[Thirteen]

Angel Beats! ep 1

Całkiem nieźle. Podobało mi się. Główny bohater sympatyczny, Yuri nie tak rozwrzeszczana, jak się obawiałam, też ja polubiłam. Tenshi i Shiina- jedne z ciekawszych postaci. Za to Hinata skojarzył mi się z Sunoharą z Clannada, nie wiedzieć czemu. Mam nadzieję, ze będzie chodzić o coś więcej niż tylko bijatyki... I mam pewną wizję co do zakończenia:

Spoiler: pokaż / ukryj

Nie zdziwię się, jak oni na koniec się zwyczajnie poddają albo przegrają. Oczywiście po powrocie na Ziemię/trafieniu w zaświaty by się spotkali. Bo na wygranie z Tenshi bym nie liczyła. Ewentualnie to okaże się snem głównego bohatera, który jest np. w śpiączce i tak an serio to zna wszystkich

Tak czy siak, na pewno oglądam dalej. Obym się nie zawiodła...

[Enevi]

Hakuoki 1

Bizony powiewają... Powiewają bizony. I wymachują katanami. I pokonują zombie. I ratują główne bohaterki. A bohaterki to moebloby z przerośniętymi oczami i małym mieczykiem. I grafika jest całkiem niezła. I Hijikata charakterny.

Generalnie wrażenia w miarę pozytywne, choć niekoniecznie dużo działo się w tym odcinku, można wręcz powiedzieć, iż było ciut nudno. Ale w przyszłości liczymy na bizony... I bizony. I powiewające bizony. I walki. I przygodę. No i mooooże gdzieś tam w tle pałętać się będzie szczypta romansu. Wyjdzie w praniu.

[JJ]

Kaichou wa Maid-sama! - ot, taki sobie szojec, nic nadzwyczajnego.

Angel Beats! - życie po śmierci, anioły, kawaii panienki i radosna nawalanka. Sztampowe jak cholera, za stary na to jestem. Na plus fakt, że główny bohater prawdopodobnie nie jest zupełnie bezjajecznym BTJT. Nie wiem, właściwie szybko zacząłem przewijać.

[Linvelin]

[JJ]

Giant Killing, RAW. Wygląda średnio, moje obawy odnośnie grafiki były uzasadnione. Pytanie za sto punktów: czy ci panowie mają sztuczne brody z kartonu? Bo na cienie mi to nie wygląda. Przy zbliżeniach jeszcze gorzej - zerknijcie na gościa po prawej... WTF, to jakiś wieszak? Po zejściu z boiska odwieszają tych zawodników na miejsce w szatni? Wygląda to idiotycznie (na pełnym ekranie gorzej), a cała oprawa graficzna to nawet bez tego nic wspaniałego... Do tego to wykorzystanie w openingu grafiki komputerowej do zanimowania zawodników na boisku (fragment krótki, ale przerażający...) - ruch wygląda gorzej, niż w grach komputerowych o futbolu sprzed kilku lat... Jest słabo.

[Momoko]

OK, jak dotąd...

Heroman
Zastanawiam się, co tam Stan Lee robi, oczywiście poza piciem kawusi. Niby cukro-amerykańską otoczkę to ma, ale bohater to na wskroś japoński ciapek. No, zobaczymy jak się rozwinie, bo będę kontynuować.

Kaichou wa Maid-sama!
Oj, nie obeszli się za dobrze z mangą... Chyba zerknę jeszcze na kilka następnych odcinków, ale raczej nie dociągnę tego do końca. Tak czy siak, bez entuzjazmu.

Hakuouki
...
Włosy?!
...

Angel Beats
Generalnie zgadzam się z JJem, a dodatkowo Yuki momentami jest niebezpiecznie podobna to Haruhi S. w mniej ekstremalnych wcieleniach. Dropped.

Jakoś krótko wyszło V_V

[Lena100]

Angel Beats 1
Mój komentarz jest zaskakująco odkrywczy: Głupie to, ale będę oglądać. Po prostu jest znośne i może dostarczyć niezłej rozrywki, może nawet zaspokoi mój głód na dobrze zaanimowane sceny walki na miecze, topory i czajniki. To coś co Tenshi materializuje z powietrza jest +Fajne+ ^^

Prezes co jest Maido 1
Dropped. Tak samo jak manga, którą równie szybko rzuciłam. Nie wiem czemu, ale ona jakoś strasznie wiała mi szowinizmem. Z reguły nie jestem przesadnie wyczulona na takie rzeczy, zwłaszcza w m&a, ale te wszystkie wkurzające gadki głównego bohatera, jego ciągłe przychodzenie na pomoc, jej omdlewanie... bleeee. Schemat schematem pogania. Ale czego ja chciałam od shoujo? Naprawdę zastanawiam się ile razy jeszcze będę się musiała boleśnie przekonywać, że ten gatunek jest nie dla mnie.

Czekam na suby Hakuoki. Wątpię, aby były tam tak skomplikowane dialogi, że RAW sprawiłby mi większy problem, ale jakoś tak.

