Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Jesień 2009 - nowe serie i kontynuacje |
Wersja do druku |
White_Raven
Dołączyła: 16 Sie 2009 Status: offline
|
Wysłany: 04-10-2009, 18:33
|
|
|
Łoj łoj....po obejrzeniu trailera, mam mieszane uczucia co do tej serii :|
Nie ukrywam, że troche czegos innego sie spodziewałam...ale mimo wszystko i tak to coś obejrze XD |
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 05-10-2009, 09:59
|
|
|
fm napisał/a: | ANBU cały sezon zsubowało, więc może pociągną dalej. |
O! Nie znalazłem. Dzięki :) |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 05-10-2009, 11:24
|
|
|
Miracle Train 01 - wielkie i radosne KFIK! Jakie to durne jest, kficzałam cały odcinek. Personifikacje stacji metra pomagają zagubionym panienkom... Bizonów jest dużo, są schematyczni do bólu, ale co tam, odmóżdżyć też się trzeba od czasu do czasu. Oczywiście problemy są równie słodkie i niepoważne, co zagubione dziewczyny, ale profesjonalizm panów poraża. Co prawda, Eaś straszyła mnie, że bisze kiepskie, ale nie jest tak źle, powiedzmy, że jest na czym oko zawiesić. Chwilowo, seria charakteryzuje się absolutnym brakiem sensu, porządnej fabuły i interesujących bohaterów, ale ale... To jest tak radośnie głupie! Normalnie idę sobie to dorzucić do listy :D |
_________________
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 05-10-2009, 12:46
|
|
|
Ja w nowy sezon zagłębiam się stopniowo, czekając na sensowne suby i kończąc maratonowanie Króla Szamanów. Tak, miewam dziwne apetyty.
Toaru Kagaku no Railgun - na plus: brak majtek, na minus - fanserwiśne macanki. Mówiąc serio, będę musiała poważnie się zastanowić, czy chcę to recenzować. Nie dlatego, że zamierzam rzucić oglądanie, ale jeśli głównym punktem serii będzie prezentowanie panom atrakcyjnych dziewcząt, to ja tego aspektu po prostu i całkowicie nie będę w stanie docenić. Wracając jednak do meritum: mam wrażenie, że odbiór zależy bezpośrednio od tego, czy ktoś oglądał Toaru Majutsu no Index, a jeśli oglądał - czy mu się podobało i czy polubił Misakę. Jeśli odpowiedź na te pytania jest bliższa "tak", to na razie nie jest źle. Misaka jest Misaką, jaką pamiętamy z tamtej serii, czyli bohaterką absolutnie zdolną do "udźwignięcia" własnej serii, a dwie nowe postaci nie zapowiadają się najgorzej (chociaż Kanae Itou w roli Saten brzmi identycznie, jak w roli Amu z Shugo Chara! - miałam gwałtowny dysonans, że głos mi się z postacią nie zgadza). Problem może stanowić Kuroko, która też jest taka, jaką pamiętamy z poprzedniej części, czyli - łagodnie mówiąc - obsesyjnie zainteresowana Misaką (biorąc pod uwagę, kim zainteresowana jest Misaka, yuri z tego nie będzie). Jeśli jej "podchody" pozostaną mniej więcej na poziomie tych z pierwszego odcinka, albo jeszcze lepiej - zostaną ograniczone, powinno być znośnie. Jeśli jej rola będzie większa, to czarno to widzę. Ma szansę stać się kandydatką na najbardziej irytującą postać sezonu. Wprawdzie twórcy już pokazali, że takich "nieciekawych", sztampowych postaci umieją wycisnąć niesamowite rzeczy, ale nie wiem, czy w tym wypadku im się uda - i czy w ogóle będą próbowali. Za to grafika się nie popsuła i można sobie przypomnieć, jak powinna wyglądać dobrze rysowana i animowana seria z odpowiednim budżetem. Brakowało mi tej przestrzennej, błękitnej panoramy miasta z górującymi nad nią wiatrakami...
