Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Forgotten Realms - komentarze. |
Która postać powinna dostać pokojowego Nobla? |
Altruista - za głoszenie ideałów zjednoczonego świata i rozwiązanie problemów dla pokoju (np. sprawa Mishtan). |
|
10% |
[ 4 ] |
Caladan - za wkład w rozwój technologii, handlu, nauk ekonomicznych oraz dialogu między nacjami (tzw. sojusz caladański). |
|
8% |
[ 3 ] |
Costly - jest czarny i jest rzecznikiem pokoju. |
|
48% |
[ 18 ] |
Daerian - za gloszenie ideałów zjednoczonego Faerunu i pracę nad zapewnieniem pokoju. |
|
10% |
[ 4 ] |
Velg - za pracę nad pokojowym zjednoczeniem Faerunu (sprawa Nimbralu) i zakończenie udziału Bractwa w wojnie. |
|
10% |
[ 4 ] |
Lazarus - za pracę na rzecz wolnej Halruy i godności Halruańczyków. |
|
10% |
[ 4 ] |
|
Głosowań: 37 |
Wszystkich Głosów: 37 |
|
|
|
Wersja do druku |
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-12-2009, 15:38
|
|
|
Bezimienny - "sojusz" jako taki to łączy nas z Turmishem na ten moment, dalsze zależności mają charakter lenny (momentami ułomnie lenny, bo w praktyce to kontrola z pozorami). W zasadzie określenie "lenny" jest w niektórych wypadkach nieprecyzyjne, ale zostawmy to - jest "good enough".
Serika - a kto powiedział, że w naszym kraju na każdym kroku widać zło? Zwłaszcza gdy żyje się większość czasu w dostatnim centrum. Nie mówiąc już o tym, że motywy jakie nimi kierują znane nie zawsze są - może chcą zreformować MAC od środka? ;p Kto wie ;p Wyjątkiem tu na pewno jest Kitkara, która spokojnie może pozować do roli najbardziej złej postaci w całej organizacji. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-12-2009, 15:54
|
|
|
Costly - ale zło (PZ, NZ, CZ...) i zło (o które kłócą się filozofowie) to dwie różne kategorie :P I na tym poprzestańmy - detect evil na was nie rzucimy ;P
Skoro Caladan jest na forum, to może wreszcie będzie łaskaw mi wyjaśnić, o co chodzi z grobem Rhyalda... |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-12-2009, 16:01
|
|
|
Po prostu ramy charakterów o których tutaj mowa mogą być wygodne w postaciach określonych wedle zasad świata przedstawionego, ale niezbyt się mają do wielu postaci stworzonych w multi.
Małe info - zaraz wychodzę z biura i nie będę już dziś online, tak więc na ewentualne uwagi do mnie odpowiem jutro. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 11-12-2009, 16:16
|
|
|
Wybaczcie mi, ale jak dobrze pamiętam wysłaliście na mnie Terrasia dwa razy. Nie mówię o hordzie(ci nawet nie byli nigdy w Faerunie). Ich obecność wtedy też nie była konieczna. Przybycie Shrinsee było wytłumaczone dosyć logicznie. Nie wiem czemu jej sie tak czepiacie. Shrinsee mogła spokojnie wraz z swoimi kapłanami wskrzesić Fflarę itd. Dla nas wtedy była tajemnicą tak samo jak dla was. Zeg wskrzesił kiedyś dwóch Harluaańskich elderów jak dobrze pamiętam .
Shrinsee stopniowo miała rozmawiać z innymi elfami(Nie chciałem za bardzo odbierać ich od sojuszu Daeriana jego elfów bez jego woli).
Bo drogi Velgu podobno zebrałeś jego zwłoki.
Zgłosiłem apel o zmniejszeniu mocy, ale druga strona olała, więc stwierdziło się, że ogłoszenia nie było i bawimy się po staremu. |
|
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-12-2009, 16:49
|
|
|
Caladan napisał/a: | Bo drogi Velgu podobno zebrałeś jego zwłoki. |
Hę? Nie obchodzą mnie Twoje zwidy. Zwłoki zostały - zresztą pisałem z 10 powodów, dla których coś takiego musiałoby naruszyć warunki rozejmu.
