[Grisznak]

[wa-totem]

[Grisznak]

Ale co było przyczyną tego wszystko ? Zaarabienie Europy !
Byłem we Włoszech, Norwegii, Niemczech i Anglii i wszędzie tego śniadego cholerstwa jest od z$%^&a. Fakt, Angole są mądre i wiedzą, że Polak jest lepszym pracownikiem od araba, bo nie ściągnie zaraz za sobą 5 żon i dwunastu bachorów do wyżywaniea przez państwowy socjal.
Jednakże, my tam jeździmy pracować, zarabiamy i wracamy do siebie, zaś arabusy ściągają rodziny, mnożą się jak robactwo i zaludniają Europę. Pamiętaj o ich przyroście naturalnym, kilkakrotnie większym od naszego. Fakt, obecnie żabojady chcą to zmienić, wprowadzając ograniczenia przyjazdów, ale zobaczymy czy na "chceniu" się nie skończy.

Ale co było przyczyną tego wszystko ? Zaarabienie Europy !
Byłem we Włoszech, Norwegii, Niemczech i Anglii i wszędzie tego śniadego cholerstwa jest od z$%^&a. Fakt, Angole są mądre i wiedzą, że Polak jest lepszym pracownikiem od araba, bo nie ściągnie zaraz za sobą 5 żon i dwunastu bachorów do wyżywaniea przez państwowy socjal.
Jednakże, my tam jeździmy pracować, zarabiamy i wracamy do siebie, zaś arabusy ściągają rodziny, mnożą się jak robactwo i zaludniają Europę. Pamiętaj o ich przyroście naturalnym, kilkakrotnie większym od naszego. Fakt, obecnie żabojady chcą to zmienić, wprowadzając ograniczenia przyjazdów, ale zobaczymy czy na "chceniu" się nie skończy.

[Udai]

Co do samej książki to nie ma chyba wątpliowości, że jest to w 100 % komercja, niezbyt ambitna i mnie szczerze mówiąc totalnie niczym nie zaskoczyła, "motorem napędowym" całej powieści są właśnie te nieszczęsne pseudo mądrości pana Dana Browna które oczywiście już na pierwszej stronie są odpowiednio zamaskowane uspokajaniem czytelnika jokoby że to wyłącznie fikja. Szkoda jednak że gdyby nie ta "fikcja" - dość wyraźnie wmontowana w znaną nam i istniejącą rzeczywistość (Opus Dei, istniejące dzieła Leonarda)- nikt na tą książkie nie zwróciłby uwagi. Potem właściwie poszło z górki - odpowiedni szum medialny i BUM z miałkiej książki mamy obiekt kultu, którego nie wypada nie znać, co więcej przeczytałem kiedyś w poważnej gazecie że ta książka jest temat wielu debat amerykańskiej inteligencji, cóż jaka inteligencja taki tez i temat rozmów.

Co do palenia tej książki to bym nie przesadzał - to wg mnie nie jest takie palenie książek jakie użądzały sobie władze totalitarne, czy też kościół (wiemy o co chodzi) to totalnie nie ten mianownik - mamy wyższy poziom tolerancji i co ważniejsze poziom świadomości również. Nie róbmy z siebie przemożnie nadwrażliwych - jeśli nie wiecie to palenie tej książki w Włoszech widziałem w TV i przeprowadzał je jakiś koleś który był ubrany tak na oko w jakieś "kilka dobrych tysięcy euro" słowem jakiś chrześcijański prawicowiec zapewnił sobie niezłą reklamę - to takie proste.

[Grisznak]

[BOReK]

Ten fundamentalizm to zgoda, nacjonalizm w narodach arabskich moze też, ale rasizm? To w jaki sposób oni kręcą taki biznes na turystyce, hę?

[Grisznak]

A wiesz do jakich krajów MSZ odradza wyjazd ? I czemu, ciekawym trafem, są tam w dużej mierze kraje Islamskie ?
Dla nich istnieje proste założenie: biały człowiek = chrześcijanin = wróg.

A wiesz do jakich krajów MSZ odradza wyjazd ? I czemu, ciekawym trafem, są tam w dużej mierze kraje Islamskie ?
Dla nich istnieje proste założenie: biały człowiek = chrześcijanin = wróg.

