[raflik]

Podchozi do prochow dzika....
R: RESURECTION!!!
<po chwili dzik jest jak nowy...>
D: GRRR.. Menda-agenda zaplaci mi za to....
<tymczasem raflik idzie do swojej siedziby... znika na chwile i wychodzi z jakims urzadeniem, stawia je na srodku komnaty tronowej gdzie jusz stoi 5 tronow i barek>
Y: co to???
R: Dialo miendzywymiaroteleportarne... jesli jescze raz pojawi si etu hologram Diska dzialo namierzy skand on jest wysylany, otworzy portal i rzuci mu tam Dragu sleiva.... a to zeby go nie zabral..
<wyjmuje aque>
R: ICE!!!
<lud przytwierdza aparat do ziemi>
R: no... teraz jest tak mocno przytwierdzony jak sam shabranido polnocny.... i jesli hologram tu sie znowu pojawi to.....

[Dzik]

Dzięki Raflik - rzekł Dzik otrepując się z brudu, który nałożył na niego oddech Distanda ^^
Pozwolisz że skożystam z twojej siedziby ^_^ i wyrażę to co czuję to tego upierdliwego bąka :P

[Zegarmistrz]

1) Prosze bez wyzwisk typu Menda Agenda.
2) Strzelac do moich ludzi? To trzeba pomscic.

[Dzik]

Ufffff co za ulga^^ Z tego co wywnioskowałem, będąc w kabinie roskoszy (sorki Raflik-później posprzątam), mają świra na pukcie swojego ogródka - skopmy im go wraz z ich zadami ^^
A i wyjaśnijcie mi na czym polegają te ich śmieszne 13 klejnotów smoków i po jaką cholerę ich szukają. Sądzę że będzie to można wykożystać przeciwko nim.

Patrząc na działko klepie Rafilika w bark - niezłe cacko takiego używam do kąpieli :P

[raflik]

<raflik slucha DZika>
R:o.O... COS TY ZROBIL!!!!
D: no... wiesz... siadem se i...
R: TAM JEST MOJA UKRYTA BAZA I LABORATORIUM A WEJSCIE JEST PRZEZ TEN OTWOR!!!
D: Ups.. nie chialem
<Raflik biegnie zobaczyc co sie tam stalo>

[Dzik]

Dzikus idzie powoli za Raflikiem "Cóż przynajmniej unosi się tutaj swojski zapach"
I jak tam Raflik pobrudziłem twoje ukryte pod schowkiem magazyny? ^^

[Yuby]

[-->Dzik
Zeg jest przywódcą, a nie ja. Ale i tak wszyscy są równi. ^^ Poza tym mnie w zamku nie było. Siedzę w Valhalli.]
<Tymczasem Yuby wycszedł właśnie z portalu. Za nim podążały tysiące zbrojnych ludzi, jeden ogromny wąż i dwóch Bogów. Armia zatrzymała się, a Yuby teleportował do twierdzy.>
Y: Witam.
Z: Gdzie cie nosiło? Powinieneś przywitać nowego członka organizacji.
Y: Załatwiałem pewne sprawy. Wyjrzyjcie przez okno.
<Wsyscy patrzą na armię.>
All: O_O
R: Skąd ty ich wziąłeś?
Z: Zaraz, tych dwóch kolesi na czele. Czy to nie są Odyn i Thor?
Y: Dokładnie.
R: Skąd ty ich znasz.
Y: Dwa dni spędziłem w ich świecie po kontakcie z tradycyjnym orkowym piwem ^^.

[Dzik]

Korekta przyjęta pani...ee bracie^^
Nie sądzę żeby tak wielka armia była potrzebna na atak takiej organizacji jak Konron - w sumie będziemy tylko porywać i gwał...hmmm :) >Dzik zanużył się w swoich fantazjach<<
Ale aby się upewnić zaraz zaczne wskrzesać zmarłych frajerów z mojej wieży(będzie tego ok 7mln :) ), a tym przyjemniaczkom których sprowadziłeś postaram się wpleść sporą dawkę zaklęć ^_^

[Yuby]

Nie trzeba. Co można zrobić ludziom, których rany natychmiast się goją, bo oni raz umarli. A, i trzeba znaleźć miejsce dla Węża Midgardu. Nasza organizacja musi mieć maskotkę...

