Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kampania MAC na ziemiach Gondoru - Komentarze |
Wersja do druku |
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 21-01-2009, 21:38
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Cytat: | Zeg - ciemność panuje w całym Gondorze? I ile będzie panować? W powieści bodajże wytrzymała, póki wiatr się nie odwrócił... |
Sauron ją w powieści wycofał.
Ciemność ma swoje źródło w Orodruinie i w rzeczywistości jest po prostu chmurą dymu wulkanicznego. Najprawdopodobniej zakryła bardzo duży obszar. | To trochę bardziej skomplikowane. Wpływ Orodruiny w pobliżu Mordoru i wokół na pewno jest duży, ale dodatkowo Sauron najwyraźniej potrafi mieszać w pogodzie - w książce ciemność nad Rohanem pojawiła się wcześniej, i była oddzielną chmurą, nie związaną z mrokiem idącym z Mordoru.
Chmura się przesuwa (i jest utrzymywana) częściowo przez naturalne warunki atmosferyczne, częściowo przez Wolę Saurona - oczywiście, w pewnych granicach - silny wiatr jest w stanie przynajmniej na jakiś czas rozgonić chmury. Z tym, że w chwili obecnej Sauron posiada Vilyę (pierścień powietrza), więc i jego kontrola nad sytuacją jest o wiele lepsza.
Można uznać, że Ciemność jest olbrzymim efektem kontroli pogody, wspomaganym przez chmury wulkaniczne z Orodruiny. Dodatkowo efekty jej na morale wykraczają nieco ponad zwykłe przygnębienie spowodowane ciemnością - ona naprawdę odbiera nadzieję i wolę oporu, oraz sieje strach i zwątpienie. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 21-01-2009, 21:59
|
|
|
Taki wpływ ciemności to dość obusieczny miecz - walczący po stronie Mordoru ludzie z Rohanu czy Gondoru raczej też nie czują się pod nią dobrze.
Tak czy inaczej mniej więcej tak samo sobie to wyobrażałem. Jedna tylko kwestia - ciemność sięga już domyślnie do terenów osiągniętych przez MAC? I pod nią znajduje się dalsza część Gondoru na zachód? |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 21-01-2009, 22:09
|
|
|
Costly napisał/a: | Taki wpływ ciemności to dość obusieczny miecz - walczący po stronie Mordoru ludzie z Rohanu czy Gondoru raczej też nie czują się pod nią dobrze. |
Prawdopodobnie tak (choć w mniejszym stopniu, bo nie czują tego dodatkowego efektu, albo czują go słabiej).
Costly napisał/a: | Tak czy inaczej mniej więcej tak samo sobie to wyobrażałem. Jedna tylko kwestia - ciemność sięga już domyślnie do terenów osiągniętych przez MAC? I pod nią znajduje się dalsza część Gondoru na zachód? | W tej chwili mija Edhellond, albo niedawno minęła. Tereny Gondoru na wschód (i część wód na południe od nich) już są pod spodem. Pewnie niedługo stanie - nie chcę wytężać mocy za bardzo.
Edit: usunąłem oczywistą pomyłkę |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-01-2009, 00:00
|
|
|
Pytanie do Seriki:
Swego czasu wspominałaś coś o żeńskich Entach - jakby miały się gdzieś pojawić. Co z nimi jest? Faktycznie są gdzieś niedaleko? A jeśli tak to gdzie, bo się trochę pogubiłem.
PS.
Heh... Tamtym nieszczęsnym postem nieźle mnie ubiegłaś. W tamtym momencie miałem zamiar wybrać się z grupą Entów z Fangornu (a że akurat ktoś go spalił no to raczej z tymi, którzy byli pod ręką) na poszukiwania ich "żon". I właśnie dlatego się teraz pytam, bo być może Feiowi także i teraz taki pomysł w głowie może się wylęgnąć (w końcu co nieco już słyszał).
Przypuszczam też, że nawet jeśli gdzieś w okolicy pojawiły się ich "żony" to tylko niewielka ich część. Nie wiem dokładnie kiedy opuściły "mężów", ale jeśli to kilkaset lat to mogły się w międzyczasie potworzyć grupki (część została w jednym miejscu, inne poszły dalej). Choć trudno mi akurat zagłębić się w psychikę Entów... |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 22-01-2009, 00:24
|
|
|
Na podstawie dość wątpliwych tolkienowskich przesłanek założyłam, że jakaś ich populacja (zapewne jej niewielka część zresztą) dobrze się kryje w okolicach Północnej Ćwiartki Shire - szukaj na północnym zachodzie mapy, dosyć daleko od miejsca, gdzie jesteś. Podejrzewam, że im dalej w tym kierunku, tym większe szanse, że można się na nie natknąć.
