Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Fate/Zero |
Wersja do druku |
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 11-12-2011, 14:40
|
|
|
Tak, tak! Naprawdę świetny odcinek. Początek jest śmieszny, potem jest już tylko bardziej.
Rider pokazał w końcu na co go stać. Piękna przemowa poparta przekonywującymi argumentami..
No i biedna Saber. Potrzebowała jeszcze jednej wojny żeby się przekonać że w sumie Rider miał rację. Teraz pewnie będzie chciała mu dokopać w imię zasad.
A Gilgamesh jest trollem. Swoją drogą, coś czuję że ojciec Rin długo już nie pociągnie. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 11-12-2011, 16:19
|
|
|
Od początku uważałem Ridera za najciekawszego z servantów i cieszy mnie, że kolejne odcinki potwierdzają tą zasadę. Ciekawe, ile jeszcze odgałęzień Assasina zostało... |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 11-12-2011, 16:56
|
|
|
Długi, mroczny podwieczorek dusz... tfu, dłuuga, trolltastyczna pogaducha Królów! Czystej wody trolling... bo jak inaczej nazwać tą dozę bezczelnego autorytarno-totalitarnego relatywizmu.
Saber wbrew pozorom miała świetną kontrę, w postaci legendy arturiańskiej.
Jeśli
- zostania archetypem sprawiedliwego władcy i mężnego rycerza
- aspiracji całych pokoleń rycerzy i władców wzorujących się na niej, i - przynajmniej oficjalnie - marzących by jej dorównać,
nie można nazwać właśnie przywództwem, czyli królowaniem, to co można?
Aczkolwiek rozumiem że taki materialista jak Rider ma problemy ze zrozumieniem idei poświęcenia wszystkiego, co doczesne, w zamian za bliżej nie określoną nagrodę w bliżej nie sprecyzowanym niebie :D
Ciekawi mnie też, czemu nie wypłynęły jeszcze związane z Graalem elementy legendy arturiańskiej.
Hmm. Nie da się ukryć, robi się ciekawie. I assasinowi przerzedziły się szeregi - chyba że to spokojne stanie oznacza, że zwyczajnie ma odwody, i tyle że będzie potrzebował dużo many na ponowne pączkowanie. To nieoczekiwane, ale co raz bardziej zauważalne jest, że Rider jest więcej niż dobrym "match" na Archera. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-12-2011, 17:22
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
Długi, mroczny podwieczorek dusz... tfu, dłuuga, trolltastyczna pogaducha Królów! Czystej wody trolling... bo jak inaczej nazwać tą dozę bezczelnego autorytarno-totalitarnego relatywizmu. |
To moja ulubiona scena w całym Fate/Zero (tak, wliczając też to czego jeszcze nie nakręcono). Dyskusja pomiędzy trzema postaciami uosabiającymi zupełnie inne ideały...
wa-totem napisał/a: | assasinowi przerzedziły się szeregi - chyba że to spokojne stanie oznacza, że zwyczajnie ma odwody, i tyle że będzie potrzebował dużo many na ponowne pączkowanie. |
Urawa napisał/a: | Ciekawe, ile jeszcze odgałęzień Assasina zostało... |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Assasin jest już niestety finito... został wysłany na polecenie Tokiyomi'ego z poleceniem Reiju "zwycięstwo za każdy koszt" aby zmusić Raidera do ujawnienia NP przed Gilgameshem - stanie spokojnie wynikało głównie dlatego, że nie był w stanie już nic zrobić...
wa-totem napisał/a: |
Saber wbrew pozorom miała świetną kontrę, w postaci legendy arturiańskiej. |
Tak, z jednej strony tak - problem w tym, że Rider całą swoją ideą królowania (król nie musi być samotny, król nie jest ponad ludźmi dając im idealny przykład, ale jest "bardziej" od nich we wszystkim w czym się nurzają) uderza w osobisty ból Saber, która poświęciła wszystko i zmieniła się w ideał - by dotrzeć na zakrwawione wzgórze odkrywszy, że idealny król jest kimś, kogo ludzie nie rozumieją... a nawet się obawiają i nie czują z nim więzi ("Król nie zna uczuć swych poddanych" - nie przypadkiem Saber wspomina te słowa i rycerza który je wypowiedział... czyż nie domyślamy się, o kim mówi?).
