FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
  I wanna be a paladine!
Wersja do druku
Mazoku Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 20 Lut 2003
Skąd: znienacka ;)
Status: offline
PostWysłany: 24-02-2004, 21:50   

Vel powoli odzyskiwał przytomność. Udało mu się nawet otworzyć oczy, ale ciężko było odgadnąć, czy spodobał mu się widok przed nimi. Była to twarz Mazoku uśmiechająca się przymilnie.
- Hej hej ^^ - odezwała się i wypiła łyka herbaty.
- Gziiieeeaeessem? - wykrztusił z siebie niespodziewany gość w sposób, jakim nigdy nie wymówił by swojego pełnego imienia.
- Eghm... Chcesz usłyszeć wersję najbardziej prawdopodobną, czy najbardziej realną?
- ? - zdołał odpowiedzieć.
- Cóż... Zgodnie z tą pierwszą powinieneś wylądować w bliżej nieokreślonym lesie, kilka metrów od Crofesimy, która cię zjadła, wypłuła i wymiotła ogonem.
Głowa przerwała swój monolog dla wsparcia się herbatą.
- Natomiast według tej drugiej po uderzeniu Croff znalazłeś się parę miliardów lat świetlnych stamtąd, w innym świecie multiświata, dokładnie w moim pokoju. W sumie ciężko to wytłumaczyć... Pewnie jakaś dziwna forma Plot Hole'a spowodowała zakrzywienie przestrzeni i przeniosła cię tutaj...
Maz zamyślił się przez chwilę rozważając zawiłe aspekty multiświatowej fizyki.
- Ale nie przejmuj się, zdarza mi się to nie pierwszy raz ^^ Chociażby kilka minut temu mój smok-klejnot Nefeh siedział obok mnie, a kiedy odwróciłem wzrok na Ekran, zobaczyłem że znalazł się w objęciach Arii. Przy okazji... Dzięki, że mu pomogłeś. Doceniam to... Rozgość się proszę i nie przejmuj bałaganem ^^
W czasie, kiedy do umysłu Zizabodaładaładaboinboinfritta powoli przesączało się znaczenie wszystkich tych słów, Mazoku wziął szufelkę i zabrał się za zamiatanie resztek okna.
- Zabawna rzecz te Plot Hole, nie sądzisz? - mruknął tonem, który sugerował coś dokładnie przeciwnego.

_________________
You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
5003069
Vel Płeć:Mężczyzna
Deskorolkarz


Dołączył: 08 Lip 2003
Skąd: POLSKAAAAAAAaaa
Status: offline
PostWysłany: 25-02-2004, 11:22   

Taaa... ciekawa...
...

HERBATY!!! ;P

Po wypiciu trzech duuuużych filiżanek Vel ochłonął nieco... A przydałoby się ochłonięcie- bycie przeżutym, połkniętym, a następnie zwróconym przez smoka, zaraz potem uderzonym ogonem i splotholeowanym wbrew pozorom nie należy do najprzyjemniejszych...

-A Shebo pożałuje... dlaczego te smoki są zawsze takie złośliwe? - spytał, spoglądając na Nefeha, który pokazał mu swój mały, gadzi język - Ale w sumie dobrze, że się tu znalazłem... jest kilka spraw do omówienia, drogi Mazoku... - wstał.

