Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gdyby życie było anime, to ty byłbyś: |
Wersja do druku |
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 11-06-2007, 21:50
|
|
|
Byłabym postacią przyboczną z wiecznym głębokim dołkiem, którym wkurza głównego bohatera i wszystkich dookoła dlatego czuje się niezrozumiana. Podejrzewam, że wszelki smutek byłby wręcz nienaturalnie wyolbrzymiony, aby ukazać, jak idiotyczne jest moje zachowanie.
Jest jeszcze jedna opcja: postaci, która bezskutecznie próbuje wybić się ponad wszystkich extras, jednak przez to z reguły wychodzi na idiotkę.
Optymistyczne, prawda? |
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
Owca2512
Dołączyła: 15 Sie 2007 Skąd: Leszno, Wlkp Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2007, 18:29
|
|
|
Postacią szaloną, gadatliwą ale odważną i przyjacielska. Taką, która zawsze wie, co ma zrobić i spręży się kiedy trzeba ;) |
_________________ "Art is a BLAST!!! hymph..."
"Tobi is good boy =3"
"I eat bodies :)"
|
|
|
|
|
DiziXagi
Zettai Ryouiki
Dołączył: 06 Sie 2007 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 17-08-2007, 11:37
|
|
|
Ja... mam dwa typy kim bym był. Jeśli chodzi o s-f/mecha to byłbym Tym-siedzącym-wiecznie-w-cetrum-dowodznia-z-okularkami-na-nosie. W trakcie wielkich bitew darłbym się najgłośniej podając coraz to bardziej oczywiste dane („Jest ich zbyt wielu!!!”, „Nie dadzą rady!!!”, „Rozpostarli pole ochronne” itd). W czasie innym od bitew (pozostałe 5% akcji) byłbym zwykłym geekiem zapatrzonym z jedną z moich koleżanek po fachu bojącym sie zamienić z nią słowa (no chyba że taki rozkaz to wtedy nie ma wyjścia). Prawdopodobnie poświęcono by mi jeden specjal gdzie byłbym pokazany jako biedne dziecko z sierocińca które dostało się w szeregi organizacji tylko dzięki wrodzonemu fartowi.
W seriach school-life byłbym oczywiście Tym-szalonym-sempajem-z-kółka-informatycznego. Wiecznie zabiegany, bez perspektyw na dziewczynę. Główny bohater przychodziłby do mnie z swoimi problemami i zawracał mi gitarę trywialnymi sprawami („Ona dalej mnie nie kocha, co mam zrobić”). Kiedy trzeba uciąłbym rozmowę jakimś kwaśnym komentarzem. W miarę rozwoju akcji moja postać stawała by się coraz głębsza tak by na samym końcu okazać się jednak płytka na maska.... W ostatnim odcinku umówię się z siostrą bohatera/sempajka z kółka muzycznego (niepotrzebne skreślić). |
_________________ There is a god between the over knee socks and miniskirt.
Ostatnio zmieniony przez DiziXagi dnia 17-08-2007, 12:22, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Shinigami-san
Straszny Pan Morderca
Dołączyła: 03 Maj 2007 Skąd: Poznań/Inowrocław Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 17-08-2007, 11:42
|
|
|
Ja bym była jakimś nieopanowanym wojownikiem w straży przybocznej jakiejś szychy :) strasznie nerwową osobą która za byle co jest w stanie zabić przeciwnika i łatwo jej wleźć na ambicje xD mimo wybuchowego charakteru dbałabym o przyjaciół (jeżeli takowi by sie znaleźli). I ciągle wdawałabym się w bójki.
Albo druga opcja jeżeli żyłabym w świecie bardzo magicznym: zwykłą służką w pałacu w której ukryty jest demon, który może zawładnac moim ciałem i ma nieograniczoną moc :) mało tego im więcej wrogów pokona tym więcej wyssie z nich siły oraz umiejętności i stanie się bardziej potężny! a wtedy juz nic nie stoi mu na przeszkocie zeby wybić wioskę albo zrobic sieczke z paskudnego władcy :) żyje sobie samotnie przemieżając królestwa i zarabia jako najemnik xD oczywiście moje prawdziwe ja w pewnym momencie dosżłoby do porozumienia z demonem. I zabijała każdego kto stanie mi na drodze do zabicia śmiertelnego wroga... Byłabym bardzo czarnym charakterem i każdy by sie mnie bał!