[Salva]

[Linvelin]

Ktoś będzie subował Rainbow? Mam rawa i z tego co przejrzałem to najlepsza seria tego sezonu, ale jak na razie nikomu nie spieszy się do jej subowania. Niby czytałem pierwszy rozdział mangi i wiedziałbym o co chodzi, ale tak jakoś milej by było obejrzeć z subami.

[Crofesima]

Pssst, my Ci nie powiemy (III.1.).

Ale podpowiem, że jakaś grupa ma to w planach.

[Linvelin]

No i tylko o takie stwierdzenie mi chodziło, dzięki ;)

[s3shir0]

B Gata H Kei 1 - Nie powiem, bo poniekąd tytuł ten trafił w mój gust i sprawił, że się uśmiałem (dziwne, bo ostatnio mam problem ze znalezieniem takowego). Anime to należy do gatunku tak głupie, że aż śmieszne. Jak po każdej komedii spodziewałem się, że bohaterka upoluje sobie chłopaka i będzie próbowała zwrócić na siebie uwagę przez dłuższą część serii, lecz tutaj akcja dzieje się w zastraszającym tempie, zwróciła na siebie uwagę i powiedzmy zainteresowała swój obiekt. Wniosek jest taki, że bohaterka chce dymanka i nie che zarazem. Głupie, ale zjadliwe. Na dobry początek daję 7,5 zobaczymy co dalej, na pewno lepiej zapowiada się niż Kaichou wa maid-sama!

[JJ]

Arakawa - jest gut. Za dużo Shaftu/Shinbou, za mało kasy na grafikę, ale mimo to pierwszy odcinek wypada nieźle. "Przesłanie" wydaje się być w tej chwili boleśnie oczywiste (trzeba znaleźć w życiu czas na rzeczy ważniejsze niż kariera, blablabla), ale może jeszcze czymś nas zaskoczą. Nino jest niesamowicie kjut, uwielbiam takie proste, racjonalne odpowiedzi ujawniające ograniczenia i ciasnotę umysłową rozmówcy. "Ona jest wariatką"? Nie, mój drogi bohaterze, jest znacznie zdrowsza i rozsądniejsza od ciebie ;) Zapewne blondyna w kolejnych odcinkach będzie uczyć tego bogatego głupka, jak myśleć - nie ograniczając się do tego, czego nauczył się jako młodzik z "dobrego domu". Zapowiada się fajnie, zwłaszcza że dojdzie do tego jeszcze cała menażeria dziwaków i wyrzutków społecznych spod mostu - przedsmak daje postać pana zielonego.

Minusy? SHAFT. Wydaje mi się, że historia i postaci obroniłyby się w wykonaniu "normalniejszego" studia. Styl pana Shinbou i tego studia w nikim już chyba nie wzbudza zachwytu, zbyt wiele razy to widzieliśmy, w pewnych przypadkach (Bakemono) w lepszym wykonaniu. Od niepotrzebnych udziwnień wolałbym dobrą animację.

A, jeszcze jedno - muzyka i seiyuu wypadają bardzo dobrze.

[Enevi]

Senkou no Night Raid 1

Szanghaj, lata trzydzieste. Oni faktycznie mówią po chińsku (ale słychać, że to Japońce ;) ) i to zdecydowanie na plus. Na początku warczałam, bo nie doczytałam, że grupę naszych młodych agentów scenarzysta obdarzył supermocami, ale używają ich w odpowiedniej ilości. Trochę to jak oryginalne DtB - misje, czteroosobowy zespół, w którym każdy ma jakąś określoną funkcję (och, jak dobrze, że Yukina nie rwie się do walki...). Na razie bohaterowie nie mogli jakoś szczególnie popisać się jakimikolwiek charakterami, ale mam nadzieję, że się to zmieni. Ciekawe mnie jeszcze to, czy akcja będzie epizodyczna. No nic, okaże się w praniu. Póki co na plus i jedziemy dalej.

[vries]

Arakawa 1 - mogliby wyrzucić Kamiye. Za bardzo przez to anime kojarzy mi się ZS. Z drugiej strony jest Fujiwara jako Wódz Wioski, więc nie mogę narzekać.
Ja tam się nie dogrzebałem do minimum przesłania. Bohaterowie są fajni. Idiotyzm wylewa się drzwiami i oknami. Ninu jest fajna.

Spoiler: pokaż / ukryj

No i genialnie się pakuje do tej szuflady na pościel.

Shaftowa obróbka mi nie przeszkadza. Będę oglądał.

Senkou no Night Raid 1 raw - tak jak powiedziała Enevi, bohaterowie wydają się być bezbarwni. Ale jest akcja i supermoce, więc jest ok.

Rainbow 1 raw - pewnie tego nikt nie przetłumaczy. Nie dziwię się. To anime o tym jak system penitencjarny robi zło biednym więźniom. Na początek dostajemy "dogłębne" przeszukanie (znaczki na rączki nóżki mnie rozwaliły). Ogólnie jest to tak żałosne, że aż śmieszne. Jak ktoś to będzie tłumaczyć, to zerknę na parę odcinków, jeśli nie, to nie będzie mi szkoda.