Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Powrót z alternatywnego świata. |
Wersja do druku |
Xeniph
Buruma
Dołączył: 23 Sty 2003 Status: offline
Grupy: AntyWiP WIP
|
Wysłany: 07-05-2004, 15:06
|
|
|
Niekoniecznie. Ciekawe rozwiązanie problemu rozbierzności w upływie czasu w różnych światach było w książce "Lew, Czarownica i Stara Szafa": w "tamtym" świecie czas płynie normalnie i bohaterowie starzeją się w normalny sposób, jednak w chwili powrotu do "naszego" świata automatycznie cofają się do stanu dzieciaków... |
_________________ You don't have to thank me. Though, you do have to get me donuts. |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 16:05
|
|
|
Dobre, ale wyobraźcie sobie, że jesteście dwa lata w takim świeci i nagle (nie ważne jak) wracacie do swojej rzecywistości w takim wieku w jakim go opuściliście (zrozumiał ktoś?^^""").
Z jednej strony- fajnie bo nikt niczego nie pozna.
Z drugiej strony, ja jednak bym tak nie chciała.>_< Wracać dwa lata do tyłu? Ne... (moralitet jakiś czy co?^_^) |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 07-05-2004, 16:23
|
|
|
Ale można na to spojrzeć z innej strony.... Przecież to sposób na wieczną młodość i nieśmiertelność! Wystarczy raz na parę/parenaście lat skoczyć sobie do takiego świata na kilka sekund - i wrócić. Jeśli nie ma jakiegoś specjalnego ograniczenia, można by było tak w nieskończoność! |
_________________
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 16:37
|
|
|
no niby nieśmiertelność, ale na krótki okres bo w obu światach w końcu będzie sie starcem...
to tylko takie przedłużenie życia...ale takie wyprawy po których powrocie nie mijają nawet sekundy były by lepsze...nikt nie musiał by o nich wiedzieć:)
i taka np: Serika pilna uczennica w rzeczywistości dniami przesiaduje w jakimś innym świecie zajmując się szukaniem i wybijaniem demonów:P
a wydaje sie że to nei możliwe:P |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 16:39
|
|
|
W sumie racja, ale jeszcze jedna rzecz jest ważna. W jakim wieku wracamy do baśniowego świata?
Załóżmy, że mając 17 lat wpadliśmy właśnie do takiego magicznego świata. Byliśmy tam sobie 20 lat i wracamy do szarej rzeczywistości.
Hura, znów mamy 17 lat. Ale po roku wracamy do Cephiro...ee...^^"...tzn. do magicznego świata. I ile mamy wtedy lat?
Czy 37 czy znów 17????A może 18 bo w rzeczywistym świecie minął rok?
Jeśli 37...hm,hm...;P No cóż...
Jeśli 17 to nigdy nie będziemy pełnoletni!!!!!!!!;PPPP |
|
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 17:25
|
|
|
Ależ nasza pełnoletność nie ma chyba tak wielkiego znaczenia w tym wypadku... W końcu, będąc tam, wcale nie mamy pewności, w jakim wieku osiąga sie dojrzałość prawną.
Myślę jednak, ze ją osiągnęliśmy. OSTATECZNIE urodziliśmy się w tym świecie i według jego praw działamy - czyli że gdy jesteśmy w nim, czas upływa dla nas normalnie, a w chwili przeniesienia, nasz wiek w innym świecie jest taki, w jakim opuściliśmy nasz. Poza tym, ładnie widac to we wspomnianych "Opowieściach z Narni". Kiedy bohaterowie ponownie tam się dostają, maja tyle samo lat, co mieli w naszym świecie w chwili przejścia. Gdyby było inaczej, zmarliby niechybnie, według teorii Chimerii. Przecież minęło parę tysięcy lat od chwili, kiedy byli tam ostatnio - a wątpię, żeby nawet w świetach tak fantastycznych istota ludzka mogła żyć tak długo. |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 17:33
|
|
|
No i właśnie. Przyszło mi na myśl jeszcze jedno pytanko. Gdyby jakimś sposobem osoba przeniesiona do magicznego świata tam zginęła co by się stało w rzeczywistym świecie? Przecież w MKR na ten przykład- gdy dziewczyny były w Cephiro w Tokio czas stał w miejscu. Gdyby zostały pokonane przez kogoś czas dalej by tak stał i stał w nieskończonośc??? Niemożliwe. Może wraz z ich śmiercią ruszyłby do przodu, a same dziewczęta w Tokio zostałyby uznane za zaginione?
Jaki wpływ na świat rzeczywisty miałaby śmierć bohatera?(osoby przeniesionej) |
|
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 17:46
|
|
|
To ciekawe pytanie. Możliwe, że po prostu obudziłyby się w swoim świecie, tak jak stały i stwierdziłyby, że nic im nie jest. To sytuacja analogiczna do tego, że przecież w czasie wali z Emeraude odniosły (a przynajmniej Hikaru odniosła) dosy.ć poważne rany. Jak to się stało, że po powrocie nic im nie było? I skąd miały na sobie mundurki? Przeiceż kiedy przenosiły się do Cephiro, też były w nie ubrane - więc proszę mi nie wmawiać, że odpowiedni świat gwarantuje odpowiedni strój.
Po namyśle:
Hmmm... ale one przecież miały na sobie swoje ubrania do walki, które zawsze potem zamieniały sie spowrotem w zwyczajny mundurek. Ech, pokręcone to...
