Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Soul Eater |
Wersja do druku |
Seiren
Dołączyła: 24 Wrz 2008 Status: offline
|
Wysłany: 24-09-2008, 16:56
|
|
|
Wszczebrzeszyn napisał/a: | Przeczytaj ten, ten i ten komentarz oraz następny, a stwierdzisz, że jednak są osoby, które mają podobne do Twojego zdanie. |
Dziękować. To budujące :D |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 24-09-2008, 19:26
|
|
|
Myślę, że znalazłoby się mnóstwo osób z podobnym zdaniem. Soul Eater to specyficzna seria, fabuły specjalnie skomplikowanej nie ma, a jego największą zaletą jest specyficzny klimat - który można podchwycić, albo nie. Bohaterowie też nie są nadzwyczajni, ale po prostu da się ich polubić - nawet czarne charaktery (swoją drogą, co do odcinka 24, Wszczebrzeszyn - w każdym innym anime takie zagranie zapewne by mnie zirytowało, ale tu... szkoda by mi było Medusy, nawet, na swój specyficzny sposób, wzbudzała moją sympatię). Ogólnie, Eater ma w sobie "to coś" co jest w stanie przyciągnąć nawet widza trzymającego się z dala od shounenów (mnie), nie lubiącego nadmiernej ilości walk (to też ja) i preferującego zdecydowanie bardziej złożone fabuły (i to także). - co oczywiście nie musi znaczyć, że jest obiektywnie dobry.
Humor nie zmienia się w dalszych odcinkach, więc myślę Seiren, że powinnaś po prostu przerwać oglądanie. Sam miałem tak z wysoko ocenianym przecież Genshikenem. To komedia, gagi są jednym z ważniejszych elementów, więc jeśli ich rodzaj komuś nie odpowiada, to po co się męczyć. |
_________________
|
|
|
|
|
Seiren
Dołączyła: 24 Wrz 2008 Status: offline
|
Wysłany: 24-09-2008, 23:49
|
|
|
JJ napisał/a: | jego największą zaletą jest specyficzny klimat - który można podchwycić, albo nie. |
No i mój problem to to, że klimat jest dla mnie świetny. Sceneria, muzyka (ending, który kojarzy mi się z "Anarchy in the UK" xD), te karykaturalne budynki są dla mnie wprost genialne. Nawet Death the kid pozyskał moja sympatię. I właśnie dlatego żałuję trochę, że mnie to jednak nei wciągnęło. Bo widzę sporo plusów, a i tak mi czegoś brakuje.
Ale pewnie skończy się to właśnie tak jak mówisz, że dam sobie spokój. Bo mimo wszystko jest wiele ciekawszych zajęć, niż oglądanie czegoś, co mnie nie potrafi wciągnąć :P |
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 16-10-2008, 16:13
|
|
|
Oj, takie świetne anime, a temat w śpiączce, z budzeniem się raz na miesiąc. Właśnie zaczęło się Arachne, pojawili się Justin, Giriko, Mosquito itd. A co sądzicie o nowym endingu? Mi nawet pasuje, ale trzeba odsłuchac kilka razy. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-10-2008, 18:26
|
|
|
Asthariel napisał/a: | Oj, takie świetne anime, a temat w śpiączce |
No bo o czym tu dyskutować? W ostatnim odcinku - walka, przedostatnim - walka, przed-przedostatnim - dla odmiany walka. Więcej naparzanki (do tego na niskim, jak na tą serię, poziomie - w porównaniu z odcinkami 19-24 te najnowsze bladziutko wypadają) i mniej humoru - to zdecydowanie nie jest ten Soul Eater którego lubię. A ending raczej średni, tak jak poprzednie. Bardziej zastanawia mnie kiedy wreszcie dadzą nowy opening. |
_________________
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 16-10-2008, 18:43
|
|
|
Zgadzam się Soul Eater nie jest już taki fajny jak na począku. Teraz przeszedł w "typowy shounen mode". |
_________________
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 16-10-2008, 19:38
|
|
|
Po prostu oczekiwaliście innej serii, bardziej parodystycznej, skupionej na humorze. Ale, że tylko podam przykład Świata Dysku, nie da się wiecznie jechać na humorze i dowcipie w serii, bo w końcu konwencja się wyczerpuje, i trzeba spróbować czegoś poważnego. |
|
|
|
|
|
kapsztat
Dołączył: 23 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 23-12-2008, 10:24
|
|
|
I dali nowy opening.
Humoru jest moze mniej,ale to wszystko nadrabiaja odcinki z Excalibur'em.
A walki musza byc dlugie bo inaczej serja byla by krutsza.pratz Naruto tam walki trwaja po 9 odc i jakos to nikomu nie przeszkadza... |
|
|
|
|
|
Spaidi
Let's Go Soul~!?