albo być wampirem klasy 0. Strasznie niecierpliwym i strasznie burkliwym xD i oczywiscie w decyzjach wyreczalabym sie swoim panem, zeby nie zastanawiac sie czy kogos zabic, czy nie :) ale bylabym posluszna jego rozkazom... do czasu |
_________________ "Nie jesteś zły. Jesteś po prostu źle ubrany"
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 17-08-2007, 22:20 Iza
|
|
|
W anime szkolnym bylabym drugo/trzecio-planowa Klasowa-Fajtulapa-Nigdy-Nie-Wiedzaca-Co-Sie-Dzieje. Na mnie opieralo by sie wiekszasc gagow. Np. zadaje glupie pytanie i wszyscy padaja na ziemie, ewetualnie rabia im sie kropelki z tylu glowy. W miare rozworu akcji wyszlaby na jaw moja Tragiczna Przeszlosc/Kompleksy/Niespelniona Milosc. (Moze byc i wszystko razem). Glowny bohater poscieszylby mnie, dodal otuchy, a ja w finalowym odcinku krzyknelabym cos stylu: "Dasz rade!" albo "Nie poddawaj sie!"
W innych klimatach nie moge siebie narazie wyobrazic, ale kto wie co przyniesie czas.;D |
|
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 19-08-2007, 22:19
|
|
|
Osobiście widzę się w roli pierwszo planowej postaci w anty-bohaterskiej serii - miejscem akcji była wielka metropolia przyszłości - mix lekkiego cyber punku i filmu noir <ultra realistyczna kreska żadnych różowych włosów i wielkich oczu> - mnie w całym tym zamieszaniu przypadałaby rola prywatnego detektywa z poważnymi problemami finansowymi który łapie się każdego zlecenia żeby wyjść na prostą.
Co do charakteru to zdecydowanie "jasna strona mocy" :) dlatego że bycie złym jest strasznie męczące i w moim mniemaniu jest zawsze wynikiem niewiedzy albo defektu charakteru <teoria niekompletności>. Kwestia interakcji z otoczeniem: cóż raczej cichy trochę asertywny - nie lubiący ogniskować na sobie uwagi innych lubiący towarzystwo innych samotnik - zawsze robiący swoje.
Wygląd - wysoki, szczupły, średnia budowa ciała - bardzo dobrze ubrany - styl będący wypadkową klasycznego image detektywa z amerykańskich filmów lat 40 i współczesnego street wear - obowiązkowo słuchawki na uszach: jazz, blues, stary HH coś w stylu A Tribe Called Quest i brzmień od Dj Premiere - i stary dobry Rock (np The Doors).
Umiejętności bojowe - też stawiałbym na realizm żadnego skakania po ścianach i fal uderzeniowych w zamian broń palna <rewolwery/pistolety okazyjnie coś mocniejszego) i klasyczne konfrontacje na pięści. |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 20-08-2007, 17:11
|
|
|
W zależności od konwencji
Szkolne/Okruchy Życia-Przyjaciółka Głównej Bohaterki, dobra uczennica trzymająca się nieco z boku klasy. Chodzą słuchy, że umawia się tylko z laureatami co najmniej dwóch olimpiad , względnie z chłopakami o średniej powyżej 5.55. Wysłuchuje zwierzeń Głównej Bohaterki i zazwyczaj rozwiązuje jej problemy
Fantasy/MagicalGirls-Służąca Księżniczki/Kapłanki, z pozoru potulna i zupełnie nieszkodliwa, w rzeczywistości potężna Czarodziejka, która w ostatecznym starciu ujawnia swą moc. Jej tajemnica zna tylko Jej Pan(i) i Władca w rzeczywistości Lojalny Sługa, krujący jej zdolności przed zakusami Przeciwników. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 20-08-2007, 20:28
|
|
|
Postanowiłam odświeżyć moją wizję pod kątem gatunków.
Szkolne:
Emo Lub Inna Postać o Wiecznym Dołku Wkurzająca Głównego Bohatera i Niszcząca Mu Ambicje Czarnymi Scenariuszami- czyli: byłabym zamkniętą w sobie dziewczyną skłonną do zwierzeń która tragizmem swojej sytuacji irytowałabym głównych bohaterów będących mniej więcej jej przeciwieństwem. Znana by była z bezczynności, gdyż każdy pomysł wg jej filozofii może zakończyć się fiaskiem i przynieść konsekwencje, które wymienia z wyjątkową lubością. W razie kłopotu czy zagrożenia wybierałaby najbezpieczniejsze wyjście z sytuacji i najmniej nieprzyjemne. Wykazałaby się ewentualną pozytywną cechą np. w ostatnim odcinku w jakiejś podbramkowej sytuacji poświęcając się dla głównego bohatera i opatrzając to tekstem "i tak moje zycie jest do niczego, nie mam nic do stracenia".
