Fate/Stay Night :: Forum Kotatsu

Mao · Wysłany: 20-06-2006, 22:05

Buuu...koniec....muszę przyznać, że ten odcinek naprawdę mi się podobał ^^ Nie wiem czemu, ale tak się wczułam w moment kiedy Saber powiedziała TO Shirou, że z tych emocji w głowie mi się zakręciło *___*
Mam pytanko...kim dla Saber był ten Bedivere (tak to się pisało?) ? Bo podejrzanie podobny był do niej ^^"

P.S. Wa-Totem, zmieniłeś ava! Wow! Już myślałam, że należysz do tych, którzy od przybycia na forum do ostatniego posta mają cały czas ten sam av ^^"

akaryuu · Dołączył: 21 Mar 2006 Status: offline

Sir Bedevere był jednym z rycerzy okrągłego stołu.. Niewiele czytam klasayki, więc nie potrafię nic więcej o nim napisać...

Hm gdzie ja już widziałem kreację średniowiecznych rycerzy - kobiety.. Ah tak!! Joanna D'arc :]

P.s. Co ja źle piszę w tych postach, że mi Internal Server Errors wyskakują??

Silent Angel · Wysłany: 21-06-2006, 08:38

Co nieco o Bedivere jest napisane na tej stronce. Chyba to najlepszy fansite jaki udało mi się znaleźć. Można tam znaleźć prawie wszytsko o postaciach, a także sporą galerię i multimedia. Enjoy

wa-totem · Wysłany: 21-06-2006, 09:03

Sir Bedivere... (po walijsku Bedwyr) Obok Kay'a i Gawaina, jedna z najdłużej obecnych postaci Legendy Arturiańskiej, na tyle długo obecna i powszechna, by móc przypuszczać że bazująca na postaci historycznej.
Marszałek i najwierniejszy sprzymierzeniec Artura.
W Walii dodatkowo - jako jeden z nielicznych okągłostołowców - przykładny ojciec dwójki dzieci (córka Amren i syn Eneuawc). Brak śladu żony (!!!).
W niektórych wersjach jest jednoręki, a niektórzy współcześni badacze legendy arturiańskiej podważają jego ojcostwo, za to dają mu rolę Lancelota (kochanka Guinevry) twierdząc że ta postać pojawia się w historii legendy zbyt późno by mogła być prawdziwa - ale ja tam raczej w to wątpię.
Bez draśnięcia przetrwał bitwę pod Camlann, i był ostatnim który widział Artura żywego oraz tym, który zwrócił Excalibura Pani z Jeziora.
Po tym wydarzeniu odsunął się od świata i resztę życia spędził jako pustelnik.

Mao · Wysłany: 21-06-2006, 20:03

Aha....takie buty ^^" Dzięki za wyjaśnienie ;)
W komentarzach na animesub.info do 24 epa rozprawiają o tym, że może będzie następny sezon O_o

SG · Dołączyła: 06 Kwi 2006 Status: offline

wa-totem · Wysłany: 21-06-2006, 22:43

Nie będzie.

Fate: Hollow Atharaxia to bardziej fan-disc niż materiał na nowy sezon, do tego raczej porażka, i samo jego powstanie dowodzi jak absolutnie niemożliwa jest kontynuacja.

Mogłoby natomiast powstać alternate retelling, coś jak Futakoi Alternative - bo przecież w grze są jeszcze dwa scenariusze: Unlimited BladeWorks (Gdzie Shirou "wybiera" Rin, w tym sub-scenariusz gdzie Saber zostaje servantem Rin xD) i Heaven's Feel (Sakura. Bahdzo mhoczna Sakura).

Na razie, za parę dni będzie wreszcie soundtrack.

Właśnie, ktoś poza mną wyłowił że oprócz Kenjiego Kawai w soundtracku jest też jeszcze co najmniej jeden wielki kompozytor? Niejaki Wolfgang Amadeusz Mozart... :) W 22 odcinku wyłowiłem "Lacrimosę" z Requiem...

Swoją drogą, to dopiero pokazuje mistrzowstwo Kawai'ego, napisać soundtrack tak by pasował w jedną całość z Mozartem... *___*

magu · Wysłany: 22-06-2006, 00:19

huh... do 28 Czerwca jeszcze trochę czasu zostało... jednakże myślę iż ending i dwa openingi wystarczą na okres oczekiwań... ;]

SG · Dołączyła: 06 Kwi 2006 Status: offline

GoNik · Wysłany: 24-06-2006, 11:17

SG · Dołączyła: 06 Kwi 2006 Status: offline

wa-totem · Wysłany: 25-06-2006, 09:08

J.K.Tank · kloszard Dołączył: 14 Maj 2006 Status: offline

Sorry, za odkopywanie tematu z przed pół roku, ale mam pytanie.

Czy kiedykolwiek wyjaśniono co się dzieje z Servantami pomiędzy wojnami? Jakie skutki ma dla takiego śmierć w czasie wojny?

wa-totem · Wysłany: 23-01-2007, 21:15

Skutków nie ma żadnych. Eirei istnieją na zupełnie innej płaszczyźnie (w innym 'wymiarze'); ceremonia wezwania i zawarcie kontraktu (z przyznaniem 'seal of commands') - a konkretnie umożliwiony przezeń przepływ many - jest tym co pozwala im tymczasowo funkcjonować w naszym świecie. Eirei uczestniczący w wojnie 'ginie', kiedy wyczerpie się posiadana przez niego, a przekazana przez zwierzchnika mana; przy czym nie jest to tak naprawdę śmierć, a raczej 'wyeliminowanie' z naszego wymiaru, a jeśli Master dalej posiada command spells, i żyje, może swojego Eirei przywołać spowrotem. Dlatego właśnie celem jest zazwyczaj wyeliminowanie Mastera - to jedyna pewna metoda wyeliminowania uczestnika, tak Mastera jak Servanta...

Co do tego gdzie przebywają... żaden nie udzielił na takie pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Please speculate wildly.

J.K.Tank · kloszard Dołączył: 14 Maj 2006 Status: offline

Czy w F/SN pojawiła się jakaś wskazówka na temat tego po co oni właściwie są? Ostatnio nad tym rozmyślam, bo składowanie największych bohaterów w dziejach ludzkości w jednym miejscu bardzo kojarzy mi się z Odyem, który w Valhalli gromadził najlepszych wojowników i przygotowywał ich na Ragnarok. Myślałem nawet nad tym czy Grall to nie jest pic na wodę i kpiną ze śmiertelnych magów, natomiast sama wojna treningiem i testem dla Eirei. Największą wadą tej teorii jest to, że nie jest poparta żadnymi oficjalnymi informacjami XD Chociaż trzeba przyznać, że bardzo ładnie brzmi XD