Dołączył: 28 Sty 2009 Skąd: Bydgoszcz Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2009, 11:15 Soul Eater - 2 sezon?
|
|
|
Dzis ogladalem ostatni odcinek Soula, chcialbym zapytac czy moze ktos zasiegnal troche info czy ma sie ukazac 2 sezon tego swietnego anime. |
_________________ I am not a Hero.
Hero always died.
I am a little legend.
Legend never die.
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2009, 11:22
|
|
|
Powinno się to pewnie dokądś scalić...
W każdym razie: w tej chwili nie widziałam absolutnie żadnych informacji na ten temat, a ponieważ sama serię oglądałam, raczej bym coś takiego zauważyła. Biorąc pod uwagę, że scenarzyści wyraźnie (i celowo) odeszli od fabuły mangi, właśnie po to, żeby "domknąć" historię w anime, wydaje się to w tej chwili mało prawdopodobne. Na plus można policzyć tyle, że seria nie zamieni się w dogorywającego "tasiemca" typu Bleach. A kto wie, co będzie za kilka lat? Kontynuacja? Wersja alternatywna? |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 02-04-2009, 12:35
|
|
|
Jeśli chodzi o kontynuacje fabularna, to nie widzę raczej takiej możliwości. Musieliby wymyslić sobie nowego "zuego" do pokonania, a w mandze narazie żadnego takowego nie ma (Kishin ma się całkiem dobrze i wcale nie jest tak bardzo głównym protagonista) i bardzo możliwe, ze wyszłoby scenarzystom raczej nudne i przewidywalne flaczki z olejem (fillery) niż coś ciekawego i godnego uwagi. A ja sie już i tak wystarczająco naprychałam nad tym jak nam postanowili zamknąć anime względem mangi... I nie, nie zostawili sobie furtki do kontynuacji. No ale może historia alternatywna albo jakieś movie za lat wiele powstawnie, lecz na kontynuacje sie nie zapowiada. |
_________________
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 07-04-2009, 12:04
|
|
|
Zakończyłam oglądanie Soul Eatera. Wymęczyły mnie te ostatnie odcinki! Spróbuje przeanalizować teraz wszystkie wady i zalety tego jakże cudownego anime, które podsumowałam oceną 4/10.
Widzę, że nie tylko ja się zastanawiam, gdzie się podział cały humor serii?! Na początku było śmiesznie i zabawnie (fakt, że może nie było to do końca moje poczucie humoru, ale nie da się zauważyć, że z pewnych rzeczy nawet i ja się zaśmiałam), a końcówkę, czy nawet właściwie już od połowy - dostajemy takie jakieś średniej jakości nawalankę z pogadankami o przyjaźni itp. Chyba utrzymanie klimatu komedyjnego byłoby lepszym zagraniem. Przez to, jak dla mnie, ucierpiała sama fabuła. Była wyśmienicie chaotyczna. Jak do jakiegoś 20 odcinka jeszcze wiedziałam co się dzieje, to nagle po tej połowie dużo działań bohaterów było dla mnie troszkę zamotanych czy mało jasnych. Fakt, że średnio się czasami skupiałam nad tym co się dzieje, ale denerwuje mnie, jak ktoś sam nie wie co chce pokazać i mota się w swoim przekazie.
Ci mało - wielcy bohaterowie. Eh w pewnym momencie działała mi już na nerwy ta metoda Soul Eater - każda niemalże postać ma swoje dziwactwo i skupiamy się, by cały czas pokazywać ten element np. Kid ze symetrią, Black Star notorycznie jęczy o tym byciu pierwszym i niezwyciężonym, Mechanik ciągle gadał właściwie o kawie. Maria to ciapa, która nigdy nie wie w którym iść ma kierunku itp. To wszystko jest oczywiście zabawne - ale do pewnego momentu.
Główne złe postacie kobiece. Medusa irytowała mnie już od samego początku. Może i była troszkę postacią charyzmatyczną, ale takich przezłych postaci w tym stylu jest przedużo i jak dla mnie powielała schemat. Ale na Arachne nie pozostawię suchej nitki...No ta panna to mi wybitnie nie pasowała. Coś tam sobie gderała wiecznie na tym tronie o niszczeniu itp. przyjemnościach, ale dla mnie była okropnie irytogenna. Mnie już nawet jej wygląd przeszkadzał - toż to bardziej taka postać pasuje do jakiegoś kostiumowego anime by bawiła się w intrygi dworskie niż żeby miała tyle złych sługusów!
Pojedynek w końcowych odcinkach Shinigami i Kishina. No kurczę ledwo się rozpędzili, rozgrzali i już było po walce!! No a jak tak na to czekałam!! Myślałam, że dostanę pojedynek dorównujący rozmachowi ich wcześniejszej walki - a tu takie dno!
