Czego najbardziej nie lubisz w anime? :: Forum Kotatsu

Ysengrinn · Wysłany: 18-10-2005, 08:26

No Saint Seiya to już wartość sama w sobie. Nie dość, że mordobicie, nie dość, że bohaterzy są głupsi od swoich szpanerskich, metalowych butów, to jeszcze transwestytyzm, homoseksualizm, kazirodztwo, że o sadyzmie i masochizmie nie wspomnę. Co nie zmienia faktu, że się oglądało, bo w porównaniu powiedzmy z Xeną, Władcą Zwierząt czy Sindbadem już nie wygląda tak źle. Przestało się, gdy się w ogóle przestało oglądać telewizję;>.

Black_Geisha · Wysłany: 18-10-2005, 09:06

Ja nie nawidzę w anime tego że czasami ludzie są głupsi od trawy.TO jest poprostu nie do zniesienia.NP.Taka Thoru Honda,głupkowata,wpuściła by nawet złodzieja do domu i jeszcze usilnie namówić go na herbatę...Nie nawidzę też drących się jak jakaś upolowana zwierzyna mechów (tak na przykład Neon Genesis Evangelion w którym evangeliony drą się jak przejechane kosiarką kotki...)...NIe lubię też tego że w anime (no i mandze) główna bohaterka zazwyczaj jest brzydka a wszyscy za nią latają....Przecież w realu jest odwrotnie!!No i wielu żeczy jeszcze nie lubię...GOrących źródeł (oprócz odc.12 z Furuby w którym Momiji tak słodziutko piszczy wskakując do źródeł ^^) tak jak w Love Hina.Bleh.

Redvampire · Gość

Czy ty widziałaś w animach jakas brzydką głowną bohaterkę ??

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

Całe stado... Na przykład w Honey & Clover słodka blondynka, którą się wszyscy zachwycają, wygląda jak dziecko z wodogłowiem. Po prostu "oryginalna" mangowa kreska często wypada tragicznie w animacji.

Black_Geisha · Wysłany: 18-10-2005, 17:01

Np.Thoru Honda - dziecko z niedotlenieniem mózgu,Ichigo Momomiya i wiele wiele innych...

Redvampire · Gość

Mi nie chodzi o styl rysowania . Ale one poprostu samcom wydają sie ładne i tyle

Black_Geisha · Wysłany: 19-10-2005, 18:13

Ciekawe za co XDWiesz tylko niby nikt nimi się nie interesuje i nagle : Bum! Najprzystojniejsze w szkole bizony latają za nią.Też bym tak chciała :P

Bezimienny · Wysłany: 19-10-2005, 18:52

IT. · Wysłany: 19-10-2005, 22:50

Główna bochaterka Tengo Tenge for egzampyl. Brzydka aż oczy bolą ale cyce ma i niektórym to wystarczy...
Albo wymieniona Tohoru. Tu nawet nie chodzi o to że była brzydka. Tu chodzi o to że w pewnym konkretnym znaczeniu tego słowa była służącą! Z charakteru, a takie wzorce bochaterek się teraz potępia. Przynajmniej feministki potępiają i w tym się z nimi zgadzam.

Black_Geisha · Wysłany: 20-10-2005, 15:07

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

Uwaga lingwistyczna: albo Tohru, albo Toru, albo jeszcze chyba Tôru - jeden z rodzajów "o", które w języku polskim nie występuje.

I naprawdę niesłusznie się akurat jej uczepiłyście - chyba nie widziałyście naprawdę irytująco przesłodzonej bohaterki... Polecam chociażby bohaterki Figure 17, Himikoden, albo Pretear - że o całym stadzie innych kretynek nie wspomnę. Tohru akurat miała w sobie jakąś czystą naiwność, nie wiem, jak to napisać, ale nie wydawała mi się śmieszna, chociaż na taki typ jestem zwykle ciężko przeczulona.

Kreska we Fruits Basket jest mangowa - niestety, zwykle przekładanie kreski mangi na anime kończy się fatalnie - na to samo cierpi Aishteruze Baby, Tenshi na Konamaiki i Honey & Clover...

Ysengrinn · Wysłany: 20-10-2005, 16:50

wa-totem · Wysłany: 20-10-2005, 23:23

Co nie zmienia faktu, że czasem trafia się taka przegięta -- zniechęcająca, wrzaskliwa, nieludzko rzeczowa jędza której NIE DA SIĘ nie lubić ^_^; <zerka w stronę swego siga>

Klasyczna niezbyt urodziwa? Shipon ze stellvii. Ona to dopiero wygląda, jakby miała wodogłowie...

Daerian · Wysłany: 21-10-2005, 17:03

Ale akurat za Shipon nie lata tona adoratorów i nie uchodzi za bóstwo, więc jest jakby poza tym zarzutem :P

IT. · Wysłany: 21-10-2005, 17:42

Myaki nie chciałam podawać bo uznałam ze jest zbyt oczywista... A za lingwistykę przepraszam. Nie uczę się Japońskiego a FB poświęciłam tyyyyle uwagi...

Stellwia odpycha kreską więc nie mogę nic o nikim powiedzieć. Ale żadnego wodogłowie nie zauważyłąm Tot...

Kojaży ktoś, to się pisze bodaj Shiniju Mayo? Majo? Coś takiego. W każdym razie jej mangi to dopiero zawierają bochaterki typu takiego a nie innego!
Kto kiedykolwiek czytał ten wie o czym mówię. Mówię o tym że w głównej bochaterce zakocha się stado przykładnych osobników płci męskiej. A brzydka bywa aż strach ta bochaterka.
Haremówki wcale nie działają tylko w jedną stronę!

I to dopiero jest przerażające!!!