[Zegarmistrz]

Cóz, uczciwie mówiąc, gdyby ktoś zaproponowałmi przeprowadzke do innego, w miare ,,normalnego" świata fantasy (tzn. takiego, w którym nie umarłbym w ciagu pierwszego miesiąca) to prawdopodbonie zgodziłbym się. Naturalnie osoba taka muiałaby udowodnić, że jest w stanie to zrobić...

Flora i fauna - o ile nie jest jadowita, drapieżna, trująca lub niebezpieczna mi nie przeszkadza.

Łazienki, ciepła woda, ogrzewanie nie są wyzwaniem, z jakim średniowieczna technika by sobie nie poradziła. Prawdopodbnie wszystkie mógłbym z pomocom kowala wykonać. Robiono je w Rzymie, więc - w wiele bardziej tecnicznie wyrafinowanym - XVII w także powinni.

Rodzina... Tu jest problem, pewnie bym tęsknił. Ale...

...ale celem powrotu musiałbym odbyć Heroiczną i Długą podróż, pokonać minimum jednego Złego Czarnoksiężnika, jednego Okrótnego Króla i 3-4 smoki. Nie wątpie w swe talenty w tej dziedzinie, acz zajęło by mi to sporo czasu, przez który zdołałbym już pewnie przyzwyczaić się do ,,lokalnego kolorytu", zdobyć przyjaciół i wrogów itd.
Równocześnie i moja rodzina przywykłaby do myśli, że zaginąłem i prawdopodobnie nie żyje, oraz użądziła mi symboliczny pochówek... Innymi słowy: powrót z innego świata oznaczałby kolejne rozstanie z bliskimi oraz konieczność symulowania utraty pamięci... Czyli na jedno wychodzi.

[Ysengrinn]

Tylko, że Rzymianie sprowadzali bierzącą wodę ołowianymi rurami(długo byś nie pożył;P). Poza tym w tamtych czasach nie znano papieru toaletowego^^(widziałeś chyba jak Shrek sobie musiał radzić:P).

[Chimeria]

Shrek powiadasz?_^_ No i problem faktycznie XD
Ja bym się nie mogła przyzwycaić do myśli, że będę żyła -w cudownym co prawda- baśniowym świecie bez rodziny. <Tak Umi, McDonald!^_^>
Przynajmniej dla nich chciałabym wrócić.

[Sm00k]

Po co? Nie wiem, czy tylko ja reaguje na ridzine alergicznie.


Taka przeprowadzka to przeciez wspaniala przygoda. A takze dosc ciekawy problem.

Bo coz moglbvym powiedziec, gdybym pojawil sie na Faerunie po przeczytaniu przewodnika po swiecie? Znalbym wiekszosc sekretow wielkich tego swiata >D

Po co? Nie wiem, czy tylko ja reaguje na ridzine alergicznie.


Taka przeprowadzka to przeciez wspaniala przygoda. A takze dosc ciekawy problem.

Bo coz moglbvym powiedziec, gdybym pojawil sie na Faerunie po przeczytaniu przewodnika po swiecie? Znalbym wiekszosc sekretow wielkich tego swiata >D

[ka_tka]

Zależy na którego członka rodziny. Bo jednego to bym z chęcią wysłała na pożarcie smokom w świecie fantasy - po co ja, niech ona idzie i nie wraca ;P

[Zegarmistrz]

[ka_tka]

<offtop>
A potem gąbki wyrzucali za okno? ;P
</offtop>

[Ysengrinn]

A co jeśli trafiłbyś do świata w którym nie gąbek śródziemnomorskich:P? A papier w takim swiecie byłby raczej drogi^^.

[Zegarmistrz]

Przecież świat nie kończy się na kiblu... Bardziej martwiłbym się światem, gdzie np. grasują smoki, niż takim, w którym nie papieru toaletowego.

[Zegis Black Priest]

Sm00ku nie tylko Ty masz alergie na rodzine. Tyle że moja alergia obejmuje wszystkich których spotkałem twarzą w twarz.
Co do tematu:
--> Nawet w świecie w którym grasują smoki istnieje szansa <powiedzmy 20%> że przez całe życie nawet malutkiego smoka nie spotkarz, a w WC siedzieć musisz bo to jedyne miejsce w którym wszyscy są równi <i król i żebrak musi tam chodzić> ;)
--> Ale taka przeprowadzka to świetny pomysł, gdybym dostał taką możliwość <pod warunkiem że to nie świat w stylu "Diablo II" na "koszmarze" lub "piekle" ;)>. Bo właściwie nie mam żadnych powodów żeby tutaj żyć.
Wnioski?
Kiedy jedziemy??

[Sm00k]

W kazdej chwili. >D

W kazdej chwili. >D

[Chimeria]

Ja nie mam alergii na rodzinkę^^ <Może na moją siostrę;P i ciotką T_T>
Zostawię list rodzince, że jadę sobie do innego świata i przyłączam się do was;P
<Swoją drogą ciekawie by to wyglądało: "Mamo, nie będzie mnie jakiś czas (kilka lat) bo jadę sobie do innego świata. Ten mi się znudził. Do zobaczyska!" XDDD>

[Ryuzoku]

do innego to i ja bym się z chęciął wybrał na pare lat:)
no i przy okazji mam jakąś profesję i powód żeby sie tam udać (sprawdzam kiedy sermierz był lepszy teraz Vs kiedyś!:P)
To kto portal otworzy?:P

[Zegis Black Priest]

[Avellana]

To dopiero by się rodzinka zdziwiła, jakby im szlachetny starzec z gromadką wnuków spadł na łeb w charakterze jedynaka, który pięć minut temu poszedł do sklepiku po bułki...