Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Avatar: Legend of Korra [spoilery] |
Wersja do druku |
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-04-2012, 16:10
|
|
|
Sasayaki napisał/a: | spodziewam się, że wkrótce wykręci jakiś podły numer. |
Mam nadzieję, że nie... to zbyt oczywiste, a poza tym to jedna z tych klisz, których nie lubię.
Easnadh napisał/a: | Wiecie co, ja nie rozumiem całego tego RRRRRRRRRRRRRAGE'u odnośnie Asami. Serio, nie sposób teraz wejść na tumblr, żeby się na niego nie natknąć.
Przyznam, że Asami może wywinąć jakiś numer. Ale równie dobrze numer może wywinąć ktokolwiek w tym serialu, nawet Meelo. Be the leaf~
Wszyscy tak się dziwią, że Masami rozwinęło się w tempie błyskawicznym - a przepraszam bardzo, jak było w pierwszym sezonie z Yuei i Sokką?
- Umm, hiiiiii.
- Hi!
- We're so in loooooooove~!! |
Signed. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 28-04-2012, 17:17
|
|
|
Pomijając fakt, że jak na razie Asami wydaje mi się zwyczajnie nudna, to scena zakochania była urocza. Zwłaszcza mina Mako.
I w sumie... jestem rozdarta, bo wolałę jak moje przeczucia, zwłaszcza te co do oklepanych motywów, nie sprawdzają się. Jednak wolałabym chyba zobaczyć Asami w (z braku lepszego określenia) "złej" wersji. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-04-2012, 20:20
|
|
|
Jak już pisałem, na razie mamy klasyczny numer "nagle pojawia się Miss Perfect, żeby nabruździć w homansie". Znając twórców spodziewam się rychło jakiejś przewrotki, bo ciężko mi uwierzyć żeby poszli w coś tak oklepanego.
O samej Asami można powiedzieć tylko, że ma wszystko czego Korze brakuje (przynajmniej z punktu widzenia atrakcyjności) i... tyle? Zarówno rozwinięcie w kierunku zimnej manipulantki, jak i marzenia każdego faceta byłoby arcysztampowe, a Mike i Brian znani są z tego, że sztampy przełamują. Tak naprawdę więc nie wiemy nic i najlepiej po prostu zrobić kilka spokojnych oddechów, zaparzyć herbatki i czekać.
Cytat: | Wiecie co, ja nie rozumiem całego tego RRRRRRRRRRRRRAGE'u odnośnie Asami. Serio, nie sposób teraz wejść na tumblr, żeby się na niego nie natknąć. |
Fani przeginają pałę. Ilość teorii wynikłych z kilku screenów i paru obrazków przeraża, zwłaszcza, że ludzie najwyraźniej biorą je całkowicie na serio i traktują nie jako możliwości, a oczywistości. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 28-04-2012, 20:26
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Ilość teorii wynikłych z kilku screenów i paru obrazków przeraża | Mnie chyba najbardziej rozwaliła teoria, że Asami jest jedną z tych equalistów na motorze, bo... też ma motor? W podobny sposób hamowała? |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-04-2012, 20:45
|
|
|
... Powiem tak - jeszcze jedna mamusia zabita przez firebendera i weźmie mnie cholera. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 28-04-2012, 21:20
|
|
|
Ależ o była jedna i ta sama matka zabita przez tego samego firebendera, bo na koniec wszyscy okazują się jedną, wielką, patologiczną rodziną ^^ Przecież to oczywiste.
edit.
No to nadrobiłem zaległości. Jinora utrzymała się na pierwszym miejscu w kategorii "most awesome character", choć muszę przyznać, że nieśmiała zapowiedź retrospekcji z udziałem Lin poważnie zagraża jej pozycji ^^
Wygląda na to, że, jak na razie, panowie pozostają zdecydowanie z cieniu pań. Legend of Korra nie pokazało jak na razie zbyt interesujących męskich postaci (może poza Tenzenem).