Nyan-Koi! - tu właściwie trudno coś napisać. Pechowy alergik, który ma prikaz pomóc 100 razy rozmaitym kotom (bo inaczej dopadną i zaduszą go klątwa z alergią - znaczy, klątwa dopadnie, a alergia zadusi), a w międzyczasie zapewne (sądząc po czołówce) zbudować sobie harem. Na razie nie jest źle, bo seria idzie raczej w klasyczny humor niż w tani fanserwis, co o tyle ma sens, że na polu fanserwisu w tej chwili z rzeczami "wyspecjalizowanymi" trudno rywalizować. Nie jest dobrze, bo humor jest dość miałki, a odcinek był nierówny - szarpane tempo i tak naprawdę złożenie go z kilku części nie bardzo pomagały. Ale niektóre sceny miał udane, więc popatrzymy dalej. Grafika tła jest koszmarnie, ale to koszmarnie nijaka, podobnie jak główny bohater. Za to występująca tu panienka zrobiła na mnie wrażenie całkiem atrakcyjnej - też mało oryginalnej, ale jednak rozpoznawalnej. A koty są raczej kocie, czyli wredne. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 07-10-2009, 11:39
|
|
|
Kobato 01 - śliczna grafika, bardzo spodobały mi się projekty postaci (bohaterka ma cudne kiecki!) i pastelowe tła. Natomiast piesek mnie wkurza, nie ma za grosz uroku Yue czy Kero, o Mokonie nawet nie wspominając. Przyznaję jednak że kfiknęłam sobie mocno widząc klona Syaorana o bucowatej naturze. Główna bohaterka jest głupiutka, naiwna i niezdarna do sześcianu, ale da się lubić (faktycznie śpiewa ładnie). Jedyne co naprawdę mnie drażniło to seyiuu, kompletnie od czapy, chyba tylko Kobato brzmi naturalnie, czeka mnie długie przyzwyczajanie się... W każdym razie po pierwszym odcinku zapowiada się sympatycznie. |
_________________
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 07-10-2009, 13:52
|
|
|
Book of Bantorra 1... Tym razem walczący bibliotekarze w kostiumie stylizowanym na XIX wiek (?). Koncepcja - po śmierci dusza człowieka zamienia się w księgę, a zadaniem bibliotekarzy jest ochrona tych cennych ksiąg. Koncept nawet interesujący, lekko zabity na wstępie stwierdzeniem, zamierzonym czy nie: "I tak po śmierci będę miał więcej kartek od ciebie!" Jako Wielki Wróg bibliotekarzy jawi się kościół Shindeki ze swoją koncepcją pojmowania Człowieka, Boga, Ksiąg i Zwykłych Ludzi. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie w stopniu najwyższym wkurzający mnie pomysł "mięsa" - ludzi (a tak naprawdę nie-ludzi, bo mięso to nie człowiek wg. Shindeki... a tak w ogóle to coś raczej jak karaluch, ne?) poddanych przez kościół praniu mózgu, z wszytym ładunkiem wybuchowym i ochoczo, pardom, bezwolnie rzucających się na "wrogów kościoła"...
UHocze na równym poziomie co schrzanienie 13. odcinka Element Huters...
Edit: faktycznie, 13 odcinka...
I grrrrr, Grisznak, jednak TO było poniżej poziomu mojej tolerancji. EOT. |
Ostatnio zmieniony przez IKa dnia 07-10-2009, 15:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 07-10-2009, 13:56
|
|
|
13 IKuś, 13, jeżeli już :D |
_________________
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 07-10-2009, 16:06
|
|
|
Przewinęłam z ciekawości pierwszy odcinek Shugo Chara Party!, kwikłam i ómarłam. Widać, że twórcom powoli zaczyna brakować pomysłów na ciągnięcie tego tasiemca, więc zapychają odcinek wieloma dziwnymi rzeczami, albo zmienili target z młodych dziewczynek na bardzo młode dziewczynki... Chyba, że ten potworek to tylko taki jednorazowy był, ale miałabym co do tego wątpliwości. W każdym razie (starsi) fani Shugo Chara!, strzeżcie się! :P |
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-10-2009, 16:49
|
|
|
To Aru Kagaku no Railgun 01 - odcinek chyba bardziej poukładany, niż początek Index, ale może wrażenie stąd, że znam już postaci i nie potrzebuję dokładniejszego wprowadzenie. Na razie wrażenia pozytywne, a lesbijskie zapędy Kuroko traktuję tylko jako element komediowy.
