| | 
	| 
 
	| Ogłoszenie |  
	| 
			Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
		 |  
 
	| Spadające Niebo (Quest) |  
	| Wersja do druku |  
	| xellas  Kolekcjonerka Wampirzyca
 
  
 Dołączyła: 09 Lut 2004
 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 21-04-2004, 19:19 | 
 |  
			| 
 |  
			| Xellas podeszła do Zegisa i złapała go za kołnierz. -Mów o co jej chodzi! Nikt z nas nie zamierza umierać przez sprzeczke kochanków!!
 Na potwierdzenie tych słów wszyscy pokiwali głową.
 -Zegis chyba jesteś im to winny-powiedziała kobieta z rozbawioną miną
 |  
			| _________________
 Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
 
  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Zegis Black Priest  Szary Wędrowiec
 
  
 Dołączył: 04 Lut 2003
 Skąd: z swoich opowiadań...
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 21-04-2004, 19:35 | 
 |  
			| 
 |  
			| -Nikomu nie jestem nic winny! - wyszarpnął się. - Jak tak bardzo chcesz to sama im powiedz. Kain wyciągnął miecz i podszedł do znaku przy łóżku, wskazał na znak i coś szapnął. Na ostrzu pojawił się identyczny znak.
 -Ej odejdż od tej ściany! - wrzasnęła kobieta, Kain schował miecz i posłusznie odszedł.
 "Nikt chyba nie zauważył" pomyślał, niedoceniając zdolności shinmy. W odpowiedzi odebrał jakiś dłuugi ciąg myśli. Dopiero po chwili wszystko do niego dotarło...
 |  
			| _________________
 Wróciłem, nie cieszycie się? :]
 
 "Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| xellas  Kolekcjonerka Wampirzyca
 
  
 Dołączyła: 09 Lut 2004
 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 21-04-2004, 21:00 | 
 |  
			| 
 |  
			| Xellas zauwarzyła, że Kain się dziwnie zachowuje, więc domyśliła się, że "coś" się dzieje. -O_O Poczekaj!! W tym pomieszczeniu magia nie działa, tak??!!??
 -Tak. A co?-kobieta wyglądała na zdziwioną
 -Mam problem!!!-Xellas zaczeła nerwowo czegoś szukać w torbie.
 All: ????
 Xellas wyciągneła z torby małą dymiącą paczuszkę.
 -UWAGA TO ZARAZ WYBUCHNIE!!!!!-rzuciła paczuszkę do rąk kobiety, a ta nie wiedząc co zrobic odrzuciła ją do Chimerii
 -JA TEGO NIE CHCM!!!-Chimi odrzuciła z powrotem do Xellas, a ta tym razem odrzuciła za stół, i zasłoniła głowę gdyż paczuszka zaczeła bardziej dymić<BUUUUUUUUM>wszyscy padli na podłogę, całe pomieszczenie zaszło dymem.
 -"Cokolwiek knujecie to teraz!!!!"
 |  
			| _________________
 Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
 
  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Zegis Black Priest  Szary Wędrowiec
 
  
 Dołączył: 04 Lut 2003
 Skąd: z swoich opowiadań...
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 21-04-2004, 21:24 | 
 |  
			| 
 |  
			| Ktoś błyskawicznie wyciągnął miecz i natarł na jedną z sylwetek. Lazur skroplił ściany. Niewątpliwie pożeracz dusz został raniony, kilka następnych ciosów, tym razem wśród dymu błysnął szkarłat. Po chwili dym rozwiał się, a raczej skoncentrował w około rannej. Ściany komnaty pokryte były mieszanką lazuru i szkarłatu, na orichalkonie pojawiły się szkarłatno- lazurowe runy układające sie w jakieś słowa, z powodu stróg krwi niebyło to zbyt czytelne, jednakże z tych czytelnych słów wynikało że cała komnata jest pomnikiem pamiątkowym dla ofiar jakiejś wojny. Dym rozwiał się zaś przeciwniczka stanęła w pełni zregenerowana, krew z ścian zniknęła, zaś ona sama "przeniosła" ich w inne miejsce <coś jak ta teleportacja Babidiego z DB>... |  
			| _________________
 Wróciłem, nie cieszycie się? :]
 
 "Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| xellas  Kolekcjonerka Wampirzyca
 
  
 Dołączyła: 09 Lut 2004
 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 21-04-2004, 21:47 | 
 |  
			| 
 |  
			| -Nic ci nie jest??-Xellas stała już obok rannego -Nie widać? Jeszcze nie musisz mnie chować-uśmiecnął sę krzywo
 Rozejrzeli się.
 -Gdzie my jesteśmy??
 |  
			| _________________
 Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
 
  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Chimeria  Wiedźma co nie wygląda
 
  
 Dołączyła: 12 Lut 2004
 Skąd: z grzbietu smoka
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 22-04-2004, 07:05 | 
 |  
			| 
 |  
			| Ch:Zegis!!! Znów przez ciebie obrywamy!!!Czy kiedyś to się skończy???>< S:Wątpię^_^
 Z:T_T
 X:Po co ona nas tu przeniosła??? I o co chodzi??? ZEGIS!!!!! Rządam wyjaśnień!!!
 Z:Ee...
 Nagle koło nich pojawiła się ich przeciwniczka. Zaśmiała się. Po chwili jednak zaczęła "mrygać" jak hologram.
 CH:Co jest?
 X:To iluzja!!!!!!!
 Z:Tak mi się coś zdawało...
 Ch:Pokaż się!!!!!!!!!
 Usłyszeli gruby i chrapliwy śmiech....
 |  
			|  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Zegis Black Priest  Szary Wędrowiec
 
  
 Dołączył: 04 Lut 2003
 Skąd: z swoich opowiadań...
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 22-04-2004, 20:17 | 
 |  
			| 
 |  
			| Za nimi stanął jakiś ogromny potwór. Jego skóra była brązowa, twarz pomasakrowana bliznami, ozdobioną wielkimi nietoperzowatymi uszami i szerokimi ustami poprzecinanymi długimi kłami. Chodził na czterech łapach, z czego tylnie były dziwnie powykrzywiane jakby ciągle były przygotowane do skoku. Przyczłapał do nich i zaczął obchodzić iluzje zataczając coraz mniejsze okręgi. W końcu wskoczył w iluzje. Całe otoczenie zadrżało. Wszyscy wrócili do komnaty z orichalconu. Demon walczył z kobietą wyrażnie wygrywając. W końcu rozszarpał jej ciało na kawałki rozwalił wejście śmiejąc sie jak wariat. Chwilę potem demon wyszedł z podziemi i zniknął w jakimś portalu. Shinma, Star i Kain pobiegli za nim znikając w portalu który zamknął się zaraz za nimi... 
 Koniec
 Może zakończenie denne ale zawsze jakoś trzeba skończyć...
 |  
			| _________________
 Wróciłem, nie cieszycie się? :]
 
 "Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	|  |  
	| Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 Nie możesz załączać plików
 Możesz ściągać załączniki
 
 | Dodaj temat do Ulubionych 
 
 
 |  |  | 
 |