To jest różnica z normalną legendą arturiańską, gdzie Artur nie był wcale tak wywyższonym ideałem... |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 11-12-2011, 17:55
|
|
|
No to wychodzi na to, że being Assasin is suffering, biedak przez całą serię nic tylko zbierał baty, nie dali mu się ani razu wykazać. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-12-2011, 18:04
|
|
|
Urawa napisał/a: | being Assasin is suffering |
Nie, nie. "Being Lancer is suffering". To jest oficjalne! (niestety :( ) |
_________________
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 11-12-2011, 18:18
|
|
|
Co nie zmienia faktu że Assasin popisał się tylko tym jak ładnie potrafi tańczyć oraz ile go jest..
Po czym został rozjechany przez armię Ridera xD
Noo dobra, udało mu się jeszcze zniszczyć ulubioną koszulkę wyżej wymienionego. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 11-12-2011, 22:38
|
|
|
Jeśli miałbym wybierać, za kim iść to zdecydowanie za Alexandrem, więcej charyzmy i byłoby z kim się napić i zabawić.
Z drugiej strony, w saber pewnie bym się zakochał i ostatecznie poszedł za nią z miłości. Niestety mam słabość do takich moralizatorskich osóbek płci żeńskiej.
Natomiast jeśli chodzi o ideologię, to Saber jest moim ucieleśnieniem marzeń jako władca. Możemy tylko żałować, że nie startuje na prezydenta... chociaż polityka zniszczyłaby chyba każdego. |
_________________
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 11-12-2011, 23:49
|
|
|
Trochę szkoda, że argumenty Ridera nie dotarły do Saber, nawet mimo to, że zilustrował on swoje tezy odpowiednim obrazkiem. Jakoś tak w Fate/0 nie potrafię się zdobyć na sympatię do niej. W Fate/Stay Night miała chociaż przeciwwagę w postaci Shirou, dzięki któremu wydawała się w miarę rozsądna (choć w ogólnej perspektywie nie był to szczególny zysk dla serii).
Poza tym mógłby ktoś delikatnie zwrócić uwagę Saber, że Brytania bynajmniej nie upadła, a wręcz ma się całkiem nieźle (chyba że wolałaby ona wizję tego kraju rodem z Code Geass). |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 12-12-2011, 00:18
|
|
|
Cytat: | Poza tym mógłby ktoś delikatnie zwrócić uwagę Saber, że Brytania bynajmniej nie upadła, |
Można dyskutować. Gdyby przyjąć, że chodzi o historycznego Artura, który był celtyckim władcą brytów i walczył z Sasami, to owszem, jej Brytania upadła. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 12-12-2011, 00:23
|
|
|
Myślę że dotarły, ale jest zbyt uparta żeby się zmienić. W każdym razie jej reakcja była dość konkretna.
W FSN nie bardzo było z kim ją porównywać (Bo Gilgamesh się nie liczy). Tutaj ma silną konkurencję i przy Riderze wypada kiepsko. Jako władca znaczy się. Chłop widać że prosty, ale rację ma... Odgrywanie dobrego króla do niczego nie prowadzi.
To że Brytania nie upadła też nie ma dla niej znaczenia, bo widać że jej mottem jest "zawsze mogło być lepiej". Nie wykazuje też za bardzo zainteresowania aktualną sytuacją, jak Rider na przykład. Raczej chce naprawić swoje 'błędy'. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 12-12-2011, 09:38
|
|
|
Cytat: | Raczej chce naprawić swoje 'błędy'. |
Z czego wniosek, że zamiast wcielenia Artura powinni z niej zrobić zgenderbenderowanego Lenina, Breżniewa albo Gomułkę. Wszak nic innego jak właśnie socjalizm słynie z tego, że bohatersko stawia czoła trudnościom, które sam stworzył. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-12-2011, 10:48
|
|
|
Potwór Latacz napisał/a: | Brytania nie upadła |
Jak nie upadła? Celtowie ulegli zalewowi Anglosasów (co pięknie wygląda, gdy legenda Robin Hooda zawiera obronę Anglosasów - prawdziwych Anglików - przed złymi Normanami - ta dwójka by miała ciekawą dyskusję).
Potwór Latacz napisał/a: | Myślę że dotarły, ale jest zbyt uparta żeby się zmienić. |
Dotarły, ale nie chce do siebie takiej myśli dopuścić - tak jak mówisz. Nie żeby widok czegoś takiego nie doprowadził jej na skraj załamania i wątpliwości - a czeka ją jeszcze
- Spoiler: pokaż / ukryj
- spotkanie z Berserkerem.
fm napisał/a: | Jakoś tak w Fate/0 nie potrafię się zdobyć na sympatię do niej. W Fate/Stay Night miała chociaż przeciwwagę w postaci Shirou |
Jak również była po rozmowie z Riderem...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- i chyba co gorsze Berserkerem
A jakby tego było mało -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- po dłuuugim patrzeniu ze wzgórza zasłanego ciałami swych rycerzy...