Nie przypominam sobie też niczego o wskrzeszaniu kogokolwiek. Zegarmistrz doskonale może Ci wyjaśnić różnicę między tworzeniem nieumarłych a wskrzeszaniem.
Oprócz tego, nawet jeśli wskrzeszono - Costly już coś mówił o standardach informacyjnych. Skąd nagle WSZYSCY mają się dowiedzieć, że X wskrzesił Y? Zwłaszcza, że jedynym źródłem są ich proklamacje.
A co do Shrinshee - kiedy niby ona była duchem opiekuńczym zjednoczenia wszystkich elfów?
LEoF napisał/a: | Finally, with tears of grief for the divisions thay had sundered Cormanthor, the Shrinshee announced she would not be coronal - and thar no coronal would tyle until the tribes of the Great Forest were truly united and the dream of Cormanthyr realized in the hearts of all its citiziens. As her last acts in Myth Drannor, the Shrinshee rebuilt the Rule Tower and, through an impressive display of high magic, created an even more massice Diamond Tower to serve as a symbol of united Cormanthyr. After urging her people one last time to keep working toward a truly identified land of elves and non-elves and promising to reform when thay hope was realized, the Shrinshee vanished from the face of Faerûn along with the Crownblade and the Diamond Tower. |
Jakie wnioski?
1. Shrinshee NIE CHCE państwa Zjednoczonych Elfów, a Nowego Cormanthyru. Bez pretensji do władzy nad wszelkimi elfami, tudzież „elfistości” - innymi słowy, Myth Drannor, a nie Cormanthor czy inna Eldreth Veluuthra.
Nie mają więc tu nic do rzeczy takie indywidua jak star elfs czy Ellesime.
2. W ideale państwa wg. Shrinshee (jak wg. Koronala Eltagrima) państwo ma być państwem pokoju między rasami, a nie państwem elfim. Co to oznacza? Że obcy jest jej skrajny elfocentryzm, który promuje Twoje państwo-wydmuszka. I nie uznaje RASY za coś, co powinno być wyznacznikiem państwa.
3. Co więcej - Shrinshee wyruszyła ponieważ NIE BYLI ZJEDNOCZENI. I wróci, kiedy będą zjednoczeni. O jej dążeniach do zjednoczenia mi nic nie wiadomo. Co więcej, uciekła w newralgicznym momencie - czyli nie ma zamiaru być główną inicjatorką zmian.
To tak w kategorii „czemu bytność Shrinshee uważam za głupią i nieuzasadnioną”. Bez obrazy, ale to tak, jakby Martin Luther King powołał Światowe Państwo Wszystkich Murzynów z tego powodu, że „Hutu i Tutsi pokazali, czym grozi brak jedności”.
A że rebuilt Cormanthyru, który mógłby Shrinshee przywieść, uważam za głupotę? Inna sprawa - ale to państwo by nie wzbudziło kontrowersji. (najpewniej to uznalibysmy je za lokalną, nic nieznaczącą inicjatywę). Ale bandyckie dążenia, pretensje do nie swoich ziem... To już co innego.
PS. Mniemam, że w wyborze by Bezimienn oznacza to opcję „z Shrinshee”.
PS2. Jeśli dalej będzie straszyła informacja o pustym grobie, będą konsekwencje fabularne. Nie wiem, po co mi byłoby ciało - co więcej, ciało nigdzie się w opisach rzeczy kradzionych nie pojawiło. |
_________________
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-12-2009, 17:18
|
|
|
Caladan napisał/a: | Dla nas wtedy była tajemnicą tak samo jak dla was. Zeg wskrzesił kiedyś dwóch Harluaańskich elderów jak dobrze pamiętam . |
Nie wskrzesiłem ich, tylko, jak pisał Velg zastosowałem Nekromancje. Różnica polega na tym, że osobnik wskrzeszony powraca do życia wraz ze wszystkimi swoimi mocami, ma tętno, oddycha etc.
