Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Forgotten Realms - komentarze. |
Która postać powinna dostać pokojowego Nobla? |
Altruista - za głoszenie ideałów zjednoczonego świata i rozwiązanie problemów dla pokoju (np. sprawa Mishtan). |
|
10% |
[ 4 ] |
Caladan - za wkład w rozwój technologii, handlu, nauk ekonomicznych oraz dialogu między nacjami (tzw. sojusz caladański). |
|
8% |
[ 3 ] |
Costly - jest czarny i jest rzecznikiem pokoju. |
|
48% |
[ 18 ] |
Daerian - za gloszenie ideałów zjednoczonego Faerunu i pracę nad zapewnieniem pokoju. |
|
10% |
[ 4 ] |
Velg - za pracę nad pokojowym zjednoczeniem Faerunu (sprawa Nimbralu) i zakończenie udziału Bractwa w wojnie. |
|
10% |
[ 4 ] |
Lazarus - za pracę na rzecz wolnej Halruy i godności Halruańczyków. |
|
10% |
[ 4 ] |
|
Głosowań: 37 |
Wszystkich Głosów: 37 |
|
|
|
Wersja do druku |
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 02-01-2010, 15:48
|
|
|
Altruista napisał/a: | Costly pisał rozważnie o naszym wkładzie w te ziemie, a także o kosztach jakie ponosimy finansując na nich nasze działania. Daerian i Caladan - nasi pierwsi rywale nie meli wówczas żadnych zastrzeżeń. Bezimienny po prosu prześledź uważnie początek questa. | Rozumiem, że mam uznać że macie teraz np. ciężką kawalerię która nie umie jeździć? tzn pewnie umie, ale nie w szyku, w zbroi i w trakcie walki?
My tu mówimy o przezbrojeniu i przetrenowaniu (wytrenowaniu w wypadku zaciągu) pół miliona ludzi. To jest nie tylko kwestia finansów, ale i czasu oraz materiałów - np. trzeba mieć (fizycznie) broń - ode mnie jej nie kupiliście, Turmish też całej nie wyprodukował. Trzeba skądś wziąć dziesiątki tysięcy koni.
No i końcowy rezultat to na pewno nie będą "elitarne" jednostki - tylko odpowiedniki chłopskiej milicji. Szkolenie porządnej ciężkiej kawalerii zajmuje lata. Podobnie z ciężką piechotą - nie wystarczy wsadzić ludzi w cięższe zbroje. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 02-01-2010, 15:54
|
|
|
Tarczowy Wiec to czasem nie był Faerunowy odpowiednik dodatkowego dnia roku przestępnego...? Skoro ruszyliśmy po nim, to raczej logiczne, że jeszcze nie nastąpił ponownie, to w końcu 4 lata zajmuje. Nie mówiąc już o tym, że o upływie dni nikt w quescie nie informował. Nie zajmuje się owym światem, mógłbyś więc Velg wyłożyć owe ramy czasowe "po naszemu"? Byłoby na pewno jaśniej, bo na tą chwilę nie jestem pewien "To ile w końcu tego czasu minęło?!". |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 02-01-2010, 15:58
|
|
|
Tarczowy Wiec jest dniem zaraz po śródleciu. Generalnie, minęło około dziewięciu miesięcy od waszego przyjścia do FR.
W każdym razie, nie wydaje mi się, aby ktokolwiek pisał z założeniem, że minął więcej niż rok - co więcej, jak pisał Bezimienny, kilka razy daty się bodajże pojawiły. Nie zanotowałem też, aby ktokolwiek pisał z nastawieniem "już x lat minęło"...
PS. Mój błąd, miałem na myśli Śródlecie - fakt, Tarczowy Wiec jest co cztery lata. |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 02-01-2010, 16:02
|
|
|
To sporo wyjaśnia. Czyli odkładając na bok popisy znajomością Faerunowych pojęć - minął nam plus/minus rok? |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 02-01-2010, 16:03
|
|
|
Znaczy, chyba jakieś 260-270 dni. Dokładnie nie policzę, bo to i sensu nie ma. |
_________________
|
|
|
|
|
kic
Nieporozumienie.