Miała dużo powodów, aby jej się trochę poprawiło, chociaż jak wiemy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- nadal nie zrezygnowała z odrodzenia Brytanii - czy raczej znalezienia lepszego króla dla niej.
Potwór Latacz napisał/a: | Co nie zmienia faktu że Assasin popisał się tylko tym jak ładnie potrafi tańczyć oraz ile go jest.. |
No jeszcze zebrał... ciekawe informacje... dla Kotomine. |
_________________
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 13-12-2011, 06:24
|
|
|
fm napisał/a: | Trochę szkoda, że argumenty Ridera nie dotarły do Saber, nawet mimo to, że zilustrował on swoje tezy odpowiednim obrazkiem. |
Sęk w tym, że argumenty Ridera wcale nie były takie przekonywujące. Tak jak on nazwał Saber niewolnikiem sprawiedliwości, tak jego możnaby (i to chyba nawet bardziej) nazwać niewolnikiem jego własnych żądz i pragnień.
Potwór Latacz napisał/a: | Tutaj ma silną konkurencję i przy Riderze wypada kiepsko. Jako władca znaczy się. Chłop widać że prosty, ale rację ma... Odgrywanie dobrego króla do niczego nie prowadzi. |
Nie do końca. To są po prostu dwie, skrajnie różne koncepcje, dosłownie skrajne.
Arturia poświęciła wszystko, całą swoją osobę dla dobra swojego państwa. Nie interesuje jej chwała, nie obchodzi ją to jaka pamięć po niej zostanie. To, co jest istotne to jej powinność. Obowiązek jej, jako władcy.
Aleksander czymś takim w ogóle się nie przejmuje. Więcej, takie rozumienie królowania jest mu zupełnie obce. To co jest dla niego najważniejsze to podboje, sława bitewna. On, jako król, jest po prostu najbardziej jedwabisty spośród wszystkich - i za to poddani go wielbią, a jednocześnie uczestniczą razem nim w chwale. W tej idei jest gloria, jest honor, ale na żadną powinność miejsca nie ma.
I choć i Rider i Saber uosabiają rycerskie cnoty (i Artur i Aleksander są wszak jednymi z Dziewięciu Bohaterów), to uosabiają zupełnie inne. I nie ma możliwości, żeby się dogadali. Zwyczajnie dlatego, że tu nie ma żadnej 'racji', są po prostu różne wizje.
Daerian napisał/a: | Jak nie upadła? Celtowie ulegli zalewowi Anglosasów |
Dokładnie. Brytania upadła. Wpierw zajęli ją Anglosasi, później Normanowie. Saber to musi boleć tym bardziej, że, według jej legendy, powróci w chwili zagrożenia i uratuje Brytanię. Ta legenda to legenda króla, który nawet po śmierci ma być strażnikiem swojego kraju... a tymczasem jej królestwa nie ma, więcej - nie ma do niego powrotu. Nie powróciła w potrzebie, nie ocaliła Brytanii przed podbojem.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że chęć cofnięcia tego co się stało to ucieczka od odpowiedzialności za swoje czyny. Tyle że nie łagodzi to w żaden sposób poczucia niespełnionego obowiązku. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 13-12-2011, 09:35
|
|
|
Morg napisał/a: |
Arturia poświęciła wszystko, całą swoją osobę dla dobra swojego państwa. |
Morg napisał/a: | Dokładnie. Brytania upadła. |
Ok, "jej" Brytania upadła. Na dodatek została zdradzona przez swoich własnych poddanych.. I jak się skończyło bycie ideałem? Rider przynajmniej nie żałuje niczego.
A koncepcje królowania są skrajnie różne, fakt. Rider przypomina władcę który miał szansę zaistnieć (trochę większą..) a Saber - typowego króla z legend. Tak to już jest że charyzmatyczny tyran jakoś bardziej przyciąga ludzi. Co nie zmienia faktu że na zasadach wojny o Graala mają taką samą pozycję.
Żeby było jasne, Saber i Ridera nadal bardzo lubię i to jak się nadają do rządzenia nie ma tu nic do rzeczy. :P |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|