Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Code Geass - dobra seria czy niezbyt? |
Wersja do druku |
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 05-09-2008, 22:04
|
|
|
cesarz vedry napisał/a: | Jak Shigurui to dobra seria to musisz mieć dziwny gust. |
Mam, aczkolwiek nie zachwycam się dziełami literatury polskiej, bo mało czytam (ale książek, bo mang amm trochę na koncie). Zrsztą Shigurui też ma fabułę prostą jak konstrukcja cepa. Ale jest to perfekcyjna adaptacja mangi gore (równie dobrą adaptacją może się pochwalić również Mushishi). Doskonała reżyseria.
cesarz vedry napisał/a: | Jak ktoś oczekuje po anime realizmu i zawiłej fabuły, która nie będzie miała luk to ... bez komentarza. | Czemu nie? Jest parę przyzwoitych produkcji. Poza tym nie wymagam tego od anime. Za to patrzę, co dana seria wnosi do gatunku i czy ma potencjał, by przejść do historii (jak Akira, Gits, NGE, Gundam itd.). Np. wspomniany Gurren Lagann pokazał zupełnie nowe, luźne podejście do mecha. Takie anime oceniam wyżej.
cesarz vedry napisał/a: | Death Note oceniany jako hit też ma luki w fabule, a taką gadaniną psuje się oglądanie serii tym co ją kochają. |
Nie wzrusza mnie to. Może potrzebny im zimny prysznic.
cesarz vedry napisał/a: | Stwierdzam więc, nie ma sensu dyskutować czy anime jest dobre czy nie bo ci co je lubią, nawet jak dostaną porządne argumenty to i tak będą się upierać przy swoim i odwrotnie. |
Zawsze jest. Dyskusje o gustach często nikogo nie przekonują, ale często prowadzą do ciekawych wniosków. Zresztą dla mnie średnia seria nie jest złą serią (zabawne, ale nie dla każdego jest to logiczne. Nazywam to syndromem CDAction, w której to gazecie średniooceniane gry były zazwyczaj niegrywalne). Widziałem wiele średniaków i dobrze się przy nich bawiłem.
wa-totem napisał/a: | neee, chigau, chigau! To moe. Bardzo specyficzne, ale moe. Tudzież obyczajówka... |
Akurat Arii nie oglądałem, ale jest to najwyżej oceniane anime na AniDB, LoGH jest na piątym miejscu, Shigurui to mój własny przykład (jako, że jestem fanem gatunku).
wa-totem napisał/a: | To że ich nie widziałeś, wcale nie znaczy że ich nie ma, to raz. A jak popatrzysz na obecne tendencje, to... kto powiedział że odrzutowce są najlepsze?
Na zlecenie USAF w tej chwili trwają prace nad pierwszym od paru dekad turbośmigłowym myśliwcu, SM-27 Machete. I w misjach do których jest przewidziany, przewyższa on dowolny myśliwiec odrzutowy pod KAŻDYM możliwym względem... |
Widziałem tylko helikoptery, które najczęściej ginęły od haka na lince. Samolotów nie było (prócz jednej sceny ze wspomnień Suzaka bodajże). Głównie chodzi mi o totalne zignorowanie sił powietrznych w pierwszej części.
wa-totem napisał/a: | Nowe i lepsze wcale nie zawsze oznacza korzystne i optymalne w danej sytuacji... |
No właśnie. Problem w tym, że F/A-22 Raptor nie ma super działa laserowego, które jenym strzałem potrafi zestrzelić eskadrę F-16 (nie wspominam tu o polach siłowych, superpancerzach itp.)
Co do strzelania do rakiet, to ewentualnie się mogę z tobą zgodzić. Aczkolwiek i tak wydaje mi się to mało przekonywujące.
Co do Niny - genialne wynalazki tworzy się jednak później.
wa-totem napisał/a: | Ale w Atari nikt nie chciał go słuchać! |
W Applu też nikt nie chciał go słuchać, dlatego musiał odejść.