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Otchłań Nicości Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 02-01-2010, 16:10
|
|
|
Akcja Questu toczy się od Letnich Przypływów 72? Trzeba było tak od razu. Mówiąc zima 73, kojarzy mi się z końcem tego roku. Tak więc zwracam honor jeśli o to chodzi. No i fakt. Tarczowy Wiec jest co 4 lata, więc z tego żaden to argument. |
_________________ "Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald
Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 02-01-2010, 16:57
|
|
|
Wojska (poprawione zgodnie z nowymi zasadami mobilizacji):
Calimshan
50k najemników (Calimshański odpowiednik Legii Cudzoziemskiej - głównie z Tethyru, Amnu, Ruathrymu, ziem północy i Dolin.)
25k profesjonalnych wojsk niewolniczych (niewolnicy od dziecka szkoleni do walki i indoktrynowani - wzorowani na mamelukach)
40k armii zawodowej
70k poboru
50k milicji niewolniczej
40k ochotników (dwa legiony: ognia i powietrza)
5k mameluków (wbrew nazwie jest to Calimshański odpowiednik rycerzy feudalnych - zaszłość historyczna średnio pasująca do reszty struktury wojsk)
do tego
10k elitarnej gwardii (Farim)
3k gwardii pałacowej
2k gwardii imperialnej
razem - 295k
Z tego 220 tys (w tym wszyscy niewolnicy) idą na wschód, 10k jest w Sakkors a 65 k (w tym cała gwardia pałacowa, imperialna i elitarna) zostaje pilnować domu.
oddziały specjalne idące z atakującymi:
2500 drowów z lasu Mir
350 słoni bojowych
250 asasynów
125 dżinów
125 ifrytów (mam podstawy do wystawienia obu grup dżinów - zostaną wyjaśnione w queście)
50 magów
50 kapłanów
(magów i kapłanów w domu zostaje dużo więcej, ale ich liczby mi naprawdę trudno ocenić - wystarczy powiedzieć że każda z tych grup ma w Calimporcie własną dzielnicę miasta)
nie są to całe możliwości rekrutacyjne, ale zwiększenie dalsze tych sił już mnie zaboli
Tethyr
90k armii zawodowej (w tym 30k byłej Amnijskiej, o gorszym morale i jakości)
80k zaciągu amnijskiego
40k amnijskiej milicji
15k rycerstwa (z pocztami)
65k wojsk wasalnych
50k chłopskiej milicji z zaciągu tethyrskiego
Razem: 340k
wojska specjalne:
7.5k wojsk religijnych zakonów rycerskich (paladyni, kapłani, rycerze, jest trochę też mnichów)
2.5 tys jeźdźców na gryfach (gryfy z Cloud Peaks i Small Teeth)
100 kapłanów
20 magów
Tethyr jest w stanie zmobilizować więcej wojsk, ale raczej nie do walk poza granicami.
W Iriaeborze zostaje jeszcze 16k (w sumie 20k), na wschód idzie 250k, pilnować domu zostaje 70k. Zakony religijne idą z armią atakującą.
Durpar
80k Maztican (w tym 5k przezbrojonych w broń metalową)
10k wcielonych durparczyków
300 jaguarzych rycerzy (też z bronią metalową)
200 orlich rycerzy (j.w.)
30 magów
Liczby w Durparze się jeszcze zwiększą - zwłaszcza przybędzie magów (ale nie tylko - portale nadal pracują).
