[Goodcat]

bo natłok dziennych zajęć pozwala obejrzeć mi tylko 3 odcinki dziennie.

[Grisznak]

[Zegarmistrz]

Ok. Teraz możecie podziwiać Zega, jakiego jeszcze nie znaliście: przerażonego i spanikowanego. A wszystko przez przeklęte identyfikatory. Dziś przynieśli, co spowodowało, że rzuciłem prace wcześniej, niż planowałem (żeby uniknąć cyrku z oddawaniem ich ochronie)... Jestem więc do jutra, do godziny 9:00 bezrobotny, co wywołuje atak paranoi pod tytułem: a co jeśli to nie miało być jutro, tylko w zeszłym tygodniu / mam omamy słuchowe / padłem ofiarą żartu lub nieporozumienia. Czyli generalnie zjadają mnie nerwy.

[Vodh]

Bo mhrok i zuo. Wysupłałem kasę z zaskórniaków, wykopałem skrzynkę z ogródka, sprzedałem klejnoty rodowe i oddałem zegarek do lombardu i popędziłem do EMPiKu po Orange Box od Valve, czyli Half Life 2, HL2:Episode One, HL2:Episode Two, Team Fortress 2 i Portal (szczególnie te 2 ostatnie mnie interesowały). Zakupu dokonałem spokojnie, w końcu mój komp bez problemu radzi sobie z Counter Strike'iem i HL2: Deathmatch. Po zainstalowaniu okazało się, że działa mi tylko HL2 i HL2: Episode One. Przy próbie odpalenia pozostałych czasem wyskakuje błąd directX (mówi, że gra potrzebuje minimum 8.0. Co tam, że mam 9.0c (tak na 99% dobra wersja)) a czasem nie wyskakuje nic, po prostu się wyłącza. Co podkusiło tych małych cfaniaczków, żeby jeszcze ulepszać grafikę?

/me idzie się gocić do kącika. Nie mam już nic do sprzedania i oddania w zastaw żeby wysupłać kasę na nową kartę graficzną (mam GeForce 4 MX 440. Powoli pozbywają się jej nawet z muzeów. Zachowała się tylko w galerii brudnych sztuczek pod hasłem "GeForce 2 w ((kiepskim)) przebraniu")

[tilk]

[Zegarmistrz]

Bo musze pracować na Windows Wirusta!!!

Po ośmiu godzinach pracy w tym środowisku powiem wam jedno: legendy o nim są stanowczo zafałszowane. Windows Wirusta pisany był przez zespół prawdziwych profesjonalistów, którzy doskonale wiedzieli, co chcą osiągnąć: wyjść z pracy przed 16 i nie zmęczyć się za bardzo. Wirusta jest GNIOTEM! Jest BUBLEM! Jest SYFEM! Kto to widział, żeby system OTWIERAŁ FOLDER przez 30 sekund?

I tak! Pracuje na NAPRAWDĘ MOCNYM SPRZĘCIE! Na tyle mocnym, że łyka KAŻDĄ NOWOŚĆ w KAŻDEJ KONFIGURACJI!

Pora kupić konsole...

[Shinigami-san]

Bo bede miała znowu remont. i to bedzie straszne...
No i sie dzisiaj dowiedziałam że IIC z Burnatem ( a nie z tym babsztylem co my mamy) mają GIMPa. Myśląłam że mnie szklag trafi. A jeszcze neidawno było ze nie można nic zrobić w gimpie bo go nie ma. Nienawidzę tej baby...
W pt mam spr z czasów... i trybów i nic nie umiem. Kompletnie. Ech ale może uda mi się dziisja coś zorbić

[Grisznak]

[Sakura_chan]

Bo dostałam opiernicz za to że dwoje ludzi u nas nie potrafi się ze sobą porozumieć. Jak by to moja wina była. Zachowują się jak idioci, wrzeszczą na siebie, a obrywa się mnie. Za to że nie zostałam mediatorem. Za dorosłych ludzi nie będę załatwiała spraw. Jak chcą się drzeć to niech idą do piaskownicy

[korsarz]

[Dida]

Bo gg znowu mi nie działa.
Bo nie będzie bonów na święta. W zamian można napisać wniosek o zapomogę.
Bo szef się nudzi, niczym konkretnym się nie zajmuje i jest niesamowicie irytujący. Albo czyta gazetę.
Bo ciągle jest przeciąg i zimno.

[Kusoku]

j.w. gg nie działa
bo mam nawalone z niemca na kolejne 2 tygodnie
bo na jutro odwaliłem prace domową a i tak nie całą (6 z 8 zadań)
bo jutro mam pechowy dzien (tak ja juz to czuje - zawsze wiem kiedy mam pechowe dni po nastroju)

[longerowa]

Bo dużo, dużo nauki.. Nie wyrabiam :(

[Salva]

Bo zrobiłam sobie śliczny avatarek z Mai i nie mogę go wsadzić bo jest na moim komputerze w pokoju, z którym chwilowo nie ma żadnego kontaktu. Mogę na nim robić wszystko ale nie mam żadnego połączenia ze światem zewnętrznym, przynajmniej do następnego czwartku... Jestem sfrustrowana.

Bo właśnie ów cholerny komputer, nie żebym specjalnie potrzebowała komunikacji ze światem zewnętrznym ale jednak świadomość, że nie mogę negatywnie na mnie wpływa. I najfajniejsze, że nijak nie jestem w stanie przetransportować czegokolwiek. Mój komputer nie czyta większości płyt, za to posługuje się archaicznymi dyskietkami. Tymczasem ten komputer nigdy w życiu nie widział dyskietki i widział nie będzie, płyty czyta. Jak mnie zaraz szlag nie trafi to to będzie cud.

[Miya-chan]

Bo gadulec jest gupi i działa przez pięć minut, by potem przestać na dwie godziny. Łączę się w bólu z przedmówcami.
Bo zimno, o.