[BOReK]

A wiesz, co turystów (ja nie mówię o Polakach) interesuje zdanie polskiego MSZ? Polaków zresztą też szczególnie wiele ono nie obchodzi, skoro i tak tam jeżdżą.
Tak czy owak, tamtejsze hotele i kurorty radzą sobie znacznie lepiej niż nasze, i to mając jeszcze pod bokiem rzekomy rasizm, nacjonalizm, a do tego często rzeczywisty terroryzm ;).


EDIT: Żeby nie było, że bronię kogokolwiek - owszem, są w tych krajach organizacje o omawianych cechach, ale nawet tam nie jest ich wielu, a zwykli ludzie wiedzą, na czym kręcić forsę, kogo bić, a kogo witać z uśmiechem. U nas też pewnie są różne rasistowskie, fanatyczne organizacje, w Stanach też są, wszędzie są i jakoś nikt o tym nie krzyczy.

[Ysengrinn]

BOReK litości, po raz któryś z kolei wypowiadasz się na podstawie informacji, nazwijmy to, popularnych. Czyli łatwo dostępnych i płytkich.

Będę wredny i zwrócę się do Smoczka - mój temat, który założyłem niecałe dwa dni temu, Ci koza zjadła? Przecież tam było o "Kodzie..." i można było się dopisać. Ale nie, Ty jak zwykle jesteś mądrzejszy i zakładasz swój, praktycznie dublując.

Co do samego arcydzieła to mam do powiedzenia dokładnie to samo, co wcześniej - facet wrzucił do domu granat, a teraz podziwia plujących jadem frajerów, zaśmiewając się w kułak. Nie zdziwiłbym się, gdyby wydawca dostarczył im specjalne egzemplarze promocyjne, dające ładny i równy płomień. Jakbym był papieżem wykląłbym ich ze wspólnoty kościelnej, za jej kompromitowanie.

<offtopic>

Co do Arabów i pokrewnych - niestety mają problem, duuuży problem. W "Gazecie Wyborczej" (Grisz, Totem z dala z tymi pochodniami;P) wypowiadał się niejaki Yasmina Khadra, arabski intelektualista, starający się zwrócić uwagę Zachodu na problemy muzułmanów. Pisał, że Zachód powinien wreszcie przejrzeć na oczy i coś zrobić z tym, gdyż rządy państw muzułmańskich są skorumpowane i oderwane od społeczeństwa.

Wierzę w to. Natomiast niech mi ktoś wytłumaczy CO na Boga może zrobić Zachód? Poza oczywiście zrzuceniem kilkuset głowic. Przecież rządy na Bliskim Wschodzie są skorumpowane i głuche na potrzeby ogółu od... Od Sumeru, podejrzewam. Jeśli zaś Europa zacznie im pomagać, to tylko uzależni ich od swej pomocy, jak Afrykę Subsaharyjską.

[BOReK]

[Smoczek]

Ysengrim, przyznaję, nie zauważyłem, ale nawet - ten temat z żałożenia nie miał traktować o samym kodzie, a o tym zdarzeniu, oraz o książkach które w jakiś sposób obrażają wiarę innych.
Zresztą zwróć uwagę na to co napisałem w pierwszym poście tego tematu:

[Udai]

[Ysengrinn]

Udai problem z islamem jest dużo bardziej złożony niż brak reformacji. Choćby dlatego, że chrześcijaństwo od początku uznawało rozdział prawa świeckiego i duchownego. Islam nie, jedynym prawem możliwym do uznania był szariat.

Co do tej "religii miłości" to mnie, prawdę mówiąc, chce się śmiać od tego zapewniania, że islam nią jest. Chrześcijaństwo, judaizm czy buddyzm także są i kładą na to o wiele większy nacisk. Mahometanizm główny nacisk kładzie na uległość woli Boga i nie sprzeciwianie się jej. No i nie oszukujmy się - NIE MA innej wielkiej religii, której jednym z filarów byłaby święta wojna, zwłaszcza do dziś. Chrześcijaństwo wyszło z tego dawno, a weszło tylko w obronie własnej. Islam zaś do dnia dzisiejszego popiera dżihad, oczywiście nie w całej swej masie, ale w sporej jej części. Więc dajmy sobie spokój z udawaniem, że czegoś nie ma, jeśli to coś jest i patrzy na nas.

[wa-totem]

[Udai]