Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Code Geass [SPOILERY!] |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 23-06-2008, 16:52
|
|
|
Cytat: | Też mnie to rozbawiło. Jak chcieli pokazać fanserwiśny shot ze spętaną Kallen, to mogli sobie darować tacę z prowiantem. Dla świętego spokoju. |
Może to forma tortury? Związali, zakneblowali, jeść nie dają, a żeby bardziej cierpiała, to postawili tackę. Wredne Brytole...
Cytat: | Ale z drugiej strony kiedy Lelouch zapytał się później Sayoko, czy coś się stało w szkole, nie wyglądała na ani trochę zakłopotaną. Więc albo jej nie pocałowała, a cała scena była jednym wielkim żartem twórców (jak to często robią w zapowiedziach), albo owszem, pocałowała, ale założyła, że Lelouch i Shirley i tak są parą, więc nie ma się czym przejmować (??? nieprawdopodobne), albo... albo. Jeżeli ją pocałowała, to dlaczego nic mu nie powiedziała?! Ze strachu przed jego reakcją? Bez sensu! |
Sayoko w pierwszej serii podejrzewała, o ile dobrze pamiętam, Leloucha o incest z Nunnally. Poza tym, gdyby to było zwykłe przytulanie, to czy Shirley by się tak zachowywała? Wiem, ona jest dziwna, ale litości...
Czekam, aż Sayoko umówi się, jako Lelouch, na randkę z Shirley...
Cytat: | No właśnie: a jak traktowała C.C? Zaczynam się martwić, czy to w ogóle wyjaśni się w tej serii, czy przerzucą to wszystko już na następny sezon (zakładając, że "nie zabija się kury przynoszącej złote jajka"). |
Zaczynam się bać, żeby CG nie zmieniło się w Naruto czy Bleach....
Cytat: | to niestety potwierdzą się nasze najgorsze obawy co do jego wrodzonego braku mózgowia. |
Suzaku już nieraz dał dowody tępoty, może i teraz to sie powtórzy. Gorzej, że jest jeszcze Sznycel i reszta, a ci myśleć potrafią. Szkoda by było, gdyby Kallen miała wylecieć. |
|
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 23-06-2008, 17:04
|
|
|
C.C: You've grown up, kid
Lulu: Quiet, witch
Kyyyaaaaa!^^
Co do paringu Xinge i TianZi. Wydaje mi się, że zarówno Kaguya jak i TianZi mają coś koło trzynastu lat. To, że mała casarzowa jest płaska jak deska, niziutka i nie przejawia cech typowych dla fanserwiśnych bohaterek CG, nie oznacza, że ma osiem, czy dziesięć lat. I - owszem - być może rzeczywiście czuje coś więcej do Xinge, ale w takim głupim wieku, głupiutkie dziewczynki często mają skłonność do zakochiwania się w swoich "bohaterach". Ja się małej nie dziwię jak on jej tak słodzi i heroizuje. Co do Xinge to on raczej żywi do niej uczucie, kojarzące się z przywiązaniem do młodszej siostry. Przy czym jest staromodnym patriotą, więc dochodzi do tego psie oddanie podwładnego.
Yumegari napisał/a: | przygaszać ogień feministyczny |
Ano, ano, wiem coś o tym.
Yumegari napisał/a: | I Zero nagle wysyłający w świat przekaz "Kochajmy się!" - to do niego bardzo niepodobne. Tak, owszem, on też kieruje się miłością, ale do tej pory raczej nie miał zrozumienia w tych sprawach dla innych ludzi - żeby on wybrał serce nad rozum? Raz, że nie widzę powodu, dla którego miałby robic przysługę XingKe (którego tak czy inaczej łatwo przekonałby geassem), dwa, Diethard coś ostatnio za często kręci nosem na decyzje Zero - oby nie zaczął sprawiać kłopotów, a on potrafi być chyba dosyć niebezpieczny. |
Luluś jest doskonałym manipulatorem. Nie raz nam to udowodnił - przypomnijmy siebie Rolkę. Jest w pełni świadom, że mariaż TianZi z japńczykiem przyniósłby więcej strat niż zysków. Po pierwsze - zerwanie dobrych relacji z Xinge, jego mechem, intelektem i stronnictwem patriotycznym w Chińskiej Federacji. Po drugie - pogorszenie nastrojów wśród członków Zakonu - nie zapominajmy, że to w większości idealiści, którzy wierzą w Ojczyznę, Miłość i Sprawiedliwość. Lepiej nie robić sobie złej opinii we własnym środowisku. Po trzecie - nawet C.C stwierdziła, że jest przeciwko, a Lulu liczy się z jej zdaniem.