A fanowskie domysły uważam za równie przyjemne i pożyteczne, co szukanie funkcji pierwotnej rozkładu Gaussa lub też (if you're not into math stuff) zjeżdżanie bez spodni po nieheblowanej desce. Co ma być to będzie, a ja mam zamiar rozkoszować się w tym czasie muzyką, a nie rozważać czy Yakone to Amon lub inne bzdurne teorie. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Saga
Półdiablę
Dołączyła: 01 Lut 2007 Skąd: Poznań, zasadniczo Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2012, 15:28
|
|
|
Biedna Korra, właśnie dostała kopa w ego zarówno na froncie "służbowym" jak i prywatnym.
Zastanawia mnie jedna rzecz: Tenzin powiedział Korrze, że najtrudniejszy do opanowania jest dla każdego avatara ten żywioł, który był podstawowy u poprzednika, a tymczasem Aang największe problemy miał z opanowaniem ziemi - wyjaśnieniem było, że to żywioł przeciwstawny powietrzu. |
_________________ Ci, którzy śnią za dnia widzą wiele rzeczy niedostępnych tym, co śnią nocą. |
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 29-04-2012, 17:35
|
|
|
Saga napisał/a: | Zastanawia mnie jedna rzecz: Tenzin powiedział Korrze, że najtrudniejszy do opanowania jest dla każdego avatara ten żywioł, który był podstawowy u poprzednika, a tymczasem Aang największe problemy miał z opanowaniem ziemi - wyjaśnieniem było, że to żywioł przeciwstawny powietrzu. | Nie. Avatar ma problemy z opanowaniem tego żywiołu, który jest przeciwstawny jego naturze - a powietrze to żywioł spokoju i medytacji. Patrząc na charakter Korry, jakoś mnie to nie dziwi, tak samo jak nie dziwi mnie to, że w walce najchętniej używa żywiołu ognia, który jest przeciwstawny jej żywiołwi, ale zgodny z jej osobowością.
Co do Aanga i ziemi, to ten żywioł wymaga trochę brutalności, więc Aang, który generalnie miał bardzo pokojową naturę i unikał przemocy, jeśli to możliwe, miał problemy. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 29-04-2012, 17:55
|
|
|
Easnadh napisał/a: | Co do Aanga i ziemi, to ten żywioł wymaga trochę brutalności, więc Aang, który generalnie miał bardzo pokojową naturę i unikał przemocy, jeśli to możliwe, miał problemy. |
Wydaje mi się, że chodziło raczej o stabilność - utrzymanie postawy tudzież zwyczajnie ustanie w miejscu. Aangowi brakowało umiejętności zatrzymania się (to, co innego niż pozostawanie w bezruchu podczas medytacji), kluczowej w eatrhbengingu, który jest bardzo statyczny.
Tak czy inaczej prawdą jest, że najtrudniej jest opanować ten element który stoi w sprzeczności z naturą bendera (a, że Aang był klasycznym airbenderem to był to dlań również element przeciwstawny jego żywiołowi). |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 05-05-2012, 20:33
|
|
|
Odcinek 5
AaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAAAAAaaaaaaaaaaaaaaAAaAaaaaaaa!!!
A po polsku: bałam się trochę tego odcinka, zwłaszcza patrząc na te teasery od nickelodeon. Tym niemniej zaskoczyli mnie, bo wątek melodramatyczno-romantyczny został całkiem zgrabnie spleciony z mistrzostwami pro-bendingu, które były po prostu ŁAAAAAAAAAA. Korra, wymiatasz.
Ogólnie trudno mi ocenić odcinek jako całość, moje wrażenia bardziej odnosiły sie do konkretnych osób, więc tak będzie łatwiej.
Korra - była taka urocza w tym odcinku! Jej randka z Bolinem była boska, naśmiewałam się przez cały czas. Pojedynek na bekanie ftw!
Mako - jesteś dupkiem. Zdecyduj się, koleś.
