klub AH - Anonimowe HERBATniki |
Wersja do druku |
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 10-02-2004, 12:08
|
|
|
jak to, nie jestem? już sama nazywasz mnie córeczką :P
Inai & bracia & siostry (w skrócie Inai & drowy :P)MAMUSIAAAAA ^___________^ |
|
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 12-02-2004, 17:19
|
|
|
Tak się wtrącę... Trochę nie ma być jak Twoją "matką" skoro nawet jej zwiążek z Twoim ojcem/bratem nie został skansumowany Inai.
Ale...! W związku z tym Aria jest Twoją macochą a jak powszechnie wiadomo macochy są straszne, należy się ich bać i słuchać. I te ich córeczki powinny być im posluszne ponad wszelką miarę.
No, babcia się odezwała! (chyba muszę w końcu przeczytać ten topic....) |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 12-02-2004, 20:53
|
|
|
ach! Sat! ma wybawicielka ^^ <groźne spojrzenie w stronr ini> :P, jeszcze ym musiała z twoim ojcem pare żeczy pokonsumować :P |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 13-02-2004, 14:03
|
|
|
MAMO, wybacz mi, że się ciebie nie boję :P
nie będę nazywać cie macochą, to tak brzydko brzmi, MAMUSIU :P
Satsuki napisał/a: | macochy są straszne, należy się ich bać i słuchać. I te ich córeczki powinny być im posluszne ponad wszelką miarę |
zawsze lubiłam wyróżniać się z tłumu... XD |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 17-02-2004, 17:34
|
|
|
==' i tu mogą być wątpliwości co do mojego dziewidztwa... <palec wzkazujący w strone Inai> JA JEJ NIE SPŁODZIŁAM! |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 17-02-2004, 17:37
|
|
|
a czy ktoś stawia twoje dziewictwo pod znakiem zapytania? na pewno nie ja... ;)
mamusiu, jak bym mogła cię oskarżać o takie rzeczy... ;D |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 17-02-2004, 18:04
|
|
|
-ty sobie ze mnie kpisz!
nagle pojawia sie poswiata wokół postacji Arii i anielska muzyka
-KIEDYŚ BĘDE SŁAWNĄ PALADYNKĄ! ^____^V
- reakcje to ty masz troche przesadzona Aria.. ==' |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 17-02-2004, 19:06
|
|
|
Przez środek rozgrywającej się sceny przeszedł Mazoku. Robił to tak spokojnie, że aż wyglądało to nienaturalnie na tle kłótni i wrzasków.
- A właściwie to czy w przypadku mazoku można wogóle mówić o utracie dziewictwa? - powiedział jakby do siebie, nie odrywając wzroku od książki: "O tayemnycach prokreacyi ystot astralnych". - Bo skoro rozmnażają się przez jakby pączkowanie... to znaczy... no bez udziału drugiej osoby, to to raczej nie jest utrata dziewictwa, nie? ^^
I zanim Inai zdąrzyła się go zapytać, czemu nie jest w labiryncie dodał:
- Wyszedłem, bo cukier się skończył... Ale w kuchni chyba widziałem trochę...
Odpłynął niemal do kuchennych drzwi i zamknął je bezszelestnie za sobą. |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 17-02-2004, 19:17
|
|
|
mamusiu, ja z ciebie kpię? O_o"
wcale nie kpię... (kurcze, jak ona mnie rozgryzła? XD)
<dobija sie do kuchni>
Inai: Maz!!!!! Otwieraj!!!!!!!!! KUCHNIA TO MOJE KRÓLESTWO!!!!!!!!!! a, zresztą... ciasteczka mam nadal... <wyciąga tackę> MAAAAAMOOO!!!!!!!! ^_______^ <biega za Arią z tacką> |
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 17-02-2004, 20:11
|
|
|
Drzwi kuchni otworzyły się powoli i wyszedł z nich Maz ze sporą torebką.
- I po co te nerwy? Mówiłem, że potrzebuję tylko trochę cukru do herbaty... Bo jak niby mam przeżyć w Herbacianym-Labiryncie-Pełnym-Herbaty BEZ cukru? Szczególnie biorąc pod uwagę, że przy obecnym zaawansowaniu mojego uzależnienia raczej szybko z niego nie wyjdę? ^^"
Mazoku podniósł z ziemi kilka upuszczonych przypadkowo przez Inai ciasteczek i wpatrując się w wielką rozkładówkę w "O tayemnycach prokreacyi...", zniknął w ciemnym wejściu do labiryntu. |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 17-02-2004, 20:41
|
|
|
Inai stoi bez ruchu, patrząc się na labirynt
Inai: Ciekawe, czy on wie, z czego są te ciasteczka... O_o"
Mazoku: AAAAAARGHHHHHHH!!!!!!!!
