[Salva]

Iza ona bezwzględnie JEST lepsza choćby za festiwal, czy ostatnio za końcówkę 9 tomu. Mistrzostwo świata i okolic. Ale tylko dlatego, że w anime po prostu nie nakręcono reszty. Samo w sobie nadal jest moim ukochanym numerem 1 ^^ Polecam przeczytanie całości ^^

[Shizuku]

Skoro tak twiedzisz. Teraz wziełam sie za Fruit Basket, pod wpływem twojej rozmowy z Lain. Stwierdziłam, że muszę się za to wziąć. Ale potem od razu cisnę Ourana. Matko kiedy ja będę spać?;D

[Salva]

Nota bene pisałam recenzje obu tych mang ^^ Jeśli będziesz miała czas weź się również za Hana Kimi. Naprawdę warty przeczytania komiks ^^

Miałam ten sam problem xD Zwłaszcza z Fruits Basket bo nie mogłam się wprost oderwać w późniejszych tomach kiedy cała historia jest znacznie bardziej mroczna. Byłam i jestem nadal oczarowana Akito. Jedna z moich ulubionych mangowych postaci ^^

[Shizuku]

Już się wziełam. Naprawdę mi się podoba. Motyw stary i znany, ale mimo to fajna. Co do Akito

Spoiler: pokaż / ukryj

to w mandze można poznać, że to dziewczyna. Ale gdybyś ttego nie powiedziała to bym się pewnie nie domyśliła.

[Shizuku]

Muszę to napisać. Kocham, wielbię i wyznaję Tamakiego. Jak oglądałam anime to strasznie go polubiłam, ale jak przeczytałam mangę to wręcz zwariowałam na jego punkcie. Jest po prostu niesamowity. Kompletny idiota, ale właśnie to początkowo przekonuje nas do niego. Wręcz rozbraja, gdy kuca w kącie, robi "pieska", rumieni się lub wstydzi. Ma wtedy w sobie tyle uroku... A to co dopełnia dzieła to jak opowiada o matce, rozmawia ze starszymi ludźmi, albo gra na fortepianie. Powtarzam się, ale ten jego chłopięcy urok, naiwność, delikatność sprawia, że po prostu nie da się go nie lubić. No musiałam to z siebie wyrzucić;d

[Sakura_chan]

Ouran jest genialny. Dawno się tak nie uśmiałam. Swoją drogą szkoła byłaby o wiele fajniejszym miejscem, gdyby istniał taki host club :)
Świetna seria, polecam każdemu.
A Tamaki jest moim idolem. Podpisuję się pod tym co napisała powyżej Iza. Jest boski, uwielbiam go, inaczej się nie da.

[Futaba]

Ja równeż lubię Tamakiego, ale jeszcze bardziej Haruhi.

[Irian]

[Hika]

Z tego co sie doczytałam, to w mandze cała historia kończy sie inaczej. Wie ktoś jak i mi powiem?
Nie wiem moze to pytanie juz padło wcześniej ale nie mam natchnienia na czytanieponad 20 stron :)

[Ysengrinn]

A w mandze już się skończyła? Bo przecież gdy skończyła się seria manga była jeszcze w toku...

[Avellana]

Nie, o ile wiem, manga dalej idzie, czyli historia tak naprawdę nie jest zamknięta.

Natomiast jeśli chodzi o dwa ostatnie odcinki anime, to faktycznie były one dość poważnie zmienione w porównaniu do rozdziałów, których są adaptacją (co o tyle jest nietypowe, że większość serii dość wiernie odzwierciedla mangę, raczej ją poprawiając niż psując). Szczegółów teraz nie podam (tak, jestem prawie pewna, że już o nich tu pisano, ale też nie chce mi się szukać), ale z rzeczy głównych: cały epizod "balowy" nie zawiera ani narzeczonej, ani groźby rozwiązania klubu i zabrania Tamakiego na drugi koniec świata, ani całego tego durnego ładunku melodramatyzmu (o pościgu bryczką nie wspominając). Poza zwyczajną porcją bardzo dobrego humoru (członkowie klubu dostosowujący swoje "czary" do potrzeb starszych gości) ma też wątek "cieplejszy" - właśnie przeszłości Tamakiego i tego, że babcia nie bardzo go akceptuje - ale rozegrany w stylu "ouranowym", czyli nie dołujący, tylko właśnie ciepły. I ten rozdział kończy się podsumowaniem Haruhi, że to dobrze, że Tamaki jest, jaki jest - oraz komentarzem autorki, że "tyle i tyle rozdziałów potrzebowała, żeby to zauważyć".

[Enevi]

O manga idzie pełną parą. I ostatnie rozdziały, które jak na razie wyszły są bardzo znaczące dla całej fabuły...