Przygodówki: Mrok w Czystej Postaci czyli Jeden z Głównych Bohaterów z Mroczną Przeszłością tak ją Ukrywający Że Wszyscy Wiedzą.- czyli czyli postać o której tragiźmie dowiadujemy się najszybciej i zostaje on z czasem przyćmiony przez najgłówniejszego bohatera np. w połowie serii. Byłaby to postać, która kiedy opowiada swoją historię, wzrusza fangirlsy, ale udaje że sobie z tym radzi aby z boku lub pod koniec tworzyć emowiastą atmosferę obwinianiem siebie czy tekstem "nie popełnię tego błędu po raz kolejny, nie chcę znowu stracić bliskich mi ludzi" aby doszło do myślotoku o swojej emowatości.
Mechy:Postać Poboczna z Obsługi Oddająca w Jednym z odcinków Przysługę Głównemu Bohaterowi Aby Stać się Jemu Bliską i Dość Szybko Umrzeć Czyli Extras Któremu Udało się Wybić.- byłabym kimś kto pomógłby w kryzysowej sytuacji tylko po to aby zginąć i zadać w ten sposób cios bohaterowi. Byłabym wtedy nieśmiała i nieco niezdarna, z obsługi technicznej, czasem wcześniej przewijałabym się w tekstach o gotowości do startu etc. Sława trwałaby 1 odcinek.
Fantasy:Extras Czyli Zadeptała Mnie Godzilla i Nie Zdążyłam Pomachać Głównemu Bohaterowi- chyba tłumaczyć nie muszę. Byłabym w szarym tłumie postaci które nie mają imienia nazwiska czy tożsamości i żyją po to aby zginąć w wyniku wydarzeń serii. |
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
Escalayer
Ophelia Total Fan
Dołączył: 28 Paź 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 28-10-2007, 14:57
|
|
|
Byl bym pewnie dziewczyna o dlugich czerwonych wlosach,ubrany w ladny stroj jak dla wizarda,duzy czerwony miecz oparty na magi,a wokol mnie jasny czerwony plomien,moje oczy by swiecily na srebno,a wszedzie tam gdzie bym sie zjawil byla by smeirc i cierpienie.Zabily by mnie 3 wojowniczki przyslane z przyszlosci.
Ps:teraz dobrze? :P |
_________________ Ophelia,Claymorka tak samo piekna jak i niebezpieczna.
Ostatnio zmieniony przez Escalayer dnia 28-10-2007, 22:04, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Yumiko
Child Prey
Dołączyła: 08 Maj 2006 Skąd: Crystal Ship Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja
|
Wysłany: 28-10-2007, 21:13
|
|
|
hmmm....na pewno byłabym inteligentem, na miarę pana L....a jesli musiałabym być już dziewczyną...pewnie byłaby to taka drobna Yuffie, ktorej bylo by wszedzie pełno, więcej pomysłów mi do głowy nie przychodzi..... |
_________________ "Zniszczenie,
Słodki nektar zakazanego przez Boga grzechu pierworodnego,
Otwarte przez szalony sabat drzwi ku wiecznej rozkoszy(...)" |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 28-10-2007, 21:36
|
|
|
Escalayer i Yumiko - uprzejmie proszę o przeczytanie pierwszego posta w temacie i ZMODYFIKOWANIE swoich postów.
W przeciwnym wypadku zostaną usunięte.
IKa |
|
|
|
|
|
piżmak
Dołączyła: 12 Lis 2007 Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2007, 23:15
|
|
|
Nawet parę dni temu myślałam o tym kim bym mogła być jako bohaterka jakiegoś uroczego anime. Nawet jestem w stanie określić gatunek - slice of life, w sumie obyczaj ze wszystkim ,co niesie dorosłe i jeszcze nie do końca dorosłe życie. To byłaby produkcja,w której nie można wyraźnie nakreślić postaci dominującej,występowałoby w nim sporo osób związanych ze sobą w mniejszym lub większym stopniu. Ja byłabym tą,która wylądowała w środku czyjegoś życia i przy okazji z boku swojego. Czyli krótko mówiąc bratnią duszą, lekceważącą własne interesy na rzecz innych ludzi.Potrafiłabym dużo się nagadać, by tok czyjegoś myślenia przestawić na dobry tor, a także wiedzieć kiedy wystarczy jedynie posiedzieć obok tej danej osoby w totalnym milczeniu. Optymizmu miałabym za wszystkich i dzieliłabym go ze wszystkimi. Rozumiałabym to,co w pierwszej chwili bardzo ciężko pojąć, czytałabym między wierszami i byłabym bardzo cierpliwa. Łzy pewnie też troszkę by było, sielankowej atmosfery w grupie i poważnych decyzji. Ale wszystko to dla kogoś od siebie...czyli w sumie odrobinkę z boku. Uroda to byłby niezaprzeczalny mój atrybut, natomiast iq niekoniecznie. Wiele rzeczy wydawałoby się wręcz zaskakującym,ale od czego byłaby ta cała reszta ludzi. Tak właśnie widzę swoją skromną postać w anime:) |
|
|
|
|
|
Yuusuke
Kocham Futabe Kutsuki
Dołączył: 25 Gru 2007 Skąd: Kanenone Gauken Status: offline
|
Wysłany: 25-12-2007, 21:08
|
|
|
1. Ja zepewne byłbym młodym chłopakiem w wieku koło 18 lat ciągle będącym w dołku i niepotrafiącym znaleźć sobie własnego miejsca. Zwyczajna szara, smutna postać aż do momentu gdy poznaje piękną dziewczynę (np.Futaba z Green Green) a tedy jego życie odmieniło by się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
2. Mógłbym być też wesołym energicznym chłopakiem mieszkającym w szkolnym akademiku zupełnie niepodobnym do tych których się przyzwyczailiśmy. Akademik mieściłby się w górach i byłby odizolowany od społeczeństwa. Byłbym zapewne tam jakimś flirciarzem nie mogącym nic poradzić na swój brak odpowiedzialności. |
|
|
|
|
|
Pan B
hmm....