Book of Bantorra 01 - w świecie, w którym ludzie po śmierci zmieniają się w książki, bibliotekarzy można uznać za odpowiednik shinigami. Tyle względem przemyśleń. Tak jak przewidywałem, materiał klasy C. Poza tym można by sądzić, że to produkcja GONZO, bo tak tragicznego CGI już dawno nie widziałem.
Kampfer 01 - kiepska grafika, denny scenariusz i bohater bez kręgosłupa.
Kobato 01 - grafika jest prześliczna, ale nie wiem, czy wytrzymam natężenie słodyczy i moebloba jako główną bohaterkę.
Nyan Koi! 01 - początek przeciętny, ale później się rozkręciło i miałem trochę okazji do śmiechu. Szkoda, że bohater niezbyt ciekawy, ale koty mogą wystarczyć jako rekompensata.
Seitokai no Ichizon 01 - jużeli ktoś nie lubi żartów w postaci nawiązań do innych serii, wynudzi się śmiertelnie. Oprócz tego co najwyżej można się pośmiać, z determinacji bohatera w tworzeniu haremu, ale to szybko zaczyna nudzić. Zobaczymy, co będzie dalej, bo póki co to anime mnie nie kupiło.
Seiken no Blacksmith 01 - trudno się dziwić, że miecz bohaterki to szmelc, skoro w tym świecie zamiast wykuwać broń, odlewają ją w foremkach (kompletna bzdura, ale dzięki temu przecięcie miecza kataną wydaje się bardziej wiarygodne). Mieszane uczucia wywołuje też bohaterka o charakterze praworządny-głupi (nigdy nie mierzy sił na zamiary i co rusz powtarza jaki to jej ród jest świetny; trudno w to uwierzyć, skoro jej ojciec nie postarał się o porządnego następcę, tylko zostawił taką niedojdę), jej zbroja (a właściwie nosidełko na pomarańcze) i specyficzna praca kamery (choćby pokazywanie głowy Luke'a pomiędzy nogami, tuż poniżej krocza, stojącej z przodu bohaterki).
Letter Bee 01 - szkoda, że głównym bohaterem będzie shota, co sprawia, że ciekawszego Gauche scenarzyści pewnie zamiotą gdzieś pod dywan. Poza tym nie jest źle, ale zarówno ten, jak i wcześniejszy odcinek specjalny, nie rzuciły mnie na kolana.
Kimi ni Todoke 01 - są powody do mruczenia. Twórcy anime świetnie wywiązali się z ekranizacji prologu. Osoby, które nie miały wcześniej styczności z mangą, będą tylko musiały się przyzwyczaić, że Sawako zwykle ma uproszczony, lekko SD-czkowy projekt postaci. Szkoda, że tylko 12 odcinków (zastanawiam się też, bo przy tempie 1 odcinek/rozdział mangi zahaczą o kolejny wątek, ale nie będą mieli czasu go rozwinąć). |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-10-2009, 13:24
|
|
|
Brama Piekieł 2 - no, wreszcie coś konkretnego! Nie będzie to raczej seria, która powywraca wszystkie gatunkowe schematy, zrewolucjonizuje japońską animację i zbawi fanów, ale już widzę, że ja będę się przy niej świetnie bawił. Rosjanka, nowa bohaterka pierwszoplanowa, okazała się całkiem znośna. Klimat jest, kontraktorzy z fajnymi mocami - są, dobra grafika - obecna, ładnie podkreślająca wydarzenia muzyka - też jest (a teraz obstawiamy, kto pierwszy zacznie narzekać, że nie ma już Yoko Kanno, a inni kompozytorzy są z definicji nie-tru). Zapowiada się bardzo dobrze.
Kobato - głupiutka, śliczna bohaterka o zdecydowanie zbyt pozytywnym spojrzeniu na świat wypada zaskakująco sympatycznie. Ładne to, kolorowe, przyjemne i zabawne. Kwalifikuje się do oglądania.