W previev, jest coś jak Cornelia. YUPI! (tylko co to za dziwaczne nakrycia głowy?!)
Jeden szczególik - zauważyliście, że Sayoko, nawet przebrana za Lulusza, z perułką, nadal ma na głowie tą charakterystyczną, pokojówkową opaskę? Muhahaha.
Gino w Ashford... zamrugałam radośnie oczkami.
To tyle. Parę nieupożądkowanych, luxnych refleksji na temat odcinka 11. Dwunastka zapowiada się całkiem dobrze - kolejny odcinek komediowy? OK, niech tylko nie przesadzą z fanserwisem. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 23-06-2008, 18:03
|
|
|
Cytat: | Szkoda by było, gdyby Kallen miała wylecieć. |
Ostatnio to ona tyle dostawała fanserwisu, że nie zdziwiłbym się. Ale coś czuję, że Emperor ją "wyzeruje" i napisze wspomnienia od początku, a potem jeszcze dołączy do Rounds, by podokuczać trochę synowi (choć mam przeczucie, ze jak tak się stanie, to autorzy zafundują jej maskę, albo totalna zmianę wyglądu). Co przyznaję, miałoby sens. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 23-06-2008, 19:19
|
|
|
W sumie odcinek komediowy odcinkiem komediowym, ale czy to jest Cornelia? Trochę za młoda na pierwszy rzut oka, ale to dynamiczne ujęcie, wiec może autorzy olali takie szczegóły. |
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 23-06-2008, 19:49
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- + Rozmowa Lulu z Shrley
+ bunt żeńskiej części zakonu
+ więcej C.C.
+ Gino i Anya w Ashford!
+ więcej o Geass, V.V. i Jeremiaghu!
Mam przeczucie, że za jakiś czas Diethard się zbuntuje... |
|
|
|
|
|
Virgil
Dołączył: 30 Kwi 2008 Status: offline
|
Wysłany: 23-06-2008, 20:39
|
|
|
Odcinek jak dla mnie wymiata, ma wszystkiego po trochu, czyli to co tak w CG lubię. Sporo walki w pierwszej połowie, jakieś pseudo-dramatyczne sceny z Xinge i TianZi, fanserwisowe sceny ze spętaną Kallen i "trochę mniej ubraną" C.C., a potem szybki przeskok do komedii i spór żeńskiej części załogi z Diethartem, a Zero pośrodku na linii strzału obu stron :)
Co de geassa, to liczyłem że cokolwiek więcej powiedzą w tym odcinku. Bo czego się dowiedzieliśmy?
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Że jest coś co nazywają Order, czyli "organization that creates geass users" i że V.V. jest jej szefem, że mają siedzibę w Chinach i że Orange już prawie ma moc jak C.C.
Czyli dalej praktycznie nic. O co chodziło w akcji z Anyą? To jest dokładnie taka sama akcja jak z Suzaku z pierwszego sezonu, na stadionie zanim Euphemia poszła do piachu. Ze względu na fizyczny kontakt, nawet za pośrednictwem mecha, moc C.C. się w jakiś sposób aktywowała, pokazując jej wizję - no właśnie, to były jej wspomnienia, czy Anya wysłała jakieś swoje? I znowu jak w pierwszym sezonie - C.C. w oczywisty sposób wie co się dzieje, mówi coś w stylu "So that's what this is" a biedny widz dalej nic nie kapuje. No cóż...
Co do roli Kallen w kolejnych odcinkach - po drodze Lelouch miał rozmowe z Suzaku, jak ogródek sobie pielili w najlepsze, że powinni w jakiś sposób ją uratować - coś mi się wydaje że właśnie ten motyw zostanie wykorzystany. Zamontują jej kolczyki co jej głowe urwą jak ucieknie i wsadzą spowrotem do szkoły. Wygląda mi to na akcję bardziej prawdopodobną niż ta z mieszaniem się Karolka do czegokolwiek.
No w preview to raczej napewno Cornelia, a że młodziej wygląda - już nie robi oficjalnie za księżniczkę, na imprezach się nie pojawia, wywiadów nie daje -> mniej tapety na twarz nakłada to i inaczej wygląda :D |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 23-06-2008, 20:45
|
|
|
Co tu dużo pisać... POWER OF LOVU LOVU! XD
Troszę mnie zawiodło, troszkę mnie wbiło w fotel. Czyli dobry odcinek, ale cholernie niewyrównany poziom!
A buu, a ja już miałam nadzieje, ze czymś nas zaskocza. Ale to nie oznacza, ze te bramy nie mogą być teleportami, o! Najprostsze rozwiązanie dali no... KWIK - "Lelouch" z łapkami przed soba w tak dziewczecy sposób trzymanymi.
