[final-kun]

Ghe ^^". Ciezko mu bedzie tej zemsty dopelnic...ja juz wole siedziec cicho i udawac ze nic o tym nie wiem bo wkurzona Sae w bezposrednim starciu a potem kolejna regeneracja z odniesionych ran w obecnosci nabijajacych sie Mazoku nie jest najlepszym planem na weekend ^_^". Na dodatek raflik nie jest az tak zaprawiony w tego typu starciach (ja juz jestem weteranem, a do tego specjalista od ran klutych i siecznych :shock: ) i z pewnoscia gorzej by to zniosl...ba zgon bylby calkiem prawdopodobny ^^".

Sam nie przyznaje sie do incydentu opisywanego w tym ficu - nie nie laze po wymiarach, puszczajac teksty rozbrajajace najtwradszych twardzieli :P. A teraz wybaczcie mam sprawe...<wraca do chalupy, wyjmuje dobrze ukryty, nieco podarty smoking, wwala do pieca i spala malym fireballem> Chyba kupili te wymowke ^___^".

[raflik]

GRRR
WY WY...
WY WYPYCHACZKI OD KLOZETOW WY @!@#@#$#@%
GRRRR
WY#$@$%# i #%$#%$#
ZNISCZE WAS ZNISCZE
ZEMSCE SIE W BEZPOSREDNM STARCIU
QURWAAAAAAAAAAAA

[Saerie]

Rafli, wyluzuj kolego! Nie przedstwaiłam Cie przecież aż w takim podłym świetle, żebys się teraz tak wyzłośliwiał. Stałeś się miłym aczkolwiek odrobine nadgorliwym Obrońcą Wszelkiej Sprawiedliwości, ale jest to postać w sumie budząca sympatię. I radzę trzymac nerwy na wodzy, bo pomysłów mi nie brakuje i zawsze mogę sie stać o wiele bardziej złośliwa i kąśliwa.

Final, jeśli chodzi o Ciebie, nie myśl, ze Ci tego Drapieżcę puszcze płazem- znowu zrobisz uzytek ze smokingu :twisted: :twisted: <złowrogi śmiech>

[final-kun]

Hehe...w bezposrednim starciu...no coz ostrzegalem :) . Jedyne co teraz moge ci powiedziec to powodzenia i jakie kwiaty chcesz na pogrzeb (jesli bedzie wystarczajaco resztek zeby grzebac)? 8) A taka dobra rada - nie lap za bron bo mozesz stracic dlon ^^". Bierz przyklad ze mnie - ideal spokoju i opanowania ^__^ (a tak miedzy nami to ja tez bede mial swoja zemste, ale w bardziej wyrafinowany i z pewnoscia dyskretniejszy sposob :roll: ).

Smoking? :shock: Jaki smoking? <zaglada do pieca, a w nim same popioly>. Ufff...dowody zniszczone ^^. Pozatym juz nie mam z czego skorzystac bo pogrzebalem (a raczej spalilem...) swoja malo chwalebna przeszlosc :P.

[Saerie]

Final...smoking powróci juz Ty się nie martw jak;) Moja w tym głowa :D
Poza tym milo, że dajesz koledze jak przeżyc. To chyba męska solidarność, co? 8) I mówisz o zemście? No teraz to złapałeś moja uwagę. Możesz coś więcej na ten temat powiedzieć?? :D

[final-kun]

Jak ty zamierzasz wskrzesic ten smoking? :shock: <wyjmuje garstke popilow z pieca i rozsypuje na podloge> Chocbys wynajela najlepszego krawca na kontynecie to z tego czegos juz raczej niewiele wyciagnie :D. A ze raflikowi daje kilka rad...hmm moze po prostu uwazam ze rozlew krwi bez powodu jest niekorzystny? :P Wiem, wiem...biorac uwage moje akutalne "zatrudnienie" to troche nieodpowiednia filozofia. Ale zaraz...wy nie wiecie co ja mam na mysli...moze niech narazie tak zostanie ^^".

Jaka zemsta? A narazie Sore wa...AAAAA! Wlasnie mialem wypowiedziec chora kwestie fruitcacke`a :!: :shock: :shock: :shock: . Blazen ma na mnie wiekszy wplyw niz myslalem... :shock:. Lece po zaklecia przywracajace czystosc rozumu <grzebie w masie zwojow>

[raflik]

a moze by został "stary dobry sposob" kapłana Reza cyli odwrocenie czasu
<gada jakas formułke robi swietlita kule i rzuca na popioły>
No prosze smoking jak nowy z tytmi dziurami^_^


SAERIE BIERZ SIE ZA KOLEJNA CZENS FILAROW SPRAWIEDLIWOSCI TYLKO TYM RAZEM WIĘCEJ AKCJI BO INACZEJ JST PO TOBIE!!!!!