PS. Nowy trailer Trapeze. |
_________________
Ostatnio zmieniony przez JJ dnia 09-10-2009, 13:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 09-10-2009, 13:36
|
|
|
Trzecia kinówka Bleach poraża. Kiepska grafika, brak pomysłu, mielenie w kółko tego samego, i macki. Tak - tym razem wielkie, śliskie, wężowate, białe macki. Szkoda, swego czasu Bleach miał potencjał...
Toaru Kagaku no Railgun - totem siedzi i kwiczy. Oj brakowało mi tej serii. Byle tylko nie przegięli z fanserwisem... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-10-2009, 19:24
|
|
|
Mamy kandydata do tytułu największego gniota sezonu!
11eyes. Oh dear. Shounenówka na podstawie hentajowej gierki, mhoczna i śmiertelnie poważna (parę akcentów komediowych w stylu typowego przygłupiego kumpla głównego bohatera a'la Sunohara wprawdzie się pojawiło, ale są tak nieudane, że możemy je z litości zignorować). W roli głównej - natchnione i aspołeczne emo z Traumą z dzieciństwa. Nie, nawet nie BTJT. Po prostu kretyn. Za nim ciągnie się kolejny moe-moe mutant z wodogłowiem, wytrzeszczonymi, wodnistymi gałkami i rączkami kilkuletniego dziecka, lekko cofnięty w rozwoju i jak to zwykle w takich przypadkach bywa, zafascynowany głównym bohaterem. Oczywiście, mamy też atak Tajemniczego i Niesamowitego - ekran się błyska i zmienia kolory, po czym miasto wokół robi się czerwone, a księżyc czarny. Że niby mrocznie. No i głównego emo atakują jakieś glutki z mackami i skrzydełkami, wyglądające jak pluszowe maskotki. Na początku odcinka jest też jakaś retrospekcja, w której leje się krew, ktośtam umiera a kogośtam boli (to główne emo i jego siostra, która najwyraźniej będzie go męczyć jako trup).
Ale najbardziej wkurza fanserwis - dawno nie widziałem scen podwiewania spódniczek doklejonych na siłę w sposób tak idiotyczny i wymuszony, jak tutaj.
Podsumowując - wszystkie schematy, które już znacie i których nie chcielibyście widzieć po raz kolejny. Plus grafika, która może nie woła o pomstę do nieba, ale wyraźnie widać jej rodowód. Jedyny 'oryginalny' element to zapisanie tytułu odcinka po węgiersku. Nie, też nie wiem po kiego grzyba. A preview następnego odcinka zapowiada coś w rodzaju okrojonego tentaklowego gwałtu. Będzie z tego hit. |
_________________
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 09-10-2009, 19:31
|
|
|
W 11eyes podobały mi się dwie rzeczy - opening i ending. Ogólnie całość wygląda fabularnie na mocno inspirowaną Perosną 3, jednak fanserwis (głównie żabia perspektywa + pielęgniarka) w połączeniu z głupotą bohaterów (Podczas pobytu w "alternatywnej rzeczywistości", czy co to było - "Biegnijmy do szkoły!" "Czemu?" "Może tam ktoś będzie") skutecznie mnie zniechęciły. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 09-10-2009, 19:35
|
|
|
JJ napisał/a: | Będzie z tego hit. |
To brzmi podejrzanie prawdopodobnie.
Z nowego sezonu udało mi się zaliczyć po 1 odcinku: Kampfer (a jednak nie dałem się zrazić komentarzom), Seiken no Blacksmith, Book of Bantorra i Kobato. Wnioski? Oglądam dalej li tylko i wyłącznie Kobato, za resztę tego sezonu na ten moment się nie biorę (po kiego wała, gdy tyle dużo ciekawszych serii czeka odłożonych...). |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 09-10-2009, 21:56
|
|
|
Ułaaa... Przegapiłem coś.
King of Thorn
Powinno być w kinach w Japonii. My pewnie zobaczymy jak wyjdzie na DVD. Manga była dobra (aczkolwiek nie dokończyłem czytać... trzeba będzie nadrobić), a ekranizacja wygląda nieźle. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|