[Saerie]

<w ostanim momencie powstrzymuje się przed rzuceniem kuli> Jak sobie chcesz. Ale i ak tyle już ich dostałeś, że nic Ci nie powinno zaszkodzić. <patrzy na Rafla> No i co my mamy teraz z Tobą zrobić??

[raflik]

uch och
<budzi sie raflik>
ale miałem zły sen
sniło mi sie ze jestem staliem, pozniej MiB-em a nakoncu jakims pyrdkiem
<rozgłąda sie> <widzi serika>
ŁOPS
<proboje uciec><niemoze jest przywianzxany cyms>
O mamo jestem na lasce i nielasce Saerie
Jusz po mnie
Zegnaj okrutny swiecie<zamyka oczy i przygotowuje sie na cios>

[Saerie]

<Sae rozgląda się> Rafli, gdzie Ty widzisz tu Serikę?? :shock: :shock:
<przykłada mu dłoń do czoła> Może Ty masz gorączkę?? Niby nie....Final, jak zdjąć te osłony z niego?? Jak tak jeszcze trochę posiedzi znów coś głupiego mu strzeli do głowy.....

[final-kun]

Z nim? <zdejmuje z rafa pole ochornne> A to juz zostawie twojej wyobrazni Sae 8) . A ja wracam do szukania <szasta kartkami>

<Po kilku minutach> MAM! To jest to! Moc klatwy ktora zapewnialami dlugowiecznosc i zdolnosci zostala zachwiana, wiec jej stworca musi ja odnowic zakleciem ktore jest tu. Niestety czlowiek o ktorym mowie nie zyje...ale on jej w sumie nie stworzyl! Sam ja nosil i przekazal na mnie, wiec musze sie odwolac na tego od kogo czerpie moc...a jego mam akurat pod nosem 8) . Wroce jak tylko zalatwie te sprawe <wychodzi z domu...>

[raflik]

><
SAERIE TO SEAERIE
MOWIE PRZECIEZ SEAERIE A NIE SERIKA
LUDZINIE WIDZIAŁAS SWOJEJ KSYWKI
<raflik jest tak zbulwersowany ze nawet nie ucieka>
JAK DO CIEBIE MOWIC ZEBYS ZROZUMIAŁA
MOWIE SAERIE A NIE SERIKA

[Saerie]

<patrzy za Finalem, ten sobie poszedł, ponownie zerka na Rafla> No Rafli, i co ja mam teraz z Tobą zrobić? :twisted: Nawet nie wiesz jak mnie ręce świerzbią...za tę mapę! :evil: Masz cos na swoją obronę?

[Saerie]

Rafli...spojrz pare linijek wyzej, gdzie piszesz cos o rozgladaniu i widzisz Serike ;) To juz nie pierwszy raz ;) Jakis pociąg to siostrzyczki ??:D

[raflik]

ŁUPS

Poczekaj kwile
<wyciąga czarna husteczke i zawiaj oczy i wyciąga papierosa i zapal>
ZABIJAJ WAŚĆ WSTYDU OSCZĘDZ
<glup>

[Saerie]

<Sae szykuje sie do uderzenia i...> No do cholery jasne, przecież nie zadźgam gościa z zimną krwią! Rafl, ściagaj tę przepaskę i nie narażaj mi się więcej! (ani siostrze Serice :wink: )

[raflik]

<nie zdejmujanc opaski>
Nie moge... To w nie moim stylu
a co do pare linijek wyzej, to jak sie mam zwracac do mojego zabojcy???
Seaerie<tak jak masz ksywke >czy jak???

[final-kun]

<otwieraja sie dzrzwi i wchodzi final w pelnej krasie - tzn. dawnym wygladzie :P>

Hahaha i po problemie ^^ <dotyka twarzy gdzie niedawno otrzymal pamietke> heh...a jednak stary sknera nie kopsnal juz energii zeby zlikwidowac to :x .

<widzi scene gdzie Sae szykuje sie do smiertelnego ciosu, a jednak nie uderza> Wyrzuty sumienia? Wow...Sae okazala litosc i to po takich przejsciach! :shock: ...to trzeba spisacw bibliotece <bierze indeksik wydarzen i zapisuje>. Moje gratulacje Sae, moze wyzbedziesz sie krwiozerczosci :D. A w miedzyczasie ja ide podziwiac swoje naprawione oblicze ^__^ <idzie do lazienki z wielkim lustrem> Tylko mi nie mowic ze jestem prozny!

[Saerie]

Dobra, skoro Ty nie chcesz odejść, to ja sobie pójdę! Tylko, czy Final wyłączył te pola czy znowu zamienię się w pieczonego kurczaka.....
Raf, się tak nie przejmuj, pewnie kiedy sie spieszysz to moje imie troche Ci sie "przetegowuje" i wychodzi z tego Serika;) A możesz używać powszechnie stosowany skrót Sae :wink:

[raflik]

<zdejmuje opaske>
Dzięki ci o pani SAE
<wywala skręta na podłoge nioezwazajanc ze tam sa porozrzucane kartki i idzie przezd Seaerie otworzyć drzwi
a tym casem mały płomien buszuje po kartkaxch na środku pokoju

[Miya-chan]

*oglada to wszystko w telewizorku z satelita i video*
*do siebie* Final, jestes prozny! *chichocze* Ciekawe co by zrobil gdyby to uslyszal... Zwlaszcza ze ostatnio go od mrocznej strony poznaje ;> Kto wie do czego jest zdolny ;>>> *lyk zielonej* Raflikowi juz chcialam Geriavit podeslac ;P A Sae okazala litosc... Hmm, to sie na pewno kiedys przyda... *demoniczny smiech* *zmienia kasete i kontynuuje nagrywanie*

[Saerie]

*niuch, niuch* Rafl, czujesz coś? Jakby spalenizna?? <rozgląda się> Raf...coś się chyba fajczy..... :shock: Biblioteka sie fajczy!!! Cholera jak to ugasić? Wodą to księgo będą nie do użycia...Argh........