojedynki w kijowym 3D. Nie wiem kto im podrzucił ten pomysł, ale powinni byli go zwolnić.
Ignorowanie zakończenia serii. Szkoda, bo Omi znowu wraca do egocentryzmu a Rai do niedbalstwa i obydwaj zapominają swe lekcje.
Redesign Dojo.
Humor jest w okolicach poziomi sezonu 3, niepotrzebnie dają Dojo niesmaczne reakcje na nowe Wu.
Rzeczy dobre
OMG fabuła idzie do przodu. 3 odcinki i
- Spoiler: pokaż / ukryj
- świątynia zostaje rozwalona przez Chase'a i jego uczennicę infiltrującą Xiaolin
Ping Pong nie jest kompletną porażką i Omim 2.0. Jest nawet sympatyczny.
Wygląda na to, że zredukowali rolę powerlevela i wrócili do roli pomysłowości z sezonu 1.
Jack wraca do poziomu zwykłej nieefektywności zamiast być kompletnym maminsynkiem do bicia.
Fasola przestała istnieć a na jego miejsce wskakuje Shadow, która na razie jest niczego sobie.
Generalnie, oznajmiam poprawę względem sezonu 3. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|