Biedna Kallen, jak fanserwiśnie do tego stoliku jest przywiązana, a Suzaku jak dla mnie nie tak jednoznacznie na nia patrzy >D
Luluś dopuszcza emocje do głosu, raczej niezbyt dobre wyjście jak dla dowódcy takich sił, cóż. Zobaczymy co będzie dalej. Ale za to pięknie wyrolował eunuchów! Piękna, wzruszająca scena Tian Zi i Li, prych.
Dziiiwne. Pojawia sie Shinkirou, a w nim Luluś. A tu Suzaku lata sobie w powietrzu? A podobno był wykluczony z bitwy, bo zniszczyli mu jednostke powietrzna? W takim razie czemu nie brał aktywnego udziału w nawalance? Ale ach, ta gestykulacja Luluszowa! "Absoulte Protection Field" NGE anyone?
A ta sytuacje z Anya i C.C. to podobna do tej, jaka miała miejsce z Suzaku w pierwszym sezonie. Czyli... któż ją tam wie. Tylko czemu wspomnienia o młodym Luluszu? Raczej żadna z nich takowych nie mogła posiadać. I... Nunnally i Lelouch, a w tle "kochający tatuś" Karolek? Młody Lulusz ten sam, którego Anya miała na zdjeciu? Coś mi nie pasuje. Mocno.
Płacząca loli. Oż. A reszta Zakonu przyglądająca się z dziwnymi minami XD Kobitki zdecydowanie tknięte wzruszająca scena, faceci z grobowymi minami. ZUY Lulusz planujący wydać mała za kogoś, kwik. Kaguya ma u mnie ogromnego plusa! Hehe zaiste Lulusz ma świetny instynkt samozachowawczy, wyczuł niebezpieczenstwo wynikające ze sprzeciwienia się paniom. I podał tyły... a raczej myknał przy pierwszej lepszej okazji i tyle go było XD I Lulu radzący się Shirley... "Love is power!". Ale ten Luluszowy przykład miłości do Nunnally... No incest jak nic! Gadaja o zaręczynach, parze, miłości... a on z takim przykładem wyskakuje.
Rany, rany, co oni wyprawiaja z ta Shirley... Zabrakło Kallen do fanserwisu, ta?
V.V. miał rację mówiąc odcinek wcześniej, że Zero szuka "tych" miejsc. Kult geass, huh? Coś czuje, ze Miecz Akashy i cały plan Karolka ma coś z tym wspólnego. Ale dziwne jest co innego. V.V. jest następcą C.C. i przewodniczy tej organizacji. Raczej w jego interesie jest, by kult rozwijał się. A on skumał się z Karolkiem, który raczej chce użyć na nich "broń na bogów"? Być może C.C. przewodniczyła im za czasów Marianne...? I może dlatego Marianne stała się "celem" Karolka. Też mi sporo informacji... to zaledwie poszlaka.
Szkoła, no cóż... Gino i Anya?! Rany julek. Zaraz pewnie i Suzaku wyskoczy. Tylko kurcze, Luluś jest dosyc wysoki, ma 170 cm. A tu przy Gino taki maluśki się wydaje. Chyba troche przesadzili. I jeszcze Rolka, który się nastroszył jak kot na ich widok! ^^
Preview: scena prysznicowa, tym razem z Shirley, powrót Cornelii... Łi. |
_________________
|
|
|
|
|
Sola
ryba
Dołączyła: 28 Lis 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 23-06-2008, 23:14
|
|
|
Nanami napisał/a: | Tylko kurcze, Luluś jest dosyc wysoki, ma 170 cm. |
Przepraszam, ale od kiedy facet 170 cm jest wysoki? Zwłaszcza, że to Brytol w Brytolskiej szkole, a nie mikry Japoniec. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 23-06-2008, 23:38
|
|
|
Sola jak już się pojawiają jakieś oficjalne szkice, to praktycznie na 99% postac w takowym stroju, wieku i tak dalej pojawi. Jeszcze niedawno były szkice Rolki jak był małym chlopcem w tym bereciku, czy Leloucha w tym strojnu z 5 odcinka. Także TE skany też na pewno zostana wykorzystane w nadchodzących odcinkach i są naprawde spoilerami mocniejszego kalibru.
Z tego co pamiętam z anglojęzycznego forum o tych dwóch nowych księżniczkach...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Są zupełnym przeciwienstwem Nunnally i chyba nawet przejawiaja wobec niej jawna wrogość, uwielbiaja bójki, rozlew krwi, przemoc. Guinevere, pierwsza księżniczka, lubi wydawać kasę, imponujące budowle, zdaje się coś knuć z pierwszym księciem Odysseusem. Carline, piąta księżniczka, jest w wieku Nunnally. Od dziecka jest okrutna.
