Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bleach |
Wersja do druku |
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-05-2007, 22:11
|
|
|
Tsunami napisał/a: | W dodatku z Renjim tworzą prześmieszny duet (NIE jestem yaoistką, proszę na mnie dziwnie nie spoglądać). |
Dokładnie! Totalne przeciwieństwa, ale... hm, jakoś tak... nie wyobrażam sobie ich bez siebie nawzajem. Pasują razem do tej szóstej dywizji, OT! (zresztą to moja ulubiona dywizja, zaraz następna to dziesiąta).
[nie jestem yaoistką]
Juri napisał/a: | Tylko momentami zgrywa twardziela, ale i tak go lubię;> |
Bo nim jest. Większym od Ichigo.
Tsunami napisał/a: | Przy okazji, jestem zagorzałą przeciwniczką parowania go z Hinamori. |
*podaje rękę Tsunami* Witam w klubie. Proszę się rozsiąść i poczuć jak u siebie w domu.
A i bankai Hitsugayi wcale nie jest zły. Lubię jego lodowo-smocze techniki. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 19-05-2007, 22:15
|
|
|
Juri napisał/a: | a Aizen jakoś wyjątkowo mi do gustu nie przypadł. I dziwnie traktuje poddanych, taki miły jest XD |
To jest akurat w nim fajne, że jest taki łaskawy. Ma prawdziwie królewski gest. Wiem, że chciałeś dobrze... Skoro tak mówisz, ufam ci... Napijmy się herbaty... LOL! Nie przepadam za gościem, ale ma klasę. Albo się bardzo wczuwa :D No i potrafi postraszyć, gdy trzeba. Wystarczy, że odkręci trochę kurek ze swoim reiatsu i wszystkim miękną nogi. Trochę mi imponuje muszę przyznać, i wygląda jakby wiedział, co robi, kiedy daje swoim podwładnym trochę swobody w działaniu. Jest świetnym przywódcą, trzeba mu to oddać.
A tak przy okazji, fajnie wyszła ta scena z Momo w ostatnim odcinku. To już zakrawa o lekki obłęd. Wiem, że dziewczyna może być irytująca, ale żal mi było Hitsugayi. Musiało go to nieźle trzepnąć. To naprawdę przykre widzieć bliską osobę w takim żenującym stanie. Zastanawiałam się przez chwilę, czy jest jakaś szansa, że Momo ma rację i Aizen jednak działa w jakiejś słusznej sprawie. Czy to mogła być zapowiedź jakiegoś zwrotu akcji? Czy po prostu chodziło o pokazanie, jaki z niego drań? Na razie myślę, że raczej to drugie.
Salva napisał/a: | Renji jest taką koszmarną ofiarą losu (i nie tylko losu), że aż żal patrzeć. |
Ja nie wiem, ale jakoś do twarzy mu z tym. Nikt tak nie potrafi przegrywać tak jak Renji ^^ |
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 19-05-2007, 22:16
|
|
|
Dla mnie bardzo dobrą parą jest też ten kwiatowy pacyfista z tą Nanao-chan. Świetnie się razem komponują. Chociaż osobno nie wzbudzają we mnie większych emocji. Hitsugaya tylko z Matsumoto. Ich relacja jest kapitalna. On kiedyś zginie przez jej klatkę piersiową ^^' |
_________________
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 19-05-2007, 22:24
|
|
|
Przy okazji Hinamori, ją też należy ubić, jej się nawet bardziej należy, Orihime się przynajmniej postawiła Ulquiorrze, a taka Hinamori pełna uwielbienia dla swojego kapitana - geja, cegłą jej! Jakiekolwiek parowanie jej ze Śnieżynką to herezja!
Co do Ulquiorry, strasznie lubię tego gościa, snuje się po ekranie w taki stylowy sposób, chociaż ostatnio Grimmjow bije go na głowę...
Zapominacie drogie Panie o trzeciej dywizji i jej byłym kapitanie, to dopiero uroczy drań, poza tym tworzy z Matsumoto najciekawszy związek w Bleachu. |
_________________
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-05-2007, 22:24
|
|
|
Aizen w słusznej sprawie?... "zabiłem 30 (czy ilu ich tam było) posłów*, ale tak naprawdę chciałem dobrze! :< Co z tego, że przeze mnie był potem w SS totalny bałagan... co z tego, że ucierpiało na tym wiele osób... ja chciałem dobrze! Momo może potwierdzić!"
