[Irian]

Jerzu w borze, Red! Czepiasz się jak nie przymierzając facehugger. Żeby mieć pojęcie na ten temat nie trzeba skończyć socjologii, wystarczy kupić piątkową Wyborczą i przejrzeć Telewizyjną, co jakiś czas drukują rezultaty oglądalności różnych programów. Widziałeś tam kiedyś jakieś anime? Bo seriale typu M jak miłość przewijają się cały czas... No i w czym gustują masy, jak widać?

Przepraszam za offtop, ale mnie cholera wzięła. Nie wiem, lubisz się przychrzaniać do ludzi, czy jak? >.>

[BOReK]

Trudno zobaczyć coś, czego nie ma ^^. Ale takie statystyki też o kant d.... kuli potłuc - jak pokazały wybory. W końcu to jest trzeci rodzaj oszustwa :D.
Swoją drogą ja się zawsze zastanawiałem, skąd oni mają te wyniki? Ludzi sie pytają czy jak? Mnie nigdy jakoś nikt o nic nie pytał ^^.

[Bezimienny]

Mają jakąś w miarę stałą grupę kontrolną - płacą im, a w zamian instalują w telewizorach takie "czarne skrzynki" spisujące kiedy telewizor jest włączony i na jakim kanale. A statystyki oglądalności, mimo że oczywiście też są obarczone błędami, są jednak bardziej wiarygodne od prognoz wyborczych. Po pierwsze dotyczą stanu aktualnego, nie przyszłości, a po drugie chodzi w nich tylko (aż?) o biznes, a nie o politykę.