-Potrzeba ci czegoś? - spytał Maz.
-Ostatnio słyszałem o Dyrektywie Wewnętrznej Agendy OS-812/76b... Jak widać, prawo można zmienić. Sprytna, oczywiście wyraźnie nieuczciwa (do tego nieuczciwość tą tak chamsko widać) zagrywka... aczkolwiek nie można z tym nic zrobić. Wujek Disty najwyraźniej ma zamiar postawić na swoim...
-Czyli już wiesz wszystko o...?
-Agenda wie wszystko ;P - przerwał Mazoku Vel.
-Tu problemem jest, po czyjej stronie stoisz, Ziza... Wiesz dobrze, że walka z Distantem, to walka z wiatrakami... zwłaszcza, że my, jako członkowie Agendy, podlegamy, umiarkowanie, ale zawsze, Disowi...
-Aczkolwiek mamy własną wolę i możemy, w własnym interesie...
-... Stanąć nawet przeciw sobie - dokończył Mazoku - Gdzie TY staniesz?
-Mam zamiar doprowadzić Arię, Vanny i całą, świeżo utworzoną drużynę, do ich celu.
-Jak mazoku może pomagać komuś w zostaniu paladynem? Ubliżasz naszemu gatunkowi...
-Nie jestem zwykłym mazoku, a sam dobrze wiesz, że nauczyłem się... a nauka ta była okrutna i bolesna... żywić się również uczuciami pozytywnymi.
Mina Mazoku przypominała tą, którą zawsze robił na widok Teletubisiów.
-Stoimy zatem przeciwko sobie...
-Nie wydaje mi się Maz... jak widzę, na razie umiarkowanie angażujesz się w... nazwijmy to... neutralizowaniu zapędów naszych przyszłych paladynek... Problem w tym, że ty wykonujesz rozkazy, ja stoję po ich stronie... tak myślę... i robię co chcę... I zależnie od tego, jaki ruch wykona Distant... a co za tym idzie, ty... ja odpowiednio zareaguję.
-Po czyjej ty w końcu stronie stoisz? - Maz lubił mieszać, ale nie lubił, gdy ktoś miesza mu... typowy mazoku ;P
-Sam się zastanawiam, stary... - Vel kierował się ku wyjściu...
...
-A jak stąd wyjść? ^^"" Mógłbyś mnie odprowadzić? I dzięki wielkie za herbatę... ^^

_________________
Ej cze
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Noire Płeć:Kobieta
Pomniejszy Inżynier


Dołączyła: 14 Maj 2003
Skąd: From down below
Status: offline
PostWysłany: 25-02-2004, 17:59   

Noire,która teleportowała się troche bardziej w tył niż grupa,właśnie doszła do reszty.Popatrzała na Kirię,która aktualnie wyzywa Smoka.
-Nieee,no tak nie można..-szybkim krokiem podeszła do Kirii-Co ty sobie wyobrażasz,rzucać się na samotnego smoka z klingą?
-Ale..-zaczeła Kiria
-Zadnego "ale" ==,po pierwsze...robisz to nie tak,za bardzo się garbisz przy podnoszeniu miecza *Gleba by Kiria*...po drugie dzie ty sie porywasz z takim mieczykiem na takiego tłustego smoka.
-Ej,tylko nie tłusty == -odwarkneła smoczyca.
-Cicho tam,tłusty czy nie i tak masz pare kilo nadwagi-kontynuowała swoja paplaninę.
-Nadwagi?><" -smoczyca machneła ogonem i zrobiła z Noire placek.Podeszła do wgłebienia w ziemii- Ty za to wyglądasz na anorektyczkę ^^- powiedziała z satysfakcją.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2120255
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 25-02-2004, 18:39   

Nagle za drużyną otwiera się czarna dziura w przestrzeni, z ktorej wieje niesamowity chłód. Po chwili wychodzi z niej wysoki (180 cm) czerwonowłosy ( włosy do polowy pleców), zielonooki drow w lekko oszronionym ubraniu.
Drow: INAIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Miałaś ustawić Latarnię Astralną!!!!!!!!
Wiesz ile już błądzę w Podprzestrzeni!!!!!!!! Gdybym nie zakotwiczył się przed podróżą mógłbym już nigdy tu nie wrócić!!!!!!!!!
Inai: Eeeee..... Cześć braciszku...
Drow: O przepraszam... Nie zauważyłem was. Nazywam się Daerian Baenre i jestem bratem Inai...
Wszyscy: Gleba
Daerian: Przybranym. Ini możesz mi wyjaśnić na stronie co tu się dzieje?
Po krótkiej dyskusji na boku Daerian wraca do grupy.
Daerian: Męzne kandydatki na paladynki i ty ich mentorze, czy zgodzicie się abym towarzyszył wam w świętej misji i podjął próbę zostania paladynem?
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
Mazoku Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 20 Lut 2003
Skąd: znienacka ;)
Status: offline
PostWysłany: 25-02-2004, 19:04   