wojska Maztican są w większości prymitywnie uzbrojone - włócznie, maczugi i łuki z ostrzami z obsydianu, brak ciężkich zbroi (choć w wypadku rycerzy jest to nadrabiane amuletami z magią pluma). Kwestia ta nie będzie miała aż takiego znaczenia jakie mogłaby mieć w rejonach północnych kontynentu - w klimacie Durparu tylko wyjątkowo wytrzymali chodzą w metalowych zbrojach (a i to niezbyt długo), a nikt nie nawet nie próbuje w nich walczyć. Z drugiej strony oddziały Maztican nie są wbrew pozorom dzikim tłumem - to karne, zdyscyplinowane armie o wysokim morale, które doskonale pojęły termin "taktyka bitewna"
dodatkowe siły - nie ujęte w poprzednim poście
Myth Rhynn
25k ożywieńców najniższych typów (szkielety/zombie)
1000 cieni
50 upiorów
5 wampirów
1 (prawie)demilich
Siedzą w Myth Rhynn - względnie niedaleko Suldanesellar
Moonshaes
35k wojsk - lekka piechota (25k) i łucznicy (10k)
5k Northmenów
1k Bloodriders
250 firbolgów
250 fomorianów
300 trolli
200 wilkołaków
7 magów
2 "przejętych" druidów - obecnie otrzymują moc od Malara
200 zabójców w calimshanie
50 długich łodzi Northmenów
10k piechoty, 5k łuczników, wilkołaki, zabójcy, jeden druid, 100 trolli i po 50 firbolgów i fomorianów są z armią Calimshanu na wschodzie, reszta zostaje na wyspach.
Iakhovas
Na morzu spadających gwiazd
35k Sahuaginów
2k malenti
250 kapłanek Sekolaha
500 rekinów
10k utopców
20k koalinthów (morskie hobgobliny)
2k kapoacinthów (morskie gargulce)
3k ixixachitlów (diablich płaszczek)
150 abolethów
12 krakenów (w tym jeden mag)
35 morkothów (magów)
5 smokożółwi
10 węży morskich
2k kuo-toa
50 kuo-toańskich monitorów (mnichów)
25 kuo-toańskich kapłanek
3 morskie wiedźmy
10k Sahuaginów i 3 krakeny siedzą stale w Myth Nantar, reszta jest rozproszona po południowej części akwenu. Raczej ciężko by było zebrać wszystkie te siły na raz do jednego ataku.
dodatkowo mam 50 statków z Wysp piratów (z załogami) które mogę użyć.
na Morzu Mieczy
60k Sahuaginów
3k malenti
500 kapłanek Sekolaha
1000 rekinów
10k koalinthów (morskie hobgobliny)
5k ixixachitlów (diablich płaszczek)
2k Scragów (morskie trolle)
5k Merro (morskie ogry)
250 abolethów
20 krakenów (w tym 3 magów)
15 smokożółwi
Podobnie jak w poprzedniej grupie, siły te są rozproszone po całym akwenie, przynajmniej połowa w siedzibach odp. ras. Zebranie większych sił w jedną grupę będzie nawet trudniejsze, niż na Morzu Spadających Gwiazd.
dodatkowo:
ciągle mamy problem z liczebnością waszych magów i strukturą wojsk.
Poza tym:
kic napisał/a: | Tu raczej chodzi o kulturalne zaznaczenie wyspecjalizowanie jednostek względem danego typu przeciwników. Nie bierz sobie w całości do serca tych nazw. I naprawdę nie wiem co by Twoja lekka jazda miała im zrobić i w jakim sensie by ich zjadła na śniadanie. Szczerze mówiąc sam zobaczyłbym taką potyczkę i naocznie pokazał jak ta lekka jazda została by przeżuta przez nich. | Zdajesz sobie sprawę, że opisujesz jednostki wysoce wyspecjalizowane do walki... tyle że z hoplitami? Ty natomiast chcesz ich użyć przeciw kawalerii. Ale jak chcesz - ja się ucieszę.
kic napisał/a: | Siły Mulhorandzkie składają się w dużej mierze z byłych wojowników, niewolników i najemników. | Czy chcesz powiedzieć, że wasze najlepsze siły w tym rejonie to najemnicy? I to nowi najemnicy?
kic napisał/a: | Tutaj większość jazdy zaopatrywanej jest przez import koni. | Tak licząc na oko musielibyście importować łącznie coś koło 70k do 100k koni. Nawet nie wiem, skąd... |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 02-01-2010, 17:18
|
|
|
Tak w ogóle z ciekawości do graczy zajmujących się armią - macie jakikolwiek pomysł jak wyglądać będzie starcie? |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 02-01-2010, 17:26
|
|
|
Wobec rozmiarów zbrojenia wroga, dochodzą nam:
90k wojsk gnollich – tym razem to już zwyczajna piechota gnolli, uzbrojona w toporzyska, halabardy itd.