Spoiler: pokaż / ukryj

Haruhi zdała sobie sprawę, że jest zakochana w Tamakim, z kolei temu Hikaru kazał trzymać się z daleka od niej, bo powiedział, że ją kocha, a potem zebrał się na odwagę i powiedział Haruhi, że chce, aby byli razem, na wycieczce klasowej bodajże...albo tuż po niej.

[czacha19]

Obejrzalam to anime niedawno i po prostu mnie powalilo. To najlepsza komedia jaka w zyciu widzialam, po prostu kocham ich wszystkich.

Tamaki byl boski. Uwielbialam jego gadke, ze niby jest ojcem Haruhi i musi ja bronic albo gdy byl o0 nia zazdrosny. Boskie byly tez momenty gdy stawal sie powazny, to byly extra sceny.

O blizniakach nie wiem co powiedziec, oni byli najlepsi. Kaoru byl bardzo fajny i inteligentny a Hikaru byl strasznie zabawny i w ogóle nawet gdy sie zloscil chcialo mi sie smiac.

Kyouya byl moim zdaniem bardzooo mily, nie chcial tego pokazac, ale zachowywal sie ok, no moze czasami straszny z niego byl egoista i chytrus.

Mori byl troche dziwny, ale go polubilam. Zreszta oni wszyscy byli dziwni. Myslalam ze sie porycze ze smiechu w momentach gdy sie troszczyl o Honeya. Szkoda mi sie go zrobilo, gdy nie mogl sobie wybaczyc, ze nie dopilnowal, aby Honey myl codziennie wieczorem zeby.

A Honey byl kochany, wcinal ciast ile wlezie, ale taki juz mial urok. Najfajniejsze bylo to jak wszyscy sie bali zeby go nie obudzic oraz to jak tamaki wylal herbate na jego pluszaka.

Haruhi byla w porzadku. Podobaly mi sie jej poglady. A Tamaki, taki troskliwy nie chcial jej zranic, gdy byli odwiedzic wszyscy ja w domu i caly czas uwazal zeby nikt nic nie palnal. Za to ona uwazala ich za bande idiotów, którzy nic nie wiedza o prawdziwym zyciu i miala racje. W koncu dla nich zakupy w sklepie spozywczym to bylo niewiadomo co.

To anime krótko mówiac bylo zabojcze, spodobalo mi sie od pierwszego odcinka. Ciekawe mieli sposoby jak poderwac te dziewczyny co przychodzily do nich. Kyouya robil wszystko dla pieniedzy, to dzieki niemu ten biznes nie upadl, ale Tamaki wiecznie gadal, ze ich klub powstal, aby dac szczescie dziewczynom. I jaki byl wiarygodny gdy wyznawal milosc tym dziewczynom.

Myslalam yylko ze ta seria skonczy sie w takim samym nastroju jak na poczatku, ale sie przeliczylam. Ostatnie dwa odcinki byly bardzo smutne i wzruszajace. Podobno dlatego, ze to anime zakonczylo sie inaczej niz manga. Ci, co to nakrecili musieli, nie wiem dlaczego, skrócic to anime i wybrac najwazniejsze watki. Ale te odcinki i tak bardzo mio sie spodobaly.

Jedyny minus tego anime to pozostawiany bez odpowoiedzi watek Hikaru i Kouru. Przeciez Hikaru zakochal sie w Haruhi, nie powiedzial jej tego, ale Kouru sie domyslil, w koncu brat blizniak. Chcialabym sie dowiedziec jaka byla ich dalsza historia, bo to nie zostalo do konca wyjasnione. Moze zaczne czytac mange.

[Oshii Rion]

W końcu doczekałam się Ourana na polskim rynku...
Teraz już trzymam go w łapkach i jestem po obejrzeniu (jak na razie) 6 odcinków po niemiecku (są dwie ścieżki dźwiękowe -> japońska i niemiecka). ^^
I muszę przyznać, że jak się po dłuższym czasie rozpocznie serię od pierwszego odcinka... nie sposób się oderwać. ^^
(nie wspominając już nawet o tym, że w wydanym polskim tłumaczeniu użyto trochę mocniejszych słów niż w fanowskim z ANSI :D)

Ouran forever! ^___^

[Ja!!! :D]

Od którego momentu wiedziałam, że to jest TO? Od pierwszego monologu Tamaki'ego!!! Boże... Mnie normalnie rozwala to anime! Ja chcę jeszcze!!! Nie tylko 26 odcinków! Y.Y To anime dla mnie może nie mieć końca, bo jest po prostu cudne! To po prostu anime number 1 w mojej statystyce anime (razem z Soul Eater)! Gdyby tylko było tego więcej...!!! T.T