- Jak stąd wyjść? - Mazoku zastanowił się przez chwilę. - Hmm... Proponowałbym drzwiami. Są... er... gdzieś na dole, jak podejrzewam. W sumie nigdy z nich nie korzystałem i nie mam zamiaru ich teraz szukać. Rozumiesz, czas to pieniądz... Ale gość, który projektował zamek porozwieszał wszędzie takie mapki i świecące zielone strzałki. Nazwał to "droga ewakuacyjna". Zupełnie nie wiem po co to komu, ale on się uparł, bo tak wymagają przepisy BHP... Powinny cię doprowadzić do wyjścia. Jak już znajdziesz się poza murami to wystarczy się teleportować ^^ Wcześniej nie polecam... Blokada Subrzestrzeni, względy bezpieczeństwa...
- Cóż... Nie mam zamiaru jej testować. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć wyjście... To na razie ^^
Vel odstawił pusty kubek po herbacie i ruszył powoli w stronę schodów i pierwszej mapki ewakuacyjnej. Mazoku popatrzył na niego przez chwilę.
- Wiesz co?
Vel odwrócił się w ostatniej chwili cudem unikając pomieszania zmysłów od spojrzenia na chaotyczny układ korytarzy, schodów, komnat i tajemnych przejść dzielących wyjście od czerwonej kropeczki z napisem "You are here".
- W sumie najszybciej byłoby oknem ^^ - Maz wskazał na spory otwór w ścianie, który niegdyś mógł nosić tą dumną nazwę. - Znajdziesz się poza murami, a do ziemi jest co najmniej kilkadziesiąt metrów, więc zdąrzysz się teleportować...
Vel wrócił i ocenił krytycznie odległość od brukowanego dziedzińca w dole. W końcu wzruszył ramionami i wyskoczył na zewnątrz.
- To na razie! - krzyknął ponownie i zniknął w połowie drogi w dół.
- Do zobaczenia ^^ - pożegnał go Maz, po czym dodał cicho: - Rachunek prześlemy pocztą...
Nalał sobie herbaty i wrócił na kanapę.
- Heh... Chyba będę musiał pomyśleć o windzie...

_________________
You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
5003069
Gato Płeć:Kobieta
Skeletofiliac


Dołączyła: 17 Sie 2003
Skąd: Arth
Status: offline
PostWysłany: 25-02-2004, 21:48   

Kiria: *spogląda na Noire wzrokiem wyrażającym skrajne oburzenie* po pierwsze, przyjmij do wiadomości że to nie jest jakiś "mieczyk"!! To jedna z legendarnych broni stworzonych przez najpoteżniejszą hybrydalną Istotę, jaka kiedykolwiek istniała! Tylko Istota może używać tej broni, i tylko ja mogę używać jej DOBRZE. I popatrz, co mogę nią zrobić. *podchodzi do stojącej nieopodal wielkiej skały i zaczyna z wielką szybkością ciąć ją mieczem. Po chwili po skale pozostaje kupka kamyków wielkości kostek do gry*. A po drugie, nie mów mi jak mam stać przy podnoszeniu miecza, nie masz nawet pojęcia od jak dawna ja już używam tej broni...

Smoczyca: ej, może by się mną tak ktoś zainteresował, co? -_-'

_________________
http://monstersgame.pl/?ac=vid&vid=17017396
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
1764862
Vel Płeć:Mężczyzna
Deskorolkarz


Dołączył: 08 Lip 2003
Skąd: POLSKAAAAAAAaaa
Status: offline
PostWysłany: 25-02-2004, 22:04   

Nikt nie musiał się zainteresowywać smoczycą- bardziej zainteresowano się Velem, spadającym nagle na jej głowę.