15k korpusu orczego – czyli orki, które lepiej niż inne potrafią walczyć.
1k jeźdźców gryfów z Sunrise Mountains.
PS. 125k orków to w żadnej mierze nie są nasze siły regularne - to de facto pospolite ruszenie Thazalharu, acz dość dobrze wojujące (orki przecie są stworzone do wojaczki bardziej niż fellachowie).
Z sił, które w każdej chwili mogą wyruszyć na front, mamy też:
1) Zhentarimów z Darkhold:
- 800 ludzi ze stałej załogi.
- 15k wynajętych Bedynów.
- 2k hobgoblinów wynajętych z ziem okolicznych
- 300 ogrów.
- 100 trolli.
2) Agralond (siły, które nie wyruszyły do Thay):
4000 elitarnych żołnierzy.
500 jeźdźców gryfów.
2500 lekkiej kawalerii.
10000 lekkiej piechoty.
9000 łuczników.
3) Tuiganie:
35000 tuigańskich koczowników, czyli wyśmienitych konnych łuczników. Od czasów reformy Yamuna Khahana jedna z lepszych armii Aber-Torilu.
4) Zhentarimowie ogólni: 1000 zabójców, duża siatka szpiegowska. |
_________________
|
|
|
|
|
Sylar
Poszukujący Prawdy
Dołączył: 11 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 02-01-2010, 17:35
|
|
|
Velg, 260-270 dni to nie tak dużo. Przewrót był i to o ile się nie mylę gdzieś tak 100 dni temu? To dość krótki okres czasu, a sam przewrót dokonywać się też musiał powoli. Mimo wszystko dokonało się więc nie będę podważał istnienia sojuszu. Jednak trochę martwi mnie obecny stan tego wszystkiego.
W Thay znajduje się Sakkors, Thay też zaczyna wchodzić w konszachty z Calimshanem. Ci jednak dalej nie są za dobrze postrzegani przez Przymierze Lordów. Ostatnimi czasy to Halruaa powodowała erupcje wulkanów i groziła ziemią rzeki pary kolejnymi atakami. Podbijała też całe południe. Teraz spójrzmy na MAC, który od czasu zajęcia swoich ziem, umacnia się na pozycji, nie ekspandując dalej. W pewnej chwili dostajemy informacje, że Shadovarzy atakują. To aż tak trudne do ustalenia nie jest. Przymierze Lordów może trzymać rękę na pulsie, ale aby wspierać atak na MAC, w ogóle nie weryfikując tych informacji (przypominam o latającym Sakkors na ziemiach Thay). Do tego potwierdzenie istnienia Mastican i wyduszenia z nich informacji o zniewoleniu przez latające miasto Thultanthar nie jest chyba aż tak trudne? Zważywszy na te wszystkie informacje ty jednak upierasz się dalej, że jeden (wielki - nie przeczę) przewrót w Thay wystarczy by pokryć całą resztę.
Odpierając jednak jeszcze twój argument jakoby niebezpieczeństwie ze strony MAC. Spójrzcie na niebezpieczeństwo Halruy i zjednoczenia sił Calimshan, Tethyr oraz Amn. Szczególnie ci drudzy mogą zaglądać do drzwi Przymierza. Teraz jeszcze tylko potwierdzić inwazje Mastici oraz działania Shadovarów i nie widzi mi się by Przymierze tak pochopnie ruszało do boju w walce gigantów (gdzie są całkowicie bez szans).
Velg napisał/a: | Ale ja mówiłem o mobilizacji na całego... Żołnierzy regularnych jest tylko 6000 – pozostałe 24k to pospolite ruszenie farmerów. |
Tak więc odnieś się do sił Thay.
Daerian napisał/a: | 30k elitarna piechota ludzka
90k mobilizacja (30k łuczników, 20k muszkieterów, 40k piechoty) |
Velg napisał/a: | Ludzkich wojsk regularnych jest mniej - w liczbę wliczone są również gnolle itd. Ogólnie rzecz biorąc, Thay jest jednym z nielicznych państw, gdzie orki, gnolle i gobliny są częściami społeczeństwa, a nie bestiami, które na te społeczeństwa polują. |
Więc tylko elitarnej piechoty ludzkiej w ilości 30k macie?
