Powrót z alternatywnego świata. :: Forum Kotatsu

Satsuki · Wysłany: 28-05-2004, 13:16

Ryu, NIE MA PRAWA działać. Zebysmy mieli zasieg to nie jest potrzebny pierwszy lepszy nadajnik. Jest potrzebny nadajnik danej sieci, w ktorej mamy komorke.

Jakby zostala dziura miedzywymiarowa.. mam smutne wrazenie, ze ona by troche przetracila fale radiowe przez nia przechodzace wiec znowu nici. Ale pod tym wzgledem moge sie mylic...

A patrzenie, ze nie ma zasiagu tez nie do konca bedzie prawdziwe. Owszem, telefony sa tak powszechnie uzywane, ze zasieg jest wszedzie ale na prawde, czasami zdarzaja sie takie dziury, gdzie jednak zasiegu nie ma.

Mazoku · Wysłany: 28-05-2004, 13:22

Ryuzoku · Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline

Chimeria · Wysłany: 28-05-2004, 14:14

Szok >) Wtedy nie byłabym na 100% pewna, że jestem w innym świecie, bo Sat ma rację, że są dziury i dziurki gdzie nie ma zasięgu (sprawdziłam XD) No, i zależy kto by zadzwonił. X) Jak znajomy to faktycznie miałabym wątpliwości co do określenia miejsca mojego pobytu^^ A jak jakiś osobnik podający się za przedstawiciela "nadprzestrzennego łącza" to już kompletny mentlik.^^ Zaraz jakieś usługi możeby zaoferował^_^. Jeszcze jakby zadzwonił przy jakichś zacofanych umysłach to posądzono by mnie o konszachty z diabłem. XD
Maz- ten pomysł z stałym portalem telekomunikacyjnym, sieciami międzywymiarowymi i umowami roamingowymi jest genialny.XDDDDDD

xellas · Wysłany: 28-05-2004, 20:44

Pierwsza rakcja->rozejrzałabym się, zapoznałabym się z najbliższym terenem, potem znalazłabym sobie kijek(:P) i ruszyłabym znaleźć ludzi.
Telefon->po pierwsze bym odebrała^^ a potem zależy kto by dzwonił i jaki bym miała odbiór^^
Maz->faktycznie niezły pomysł^^ niezły interes możnaby na tym ubić $_$

xellas · Wysłany: 11-06-2004, 23:59

oj post pod postem ale trudno
powiedzcie co by się stało gdybyście trafili do identycznego świata jak nasz z tą jedną rżnicą że by was w nim nie było. Chodzi mi o to że nikt by nigdy o was nie słyszał itp. co byście zrobili??

Saluchna · Wysłany: 12-06-2004, 00:22

Hmph... to... nie musiałabym chodzić do szkoły XD Były by małe problemy z zakwaterowaniem, ale to mały szczególik XD

Zegarmistrz · Wysłany: 12-06-2004, 08:25

KATASTROFA!

1) Urwałbym się z garnuszka rodziów! Skąd brałbym pieniądze? Co bym jadł? Gdzie bym mieszkał? I za co? Musiałbym pewnie iść o pracy, a ja NIC porzytecznego nie umiem, nie mam nawet skończonych studiów!.

Po prostu klęska.

Vel · Wysłany: 12-06-2004, 20:09

To by było... ciekawe ;]

Mai_chan · Wysłany: 12-06-2004, 20:44

Straciłabym wszystkie pieniądze, które mam na koncie, mieszkanie po babci i ogłosiłabym bankructwo. A potem umarłabym z głodu ^^.

Chimeria · Wysłany: 14-06-2004, 12:43

Byłoby interesująco. Jakby na ten przykład spisali mnie, czy chcieli sprawdzić moje dane. Ja nie istnieję w żadnej kartotece. NIC. To daje ciekawe możliwości >] Ale utrzymanie...to sęk^^"""

Saluchna · Wysłany: 15-06-2004, 20:06

Fakt, nieistniejącego (formalnie) człowieka nikt nigdzie nie zatrudni...

Chimeria · Wysłany: 17-06-2004, 14:37

Ale może takiego wsadzić...:( I jaka tu sprawiedliwość?

Ysengrinn · Wysłany: 18-06-2004, 00:03

Zawsze można się zatrudnić u takich, którzy się nie przejmują papierami. Ale wtedy to jeszcze bardziej prawdopodobne, że skonczy się wciupie:P.

Ryuzoku · Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline

aj tam trudnić sie na czarno, zawsze można spóbować roboty ajko czarownik jasnowidz, czy coś takiego (wiem głupie, ale ludzie z natury zbyt genialni nei są i w to wierzą).
a jak takie wyjścia sie skończą to dopiero zaczynamy sie martwić.