A jakie znalazłam plusy?
Zdecydowanie jest nim Kishin...Poważnie byłam przerażona, kiedy ujrzałam go za pierwszy razem. Miałam ciary wręcz obrzydzenia, kiedy widziałam go w tym kokonie. A jego pojedynek z Shinigami zaraz po uwolnieniu - magia. Jak nie lubię walk, tak tym pojedynkiem byłam zachwycona. Czuć było te wielkie moce, w końcu Shinigami zabrał się poważnie do pracy i walczył z przeciwnikiem na poziomie! Szkoda, że zginął w taki a nie inny sposób. Kurczę aż żal mi się zrobiło! Fajne, charyzmatyczne zło i jak się okazało na końcu - nie takie brzydkie.
Muzyka. Nie wsłucham się właściwie w żaden opening czy ending, ale muzyka w trakcie odcinków była niczego sobie. Czasami nawet można było przymusić się do oglądania tych ostatnich odcinków właśnie po to, żeby posłuchać sobie muzyki. Dynamiczna, choć bez przesady, a ile dodawała klimatu...
Polubiłam nawet Excalibura. Jak można lubieć takie ględzenie? A choćby po to, by przeczekać aż znowu wyzwie kogoś od głupków. To słowo głupek w wykonaniu Excalibura to wrażenie, którego nigdy się nie zapomni, choćbym nie wiem ile jeszcze serii anime miała obejrzeć. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Unknown
Dołączyła: 08 Kwi 2009 Status: offline
|
Wysłany: 08-04-2009, 18:58
|
|
|
Jestem dopiero przy 14 odcinku i seria bardzo mi się podoba. Fabuła? Nie jest jakaś skomplikowana, jest dość lekka w odbiorze. Postacie? Absurdalne. Dziecię powtarzające w kółko, że przewyższy Boga, kolejny dzieciak z obsesją na punkcie symetrii, truposz nostalgicznie podsumowujący swoje wypowiedzi "Takim człowiekiem byłem...", ojczulek myślący, że jest "cool" co nie jest zgodne z prawdą (tu mi na myśl przychodzi Bleach, ale to już inna bajka) czy też doktorek zaliczający gleby krzesełkiem - ja tam lubię takie dziwolągi. Kreska? Nieco "karykaturalna", dziwna i znacznie wyróżniające SE wśród innych serii - przyjemna dla oka. Na muzykę raczej mało zwracam uwagi.
Humor jak najbardziej przypadł mi do gustu. Wszystko co najlepsze wiąże się z komizmem postaci - a to Kid mówi, że jest beznadziejny, bo "nie potrafi ułożyć papieru toaletowego w idealny trójkąt", a to znów ten sam delikwent nie potrafi podpisać się na teście ;] Mnie osobiście najbardziej rozbraja "Youuuhuuu!!!" w wykonaniu Black Stara.
No cóż, seria jak na razie bardzo mi się podoba. Zobaczymy co będzie dalej. |
|
|
|
|
|
barpak
Dołączył: 09 Kwi 2009 Status: offline
|
Wysłany: 09-04-2009, 13:31
|
|
|
Moim zdaniem, bardzo dobre anime. Kreska miła dla oka, fabuła nie nadwyręża umysłu, oraz dość zróżnicowane charaktery bohaterów. Byłem mile zaskoczony głosem Soula, myślałem ze znowu usłyszę piskliwo-miałczący głos taki jak np Naruto, Kenichi itp. a tu mamy dość niski, naprawdę męski głos. Niestety troszkę się zawiodłem zakończenie anime, ponieważ pomimo tego, iż wiadomo było kto wygra, nie spodziewałem się ataku "uczuciowego" (bo nie wiem jak to inaczej nazwać). Jak można kogoś pokonać swoją dobrocią, miłością itp.??? |
_________________
|
|
|
|
|
Kazus
Puszczam ci oczko
Dołączył: 14 Kwi 2009 Skąd: Poznań okolice - wiocha o nazwie Przeźmierowo Status: offline
|
Wysłany: 05-05-2009, 17:30
|
|
|
zgadzam się z troszke dziwnym sposobem na wykończenie "bezwzględnego" , "nie mającego uczuć", "potwornego" demona zła, bo dla mnie to jest nie do pomyslenia że jakieś uczucia typu miłość itp. spowodowały u niego taką panike i szał. A ta piąstka na końcu to już kompletny debilizm. Parę chwil temu Maka nie dawała mu nawet rady i nagle takim oto liściem niszczy mega hiper ultra bad dark bossa... ja tam czułem niesmak przez dwa dni, ale cóż zrobić co się stworzyło to już się nie zmieni :P |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|