Porównując do Aglarondu, biorąc pod uwagę również populacje, to tu mamy 2.5x większe siły elitarne niż regularnej armii tego pierwszego.
W takim razie ja poproszę w swoim imieniu abyście dokładniej rozpisali to. Z tego wynika, że do boju wysyłacie ponad 245k innych ras. Jakie to są i w jakich proporcjach?
Velg napisał/a: | Owszem, ale i tak są to weterani. Inna sprawa, że mają słabości, ale to wyjdzie w praniu - wbrew pozorom, nie wyciągnęliśmy ich z kapelusza. |
Nie mówię, że z kapelusza. Ja się na to zgadzam. Wspomniałeś jednak coś o jakiejś innej słabości. Mógłbyś powiedzieć jakiej? Bo ja tam chce wiedzieć o ewentualnych "wadach" oddziałów mi całkowicie nieznanych i z abstrakcyjną wizją ich działania.
Velg napisał/a: | Nie, animate dead działa całkiem dobrze. ;P Generalnie, przy liczbie magów i kapłanów w całym Thay, to powołanie takiej armii jest jak najbardziej możliwe. |
Na czystą animacje nieumarłego ja się nie zgodzę. W Faerunie nieumarli to bardzo prężnie rozwijająca się rasa. Ich możesz stworzyć wyłącznie z prawdziwych ciał. Cała reszta to tak jak przyzwania - tylko czasowa zapomoga (gdyby nie to, to druidzi by do tej pory stworzyli legiony zwierząt). Tak więc stworzenie ich wiąże się wyłącznie z poświęceniem ludzkich ciał. Harfiarze i prosta ludność się na to zgodzi? Rodziny którym dano kartę praw podstawowych oddadzą swoich zmarłych przodków i pozwolą na zbezczeszczenie ich zwłok? Szczerze wątpię.
I tutaj ja również odniosłem się bardziej do świata, niż zasad jego działania. Nieumarli, plaga, zombi, szkielety i liche nie powstają z niczego. Jest to dość często eksponowana nacja. Obecna sytuacja z nieumarłymi jak na razie jest dla mnie do wyjaśnienia.
Co do nazewnictwa. Mogliście sygnalizować wcześniej. Paladyni, czy Gwardia Imperialna były tam od początku wpisana. Paladynów traktuję raczej z przymrużeniem oka jak ciężką kawalerię. Nie chciałem opierać się na nazwach z naszej rzeczywistości. Mogę to zmienić. Gwardia Imperialną, mogę zmienić na Gwardie Sojuszu, czyli specjalne siły które powstały po przekształceniu Wybrzeża Smoka. Ogólnie ciężko uzbrojone siły to u mnie niecałe 12k wojsk, co porównując do całego Sojuszu nie jest aż tak dużo. Zresztą obecnie produkcja statków opłacała się bardziej (deficyt przez jakieś stworki) no i działania ekonomiczne też wzmocniły moje skromne ziemie. O nazewnictwo kłócić się przecież nie będziemy. Chcesz, zamienię to wszystko na Czempionów.
PS. Wy sobie jaja robicie? Najpierw szkalujecie mnie, a teraz sami sobie podbijacie? Więc nikt nie będzie miał nic złego jako powrócę do poprzedniego stanu swoich wojsk? W szczególności Bezimienny i Velg nie powinni być przeciwko. |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 02-01-2010, 17:49
|
|
|
Sylar napisał/a: | PS. Wy sobie jaja robicie? Najpierw szkalujecie mnie, a teraz sami sobie podbijacie? Więc nikt nie będzie miał nic złego jako powrócę do poprzedniego stanu swoich wojsk? W szczególności Bezimienny i Velg nie powinni być przeciwko. | Jest to ciekawa uwaga - ja się tylko dostosowałem do powszechnie najwyraźniej obowiązującej stawki 5% (ty ustawiłeś chyba 5.7% jeśli dobrze pamiętam, więc nadal masz procentowo więcej).