Karolek
- Spoiler: pokaż / ukryj
- 21 lat wcześniej z długimi włoskami
... zaliczyłam podłogę XD Za to Marianne z początku wziełam za Anye, zreszta po necie krązy mnóstwo teorii o tej dwójce. |
_________________
|
|
|
|
|
cesarz vedry
Geeasowany
Dołączył: 27 Gru 2005 Skąd: na pewno nie z tego świata Status: offline
|
Wysłany: 23-06-2008, 23:41
|
|
|
No ja mam 194 cm a powiem wam, że w mojej szkole to taki średni wzrost xD. Ale to tak off topic mały ; ].
Mam nadzieje, że Lulu nadal będzie antybohaterem, bo jak to się przemieni w krucjate o wloność miłość i braterstwo to seria straci urok. Powinien kierować się zemstą tak jak przez całą 1 serie ! W ogóle wydaje się, że póki co nie jest ona taka brutalna jak 1 część. Nie masakrują cywili, co zdarzało się czesto w pierwzej serii. Nie żebym był za tym, ale tak jakby stonowali się autorzy. |
_________________
|
|
|
|
|
Zaraki
Dołączył: 26 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 23-06-2008, 23:51
|
|
|
Wiecie oczywiscie ze nowa zabawka Zero to poprostu upgraydowany Gavein? :D a przynajmniej mech zrobiony na jego podstawie i posiadający 100% potęcjału tego pierwszego (jako ze w 1 czesci był nie skonczony) aha to nie Zero utopił gaveina tylko C.C bo ona była pilotem. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 24-06-2008, 00:21
|
|
|
Ze też nikt jeszcze o tym nie wspomniał. Gino radośnie podbiego do Leloucha, coś ta krzyczy, podnosi rękę i... kładzie ją na ramieniu. Byłam przekonana, że po głowie go poklepie. Ómarłam jak zobaczyłam tą scenę. Więcej Gino!
Trzba przyznać, jak narazie nikt nie umarł, a jużza nami 11 odcinek. Nawet Li jeszcze żyje, choć chory jest od dawna. Nie żeby mi to przeszkadzało. W sumie nie było jeszcze takiej akcji, gdzie niezbęzna byłaby ofiara kilkunastu/kilkuset osób. Ale nie mówmy hop...
Zaczynam się martwić Diedhardem. A jak on sam postanowi zostać Bogiem? Boję się, żeby Lulu nie przestał spełniać jego oczekiwań. Lubię, gdy ta dwójka współpracuje, to chyba najlepszy paring;D |
_________________
|
|
|
|
|
Dymek
Gość
|
Wysłany: 24-06-2008, 03:08
|
|
|
Ja myślę, że w tym momencie w którym Anya i CC się dotknęły to ta druga "wydobyła" z niej informację na temat matki Lulu. Przez chwilę widać, małego Lulu, potem kobietę z długimi, brąz włosami. Po czym CC mówi "a więc to tak było". Tak mi się wydaję i tylko strzelam, że CC dowiedziała się jak zginęła matka Lulka. |
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 24-06-2008, 08:43
|
|
|
Sola, dzięki za szkice.
Może mi sie zdaje, ale czy na rysunkach są po dwie wersje (nastoletnia i dorosła) zarówno Charlesa jak i Marianne. Jeśli tak, to czeka nas porządna, kilkuetapowa retrospekcja rozpisana na pól odcinka. Nareszcie ^^". Ale jak zwykle w CG, choć wyjaśni to mnóstwo rzeczy, to drugie tyle pogmatwa.
Nowe księżniczki.
Pod względem wyglądu: projekt pierwszej jest świetny i oryginalny, piata natomiast przypomina mi z wyglądu klowna XD.
Nanami napisał/a: | Z tego co pamiętam z anglojęzycznego forum o tych dwóch nowych księżniczkach...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Są zupełnym przeciwienstwem Nunnally i chyba nawet przejawiaja wobec niej jawna wrogość, uwielbiaja bójki, rozlew krwi, przemoc. Guinevere, pierwsza księżniczka, lubi wydawać kasę, imponujące budowle, zdaje się coś knuć z pierwszym księciem Odysseusem. Carline, piąta księżniczka, jest w wieku Nunnally. Od dziecka jest okrutna.
|
Do odstrzalu.
Yahoo! Wraca Cornelia. Tylko czemu jest tak niepodobna do siebie? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|