wa-totem napisał/a: | Każdy system można wykorzystać niezgodnie z przeznaczeniem. Aby stwierdzić czy to logiczne czy nie, musiałbyś wiedzieć szczegółowo jak zbudowano miasto, i dlaczego właśnie tak. Nie wiesz, więc nie możesz krytykować. |
Mogę, bo to nie ma sensu. Chyba, że udoodnisz inaczej... ;)
Ysengrinn napisał/a: | Vries - nie chce mi się wykłócać, napiszę więc krótko - CG nie jest dla każdego. Jednych odstraszy clampowa kreska i umowność, innych brutalne walki i antypatyczni bohaterowie, jeszcze innych zbyt skomplikowana fabuła i za szybka akcja. Nie każdemu też podejdzie rodzaj humoru. To, że przyciągnęło tylu fanów nie jest więc skutkiem szerokości "targetu", ale... No właśnie, czyżby jednak jakości? |
Mechy, fanserwis, dramatyzm, superpower, pairingi, angst, bishoneni - jest wszystko, czego potrzebuje fan/fanka anime. Nie zgodzę się z fabułą. Ta nie jest skomplikowana, ale odrobine niezrozumiała. CG jest brutalne? nah... jest naprawdę wiele brutalniejszych anime. W Japonii mają trochę inne standardy. Szybka akcja to minus? Pierwsze słyszę. Oczywiście zawsze znajdą się osoby, które nie będą oglądać. Ale myślę, że sporo się skusi. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 06-09-2008, 10:13
|
|
|
Vires przesadzasz. To, że ktoś lubi mechy w anime nie znaczy, że polubi każdą serię, która je ma. Mogą mu przeskadzać główni bohaterowie, może odrzucić go fabuła. Jeden element nie wystarczy, żeby zmusić widza do dalszego oglądania, gdy cała reszta go irytuje. Owczem CG łączy w sobie wiele elementów, ale to nie znaczy, że musi przyciągać do siebie wszystkich, którzy owe elementy np. fansewis, mechy lubią. No i musisz wziąć poprawkę, że każde anime jednak trochę się różni, mimio, że opiera się na tych samych schematach. Komuś mogą niepodobac się mechy na wrotkach, albo może stwierdzić, że wszystkie paringi są źle dobrane, fochnąć się i nie oglądać dalej.
Twierdzisz, że fabuła nie jest skomplikowana. Możesz z ręką na sercu powiedzieć, że przewidziałeś każdy, albo chociaż większość wydarzeń z CG? |
_________________
|
|
|
|
|
Okis
AAA yo self
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Tychy Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2008, 10:37
|
|
|
"CDAction, w której to gazecie" to czasopismo :P
Co do fabuły ona nie jest skomplikowana!
Nie ma tam rzeczy które trzeba przemyśleć, przeanalizować posłuchać jęczę raz jakiejś kwestii dialogowej by poznać ukryte intencje. Wszystko jest podane jasno a, że jest parę niedomówień (albo wpadek autorów) to już inna sprawa . :) |
|
|
|
|
|
VonHusarz
Dołączył: 26 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2008, 11:43
|
|
|
Powiem ,że ogółem rzecz biorąc pod względem wojskowości seria jest dość śmieszna. Tu nie ma prawie taktyki tylko: wsadzamy coś a potem szarża i łupu cupu, lawina a potem atak przez wyrwę we wrogim szyku (i to było taaaakie genialnee posunięcie), 1 Bitwa w Tokio atak na pałę po zniszczeniu murów jednym guzikiem a o tym ,że posiłki dotrą w kilka godzin nikt nie pomyślał.
Ogółem Lulusz jest mistrzem szachów, nie jest idiotą i ma geassa reszta zaś jest ćwierćinteligenta dzięki czemu z tym gisem jeszcze da się ich jakoś wyrolować. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 06-09-2008, 11:48
|
|
|
vries napisał/a: | Widziałem tylko helikoptery, które najczęściej ginęły od haka na lince. | To nie aż taki poblem. Wiesz że zgodnie z danymi cytowanymi prze Jane's najwięcej amerykańskich śmigłowców w Iraku wyłączono z walki naskutek ostrzału RPG-7? A przecież rpgrurę zupełnie nie do tego wymyślono... liczy się kreatywne zastosowanie tego do czego masz dostęp. W tym wypatrzenie np. eksploatowalnej słabości w technologii prefabrykacji zastosowanej do budowy miasta...
vries napisał/a: | Mogę, bo to nie ma sensu. | Nope... to ty stawiasz twierdzenie, i ty musisz go dowieść. Ja tylko stwierdzam że nie wiemy nic o kulisach technicznych i politycznych budowy, więc nie możemy wprost stwierdzić że dobór tej technologii budowy nie miał sensu. Możemy tylko twierdzić że był to wybór krótkowzroczny i niebezpieczny.
Ale równie dobrze można twierdzić, że amerykanie to banda idiotów bo postawili w NY dwa wielkie wieżowce, z których zrobili symbol swej potęgi militarnej i ekonomicznej, a przecież każdy wie że w wielki wieżowiec można bardzo łatwo wlecieć porwanym rejsowym samolotem.... "przecież to nie miało sensu, trzeba było te wieżowce budować 'na leżąco' wzdłuż Manhattanu"? Po fakcie łatwo się mądrzyć.