-Jauuu... - Vel próbował wstać, lecz słowa smoczycy uprzedziły go:
-Ja ci dam... ty, jeden... dywersję prowadzisz, spadasz na mnie! >< A... czekaj... tak mocno cię uderzyłam, że dopiero teraz spadłeś? ^^"
-Eee... co ty mi tu... ach, tak, tak, ta niewyobrażalna siła przybliżyła mi bardzo geografię Księżyca... taaak... ^^
-Ach, i jak tu nie być z siebie dumną ^_________^ - humory smoczycy dość szybko się zmieniały... ach, te kobiety ;P

Vel wykorzystał radość smoczycy, by wyjąć swoje miecze- wprawdzie potrzeby zemsty nigdy jakoś nie odczuł, ale ukarać złego smoka, za połknięcie i zwrócenie trzeba! ;) Z resztą, skoro inni też trzymają broń, to ja chyba jestem zobowiązany im pomóc, w końcu samotnie nie mają szans ze złą smoczycą... ^_^

Ale ale... - mazoku szybko zauważył, że skład drużyny, jak i obecna sytuacja nieco się zmieniły...
-HA, HA, kto cię farbą polał, elfie... ooo, drow? Najmocniej przepraszam... ^^' Z czerwonymi włosami?! O__o Przedstaw się proszę...

_________________
Ej cze
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 25-02-2004, 22:43   

Daerian:Nazywam się Daerian Baenre. Jestem wędrowcem astralnym, a moim celem jest odwiedzenie jak największej ilości wymiarów i zbadanie ich. Poza tym poszukuję nowych zaklęć i czarów z interesujących mnie dziedzin Sztuki... Hmm, czy ty jesteś jednym z tych legendarnych Mazoku? Bo potrzebuję odrobiny ich esencji do nowego czaru... Mógłbyś mi pożyczyć trochę siebie? To nie będzie bolało i tylko na chwilkę cię osłabi. PLS
A w tej chwili chciałbym zostać paladynem... w swych podróżach widziałem zbyt wiele zła, aby przejść obok niego obojętnie. A poza tym te piękne pełne płyty i miecze dwuręczne... Innos wie jak dbać o swoich wojowników... No więc czy mogę zostać paladynem? Mistrzu odpowiedz proszę! Obiecuję nawet nie używać moich nekromanckich mocy!!!!!!!!!
Czy udowodnię, że jestem godny prób jeśli pokonam tego smoka, to jest yyy... smoczycę oczywiście. ^^" Bardzo ładną smoczycę, przy okazji. ^^"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
Noire Płeć:Kobieta
Pomniejszy Inżynier


Dołączyła: 14 Maj 2003
Skąd: From down below
Status: offline
PostWysłany: 25-02-2004, 23:08   

Podniosła się z ziemii.
-Ech te smoki.-jekneła-Nadają się tylko na pasztet.-otrzepała się i cierpliwie wysłuchała wykładu o mieczu Kirii,później popatrzyła na demonstracje możliwości jej broni.Wyjeła z kieszeni skarpetkę z guzikami zamiast oczu i założyła ją sobie na rękę.
-A to jest pan Rysiek i tylko ja mam kończyny zdolne do PRAWIDŁOWEGO poruszania jego szczęką ^^-wyjeła z kieszeni wykałaczkę-Pan Rysiu jest emerytowanym zapaśnikiem,ale umie też pare innych żeczy-podała mu wykałaczkę,podeszła do głazu gdzie pan Rysiu przystapił do dzieła i w mgnieniu oka wyrzeźbił kanapkę z pasztetem ze smoka.
-Panie Rysiu jestem z pana taka dumna -otarła łezkę wzruszenia.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2120255
Inai Nerse Płeć:Kobieta


Dołączyła: 22 Wrz 2003
Skąd: Cytadela
Status: offline

Grupy:
House of Joy
WIP
PostWysłany: 25-02-2004, 23:10   

Zanim ktokolwiek zdążył powstrzymać Inai, podbiegła do Vela i *TRZASK* *TRZASK* po buzi
Inai: JAK ŚMIESZ OBRAŻAĆ MOJEGO BRATA!!!!!!!!! ==
Daerian: Inai... uspokój się... nie rób mi wstydu... __^__
Inai: Vel! Spróbuj to zrobić jeszcze raz! ==
Daerian: <związuje Inai i odciąga w las>
Daerian: Chwilami ona mnie dobija... ==" To jak, czy mógłbym dołączyć do questa?
Inai: <wychodzi z lasu> Już sie uspokoiłam... Vel, sorry za twoją buźkę... ale po prostu nie mogę znieść, kiedy ktoś obraza mojego kochanego braciszka... ^_______________^
Daerian: INAAAAAAAAAAIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!! NIE WIDZISZ, ŻE USIŁUJĘ SIĘ KREOWAĆ NA TWARDZIELA? ___^___
Inai: Ależ widzę doskonale, braaaaaaciiiiiiiiiiszkuuuuuuuuuuu ^________^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Gato Płeć:Kobieta
Skeletofiliac