Legion kości nie jest nową formacją, tylko czymś co istnieje od dawna - a ciał akurat w Thay jest pod dostatkiem (i to takich, o które się nikt nie będzie upominał).
Kwestia nazewnictwa jest o tyle istotna, że termin "paladyn" w FR wskazuje na przynależność do jakiejś organizacji religijnej. Prosiłbym więc o ustalenie, czy są to rzeczywiście paladyni, czy po prostu ciężka kawaleria.
Sylar napisał/a: | Teraz spójrzmy na MAC, który od czasu zajęcia swoich ziem, umacnia się na pozycji, nie ekspandując dalej. | I posiada ponadmilionową armię... oraz 55k spellcasterów? A na dodatek wyrzyna kapłanów wszystkich religii?
I my mamy to zignorować? Cytując ciebie - jaja sobie robisz?
Pomijam już fakt, że to MAC wykonał pierwszy agresywny ruch w tej wojnie. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 02-01-2010, 17:56
|
|
|
Sylar:
Wojsk ogólnie mamy mniej niż 5,7% - pominąwszy pospolite ruszenie Thalhazaru (ale przecież wy wszyscy zastrzegliście, że pospolite ruszenie możecie zrobić - więc czemu ja mam być gorszy i swoje wliczać w te procenty?) i magiczne przywołajki, więc nie rozumiem Twego zdziwienia.
Sylar napisał/a: | Tak więc stworzenie ich wiąże się wyłącznie z poświęceniem ludzkich ciał. Harfiarze i prosta ludność się na to zgodzi? |
Przeczytaj sobie opis Thazalharu - to jest jeden wielki cmentarz, na którym pełno jest bezpańskich szkieletów (relikt wojen z Mulhorandem). Lokalna ludność się zgodzi - bo przed moimi przesiedleniami w Thazalharze lokalnej ludności nie było. A Harfiarze może i mieliby coś przeciwko, gdyby nie iluśmilionowa armia, która stoi tuż obok. Tak samo, jak my mielibyśmy coś przeciwko Halruy - gdyby nie fakt, że jej szkodliwość w stosunku do szkodliwości MAC i SCF jest znikoma.
A propos zjednoczonych sił Amn, Calimshanu i Tethyru - tak szczerze mówiąc, to nie wiem, skąd sobie ubzdurałeś, że Calimshan jednoczy się z Amn i Tethyrem. Prócz tego, jakkolwiek są to potężne państwa - to ich panowanie jest dość łagodne. Jest to zupełne zaprzeczenie wersji MACanckiej, która jest fantastycznym totalitaryzmem. I przez to jest mniejszym złem. No - i zawsze posiada mniejszą armię.
A niebezpieczeństwo halruańskie... Wróć, jakie niebezpieczeństwo? Halrua IIRC zmobilizowała około sześciokrotnie mniej wojska od MACu, więc uznać jej za poważne zagrożenie (póki istnieje MAC) nie sposób. |
_________________
|
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 02-01-2010, 17:57
|
|
|
Sylar napisał/a: | PS. Wy sobie jaja robicie? |
Niestety, ale to chyba dobre określenie - faktycznie trochę "robimy sobie jaja", za co też oficjalnie chcielibyśmy - oficjalnie, jako MAC - Cię przeprosić. Wprawdzie wpływ na to miały różnorakie czynniki, ale fakt faktem pozostaje. Mamy też nadzieję, że za bardzo tym nie przeszkadzamy Tobie. |
|
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 02-01-2010, 17:59
|
|
|
Zacytuję Bezimiennego - jeśli to jest żart, to jest to jest kiepski żart. :P |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 02-01-2010, 17:59
|
|
|
Fei Wang Reed napisał/a: | Sylar napisał/a: | PS. Wy sobie jaja robicie? |
Niestety, ale to chyba dobre określenie - faktycznie trochę "robimy sobie jaja" | Rozumiem więc, że na sensowne ustępstwa w kwestii ilości waszych magów i kapłanów nie mam co liczyć, i od razu mam sięgać po ciężką artylerię? |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|