Właściwie to teraz rozumiem, dlaczego teoretycznie idea podróżowania między światami nie jest możliwa. Za dużo problemów do rozwiązania! Problem z czasem, z ubraniem, ze śmiercią... A mnie pójście na łatwiznę nie satysfakcjonuje. A jak wy wyobrażacie sobie takie przejście,zeby było jak najbardziej logiczne? |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 18:57
|
|
|
Wiek i wygląd zależy od samego świata... Clief miał ponad 300 i wyglądał jak chciał, jeśli "nasz" światek zapewniał by coś podobnego <regulowanie wyglądu> to było by super :) tym bardziej że w nie których światach fantazy magicy żyją dłużej niż zwykli ludzie.
Dalej to mi się wydaje że tutaj to mamy taki milusi przykład na "podzielenie" się świata.
Wg. Mnie np. jakbym ja przeniusł się byle jak do jakiegokolwiek świata na ruchliwej ulicy to nasz świat i czas mógłby "podzielić się" na dwa. Względem nas, i względem gapiów na takiej ulicy. Względem nas czas w rzeczywistym świecie stanął by w miejscu a my byśmy żyli w tym fantazy, natomiast względem gapiów poprostu "zniknął bym" a życie toczyło by się dalej, dalej gdybym np. umarł to dla mieszkańców naszego świata nic by się niezmieniło, no może tylko "zniknął bym" ale ja umarł bym naprawde niezależnie od tego w którym świecie.
Druga możliwość:
--> Gdy jesteśmy w innym świecie czas w realnym stoi w miejscu, zaś gdy wracamy/umieramy w tym fantazy to odpowiednio wszystko wraca do normy/czas rusza zaś my nie pojawiamy się, lub pojawiają się nasze ciała tyle że jesteśmy martwi a z punktu widzenia medycyny, zmarliśmy np. na zawał. |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 19:01
|
|
|
Akurat zmienianie ciuszków to sprawa magii.(Jak wyżej) Przecież jak zdobywały kolejną broń to i zbroja im się zmieniała. Myślę, że sprawa ran ma się podobnie. Ale czy w takim razie możliwa jest hipoteza, że w Cephiro były jedynie duchem?A dostały "zastępcze" ciało????
To pytanie właściwie nawiązuje do temtu głównego. Nieważne dlaczego, ale skoro bohater nie wraca do swojego świata to przecież ma to swoje konsekwencje prawda?
Ale...jak to tak? Świat nas olewa i idzie dalej?:( |
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2004, 21:25
|
|
|
włąśnie...co do magii, mi sie wydaje czy wszyscy zapomnieli że trzeba by najpierw by jej używać nieco postudiować tamtejsze arkany magii i skorzystać z jakowyś korepetycji?:P
w eventualności skoczyć do miejsckiej biblioteki po kieszonkowy tom księgi czarów dla ...khem..niezbyt pojętnych^^" |
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 08-05-2004, 08:18
|
|
|
właśnie... problem magi...
więc kontra ;) a właściwie pytanie
"A w tym świecie była by magia? Czy tylko jakieś znaczki przywołujące siły natury <Glify na przykład>, lub technika?
Druga rzecz która się nasuwa to pewne ograniczenia... przecież z magii zwykle kożystają nieliczni... raczej trudno by znaleść w bibliotece książki o magi... a na czas nieokreślony/nieskończony też chyba nikt nie pożyczy :(
Zresztą po co korepetycje?
Najlepiej uczyć się samemu... bez jakiś starych reliktów ciągle próbujących odwrócić naszą uwagę... Edd Grenwood pokazał jak Elminster uczył... i nawet jakbym sam na sam z nim przebywał na bezludnej wyspie wolał bym uczyć się samotnie ;) |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 08-05-2004, 09:28
|
|
|
Cytat: |
przecież z magii zwykle kożystają nieliczni
|
Zegis-nie zapominaj że fantasy to w 90% średniowiecze i okres czasowo podobny więc wykształcenie nei jest zbyt znane, można by ująć że magię znają tam jedynie ludzie lekko uczeni...czyli z naszą wiedzą byli byśmy najsliniejszymi magami świata jakby sie dostać do jakiegoś źrudła:P
a co do technologii, zawsze mogło by być tak jak w takim Scrapped Pincess...
Cytat: | gdzie nie wiadomo do końca czy to magia czy w końcu jakiś kolejny program analogowo cyfrowy albo coś^^" |
[edit=Avellana] Ryuzoku, ta uwaga o SP to spoiler... Mało kto to w końcu widział
aj!racja i przepraszam...lekko sie zapomniałem, a te ramki do spoileowania jakoś nigdy mi nie wychodzą[/color] |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 08-05-2004, 15:31
|
|
|
Właśnie- problem korzystania magii... W zależności tego do jakiego świata by się trafiło, szukanie "korepetycji" czy "kieszonkowego tomu księgi czarów" mogłoby się zakończyć albo zwykłym skierowaniem do pobliskiej biblioteki, albo poscigiem z widłami i pochodniami w rękach >przecież średniowiecze nie?;P< |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 08-05-2004, 21:26
|
|
|
dołącze do dyskusji^^
ja bym się od razu przeniosła za rodziną nie tęskniłabym bo ja ich nie obchodzę to czemu oni mnie by mieli obchodzić.
W takich innych światach zazwyczaj pojawiaja się osoby, które wiedzą że przybyli ludzie z innych światów i to oni zazwyczaj są nauczycielami więc problem nauki magii też rozwiązany^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|