* nie wiem jak oni się zwą.
Ale tak poza tym to w sprawie Aizena 100%-owo zgadzam się z ghostface. To nie jest typowy czarny charakter. Nic więcej nie dodam, wszystko już ładnie ujęła ghostface.
Shiro-chan najlepiej prezentowałby się SAM. Matsumoto do Gina! To jeden z moich ulubionych pairingów. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 19-05-2007, 22:26
|
|
|
No właśnie ! Ja chcę Ichimaru. Ciagle go nie ma, pokazuje się raz na ruski rok. A jest zdecydowanie moim ulubionym bohaterem Bleacha.
Mam pytanie, czy to on obejmował Matsumoto w openingu ?
Dla mnie Aizen jest przez tą grzecznośc bardzo niepokojący. Źle mi się kojarzy. Chociaż fakt faktem, nie jest typowym czarnym charakterem. Podoba mi się jego stosunek do całego teamu z Hueco Mondo. |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Salva dnia 19-05-2007, 22:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-05-2007, 22:30
|
|
|
A kto inny by mógł? W openingu Hitsuś leżał plackiem (a nie, wybaczcie, boczkiem...) na ziemi. Gin jak nic. Jak miło, że twórcy zrobili taki ukłon w stronę nas, fanów!
A propos tego pairingu: Ichimarowe "Przepraszam." w stronę Rangiku jest jednym z najsmutniejszych momentów w Bleachu.
(hm... Bleach jest niby "SHONENEM", taa?... a w tym temacie od jakiegoś już czasu wypowiadają się same dziewoje... oj Kubo, to zagranie z powstawianiem milionów bishounenów w tą mangę było niezłe...) |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 19-05-2007, 22:33
|
|
|
Ja się zaczynam zastanawiać czy nie tylko oni nas trzymaja przy tym tytule . Panowie odpadli bo za mało fanserwicu, a i ten który jest nie wszystkim się podoba (pokazałam bratu jeden odcinek, komentarz na widok Inoue "Też byś się tak zachowywała, jakbyś miała biust większy od głowy..."). |
_________________
|
|
|
|
|
Tsunami
Dołączyła: 18 Sty 2006 Skąd: z wybrzeża Status: offline
|
Wysłany: 19-05-2007, 22:35
|
|
|
Cytat: | A tak przy okazji, fajnie wyszła ta scena z Momo w ostatnim odcinku. |
W sumie zupełnie odebrałam tę scenę w mandze i w anime. W tym pierwszym źródle uznałam to po prostu za totalne zidiocenie i naiwność tej panienki. Natomiast w anime rzeczywiście odebrałam to tak, jakby coś się w tej jej słodkiej główce pomieszało. Ale nie sądzę, że Aizen ma jakieś powody, aby działać w ten sposób. Nie wiem, czy chciałabym zobaczyć coś takiego. Chociaż może...
Swoją drogą, nie mogę nie patrzeć na tego gościa z uśmiechem. Nie to, że go lubię, bo jakoś niespecjalnie, ale gdy patrzę na jego herbatki z Espadami, na jego postawę "wyrozumiałego władcy" to po prostu tak reaguję... Jest w nim coś takiego nietypowego ;)
Aaa, miałam się jeszcze podzielić wrażeniami na temat Ulquiorry. Jestem nim mocno zawiedziona! W sumie jest taki typowy, że przestał mi się podobać. Naprawdę, musiałby zrobić coś "szalonego", żeby odbudować moje zaufanie. A na razie lubię Grimmjowa, chociaż był Francuzem, o!
Cytat: | Shiro-chan najlepiej prezentowałby się SAM. Matsumoto do Gina! To jeden z moich ulubionych pairingów.
|
Tak! Tak! Tak! Jestem fanką tej pary i niech Kubo pokaże, co drzemie w Ichimaru. |
|
|
|
|
|
Juri
Dołączyła: 23 Kwi 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 20-05-2007, 11:40
|
|
|
Ulquiorra teraz schował się w cieniu Grimmiego, na początku wolałam tego pierwszego, ale teraz coraz bardziej Grimmjow wychodzi na prowadzenie. Oni oboje nad Inoue się znęcają jeden chce ją wykorzystać do jakiś niewiadomych, niecnych celów, drugi samą rozmową doprowadza ją do tego, że dziewczyna wysiada psychicznie.