Asami - nie to miejsce, nie ten czas. I trochę nie chce mi się wierzyć, że nie robi tego specjalnie, jest postacią tak kobiecą, że idealnie pasuje do niej przysłowiowa kobieca intuicja, więc logiczne wydaje się, że dostrzegła niezdecydowanie Mako albo te w sumie bardzo niedojrzałe oznaki zainteresowania ze strony Korry.
Bolin - pozwól mi się przytuliiiiiiiiiiiiiiiiić ;A; <huuuuuuuuuuuuug> Nie załamuj się, jesteś BOSKI.
Tahno - wprowadził do Avatara coś, czego wcześniej nigdy nie było - sexual tension. To było niezłe. Ogólnie jako postać bezczelnego nadętego egocentryka sprawdza się całkiem dobrze. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę jego umiejętności w pro-bendingu. Mam nadzieję, że pokażą to zanim Amon zablokuje mu bending. Aha - ma świetny głos.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Swoją drogą - ta tumblrze chodzą ploty, że szybkie zwycięstwa Tahno w meczach zawdzięcza opanowaniu bloodbendingu. To by było ciekawe, ale z drugiej strony przecież sędziowie musieliby się skapnąć, że coś jest nie tak. Pomijam fakt, że bloodbending działa właściwie tylko podczas pełni, no chyba że coś w tym zakresie się zmieniło, podobnie jak w przypadku błyskawic. W sumie i tak popularniejszym tematem jest: dlaczego Tahno ma taka jasną skórę, chociaż jest waterbenderem?! Tumblrowi fani Avatara są czasem dziwni...
Dlaczego przyszła sobota jest dopiero za tydzień w sobotę? ;___________; |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-05-2012, 02:03
|
|
|
Mhm. Taki naprawdę miły i sympatyczny ten odcinek. Trochę konfundujących wyznań (gdzie Korrowe wygrało wszechświat - pozostanę nim oczarowany jeszcze długo długo...). Trochę probendingu. I parę naprawdę autentycznych postaw, wśród których nie może jednak znaleźć się Asami. Easnadh przyznam zupełną rację w braku wiary w błogą nieświadomość tej niegłupiej, zdawałoby się, młodej osoby.
Plus dla Pabu za scenę z kąpielą i ogólne "wpieranie" swojego opiekuna w tak trudnych chwilach ^^ |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-05-2012, 05:56
|
|
|
Easnadh napisał/a: | dlaczego Tahno ma taka jasną skórę, chociaż jest waterbenderem |
A czy przypadkiem nie było tak, że wszystkie pro-bendingowe drużyny są "jednokolorowe"? |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 06-05-2012, 08:32
|
|
|
Keii napisał/a: | Easnadh napisał/a: | dlaczego Tahno ma taka jasną skórę, chociaż jest waterbenderem |
A czy przypadkiem nie było tak, że wszystkie pro-bendingowe drużyny są "jednokolorowe"? | Może to dlatego, że przed chwilą wstałam, ale jak to: jednokolorowe? |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 06-05-2012, 10:56
|
|
|
Zaiste, Mako jest dupkiem, nie da się tego ująć inaczej. To chyba część firebenderskiego uroku (poza zabijaniem mamusi każdemu kto się nawinie).
Keii napisał/a: | A czy przypadkiem nie było tak, że wszystkie pro-bendingowe drużyny są "jednokolorowe"? |
Obie wodne fretki (znaczy Korra i jej mrukowaty poprzednik) miały ciemną karnację, więc nie.
Bending dalej jest sprawą "narodową", choć w kulturowym tyglu jakim jest Republic City na pewno łatwiej o skundlenie. Tahno ma takie trochę ognionacjowe (czyt. japońskawe) imię, więc pewnie jest z mieszanego małżeństwa. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-05-2012, 11:09
|
|
|
Mhm. Co jest takiego dupkowateko w Mako (poza skłonnością do przemocy wobec cudzych matek), że nawet takie kulturalne i powściągliwe osoby jest wy go punktujecie (o fanospołeczności wesołych flamerów wspominał nie będę, bo oni tak mają i już)? To chyba nie jest decyzja którą można podjąć w przeciągu jednego odcinka? |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|