Vampire Princess Miyu :: Forum Kotatsu

ka_tka · Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline

Ekhm, fajnie, ale co to ma do Miyu? A topic o Fushigi Yuugi już jest ><

tzok · Wysłany: 31-08-2004, 16:07

Nic nie ma... dał bym sobie głowę uciąć, że pisałem to w temacie Nowość na Hyperze.
***
No coś jest pokręcone... klikam na News -> Nowość na Hyperze a wchodzę tutaj ?!?

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

Bo temat "Nowość na Hyperze" od początku dotyczył wyłącznie VPM, dlatego potem zmieniłam mu tytuł, żeby się nie myliło.

ka_tka · Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline

Tak czy inaczej jest też temat "Fushigi Yuugi na Hyperze", więc i tak post mógłby być tam, bo tak to się zamieszanie robi ;P

Ysengrinn · Wysłany: 03-09-2004, 11:41

1. Fushigi Yuugi to o ile wiem "tajemnicze gry" a nie "tajemnice przeszłości".
2. Skoro już dwie modelki(:P) się odezxwały to czy nie leiej od razu przerzucić tego do tematu obok?
3. Po przeczytaniu możecie to usunąć:P.

ka_tka · Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline

A wyobraź sobie, że bym przerzuciła, jakbym mogła. Ale nie mogę.

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

OK, to się i tak skasuje.

Ka_tka: wchodzisz w panel moderacji, w wybrany temat. Wydzielasz z niego posty do przeniesienia w nowy temat (i ewentualnie wywalasz offtop). Wychodzisz z powrotem na panel moderacji, zaznaczasz ten nowy temat i ten, do którego chcesz przerzucić i klikasz "scalaj" (na dole). Tak to teoretycznie powinno działać.

ka_tka · Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline

Ooo, to już teraz mogę? Ale wcześniej nie mogłam, prawdaaaa?

(czy też jestem aż tak gupia i myślalam, że nie mogę? XDDD)

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

Nie, to zostało dodane w tej nowej wersji forum, która jest teraz.

Czy ja was teraz nie powinienem ścigać za Offtopowanie? :) =Zeg

Satsuki · Wysłany: 03-09-2004, 15:15

wetnę się jeszcze do wypowiedzi Ysena chociaz topicu ako takiego nie cztalam ^^""
FY to nie przypadkiem "dzikie harce"..? ^^

Ysengrinn · Wysłany: 04-09-2004, 23:33

Może. Ale ja słyszałem że "tajemnicze gry".

Agit · Wysłany: 05-09-2004, 05:51

Fushigi to coś koło "tajemniczy", a "Yuugi" - to tak jak w "Yu-gi-oh" (Król gier), coś kolo "gry". Tytuł angielski FY był bodaj "Mysterious play". Ale wersja z "dzikimi harcami" brzmi bardziej sugestywnie :)

Ataru · Dołączył: 31 Mar 2005 Status: offline

Ale offtop, no no, ale no nic. I ja dołożę swoje trzy grosze odnośnie Miyu.
W ogóle jest to jedno z pierwszych anime, jakie dane mi było ujrzeć i naprawdę byłem pod ogromnym jego wrażeniem.Cóż mogę powiedzieć, wywarło ono na mnie spory wpływ, ciężko jest opisać uczucie towarzyszące mi zarówno podczas oglądania, jak i po obejrzeniu. Przejdę jednak do konkretów. Ostatnio znów je obejrzałem i przeżyłem szok. To jest naprawdę piękne, a tytułowa bohaterka, po prostu mmm.

Grisznak · Gość

Ja z kolei anime widziałem po łebkach, nie wiedząc nawet dobrze, czy to TV czy OAV. Co innego manga, tą zbieram od pierwszego tomiku i uważam ( obok Hellsinga ) za jeden z najlepszych tego typu tytułów wydanych w Polsce. Znakomita, niepowtarzalna kreska autorki no i faktycznie główna boahterka, która z wszelkiego rodzaju magical girls nie ma nic wspólnego. Nawet bizona w roli pomocnika mogę wybaczyć...

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

OAV nie widziałam, ale TV zaliczyłabym do większych porażek... Nie przepadam za mrocznymi seriami, to prawda, ale istnieje kilka, które mi się spodobały.

Tymczasem Miyu TV sprawia wrażenie "mrocznej serii dla grzecznych dziewczynek". Skoro wiadomo, że większość młodych dziewcząt uwielbia Mroczne Klimaty, a całkiem spora część (tych samych albo i nie) - magical girls, to twórcy serii TV wykombinowali sobie, że idealnym połączeniem będzie Mroczna Magical Girl!

I tu zdania nie zmienię. Przypuszczam, że manga i OAV mogą być lepsze, bo mniej cenzurowane i przerabiane. Ale większość serii TV szła według jednego schematu. W każdym odcinku na początku pojawiał się sympatyczny bohater/bohaterka, który/a miał/a jakieś problemy (albo i nie) i który/a padał/a łupem demona. Potem pojawiała się Miyu, transformowała (! - to była krótka, ale niewątpliwa transformacja) i zawsze takim samym "atakiem" wykańczała demona. Ofiara albo ginęła, albo zostawała na resztę życia roślinką i wszystkim mogło być przykro. Z wyjątkiem Miyu, bo ona wiedziała, że to Przeznaczenie. Pomijając już wszystko inne, to było po prostu nudne. Kilka odcinków było trochę lepszych, ale nie zmienia to faktu, że finał przewidziałam w okolicy 5 odcinka. Nie wspomnę już nawet o arcy-idiotycznie wyglądających potworach i maskotce...