Zapominasz o podstawowym prawie przyczynowości - wszystko co kiedykolwiek uczyniono, uczyniono ponieważ w danym momencie wszystkim się wydawało że to dobry pomysł... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 06-09-2008, 14:40
|
|
|
Cytat: | Mechy, fanserwis, dramatyzm, superpower, pairingi, angst, bishoneni - jest wszystko, czego potrzebuje fan/fanka anime.
|
Oraz wszystko, czego fan/fanka anime nienawidzi. Bo przecież mówimy o statystycznym fanie/fance anime, który kocha mechy, bizony, angst i fanserwis, a nie znosi mechów, bizonów angstu i fanserwisu. Natomiast żywy fan ma to do siebie, że ma własny gust, jedne elementy lubi, innych nie. A nawet zakładając, że w równym stopniu lubi mechy co bizony to niekoniecznie w takim natężeniu jakie serwuje CG.
Cytat: | Nie zgodzę się z fabułą. Ta nie jest skomplikowana, ale odrobine niezrozumiała.
|
Fabuła składa się z kilku rozbudowanych i przenikających się wątków, z których każdy wystarczyłby na osobną 26-odcinkową serię anime. A gdyby dołożyć fillerów to pewnie i 52-odcinkową.
Cytat: | CG jest brutalne? nah... jest naprawdę wiele brutalniejszych anime.. |
No i co z tego? Jest wiele gorszych samochodów niż fiat 126p, a mimo to ludzie uważają go za grat. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 06-09-2008, 22:37
|
|
|
wa-totem napisał/a: | To nie aż taki poblem. Wiesz że zgodnie z danymi cytowanymi prze Jane's najwięcej amerykańskich śmigłowców w Iraku wyłączono z walki naskutek ostrzału RPG-7? A przecież rpgrurę zupełnie nie do tego wymyślono... liczy się kreatywne zastosowanie tego do czego masz dostęp. W tym wypatrzenie np. eksploatowalnej słabości w technologii prefabrykacji zastosowanej do budowy miasta... |
Bardziej chodziło mi o to, że helikoptery były tylko ozdobnikiem (mięsem armatnim łatwym do wykończenia).
wa-totem napisał/a: | Możemy tylko twierdzić że był to wybór krótkowzroczny i niebezpieczny. |
I w sumie o to mi chodziło.
Shizuku napisał/a: | Vires przesadzasz. To, że ktoś lubi mechy w anime nie znaczy, że polubi każdą serię, która je ma. Mogą mu przeskadzać główni bohaterowie, może odrzucić go fabuła. Jeden element nie wystarczy, żeby zmusić widza do dalszego oglądania, gdy cała reszta go irytuje. Owczem CG łączy w sobie wiele elementów, ale to nie znaczy, że musi przyciągać do siebie wszystkich, którzy owe elementy np. fansewis, mechy lubią. No i musisz wziąć poprawkę, że każde anime jednak trochę się różni, mimio, że opiera się na tych samych schematach. Komuś mogą niepodobac się mechy na wrotkach, albo może stwierdzić, że wszystkie paringi są źle dobrane, fochnąć się i nie oglądać dalej. |
Zawsze będą istnieć tacy ludzie. Ale w gruncie rzeczy targetem jest odbiorca masowy. Od miłośnika romansów, po miłośnika walki mechów. Część z tych ludzie nie skorzysta, ale i tak spora część zostanie przyciągnięta do tv.
Shizuku napisał/a: | Twierdzisz, że fabuła nie jest skomplikowana. Możesz z ręką na sercu powiedzieć, że przewidziałeś każdy, albo chociaż większość wydarzeń z CG? |
A byłbym w stanie? Znaczy czy seria dałaby mi taką możliwość? Parę rzeczy owszem dało się przewidzieć. Ale sporo było takich, które byłe albo głupie), albo opierały się na czynniku technologicznym, czy fantastycznym (nowy mech, geas), których nie dało się przewidzieć.
Ysengrinn napisał/a: | Oraz wszystko, czego fan/fanka anime nienawidzi. Bo przecież mówimy o statystycznym fanie/fance anime, który kocha mechy, bizony, angst i fanserwis, a nie znosi mechów, bizonów angstu i fanserwisu. Natomiast żywy fan ma to do siebie, że ma własny gust, jedne elementy lubi, innych nie. A nawet zakładając, że w równym stopniu lubi mechy co bizony to niekoniecznie w takim natężeniu jakie serwuje CG. |
CG akurat serwuje bardzo strawne stężenie wszystkich tych elementów. Zresztą to Sunrise, oni robią serie o mechach od zarania dziejów.
Tak samo jest z przemocą, która jest dość starannie dawkowana (która prawdę mówiąc również ma swoich fanów).