Osobnik ożywiony nekromancją nadal pozostaje zwłokami, lub jak w tym wypadku jest upiorem (konkretnie: zjawą). Nadal pozostaje sobą, ma jedna obcięte zdolności intelektulane, nie zawsze potrafi korzystać z pełni swej mocy i wygląda jak trup. Działają na niego zaklęcia zadające obrażenia przeciwko nieumarłym (choć niekoniecznie wszystkie czary działające na żywych). Do puki nie zostanie jeszcze raz dobity nie może zostać wskrzeszony ponownie.
Ci eldredowie nie są w chwili obecnej żywi. Dalej są trupami. Tylko, że chodzą, a dokładniej: straszą...
Nawiasem mówiąc: obecnie większość Eldredów prawdopodobnie straszy dla mnie lub po prostu nie żyje. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-12-2009, 17:47
|
|
|
Co do ograniczenia mocy - jak dla mnie w porządku, natomiast chcę dokończyć jeszcze jedna rzecz, pod którą pewne sugestie robię już od chyba 4-5 postów. Rytuał ten opiszę dzisiaj. |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 11-12-2009, 18:06
|
|
|
aktualna mapa
granice Hlondath poprawione, dodano tereny Sylara (z wyj. miast na północ od rzeki par, gdyż nie są jeszcze zdobyte, oraz nie wiem, gdzie są. Z mapy nie wynika.)
Wprowadziłem eksperymentalne zaznaczanie terenów sprzymierzonych (gradient) i spornych/właśnie podbijanych (gradient + żółta podkładka)
PS: zgodnie z wyborem Caladana uznaję, że Srinshee żyje, została na Evermeecie, ale uznała, że elfy nadal nie dorosły, a i ludzie nie są tacy jak kiedyś, więc będzie się izolować i odmawiać udziału w wydarzeniach, o ile nie zostanie zaatakowana bezpośrednio (albo elfom się nie poprawi).
PS: kończą mi się kolory.
PS2: jak właśnie zauważyłem, w mapce nadal są błędy (oczywiście znów na granicy Tethyru i calimshanu), ale zostaną wkrótce poprawione.
PS3: są też błędy w granicach Shining Plains - zapomniałem o istnieniu Erlkazadu (a to z wielu powodów spore przeoczenie) - będę musiał go uwzględnić. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-12-2009, 19:24
|
|
|
Chciałbym pwiedzieć, że moja napaść na Hardcastle ani dostawy broni dla nomadów ze Wschodniego Shaar nie są przygotowaniami do wojny. A raczej: nie są przygotowaniami do wojny napastniczej. Robię to, bo czuję się zagrożony przez MAC. Hardcastle i Nomadzi mają stanowić bufor, na którym ewentualni napastnicy z Untheru i królestw ościennych mają połamać sobie zęby przed napaścią na Wielką Rozpadlinę.
Okręty budowane na morzach południowych faktycznie mogą zostać uzbrojone. Dotyczy to jednak wszystkich klas statków używanych w Fearunie. Faktycznie jednak rozbudowuje flotę handlową. Uważam, że bardziej opłacalny jest dla mnie transport towarów drogą lądową z Wielkiej Rozpadliny do Luiren, a następnie statkami nad Lśniące Morze, niż przewożenie ich wozami przez całe Shar. Powód jest prosty: statki płyną około 10 razy szybciej, niż posuwa się wóz. Są też znacznie tańsze w obsłudze. Jedna karawela ma ładowność 400 łaszt i obsługiwana jest przez 50 osób załogi. Tymczasem każdy wóz zabiera ładunek jednej łaszty (około pół tony) wymaga woźnicy i pary wołów.
Działa nabyte w Lantanie mają posłużyć do obrony Hardcastle. To są działa polowe, służą do ostrzeliwania piechoty. Są zbyt słabe, by skruszyć mury obronne. To powinno wystarczyć na dowód, że nie chce używać ich do celów ofensywnych.