Inai: Chyba nie wiedział... ^^" Maz, one są z wodą święconą... ^^" |
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 17-02-2004, 21:43
|
|
|
- A co ma woda święcona do walorów smakowych? ^^" Ah... - w głosie Maza pojawił się cień zrozmienia. - Masz na myśli, że... Ale co niby może mieć wspólnego poświęcenie z pozytywną energią? Jakby na to nie patrzeć... święcenie WODY to raczej oznaka fanatyzmu religijnego, a nie pozytywnych uczuć. A sam fanatyzm jest raczej neutralny, a wręcz nawet czasami negatywny...
Mazoku przerwał na chwilę.
- Poza tym pierwsze słyszę, żeby ciasteczka mogły przekazywać jakiekolwiek emocje ;P A nawet jeśli, to nie spotka mnie po nich nic gorzszego od T... - zaciął się na chwilę - T... Tele... Tele... tub... no... Sama-Wiesz-Czego ^^"
Demon odszedł z zasięgu wzroku, słuchu i pozostałych zmysłów naturalnych i magicznych Inai. Kiedy wreszcie poczuł, że jest obserwowany jedynie przez satelity Agendy bezceremonialnie wyrzucił ciasteczka do najbliższego pustego pudełka po herbacie.
- Tak na wszelki wypadek... |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 17-02-2004, 23:59
|
|
|
Aria spojrzała z niesmakiem na ciasteczka i czuły uśmiech Inai
- ale były robione z taką czułością Maz =='- Inai dalej sie uśmiechała.- co do dziewidztwa. pączkowanie? dziwne... ja sie rozmnarzam wiatropylnie..- dmuchneła w strone Mazoku a ten w odpowiedzi zniknął i pojawił sie zdala od wydychanego przez Arię powietrza.- chodzi tu mo moje dziewidztwo, którego, rzeczywiście stracic nie moge, bo i za życia nie straciłam. Jednak mam męza który jest człowiekiem (?) i dla niego chce sie w miare ludzko zachowywać ^_^, stąd ta moja obawa.- Inai dalej sie słodko uśmiechała- JA CIE ZABIJE JAK NIE PRZESTANIESZ! ><
[edit=Avellana] Aria zlituj się nade mną, bo już nie wytrzymam: DZIEWICTWO pisze się przez C! |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 18-02-2004, 01:01
|
|
|
- Mówiąc "pączkowanie" miałem na myśli ogólny sposób, w jaki rozmnażają się mazoki - wyjaśnił spokojnie Mazoku - czyli przez dzielenie własnej egzystencji na mniejsze, niezależne byty. A to czy jakiś mazoku robi to przy okazji Bardzo Efektownego Rytuału, tak jak Sat, czy woli sobie... er... podmuchać - spojrzał z ukosa na Arię - nie ma większego znaczenia...
W tym momencie Maz przerwał na chwilę, zastanawiając się w jaki sposób on wolałby stworzyć swoich potomnych... Tak... "Dziecko" mogłoby się po prostu pojawić obok. To jedyne rozsądne rozwiązanie, jakie mu przyszło do głowy. Nagle doszedł do niego sens przedostatniego zdania wypowiedzianego przez Arię.
- Zaraz... "Mam męża, który jest człowiekiem i... - Maz nie mógł tego przez moment wykrztusić - dla niego chcę się w miarę ludzko zachowywać"?! Mazoku... DLA KOGOŚ CHCE?! O.o"
Demon opanował się dopiero po chwili i spokojnie wrócił do labiryntu. W jego ręce pojawiła się kolejna książka, tym razem opatrzona tytułem: "Sekrety psychiki demonów odczłowieczych"... |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 18-02-2004, 13:43
|
|
|
^____________________________________________________________
_____________________________________________________________
_____________________________________________________________
_____________________________________________________________
_____________________________________________________________
_____________________________________________________________
___________________________________^ <---- przepraszam za mało wnoszącego posta, ale właśnie tym najlepiej powkurzam Arię, a o to przecież chodzi... ;> |
|
|
|
|
|
|