Ysengrinn napisał/a: | Fabuła składa się z kilku rozbudowanych i przenikających się wątków, z których każdy wystarczyłby na osobną 26-odcinkową serię anime. A gdyby dołożyć fillerów to pewnie i 52-odcinkową. |
Pierwsza seria była jednowątkowa. W drugiej serii pojawia się więcej wątków i niestety kończy się to obniżeniem standardów fabularnych. Cornelia montuje w mechu w niecałe 20min dodatkowe dwa działa, Orange zmienia stronę po 3 min rozmowie z Lulu (ciekawe, że Geas cancelor na niego nie działa), rycerze zdradzają swego mistrza po prezentacji taśmy z nagraniem (a to tylko motywy, które nie zawierają żadnych fantastycznych elementów). Absurd osiąga granice śmieszności. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 07-09-2008, 12:58
|
|
|
vries napisał/a: | Bardziej chodziło mi o to, że helikoptery były tylko ozdobnikiem (mięsem armatnim łatwym do wykończenia). | Bo one tym właśnie są... ostatnie konflikty dowiodły, że śmigłowce należy trzymać możliwie daleko od pola walki - najlepiej tak, by mogły używać uzbrojenia spoza zasięgu ostrzału nieprzyjaciela. Prawie wszystkie akcje gdzie śmigłowce musiały "podejść bliżej" kończyły się uszkodzeniem bądź utratą maszyny... więc akurat ten element jest zgodny z prawdą. Mi-24 szarżujące ponad otwartym polem pełnym gnających BWP to propagandowa szopka urządzana dla polityków-idiotów bądź scenariusz typu ostatecznego... fakt, wygląda pięknie, ale głównie w teorii i gdy po drugiej stronie tego pola nie ma nikogo kto by się ostrzeliwał. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 08-09-2008, 16:55
|
|
|
CG nie ma szerokiego targetu?! Hmm, dochodzimy już do większych absurdów niż scenarzyści Death Note. Akurat jedną z dwóch cech, które wyróżniają to anime jest właśnie target - twórcy próbują zadowolić chyba każdego możliwego odbiorcę. Co oczywiście grozi tym, że nie zadowolą nikogo, jak zauważył już Ysengrinn.
Fabuła też raczej jakimś specjalnym powodem do dumy nie jest - owszem, w miarę spójna i nawet jeśli popada w absurdy to robi to na tyle zabawnie, że można jeszcze scenarzystom wybaczyć. Ale z wieloma seriami nie wytrzymuje porównania. Choćby takie Baccano, zupełnie nierealistyczne i oparte w całości na splocie nieprawdopodobnych przypadków, ale jednak - w odróżnieniu od Geassa - zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach.
Z pewnością natomiast Code Geass wyróżnia udana żonglerka schematami i konwencjami, ciekawa sama w sobie, a do tego dodająca serii umowności, która pozwala przymknąć oko na absurdy, albo po prostu się z nich śmiać (co nie przeszkadza - i to jest niesamowite - wciągać się w przedstawioną historię!). Dzięki temu przyjemność z oglądania nie całkiem na poważnie mogą czerpać nawet bardziej wymagający widzowie, te okropne wykształciuchy, które bezlitośnie zdemaskował tu cesarz vedry:
cesarz vedry napisał/a: | Zapewne tacy ludzie zachwycjaą się nudnymi lekturami polskimi |
(I ja biję się w piersi i przyznaję do tego grzechu: tak, tylko kilkoma, ale zachwycałem się! Z wypowiedzi cesarza wnioskuję, że to zbrodnia niewybaczalna, ale może da się to jakoś odpokutować?)
Nie zgodzę się więc, że CG to tylko sezonowy hit. Fakt że oglądam go jednocześnie naśmiewając się z dziwacznych pomysłów i zupełnie poważnie wciągają mnie losy bohaterów jest czymś jedynym w swoim rodzaju i sprawia, że z pewnością zapamiętam Lulusia na dłużej. |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 08-09-2008, 18:58
|
|
|
JJ napisał/a: | twórcy próbują zadowolić chyba każdego możliwego odbiorcę. Co oczywiście grozi tym, że nie zadowolą nikogo, jak zauważył już Ysengrinn. |
Wiesz, zależy jak na to spojrzeć. Jest osobna grupa docelowa, która po prostu lubi serie typu "wrzuć wszystko do jednego wora i potrząśnij" - należy do niej na przykład niżej podpisany. Twórcy o tym wiedzą równie dobrze jak o tym, że sporą część widowni taki miszmasz odrzuci i wybierają taką niszę świadomie. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 08-09-2008, 21:08
|
|
|
Tak to jest grzech, a ty będziesz palił się w piekle, ja też się zachwycałem z dwoma, trzema, ale reszta to przereklamowane szmiry, które są bo kiedyś tak uznano ... a żeby nie było spamu.
Ten odcinek i poprzedni jednym słowem spieprzyły geassa, nie rozumiem twórców, mam nadzieje, że końcówka będzie inna, bo teraz to dziury w fabule są ogromne i DOPIERO TERAZ Twoje zarzuty JJ, mogą mieć podstawe. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|