Dołączyła: 17 Sie 2003
Skąd: Arth
Status: offline
PostWysłany: 26-02-2004, 00:08   

Kiria: *patrzy na rzeźbę wykonaną przez pana Rysia*
*_* cu-dow-ne!! To się nazywa mieć talent ^_^. O... pasztet ze smoka? *oblizując się, patrzy na smoczycę*
Gato: Kiria... wy macie pokonać smoka, a nie zjeść go -_-'
Kiria: a tak, jasne... mówi się trudno. A co do rzeźbienia... ja też potrafię rzeźbić! ^^ *podchodzi do następnej skały i przy pomocy miecza nadaje jej kształt jednorożca. Potem podchodzi do jeszcze jednej skały i rzeźbi w niej gryfa* ładnie? ^^ zrobiłabym więcej, ale skał zabrakło...

_________________
http://monstersgame.pl/?ac=vid&vid=17017396
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
1764862
Vel Płeć:Mężczyzna
Deskorolkarz


Dołączył: 08 Lip 2003
Skąd: POLSKAAAAAAAaaa
Status: offline
PostWysłany: 26-02-2004, 16:52   

-Inai jest przewrażliwiona na punkcie swego brata... - Vel wstał z ziemi chwiejąc się nieco - Zapamiętać i uważać... ==
Ech... najwyraźniej stara dobra Matka Opiekunka pozostawiła po sobie znacznie więcej potomstwa, niż mogłoby się wydawać... przynajmniej oficjalnie. Miło mi, Zizabodaładaładaboinboinfritt jestem. A ten smoczek tutaj, to Kerenatomelitomenipofarahadromereniphetosios...
...Hehe... esencji, mówisz, drowie?

Vel oderwał kawałek rękawa ze swojego ubrania i podał czerwonowłosemu drowowi.
-Moje ubranie jest iluzją wytworzoną przeze mnie... jak i cała moja postać. Proszę cię bardzo, zobaczymy, co potrafisz i czy uda ci się zrobić cokolwiek z tym kawałkiem ubrania... ;)

Hmm... Słuchajcie... Walczymy my z tym smokiem, czy siedzimy tak i kłócimy się, kto go lepiej pochlasta? Może wy go chcecie w ten sposób wystraszyć i obejść się bez walki? ;P
Zastanówmy się teraz- czy celem paladyna jest uniknięcie zbędnej walki, jakimikolwiek sposobami i PODSTĘPAMI, czy może stanąć bez względu na okoliczności do uczciwej i honorowej walki? Pytanie iście filozoficzne i egzystencjalne. Co zatem macie zamiar zrobić?

_________________
Ej cze
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 26-02-2004, 16:59   

Dziękuję Zizabodaładaładaboinboinfritt (Daerian wymówił to bez zająknięcia i z idealną intonacją). Ale nie będę się z tym babrał teraz, najpierw zajmę się swoim dążeniem do paladyństwa. <To mowiąc wyciagnął z sakwy przy pasie jakiś dziwny pojemnik, do którego wsadził strzępek Vela, po czym schował go spowrotem do sakwy> Czy mogę spróbować zostać paladynem i udowodnić swą wartośc walcząc ze smokiem? <zapytał się kandydatek i wysłannika mistrza>

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
Alira14 Płeć:Kobieta
Wielkie Prych


Dołączyła: 13 Lip 2002
Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;)
Status: offline