Przerzucone do Hardcastle krasnoludy to budowniczy. Mają wzmocnić konstrukcję murów. Przerzucone do państw zachodnich krasnoludy i snivberlinowie to także budowniczy. Także mają budować umocnienia oraz porty. Krasnoludy w Luiren także mają budować port i pracować przy pogłębieniu Mielizny Luiren.
W Lapaliia faktycznie powstaje flota wojenna. Ma ona zapewnić mi jednak kontrolę nad Morzem Lśniącym. Planuję jej też użyć do podbojów. Konkretnie: chce opanować te wszystkie małe, skaliste wysepki na południu i założyć na nich forty. Ma to chronić mój szlak do Kara Tur i ten do Luiren.
Pozostaje jeszcze kwestia kryzysu Królestwa Graniczne - Samarach. Jak już wspominałem kilkakrotnie: mogę walczyć, ale nie widzę najmniejszego sensu. Jedyne, do czego moim zdaniem doprowadzi ta wojna to a) całkowite wyludnienie Królestw Granicznych (po prostu cała ludność umrze lub ucieknie) b) wyniszczenia Samarach. Bardzo możliwe, że zdobędę to państwo. Nie wiem tylko, po co mi ono...
Możliwe, że w wyniku konfliktu utracę, lub częściowo utracę Graniczne Królestwa i część Shaar. Przy czym większa część Shaar jest bezwartościowa. Ciekawsze obszary to Rozpadlina (której nie ma szans zdobyć na drodze militarnej) i tereny na południe od niej, które chroni Rozpadlina właśnie. W trakcie ewentualnej wojny wejdę do Unther i tam utknę, ale jeśli nie przerzucicie wojsk z innych regionów wojsk nie dacie rady mnie wyprzeć. Jeśli je przerzucie: wykorzysta to Daerian i Velg, którzy odbiorą wam kawał terytorium. Jeśli nie osłabicie garnizonów, to zapewne również zaatakują, choć nie posuną się za głęboko.
Tak czy siak: zaplątamy się w długotrwałą i bezsensowną wojnę, która nic nie da. Przyniesie jedynie wzmocnienie wszystkich innych graczy. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-12-2009, 19:32
|
|
|
Na mapce znów nie ma Twierdzy Zhentil, bu... |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 11-12-2009, 20:00
|
|
|
właśnie poprawiam, zaraz wstawię - ma być pokolorowana na żółto, czy na Daerowo? |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-12-2009, 20:09
|
|
|
Na Daerowo - bo de facto przez stosunki personalne jest kontrolowana przez nas. |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 11-12-2009, 20:42
|
|
|
mapa aktualna (poprawiona) |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 11-12-2009, 21:27
|
|
|
Velg: Samo nasze przebycie spowodowało wiele zmian. Thay nie powinien się bratać z sojuszem Lordów itp, Harluaa powinna izolować się, nie powstałaby purpurowa kucjata, nie ma smoczego szaleństwa, upadek elfów, wzięcie wszystkich Mythali przez Pomroki, Zherteminami nie rządziłby paladyn itd. Czym one sie róznią od przybycia Shrinsee. Większośc z nich jest bardziej nie logiczna niz to co nie dawno stworzyłem.
Szczerze powiedzmi czy powstanie zjednoczonego państwa elfiego cię, aż tak boli.
Shrinsee przybyła i zobaczyła bałagan, oraz osłabienie elfów. Jedynym logicznym posunięciem było połączenie wszystkich elfich krain w jeden organizm. To jest efekt wszystkich zdarzeń, które wynikły w tym Queście.