[Saerie]

<Sae patrzy z politowaniem na Rafla> Rafli, Ty już się nie bój, ja się biorę za kolejne częci. I mówię od razu, że akcje to zostawiam Bajarce, bo ona jest bohaterką, a Filary to mają tylko gościnne występy. POza tym nie groź mi, bo robie się wtedy odrobinę nerwowa...Ale mimo wszystko dzięki za przywrócenie smokingu, nie będzie Ci to zapomniane :wink: Final, dobra skoro nie chcesz smokingu, będzie bez.... :D Łaski bez! 8)

[final-kun]

Czy to znaczy ze bede mogl sie ubrac po swojemu (bo alternatywy latania w neglizu nie uwzgledniam nawet 8) ), zachowywac po swojemu i ogolnie byc soba bez przydomkow prosto z SM? ^^". Przyznaje...troche to niewiargodne....

[raflik]

Bez smokingu to w języku Saeiry to jest BEZ NICZEGO
cyli goł i wesoły

ale Saerie plisss zrob taki fuick w ktorym FILARY SPRAWIEDliwości pomoga tej podrożnicce cy cuś bo to bardzo ciekawe
PLISSS
KCEMY KONTYNUACJI KCEMY KONTYNUACJI

[Dośka]

Moja broń to zagadanie na śmierć, ewentualnie sztylet z Orihalcon. Nie lubię broni na odległość, więc nie używam.
Choć kocham Alucarda!!!!!!!!!
Tym,. co mnie wkurzają, śpiewam jeszcze piosenki Ich Troje

[Saerie]

Ech Final, zaraz tam goły... 8) Aż tak monotematyczna nie bywam jakby mogło sie to wydawać. Nie bój się, smoking przy tym to będzie małe piwo :D I nie będzie przydomków z SM, tamten świat juz Bajarka opuściła :wink:
Rafli <poważne spojrzenie> Ty mi się najpierw z czegoś wytłumacz. Dowiedziałam się, żeś nieźle nawrzucał niedawno reszcie WiP-ówek, a teraz wnosisz pokorne prośby. Rafli, odrobinke kultury proszę!! Albo jesteś z nami albo przeciw nam. Nie obrażaj mi tu reszty myśląc, że mnie to nie ruszy i nie zapałam chęcią literackiego odwetu...

A co do fików...coś sie pomyśli..Może nie będą to już Filary, ale pojawić i tak sie pojawią. A czy pomogą? To muszę jeszcze ustalić...

[raflik]

saerie jestes taka glupia jak piękna
po prostu prosby kieruje do ciebie a nie do WIPU
wszak o ilez jestes czlonkinia to na pozor <chyba>normalnym człowiekiem a do tego sie wlasnie zwracam

[final-kun]

Cos gorszego od smokingu? :shock: Kurde...jedyne co sobie moge wyobrazic to przebranie za kobiete na wzor Gourrego/panny Lali ^^""""". I ty Sae mowisz ze nie jestes sadystka - jak zyje nie pamietam zeby ktos inny lubi tak sie pastwic nad ludzmi :D (no dobra, byl Hitler, Stalin a takze Husajn...w doborowym towarzystwie sie znajdujesz :P). Swoja droga gdzie zamierzasz sie teraz wybrac? Chyba nie do swiata DB ponownie...zreszta w takim wypadku nie mialbym sie czym martwic - nie ma tam dla mnie roli 8) .

[Saerie]

<skupiona, zeby zrozumiec dokladnie sens slow Rafla> Raf, ZAUWAZYLAM, ze prosby do mnie nie do WiP-u, to raz. Po drugie, WiP czy nie WiP, te dziewczyny to moje kolezanki a chyba nikt nie lubi jak bezpodstawnie obraza sie jego znajomych, prawda? Poza tym daruj sobie tak gornolotne sformulowania jak "taka glupia jak piekna" dobra?

Final, a Ty z kolei nie przeginaj. Moze i bywasz zabawny, ale teraz to juz przesadziles, bo nie widze nic zabawnego w porownywaniu mnie ze zbrodniarzami wojennymi.