Crofesima napisał/a: | Ichimarowe "Przepraszam." w stronę Rangiku jest jednym z najsmutniejszych momentów w Bleachu. |
Świetna to była scena*^^* Nie spodziewałam się tego zupełnie po Ichimaru, miłe zaskoczenie.
Jeszcze moment gdy Orihime, przed pójściem do Hueco Mundo, żegna się z Ichigo, to też ładnie wyglądało. Nie przepadam za tą parką, ale pożegnanie było ładne. |
_________________ "Nie ma w tym niczyjej winy, to nie żaden błąd
Czasem, ot tak bez przyczyny trafia cię jak grom
Czasem tak bez dania racji z siłą setek rózg
Nagle ot tak przy kolacji trafia prosto w mózg." |
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 21-05-2007, 12:22
|
|
|
*robi szybki przegląd*... O, tak! Gin i Matsumoto to najlepszy pairing w tej serii.
Rozdział 275
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Hell yeah! Renji! To było zabawne, sprytne i zaskakujące. Facet wykorzystał swoją słabość i niesprzyjające warunki, żeby dokopać przeciwnikowi, w pięknym stylu. Cieszę się, że znów ktoś stosuje Kidou! Wcześniej Rukia dała popis, teraz Renji ruszył głową. Do tego wymyślił ciekawe zastosowanie Zabimaru. Jestem zachwycona. Nie wspominając już o tym, że Apollo wreszcie dostał po pysku!
Pesshe też dawał czadu. Rozbrajają mnie jego przemyślenia :] |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 23-05-2007, 21:12
|
|
|
mozna moze wiedziec tytul takiej piosenki z Bleacha ktora zawsze leci jak sie zaczyna jakas Akcja!? Plosie XD |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Góral
Firefly/Serenity fanatic
Dołączył: 05 Sty 2007 Status: offline
|
Wysłany: 26-05-2007, 14:28
|
|
|
Chapter 276.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Liczyłem na to, że Tite nie będzie przeciągał walki i zakończy ją w pięknym stylu (czyli tak jak się skończył 275 chapter), ale nie, musiał wszystko zepsuć i przeciągnąć jak wszystkie nieciekawe walki.
Bleach wiele stracił w moich oczach, zwłaszcza teraz gdy na horyzoncie pojawiła się całkiem nowa, rewelacyjna manga Claymore, która przyćmiewa Bleacha w każdym aspekcie. |
|
|
|
|
|
Tsunami
Dołączyła: 18 Sty 2006 Skąd: z wybrzeża Status: offline
|
Wysłany: 26-05-2007, 15:15
|
|
|
Tutaj również 276
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nic specjalnego ten rozdział nie przyniósł, Kubo nie zaskoczył mnie absolutnie niczym. Uryuu i Renji pokomplementowali się wzajemnie, a i tak ich wysiłek okazał się nic nie warty, bo Szayel (matko kochana, co za imię) stosuje rozwiązania godne szalonego naukowca, którym przecież jest. Panowie pewnie oberwą prędzej, niż sami coś wykombinują. Jak zwykle.
Grimmjow i Nell, cóż za ciekawe spotkanie. Coraz bardziej się boję, że 'Hime rzeczywiście uzdrowi Ichigo tylko po to, żeby Jeagerjaques mógł go sklepać po raz kolejny. A to przecież taki kretyński pomysł =.=" |
_________________
|
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 26-05-2007, 16:34
|
|
|
Haha, 276: wygląda na to, że sprawdziły się najgłupsze teorie, tylko czemu mi się to podoba?
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ta scenka z wyjącą, potłuczoną Nell + nagłe pojawienie się Grimmjowa: śliczne <3 Grimmi oficjalnie dołączył do grona bohaterów, na których widok milkną kwilące niemowlęta :3
Natomiast Apollo rozwalił mnie tekstem o zmianie ubrania. Gratuluję wszystkim, którzy sklasyfikowali go jako typ metroseksualny :D
Czy epizod 127 wyszedł w tym tygodniu? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|