[Dzik]

Tak, nazwiemy go Pytuś :)
Będzie się wspaniale sprawował, mam szcególną rękę do zwierząt (w dłoni pojawia się morgensztyn) :P
Dobra cholero do norki SSSSrrruuuuu :) Już go lubię :P

A co do wojny - kiedy wyruszamy?
Mamy armię: ok 546785457843mln stwożeń nieznanego pochodzenia, ja skręcę jeszcze te 7mln szkieletorków i wyciągnę najczarniejszą broń z mej wieży: mIchłała wIeśniawskiego z Aż troje :P - błeee na samą myśl robi się niedobrze. A jeśli moje kontakty w piekle się powiodą uzyskamy duszę przeklętej pamięci Szadiego z just5
Nie oprą się takiej Mocy Mwuahahahahahaha^^

Jedynie czego nie mamy to planu miasta Konronu oraz lokalizacji tego malutkiego, irytującego Władcy Haremu :P Jeszczę raz apeluję do rady wojennej o wysłanie Don Pedro na teren wroga >>DP: Caramba<<

Swoją drogą: gdzie jest Raflik - hmm pewnie ugżązł w gów...ee z pewnością jest zajęty jakąś pilną sprawą ^^

Jeśli wszystko idzie zgodnie z planem, który jest przeciwieństwem planu tego który uważa że ma plan - i nikt nie ma zastrzeżeń udam się do mych komnat i przypomne sobie zaklęcia opętania MMMmmmmm >>Dzikus ponownie zanużył się w lubieżnych fantazjach<< :P

[Dzik]

I Dziku zażył prochy - witaminki+lecytyna ^^ bowiem przeczówał, że wkrótce nastąpi coś, co z pewnością zmieni oblicze tegoż wymiaru.
Znając te uczucie ze swej "rodzinnej" planety, Dzix wiedział co może nastąpić.

Dzix: -Dźwiedź! Przygotuj armię, ale tym razem przygotuj ją ODPOWIEDNIO, a może przebaczę Ci za ostanie zchlanie mojej "wesołej gromadki".
Dźwiedź: *Widząc w swym panie determinację, przeraził się. On również znał przeszłość Zwierza.* T-tak panie. I pospiesznie udał się do BORlandii.
Dzix: -Cholera! Teraz jestem winny Ryuzokowi 500 baryłek najwytrawniejszego Azteckiego wina^^

D: Taaak, Ciemny wiatr zaczyna powiewać.....
I odwrócił się w stronę swej wieży oby przygotować odpowiednie zaklęcia - będą mu potrzebne. *jak zwykle*

[Zegarmistrz]

Niejaki Keichichan chce sie do nas przylaczyc. Widzi ktos jakies przeciwskazania?

[raflik]

JA takich nie widze
Kaslu Kaslu....
DZISIAJ MAM ZAMIAR USWIETNIC PEWIEN HYMN
Jest on jescze w wersji Beta i dostepny jest tylko text do niego, a zatem szukam ludzi uzdolnionych muzycznie z mikrofonem aby piosenke zaspiewal i wyslal mi abym mogl ja zmixowac z odpowiednia piosenka i udostepnic...
A NARAZIE TEXT BETA!!!
To My Wszechpotezny Anty-Wip
Zeg,Raflik,Yuby,SmOOk i Dzik
Nasza potega jest
w czalym Multiswiecie
Siejemy Chaos Terror tesz
Poniewaz Gigantyczna potega nasza jest
Bo nas niepokona nikt
Sczegolnie Agenda oraz WiP
Bo tylko tylko my- jestesmy niepokonani
tylko my wladze swiata mamy
Nasza siedziba "Blue Hell" najlepsza jest
Made by Raflik
Spiewac do Rytmu: Breeze!!!

[Yuby]

---> raflik
trzeci i ostatni wers nie mają rymu wers nie ma rymu...^^
--->Zeg
Nie, nie ma przeciwwskazań.^^

[Dzik]

Hymn się dopracuje ^^ - w swoim czsie ;P
A co do przygarnięcia nowego wyznawcy - jestem za (oby tylko szerzył cha.....pokój^^ i pojawiał się nieco częściej niż SmOOk)