Dołączył: 16 Gru 2007 Skąd: ehhhh...szkoda gadać Status: offline
|
Wysłany: 26-12-2007, 20:04
|
|
|
Na pewno dziwakiem nie zależnie od typu anime . W wielu anime mamy do czynienia z takimi. Nie chodzi mi tu o jakiegoś maniakalnego morderce lub psychicznie chorego artystę który konstruuje bomby w kształcie moreli.
Mam na myśli dziwaka drugoplanowego którego wszyscy uważają za dziwaka (mówią "Patrz! To ten dziwak. Słyszałem że on ....") i unikają go jak ognia.
Ma własne dziwactwa których większość nie rozumie. W pewnym momencie pomaga głównemu bohaterowi i odchodzi ,a ten nie wiedzieć czemu chce go bliżej poznać i mimo oporów dziwaka zaprzyjaźniają się.
W miarę czasu dziwaczek zyskuje coraz więcej przyjaciół.
Okazuje się że gdy bliżej się go pozna to można z nim wytrzymać mimo jego pesymizmu i dziwactw oraz nietypowego poczucia humoru.
Nie pokazuje się w każdym odcinku i unika rozgłosu. Można powiedzieć jest tajemniczy.
Gdyby to było anime fantastyczne to posiadałby nietypowe zdolności.
A i ginie w ostatnim odcinku. |
_________________ Życie to takie czary-mary. Rzadziej czary częściej mary. |
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 27-12-2007, 01:23
|
|
|
Bardzo ciekawy temat!!Jakby to ładnie opisać...
Widziałabym się jako ważna pomoc, oparcie dla głównego bohatera. Dużo mówiąca postać, bardzo ironiczna, dowcipna, może momentami przesadzająca z czarnym humorem i głośnym głosem. A jednocześnie zadziwiająco wrażliwa, mogąca poświecić praktycznie wszystko by pomóc osobom najwazniejszym w jej życiu (czyli w tym momencie dla głównego bohatera) - nie tylko ukochanego, ale także przyjaciół i rodzinie. CZyli słowem osoba robiąca dużo szumu wokół siebie, ale dla przyjaciół, poczucia sprawiedliwości, ochrony innych - nie byłoby rzeczy niemożliwych
w jakiej konwencji mogłoby się to wydarzyć..chyba najlepsze byłoby tło fantasy, smoki, elfy -tu mogłaby sie przydać osoba taka jak ja :)taak, tło fantasy byłoby naprawdę super,może jest ono mało związane z anime(chodzi głównie mi o elfy,smoki- elfów jeszcze nie widziałam w anime)ale to byłoby cos pieknego. Wielka przygoda,lub mnóstwo przygód, zgrana paczka ludzi i wśród nich ja-przyjemna dawka emocji!
Można dodac ewentualnie wątek miłosny, niespełniona miłość mojej bohaterki i jej ostateczne pokonanie zwalczenie przykrego uczucia -tak by pokazać coś nowego i dodać wiary innym. Ludzie dzięki temu anime i mej głównej bohaterki zobaczyli jak wielką siłą jest przyjaźń i jak dużo może pomóc:)
Anime mogłoby mieć tak z 300 odcinków..by ludzie mogli się nacieszyć bohaterami i mną i poznać ich dogłębnie- heh oczywiście to marzenie:P:P 30 odcinkami byłabym zadowolona;)
naprawdę fajnie tak sobie nad tym podumać |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|