Notabene gdzieś być musiały, chyba że wyemigrowały (jak?) za morze albo w inny sposób jakaś siła zabrała je z tego świata.
Ja określiłam tylko, że istnieją (i gdzie ich mniej-więcej szukać) plus poprosiłam Radagasta o przekazanie wiadomości. Nie robiłam nic dalej w tym kierunku, mam znacznie ważniejsze sprawy na głowie. Dalej wątek pociągnął Daerian:
Daerian napisał/a: | Radagast wiedział, że nie ma czasu do stracenia. Natychmiast wyruszył w kierunku północnego wschodu. Teraz tylko on mógł namówić Entiany do powrotu... a byc może, porozumieć się z kimś jeszcze. |
Losowy komentarz na dziś: "Fajnie jest dać komuś w mordę, ale dzieci, nie próbujcie tego w domu..." |
_________________
|
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-01-2009, 00:28
|
|
|
Dzięki. Wygląda na to, że ten wątek fabularny jest dla mnie zamknięty. Zanim bym się tam dostał to i quest by się zakończył... |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 22-01-2009, 00:32
|
|
|
To w sumie dość logiczne - gdyby były bliżej, enty pewnie miałyby jakieś szanse same je wytropić... Ale oznacza to też zapewne, że żadna ze stron nie skorzysta z ich pomocy. No chyba, że Radagastowi się uda tam dotrzeć i je ściągnąć, ale to potrwa. |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-01-2009, 09:06
|
|
|
Przesłanki zawarte u Tolkiena na ten temat z raczej z gatunku tych, które mogą wskazywać na obecność entowych żon w okolicach Shire, ale też zupełnie nie muszą. Więc pewne pole do interpretacji tu jest. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 22-01-2009, 11:02
|
|
|
Serika napisał/a: | TO miała być armia?! Zaledwie czterystu jeźdźców, może nawet nieco mniej. |
Drobna uwaga tolkienologiczna, Seri - elfy mają absurdalnie dobry wzrok i wiedziałyby dokładnie ilu ich jest. Legolas swego czasu w krótkim czasie ocenił, że oddział Eomera ma bodaj 105 jeźdźców i ileśtam wolnych koni. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-01-2009, 11:52
|
|
|
A pomijając już to - Galadriela ma swoje kapryśne zwierciadło do tego. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 22-01-2009, 16:17
|
|
|
Jestem raczej mocno do tyłu z questem i nie chce mi się przekopywać. Ponadto wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że z braku czasu będę jeszcze bardziej się opuszczał, w związku z czym wycofuję się z questa. Miłoby było jakby ktoś krasnoludy zaadoptował, ale nie wiem czy będzie chętny. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-01-2009, 23:34
|
|
|
A ja bym poprosił o umiejscowienie aktualnej pozycji wojsk MAC na tej mapie http://img444.imageshack.us/my.php?image=pozycjawojskik2.jpg Swoją obecną pozycję zaznaczyłem krzyżykiem, przy czym na przeciwko głównych sił MAC jest w tym momencie jedna dywizja (5 tysięcy orków, sto trolli), stosująca działania opóźniające zaś druga, wraz z brygadą kawalerii, umocniły się na przełęczy (zaznaczonej na mapie krzyżykiem). |
Ostatnio zmieniony przez Morg dnia 22-01-2009, 23:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 22-01-2009, 23:46
|
|
|
Wedle życzenia, nasza pozycja zaznaczona purpurowym krzyżykiem.
Znaczy się, jesteśmy bardzo blisko rzeki - ale wolałem nie kreślić tak, bo wyglądałoby, iż w Edhellonie jesteśmy (a go nie szturmujemy). Niemniej - potencjalny atak jest kwestią raczej minut czy godzin aniżeli dni, jeśli chodzi o dystans.
Edit:
Teraz wiadomo, dlaczego go nie szturmujemy 8) |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 23-01-2009, 00:09
|
|
|
Pisałem, wcześniej w komentarzach:
http://forum.tanuki.pl/tematy21/4359,210.htm#171673
że koncentruję się głównie na obronie brodu, a miasto planuję porzucić jak tylko uznam że przejścia obronić nie zdołam. Większość wojsk była na zewnątrz pomagając przy układaniu fortyfikacji. W środku pewnie było góra 3 tys wojska (2k haradu 1k orków), w tym, niestety dla mnie, spora część wyższych oficerów oddziałów Haradu. W mieście była też cała ludność cywilna która przeżyła szturm (czyli większość - jak pisałem Indur przeszkodził zbytnio rozochoconym orkom) |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 23-01-2009, 00:13
|
|
|
A mówiłem, żeby walnąć w przeprawę :] No nic, nie będę narzekał na nieprzytomnego Patriarchę. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|