Zawsze możecie ją zabić i będzie problem z głowy. Moim poście w Quescie napisałem, że elfy dotarły do bezpiecznego miejsca i nadal uważam, że Shrinsee jest w tej grupie. Nigdzie napisałem, że się z kimkolwiek rozdzielam w Evermeet. Cała sytuacja opisana przez Bezimiennego była nie logiczna w sprawie Shrinsee. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 11-12-2009, 21:55
|
|
|
Caladan napisał/a: | Shrinsee przybyła i zobaczyła bałagan, oraz osłabienie elfów. Jedynym logicznym posunięciem było połączenie wszystkich elfich krain w jeden organizm. | W tym rzecz, że to jest kompletna nieprawda. Powstanie zjednoczonego państwa elfiego w tej chwili stworzy więcej problemów niż rozwiąże. Co więcej, takie państwo da się uformować jedynie siłą - zastraszając wszystkich potencjalnych uczestników do wzięcia udziału w tym projekcie. Jak to działa w praktyce - sugeruję lekturę historii Wojen Korony.
Caladan napisał/a: | Zawsze możecie ją zabić i będzie problem z głowy. | Problemem nie jest Srinshee, tylko przypisywanie jej przez ciebie motywacji których ona nie posiada. Jej pragnieniem nie jest ochrona elfów, nie jest jej celem również stworzenia silnego elfiego państwa. To na co ona czeka, to by elfy dorosły do tego, by same zbudować drugie Myth drannor. Same, bez niczyjej pomocy. A państwo elfów które próbujesz tworzyć jest całkowitą antytezą jej wizji.
I jak już wspominałem, w żadnym wypadku Srinshee nie będzie współpracować z osobami które charakteryzuje kompletna pogarda dla jej rasy - a takie podejście MACu jasno wynika ze sławetnej noty dyplomatycznej.
Caladan napisał/a: | Moim poście w Quescie napisałem, że elfy dotarły do bezpiecznego miejsca i nadal uważam, że Shrinsee jest w tej grupie. Nigdzie napisałem, że się z kimkolwiek rozdzielam w Evermeet. Cała sytuacja opisana przez Bezimiennego była nie logiczna w sprawie Shrinsee. | Cytując ciebie samego: "cała sytuacja opisana przez ciebie była nielogiczna w sprawie Srinshee", więc naprawdę ciężko mi ją zaakceptować.
PS: by wyliczyć przynajmniej część najpoważniejszych problemów jakie wywoła stworzenie twojego Nowego Elfiego Dworu:
- problemy w Evermeecie - zasadniczo powstanie państwa elfiego w formie którą proponujesz oznacza znaczne osłabienie Evermeetu - ostatniej w miarę bezpiecznej krainy elfiej. I to w chwili, w której bezpieczeństwo i stabilność powoli zaczęły tam powracać.
- (związane z powyższym) konflikt z domem Moonflower (z powodu wymuszenia na królu zrzeczenia się korony - nie sądzisz chyba, że w tej chwili zrobi to dobrowolnie?)
- wojna z Tethyrem. W wypadku prób przekształcenia Suldanesellaru w nowy Elfi Dwór (na twój sposób - pisałeś coś np o ściąganiu armii), jest to nieuniknione. Efektem będzie krwawy konflikt. Zakładając nawet, że elfie państwo by go wygrało - jeśli zostanie zbudowane na przelewie krwi, to nie utrzyma się długo (i znów, będzie to przeciwne wizji Srinshee).
- konflikt ze sporą częścią faerunu już na starcie - przez roszczenie sobie zwierzchności do władzy nad wszystkimi elfami. Przy czym przynajmniej część co bardziej izolacjonistycznych społeczności elfich (zwłaszcza elfów leśnych) też powie ci bez cenzury co o tym pomyśle sądzi.
- powyższe ponownie, tym razem z powodu wyraźnego przymierza nowopowstającego państwa elfiego z MACem
- konflikt z Seldarinem, z powodu wyraźnego przymierza nowopowstającego państwa elfiego z MACem, który ma dość szczególne podejście do religii miejscowych - tu tak delikatnie przypominam, że ostatnie elfy które odwróciły się od Seldarinu obecnie żyją w Underdarku. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia 11-12-2009, 22:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|