Grupy:
House of Joy
WIP
PostWysłany: 26-02-2004, 18:28   

Zabijmy tego smoka zanim zaziewam się na śmieeerć!T_T- powiedziała Alira strasznie ziewając. Coś czuła, że coś tak łatwego jak zabicie smoka może zabrać paladynkom trochę czasu... TAK! W końcu się ruszyły i rzuciły na smoka! Ten pewny siebie zaczął na nie zionąć ogniem, ale takie sztuczki na nasze paladynki nie działają! Widzą, że może przegrać tą potyczkę szybko wrzasnęła:
-STOP! Nie możecie mnie zabić! Paladynki nie mogą zabijać! Nic wam złego nie zrobiłam!
Vel: NIE ZROBIŁAŚ?!?>< A JA TO CO?!? XD
Smoczyca: Nie maruudź! Przecież cię wyplułam!XD
Aria: W sumie to ona ma rację... Co robimy?!?
Vel: Wiecie mam pomysł...- zaczął dziwnie się patrzeć na Shebo. Ten nerwowo połknął ślinę.- Genialny pomysł... Nie ruszaj się ty smoku od siedmiu boleści!!!- dorwał go i związał. Spojrzał na smoczycę.
Vel: Co ty na taki układ? My z tobą wygrywamy po ciężkiej walce, ale tobie udaje się uciec razem z tym wred...eee...kochanym smoczkiem i wychodzi remis?- zachęcająco podsunął Shebo.
Shebo nerwowo przełknął ślinę- Ratunku O_O
Smoczyca chwilę myśli i...- Zgadzam się!
Po chwili cała drużyna idzie dalej a Smoczyca tuli do siebie nową maskotkę.
Ari: Vel, czy nie jesteś za okrutny? Już nigdy nie zobaczymy Shebo!
Vel: Zobaczymy. Wróci-dodał z przekąsem- on zawsze wraca...
Drużyna sobie spokojnie szła kiedy nagle jakaś dziewczyna wyskoczyła z krzaków i padła prosto w ramiona Smooka.
Smook: *_* Wreszcie jakaś kicia mnie doceniła;>
Aria: Narcyz==
Smook próbuje objąć dziewczynę i okazuje się, że jest z wody!
Smook: Co jest?O.o Ja się tak nie bawię!
Dziewczyna: Proszę! Pomóźcie mi! Jestem nimfą wodną! Musiałam wyjść ze strumienia, żeby pobiec po ratunek dla pewnej kociłki (kociłka- kociłaczka- kocia dziewczyna- dziewczyna kot szerzej znana jako cat girl XD).
Ari: Jeżeli się nie mylę, to najczęściej nie wybiegacie z wody bez powodu... Co się stało?
Nimfa: Jeżeli się nie pośpieszycie, jej krew wymiesza się z wodą mojego strumienia! Błagam! Zaraz zostanie pożarta przez Azarę-gigantyczną pajęczycę! Gdyby nie Kitty pajęczyca zhańbiła mój strumień i nie miałabym gdzie mieszkać! (Nimfy nie pozwalają mordercom pić i myć sie w wodzie ze swojego strumienia/jeziorka)
Aria: One potrzebują naszej pomocy! Biegniemy!
Smook: Może ta kociłka lubi wspaniałe smoki *_*
Aria:== maniak

_________________
"Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"


Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy

Daria, 2x06 -"Monster"
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
3270122
Crofesima Płeć:Kobieta
Captain Narcolepsy


Dołączyła: 25 Maj 2003
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
PostWysłany: 26-02-2004, 18:55   

- -_- olali mnie == a zresztą. Co tam... będą musieli mnie NAPRAWDĘ pokonać, jeżeli chcą być paladynkami i paladynami... zresztą i tak chcieli nagiąć reguły i wszyscy razem mnie zaatakować. Ehh... *zamyślenie* a najwyżej będę czarnym charakterem w tym queście :P - poszła w stronę lasu i po drodze nadepnęła na Shebo.
-ikhyerrreeekiity...
Dopiero po chwili smoczyca zauważyła lekko połamanego smoczka leżącego na ziemi. Zamieniła się więc w dziewczynę i szybko podeszła do poturbowanego.
-oops.. ^^''' przepraszam. O.. smok-klejnot...hm... po bliznach na ciele stwierdzam, że należysz zapewne do Vela... aaa.. trza by było cię uzdrowić - szybkim ruchem postawiła smoka na nogi - całkowicie już zdrowego - teraz możesz już wracać do swojego pana jak chcesz... mi potrzebny nie jesteś... mam już trochę zwierząt do wyżywienia =='' - powiedziała dziewczyna i weszła w głąb lasu.

_________________
There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 4 z 13 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group